BIULETYN NR 57 III/2016
EGZEMPLARZ BEZPŁATNY NR ISSN 1644-1923
Biuletyn
Informacyjny „OKO” to bezpłatny kwartalnik informujący o działalności ludzi
niewidomych i słabo widzących na terenie województwa kujawsko–pomorskiego
Redakcja:
Renata Olszewska, Janina Śledzikowska, Dominika Tomaszewska-Szatten:
e-mail: biuletynoko@tlen.pl
Kolegium
Redakcyjne: ks. Piotr Buczkowski, Jadwiga Henselek,
Magdalena Turek
Korekta:
Ludmiła Mokańska
Wydawca:
Polski Związek Niewidomych, Okręg Kujawsko-Pomorski, Al. Powstańców Wlkp. 33,
85-090 Bydgoszcz, tel. 52 341 32 81
Wersja
dźwiękowa: realizacja akustyczna - Jerzy Olszewski, czyta - Ludmiła Mokańska
Redakcja
nie zwraca materiałów niezamówionych, zastrzega sobie prawo do skrótów,
adiustacji i redagowania nadesłanych tekstów. Wszystkie materiały
publikowane w kwartalniku „OKO” mogą być przedrukowywane wyłącznie za zgodą
redakcji. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczanych reklam
i ogłoszeń.
„MIŁOSNE LATO” NA ALEKSANDROWSKIM DWORCU
WYPOŻYCZAMY AUDIOBOOKI I E-BOOKI
NIEWIDOMI Z WŁASNĄ PLATFORMĄ KSIĄŻEK
UŁATWIENIA DLA NIEWIDOMYCH W KORZYSTANIU Z
KOMUNIKACJI MIEJSKIEJ W INOWROCŁAWIU
NIEZWYKŁA SZKOŁA NA 25-LECIE! ROZWÓJ POPRZEZ KREATYWNĄ
ZABAWĘ!
PRZESYŁKA DLA OSÓB NIEWIDOMYCH I NIEDOWIDZĄCYCH
Cenne jest zdrowie - zadbajmy o nie! (cz.4)
Owoce, którym warto dać się skusić
Odświętnie
i zwyczajnie tak… Za oknem jesień, już jesienne kolory i deszczowe szarości
tudzież. W sytuacjach takich nostalgicznych nieco wzdychamy zazwyczaj,
powtarzając, że jest nam szkoda lata - tych słońc, plaż, spotkań, uśmiechów,
wakacyjnej beztroski… No tak… Ale bywa, że wspomnienia te przykrywa czasem i
refleksji nutka zwyczajna całkiem w refleksyjności swej. Czas bowiem miniony
letni był dla nas z pewnością czasem szczególnym, świątecznym. Wizyta
papieża Franciszka - spotkanie z młodzieżą i swoiste spotkania z Polską, naszą
otwartością, gościnnością, z naszą religijnością pełną entuzjazmu, radości,
nadziei, zawierzenia… Byliśmy znowu razem, lepsi, zorganizowani, odświętni… Byliśmy
również i lata tego w centrum światowych zdarzeń podczas szczytu NATO.
Byliśmy także całkiem sportowi, bo to i Euro i igrzyska w Rio… Działo się tak
wiele rzeczy ważnych, ważniejszych, odświętnych. Trudno jednak oprzeć się
wrażeniu, że ten czas letni, miniony pełen był swoistego niepokoju,
niepewności, szarości. Media nieustannie informowały nas o powtarzających się
aktach bezwzględnego terroru nieliczącego się z nikim i niczym. I chociaż to
gdzieś tam daleko, to jednak coraz bliżej nas, naszej rzeczywistości…
Jesień
już. Znowu idziemy do pracy, szkoły, sklepu. Wracamy do dni naszych
systematycznie zwykłych. No i niech będzie tak.
A
co u nas? Jesteśmy, trwamy na gazetowej rubieży, ciesząc się z kolejnego spotkania
z naszymi Czytelnikami. Wspominamy, informujemy, zachęcamy i jesteśmy wszędzie
tam, gdzie dzieją się rzeczy istotne, ciekawe dla nas i otoczenia naszego
„ocznego”. Porozmawiamy o wizycie papieża, zaprosimy do muzeum tudzież na
„platformę książkową”, zajrzymy do kół naszych.
Jesień już… A „Oko” nasze jest z
nami. Czytamy, czytamy…
Piotr Skoblewski
Na
okładce prezentujemy zdjęcie obrazu Leona Wyczółkowskiego „Dworek
w Gościeradzu” z 1924 roku, który w Muzeum Okręgowym w Bydgoszczy
przedstawiany był w specjalnej ekspozycji. Stanowiła ona podsumowanie
projektu „Obecni w kulturze”, którego celem było zachęcenie bydgoszczan do
aktywnego udziału w muzealnych inicjatywach i działaniach
wystawienniczo-edukacyjnych.
W
wersji dźwiękowej prezentujemy fragmenty spektaklu amatorskiego teatrzyku
„Ostrość widzenia”, pt. „Miłosne lato”. Przedstawienie odbyło się 29 czerwca
2016 r.
Redakcja
13 czerwca 2016 r.
obchodziliśmy 670 urodziny miasta
Bydgoszczy oraz 65-lecie powstania
naszego stowarzyszenia - Polskiego Związku Niewidomych, które obchodzone
jest w całej Polsce pod hasłem „W służbie pokoleń”. W uroczystym spotkaniu
w auli Ośrodka Rehabilitacji i Szkolenia PZN „Homer” w Bydgoszczy
udział wzięli między innymi: wiceprezydent Bydgoszczy Anna Mackiewicz, dyrektor
PFRON oddział w Toruniu Aleksandra Gierej, dyrektor
Ośrodka Szkolno-Wychowawczego im. L. Braille’a w Bydgoszczy Małgorzata
Szczepanek, pełnomocnik ds. osób niepełnosprawnych przy Urzędzie Miasta a
jednocześnie przewodniczący wojewódzkiej rady ds. osób niepełnosprawnych
Krzysztof Kranc, dyrektor KSN Łuczniczka i przewodniczący społecznej rady ds.
osób niepełnosprawnych w Bydgoszczy Krzysztof Badowski, duszpasterz środowiska
ks. Piotr Buczkowski, przedstawiciele władz naszego związku, zaproszeni goście.
Wręczono odznaki „Przyjaciel Niewidomych”, były podziękowania dla osób
wspierających nasze działania.
Spotkanie zostało zrealizowane w ramach projektu „Jubileuszowa Bydgoszcz”
współfinansowanego przez miasto Bydgoszcz, którego celem było zapoznanie osób
niewidomych i słabo widzących z jego historią. Koordynator projektu Helena
Skonieczka przygotowała specjalny program artystyczny, opracowano wydawnictwo
„Dotykanie świata”, a także zaprezentowano wystawę sprzętu rehabilitacyjnego,
publikacji wydanych przez okręg oraz prace uczestników Warsztatów Terapii
Zajęciowej działających przy PZN. Muzycznymi gośćmi imprezy było pięcioro
niewidomych wokalistów z SOSW im. L. Braille’a oraz ich nauczyciel – Jerzy Olszewski.
Przedstawienie aktywności kulturalnej jako
jednej z form naszej działalności rehabilitacyjnej zawsze spotyka się z pełną
akceptacją włodarzy miasta. Ponieważ Bydgoszcz odegrała niepoślednią
rolę w historii niewidomych, warto zapoznać się z najważniejszymi wydarzeniami
z kart historii bydgoskiego środowiska niewidomych.
Janina Śledzikowska
1872 – Początek działalności przeniesionego z
Wolsztyna Zakładu dla Dzieci Niewidomych, który po okupacji w 1949 wznawia
działalność przy ul. Krasińskiego 10, rozwijając się i rozbudowując. Dziś jest
to SOSW Nr 1 im. L. Braille’a.
1889 - Powołanie Towarzystwa Opieki nad
Niewidomymi, które po roku 1918 przekształciło się (po II wojnie światowej
przestało istnieć). W ramach jego działalności utworzono w 1898 roku Schronisko
dla Niewidomych, istniejące do 1962 r.
1920 - Związek Ociemniałych Wojaków przenosi się z
Poznania do Bydgoszczy, w okresie późniejszym zmienia nazwę na Związek
Ociemniałych Żołnierzy.
1923 - Powołanie do życia Związku Cywilnych Niewidomych.
1945 - Wznowienie działalności Związku Niewidomych,
który od 1951r. nosi nazwę Polski Związek Niewidomych.
1950 - Założycielskie Walne Zgromadzenie Spółdzielni Niewidomych
„Gryf” – działała do 2011r.
1953 - Przy okręgu powstaje biblioteka brajlowska,
pod koniec lat 60. wypożyczane były książki nagrane na taśmy szpulowe, od
1973 nagrane na kasety, w 2005
rozpoczęto cyfryzację księgozbioru.
1954 – Powołanie do życia Ośrodka Szkolenia
Zawodowego Niewidomych z siedzibą przy ul. Bernardyńskiej. W 1981 r. przeniesiony do nowych obiektów przy
ul. Powstańców Wlkp.33 – obecna nazwa Ośrodek Rehabilitacji
i Szkolenia Polskiego Związku Niewidomych „HOMER”.
1961 - Zostaje powołana Rada Kobiet, działała do
1986. Zakres działań był szeroki, organizowano m.in. szkolenia dla kobiet w tym
z gospodarstwa domowego np. gotowanie, szycie, opieka nad mały dzieckiem.
1960-1970 rozwija się działalność kulturalna,
powstają zespoły muzyczne, wokalne, sportowe.
1980 – Okręg zakupuje własny sztandar.
1980 -1990
Działa
zespół jazzowy „Alteracje” oraz kabaret „Ćwiek”.
1983 - Utworzono przy okręgu Klub Rodziców
Niewidomych Dzieci.
1985 - Zakupiono pierwszy samochód dzięki staraniom
ówczesnego kierownika okręgu Stefana Niewiarowskiego.
1989 - Z inicjatywy PZN zostaje utworzony specjalny
oddział przedszkolny dla niewidomych dzieci w przedszkolu „Panda” przy ul.
Huculskiej.
1989 - Utworzono Klub Diabetyków – spotkania
edukacyjne prowadzone są do dnia dzisiejszego.
1990 - Pracownicy okręgu zorganizowali w Muszynie
pierwszą kolonię dla niewidomych dzieci.
1990 - Przeniesiona zostaje siedziba okręgu z ul.
Krasińskiego na Powstańców Wielkopolskich 33.
1991 - Poświęcenie kaplicy pw. św. Rafała
Archanioła w Ośrodku Rehabilitacji
i Szkolenia PZN.
1993 - Utworzenie Warsztatów Terapii Zajęciowej
przy Spółdzielni Niewidomych „Gryf”.
1995 – Powstają Warsztaty Terapii Zajęciowej w
Toruniu.
1996 - Utworzenie Kujawsko-Pomorskiego Klubu
Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki Niewidomych i Słabowidzących „Łuczniczka”.
1999 - Pierwszy komputer w biurze okręgu – od 2004
rozpoczyna się komputeryzacja okręgu i kół.
2000 - Uzyskanie przez Okręg Kujawsko-Pomorski
Polskiego Związku Niewidomych osobowości prawnej.
2001 - Powstają WTZ we Włocławku.
2002 – Wydanie przez Okręg własnego czasopisma – kwartalnika Biuletyn
Informacyjny „OKO”.
2003 – Rozpoczęto szkolenia dla rodziców z dziećmi
uczęszczającymi do szkół masowych oraz dla nauczycieli tych szkół.
2004 – PZN Okręg Kujawsko-Pomorski otrzymuje status
Organizacji Pożytku Publicznego.
2005 – Rozpoczęto systematyczne szkolenia
komputerowe dla osób niewidomych i słabo widzących.
2007 - Powstanie Okręgowego Klubu Aktywności
Twórczej i Kulturalnej „OKATiK”. Działał do 2015 r.
2007-2013 - Rozszerzenie działalności
rehabilitacyjnej w zakresie wspomagania rozwoju dzieci od 0 do 6 lat
w domu rodzinnym - projekt pod nazwą „Pokażmy świat niewidomemu
dziecku”. Zakupiony zostaje samochód dostosowany do przewozu niepełnosprawnych
dzieci.
2007-2008 - Okręg zostaje organem prowadzącym WTZ Viktoria oraz
WTZ mega-Art.
2008 - Pozyskanie w nieodpłatne użytkowanie od
władz województwa kujawsko-pomorskiego
nieruchomości przy ul. Krasińskiego 3a
2010 - Ustanowienie przez ZG PZN odznaki
„Przyjaciel Niewidomych”, którą do chwili obecnej prezydium ZO uhonorowało 190
osób.
Opracowała Anna Kruczkowska
To tytuł projektu, który skierowany jest do 65
osób (kobiet i mężczyzn), biernych zawodowo, zamieszkałych na terenie powiatów
inowrocławskiego i Inowrocławia, włocławskiego, Włocławka, wąbrzeskiego,
golubsko-dobrzyńskiego (bez gminy Kowalewo Pomorskie), aleksandrowskiego,
grudziądzkiego i Grudziądza.
Udział w projekcie jest szansą na zwiększenie
samodzielności w życiu codziennym, nabycie nowych umiejętności i kwalifikacji
zgodnych z zainteresowaniami, predyspozycjami oraz możliwościami wzrokowymi.
Uczestnicy projektu będą mieli możliwość zdobycia doświadczenia zawodowego oraz
zatrudnienia.
Warunkiem uczestnictwa w projekcie jest
posiadanie orzeczenia o znacznym lub umiarkowanym stopniu niepełnosprawności
(lub równoważne). W pierwszej kolejności będą kwalifikowane osoby z
niepełnosprawnością wzroku. Do udziału w projekcie zapraszamy także te z
orzeczoną inną przyczyną niepełnosprawności w stopniu znacznym lub
umiarkowanym.
W projekcie mogą uczestniczyć także osoby z
najbliższego otoczenia niepełnosprawnych
(np. członkowie rodzin, osoby wspierające, przewodnicy niewidomych). Specjalnie dla tej grupy uczestników
zaplanowaliśmy ciekawe zajęcia.
W
ramach projektu realizowana będzie indywidualna rehabilitacja (osób z
niepełnosprawnością wzroku) oraz aktywizacja zawodowa poprzez następujące
działania:
1. Aktywizacja społeczna
Wsparcie grupowe dla osób niepełnosprawnych
oraz osób z najbliższego otoczenia:
· warsztaty z
autoprezentacji i kreowania wizerunku
· warsztaty
radzenia sobie ze stresem
· warsztaty z
zakresu promocji zdrowia i profilaktyki
· warsztaty
aktywnego poszukiwania pracy
· prezentacja
sprzętu rehabilitacyjnego, tyflotechnicznego i tyfloinformatycznego
Wsparcie indywidualne:
· zajęcia z zakresu
tyflotechniki i tyfloinformatyki
· czynności dnia
codziennego
· orientacja
przestrzenna
· wsparcie według
potrzeb (tyflopedagog, psychoterapeuta, prawnik, coach, doradca zawodowy itp.)
2. Szkolenia i kursy zawodowe:
· doradztwo
zawodowe i edukacyjne
· trener pracy –
indywidualne konsultacje oraz indywidualne wsparcie w miejscu stażu/pracy
· staże zawodowe w
zawodach dobranych w oparciu o indywidualne predyspozycje i zainteresowania
uczestnika zgodnie z ustaleniami w ramach Indywidualnej Ścieżki Rozwoju.
3. Wsparcie dla otoczenie osób
niepełnosprawnych:
· zajęcia
interpersonalne
· warsztaty „Jak
wspierać osobę z niepełnosprawnością wzroku”
· wsparcie według
potrzeb (poradnictwo psychologiczne, psychospołeczne, terapeutyczne)
· warsztaty
„Podstawowe zasady przemieszczania się osób z dysfunkcją wzroku w
przestrzeni publicznej (w tym z przewodnikiem)”
· zajęcia z
wykorzystaniem symulatorów wad wzroku, gogli, laski
· spotkania
integracyjne wspólne dla osób niepełnosprawnych i otoczenia
· warsztaty
„Zarządzanie sobą w czasie” - wspólne dla osób niepełnosprawnych i
otoczenia
Działania w projekcie będą realizowane przez
profesjonalistów. Wszystkie zajęcia zarówno indywidualne, jak i grupowe będą
odbywały się na terenie danego powiatu.
UCZESTNIKOM PROJEKTU ZAPEWNIAMY:
• materiały dydaktyczne
• poczęstunek w trakcie zajęć
• zwrot kosztów dojazdu na zajęcia
indywidualne, grupowe oraz staże
• stypendium stażowe
• zwrot kosztów opieki nad osobą zależną
• zwrot kosztów asystenta osoby
niewidomej
TERMIN REALIZACJI PROJEKTU,
Projekt jest realizowany w okresie od 1 lipca
2016 do 31 grudnia 2017.
Rekrutacja prowadzona jest w okresie:
lipiec - wrzesień 2016.
Formularz zgłoszeniowy można pobrać ze strony: www.kujawskopomorski.pzn.org.pl
Szczegółowych informacji udziela asystent
koordynatora projektu Alicja Wiechowska
poniedziałek - piątek: 9:00 - 14:00
Tel. 506 957 988
Tel./fax 52 341 32 81
email
a.wiechowska@kujawskopomorski.pzn.org.pl
Zgłoszenia prosimy kierować na adres:
Polski Związek Niewidomych
Okręg Kujawsko-Pomorski
85-090 Bydgoszcz
ul. Powstańców Wielkopolskich 33
Projekt „SAMODZIELNIE
W PRZYSZŁOŚĆ” realizowany jest w ramach Programu Operacyjnego Województwa
Kujawsko-Pomorskiego na lata 2014-2020 w ramach Osi Priorytetowej 9. Solidarne
społeczeństwo, Działania 9.2. Włączenie społeczne, Poddziałania 9.2.1. Aktywne
włączenie społeczne.
Zapraszamy do udziału w projekcie.
Anna Kruczkowska
29 czerwca amatorski Teatrzyk „Ostrość
widzenia”, który założyli członkowie aleksandrowskiego oddziału Polskiego
Związku Niewidomych, zaprezentował w odrestaurowanej salce na poddaszu dworca
kolejowego przedstawienie pt. „Miłosne lato”.
Podczas spektaklu przedstawiono wiersze i
monologi znanych autorów m.in.:
L. Staffa, K. I. Gałczyńskiego, A. Asnyka,
W. Broniewskiego oraz popularne piosenki. Wykonywali je artyści-amatorzy:
Danuta Śmigielska, Katarzyna Sobczak, Anna Krychowiak,
Maria Chojnacka, Danuta Wyrzykowska, Urszula i Tadeusz Danielakowie, Marian
Malinowski, Wacław Semrau, Robert Erwiński,
Stanisław Szczęsny. Muzycznie artystów przygotowały Iza Więcek i Justyna
Rumińska. Scenariusz powstał z inicjatywy członków PZN.
To nie był pierwszy występ Teatrzyku „Ostrość
Widzenia”, który powstał w listopadzie 2014 roku. Zadebiutował wystawieniem
jasełek. Drugim było przedstawienie pt.
„Kobieta niejedno ma imię”, z którym wystąpił min. na barce Lemara w Bydgoszczy podczas obchodów Dnia Tolerancji, Praw
Człowieka i Integracji Europejskiej, na imprezie „Piknik u Hrabiego”, w
Ciechocińskim sanatorium „Chemik” oraz charytatywnie na rzecz niepełnosprawnego
chłopca w Lubaniu.
Pomysł założenia amatorskiego teatrzyku zrodził
się przy współpracy osób tworzących „Klub Żywej Książki”, który powstał w
wyniku współpracy Polskiego Związku Niewidomych i Miejskiej Biblioteki
Publicznej im. Marii Danilewicz-Zielińskiej.
Występ teatrzyku cieszył się dużym
powodzeniem, w związku z tym
zostaliśmy poproszeni o zaprezentowanie spektaklu podczas festynu
organizowanego przez Koło Gospodyń sołectwa Rożno-Parcele w Aleksandrowie
Kujawskim. Nasz teatrzyk ma przed sobą dużo pracy, ponieważ jesteśmy w trakcie
przygotowań do obchodów Dnia Białej Laski oraz spotkania wigilijnego.
Realizacja przedstawienia pt. „Miłosne lato”
jest jednym z elementów zadania pn. „Warsztaty teatralno-muzyczne – Ostrość
widzenia” współfinansowanego przez Gminę Miejską Aleksandrów Kujawski.
Anna Krychowiak
Na pierwsze wejście do nowego, multimedialnego
muzeum we Wrocławiu w ramach Nocy Muzeów mogli liczyć jedynie zaproszeni
goście. Na premierę otwarcia 3 maja 2016 r. ustawiła się ogromna kolejka ze mną
w przedniej części. Po 40 minutach czekania mogłam nacieszyć się widokiem
oryginału rękopisu „Pana Tadeusza.”
Bo o muzeum o takiej właśnie nazwie jest mowa.
Dlaczego akurat taka?
Dawno, dawno temu w zachodniej pierzei
wrocławskiego rynku funkcjonowała księgarnia Ossolineum, a dzieło Adama
Mickiewicza przechowywano w gmachu wydawnictwa. Po remoncie całej kamienicy z
księgarnią, stała się ona siedzibą tej szacownej księgi, choć najczęściej jej
bardzo dobrej kopii.
Muzeum zajmuje całą dwupiętrową kamienicę naprzeciwko
wejścia do ratusza. Zabytkowa, piękna brama skrywa zadaszony dziedziniec, na
którym odbywają się czasami koncerty. W prawym ze skrzydeł otaczających
dziedziniec mieści się muzeum, lewe zaś przeznaczono na wystawy czasowe, biura,
sklep, kawiarnię oraz pomieszczenia szkoleniowe i warsztatowe dla różnych
grup wiekowych.
Zachowano i pięknie wyeksponowano fundamenty
średniowiecznej budowli widocznej przez częściowo przeszklony chodnik. Dzięki
informacji od Marzeny Liczmonik, prowadzącej klub
seniora we wrocławskim kole PZN, udało mi się spokojniej i dokładniej zwiedzić
muzeum powtórnie. Była to grupa ok. 80 osób z całej Polski z duszpasterstw
niewidomych. Niewidomi utworzyli 2 grupy z pracującymi w muzeum przewodnikami,
słabo widzący - jedną grupę bez przewodnika. Każdy po przejściu obok kasy i
szatni otrzymywał słuchawki i audioprzewodnik
zawieszany na szyi. Dla niewidomych miał on dodatkową opcję deskrypcyjną. Osoby
na wózkach lub mające trudności w poruszaniu się skierowano do windy. Pozostali
udali się na wyższe piętra oporęczowanymi schodami.
Na obu poziomach przed salami wystawowymi znajduje się makieta informująca
wizualnie, dotykowo i po naciśnięciu przycisku także słuchowo o tym, gdzie
co się znajduje. W obu przypadkach winda i toalety są po lewej, schody za
plecami, a wystawy po prawej. Przy wejściach do sal,
na ścianach przy drzwiach i przy wielu eksponatach rozmieszczono piktogramy
słuchawek. Skierowanie na nie audioprzewodnika i
naciśnięcie przycisku uruchamia odtwarzanie informacji dotyczących tego
miejsca. Osoby niewidome prowadzone są ścieżkami komunikacyjnymi (rowek dla
laski i wypukłości dla nóg). Gdy stopa natrafi na trzy blisko siebie leżące
punkty, należy skierować audioprzewodnik w dół i
nacisnąć przycisk. Początek i koniec odsłuchiwania sygnalizują efekty
dźwiękowe.
Mimo że większość eksponatów z racji ich
charakteru znajduje się w gablotach i niewiele można dotykać, to ilość bodźców
jest ogromna i sądzę, że pozwala na dobre zapoznanie się z tematyką muzeum.
Może przyjść tu każdy i samodzielnie, w
dostosowanym do siebie czasie, je zwiedzić.
Muzeum „Pana Tadeusza” we Wrocławiu sprostało
wyzwaniom teraźniejszości. Stało się dumą i chlubą mojego nadodrzańskiego,
pięknego miasta.
Krystyna Waligóra
Aleksandrów
Kujawski
Przerwa wakacyjna trwa do 20 sierpnia br. Po
jej zakończeniu rozpoczniemy przygotowania do uroczystości Białej Laski, o czym
piszemy w dziale Kultura.
Anna Krychowiak
Bydgoszcz
W lipcu grupa członków
koła bydgoskiego zakończyła udział w projekcie dofinansowanym przez Urząd
Miasta Bydgoszczy „Niewidomi na koniach”.
Uważam, że był on
bardzo udany. Przyczynił się do przełamywania lęków, podejmowania nowych wyzwań
i dał uczestnikom wiele radości.
Kilkoro z nich po raz
pierwszy miało bezpośredni kontakt z koniem. Ogromną przyjemność sprawiało
im czyszczenie i zaplatanie końskiej grzywy. Troje uczestników po tych kilku
zajęciach jeździło już samodzielnie, pokonując niewielkie przeszkody.
Dzięki dofinansowaniu
przez MOPS w Bydgoszczy członkowie koła we wrześniu wezmą udział
w 10-dniowej wycieczce integracyjno-rekreacyjnej do Ustronia Morskiego.
Honorata Borawa
Chełmno
Na co dzień spotykamy
się w naszym kole. We wrześniu wyjeżdżamy z grupą naszych członków do Ustronia
Morskiego. W październiku zorganizujemy spotkanie z okazji „Święta
Niewidomych”.
Barbara Knoppek
Grudziądz
Pracujemy i mimo
notorycznego braku pieniędzy udaje nam się zrobić coś dobrego dla naszych
członków.
Na przełomie maja i
czerwca spędziliśmy tydzień w Jastarni. Pogoda dopisała i mogliśmy zrealizować
bogaty program. Krótki odpoczynek i czas na kolejne wyzwania.
Przygotowania do 65–lecia koła trwają: termin, sala, poczęstunek, muzyka,
foldery oraz zaproszenia dla gości uzgodnione. Wszystko to w ramach własnych
środków. Mamy sponsorów, drobne darowizny i szukamy dalej po to, by zapewnić
naszym członkom kolejne dobre spotkanie.
31 sierpnia wyjeżdżamy
na turnus rehabilitacyjny do Ustki, w którym uczestniczyć będzie 48 osób.
Natomiast tych, którzy zostają w Grudziądzu Roman Niedziałkowski zaprasza nad
jezioro Rudnik na piknik pn.: „Gry i zabawy z naszego dzieciństwa”. Jesteśmy,
wraz z innymi stowarzyszeniami działającymi na rzecz niepełnosprawnych w naszym
mieście, jego współorganizatorem. Piknik odbędzie się 3 września od godziny 10, będzie zapewniony
dojazd i poczęstunek przez Urząd Miasta.
Systematycznie odbywają
się wędrówki z kijkami, spotkania tematyczne w świetlicy koła oraz zajęcia z
zakresu rehabilitacji podstawowej dla dzieci.
Mimo różnych przeciwności losu nam się udaje i mamy
nadzieję, że nadal będziemy wiarygodni wobec darczyńców i urzędów.
Krystyna Kaczorowska
Golub-Dobrzyń
W ostatnim okresie
zorganizowaliśmy piknik w plenerze nad jeziorem Plebanka w Nowogrodzie, w
którym uczestniczyło 20 osób. 2 lipca byliśmy na wycieczce w Gnieźnie i
Ostrowie Lednickim. Zwiedzaliśmy katedrę gnieźnieńską, Wielkopolski Park
Etnograficzny ze skansenem. Wycieczka została dofinansowana przez PCPR i Gminę
Kowalewo, za co dziękujemy.
Józef Werner
Inowrocław
W czerwcu odbyła się 5-dniowa
wycieczka po Górach Świętokrzyskich. Zakwaterowani byliśmy w Ośrodku
Rehabilitacji i Wypoczynku „Łucznik” w Sielpi. W trakcie pobytu
zwiedziliśmy m.in. muzeum Henryka Sienkiewicza w Oblęgorku, byliśmy w Chęcinach
oraz w Skarżysku Kamiennej, gdzie zwiedziliśmy Sanktuarium Matki Bożej
Ostrobramskiej i Muzeum Orła Białego.
Zarząd koła planował
jednodniowe wycieczki do: Myślęcinka w Bydgoszczy,
Torunia i Żnina, jednak nie doszły one do skutku z braku chętnych,
ponieważ ich koszt mieli ponosić uczestnicy.
Przed nami 20 sierpnia
piknik integracyjny na lotnisku aeroklubu. 27 sierpnia wyjeżdżamy na
dwutygodniowy turnus rehabilitacyjny do Jastrzębiej Góry. 23 września odbędzie
się turniej warcabowy, impreza
dofinansowana przez PFRON.
Zarząd koła przypomina
członkom o cyklicznych spotkaniach w co drugą środę w ramach projektu „Przez
wiedzę do samodzielności”.
Ryszard Grześkowiak
Lipno
Zarząd koła organizuje
dni otwarte. We współpracy z Miejskim Centrum Kultury w Lipnie przygotowujemy
plener plastyczny. Impreza połączona będzie z ogniskiem. We wrześniu
planowany jest plener plastyczny w parku w Lipnie.
Krzysztof Suchocki
Nakło
Pod koniec czerwca
uczestniczyliśmy w 5-dniowej wycieczce do Jastrzębiej Góry. Oczywiście było też
zwiedzanie Helu, Rozewia, Chłapowa. Sierpień w naszym kole jest czasem urlopu.
We wrześniu planujemy
rejs statkiem „Łokietek” z naszej
przystani wodnej.
Alicja Wiechowska
Rypin
14 lipca w ogródku grillowym na terenie MOSiR
Koło Powiatowe PZN w Rypinie zorganizowało piknik integracyjny, w którym oprócz
członków naszego koła udział brały również osoby z zaprzyjaźnionych rypińskich organizacji.
Mimo kapryśnej pogody –
lało, jak z cebra i było chłodno – była wspaniała atmosfera, a humor nas nie
opuszczał. W deszczu, co widać na zamieszczonej fotce, tańczyliśmy w płaszczach
przeciwdeszczowych, pod parasolami lub pod zadaszeniem przy muzyce
mechanicznej.
Odchodząc do domów,
uczestnicy prosili o następny piknik, który ustalony został na 25 sierpnia na
pożegnanie wakacji.
Następne spotkanie
integracyjne „Dzień Białej Laski” odbędzie się w październiku.
Zofia Zalewska
Sępólno
krajeńskie
14 lipca
zorganizowaliśmy tradycyjne spotkanie integracyjne pod nazwą „Piknik”, które odbyło
się gościnnie u Zofii Świerczewskiej – prezes Stowarzyszenia Rodzin Katolickich
w Więcborku, w dawnym klasztorku. Po mszy św., którą celebrował ks. Henryk
Martin, poszliśmy na nasze spotkanie. Były opowieści o żeglowaniu, gdyż
zaprosiliśmy wieloletniego żeglarza pana Anatola Kantaka, były instrukcje, jak
prawidłowo posługiwać się kijkami do nordic walking, była też muzyka i tańce oraz poczęstunek. Mimo
deszczowej pogody wszyscy uczestnicy byli zadowoleni. Spotkanie zakończono
rozdaniem upominków - każdy członek koła otrzymał materac plażowy. Dziękujemy
za gościnę pani Zofii Świerczewskiej.
Jan Kluch
Świecie
W czerwcu br.
pożegnaliśmy Czesławę Kostecką,
zdobywczynię „Konika Hobbysty”, znaną ze
spotkań w OKATiKu. Cześć Jej pamięci.
Mimo sezonu urlopowego
w naszym kole pracujemy na pełnych obrotach w nowym biurze. Uczestniczyliśmy w
spotkaniu autorskim z Romanem Pankiewiczem nt. „Niemcy moja ojczyzna – drugi
żywioł”. Książka pod tym tytułem mówi o ludziach pracujących w Niemczech, o
obłudzie, zachodnim bogactwie, które
zbudowane jest ciężką pracą „białych murzynów”. Jej lektura jest godna
polecenia. Przed nami 20 sierpnia wyjazd do Fojutowa
oraz nad jezioro Deczno. W sierpniu, dzięki
dofinansowaniu z PCPR, wyjeżdżamy na 2 tygodnie do Dźwirzyna. W celu
przybliżenia historii naszej Ojczyzny, wymiany doświadczeń, planujemy
comiesięczne spotkania w świetlicy harcerskiej.
Alicja Frank
Toruń
Uczestniczyliśmy w
wycieczce do Jastarni.
Jak zawsze prowadzone są w naszej świetlicy
kulturalne spotkania czwartkowe. 14 lipca braliśmy udział w muzycznej zabawie
„Miasto melodii”. Organizatorem był
Mariusz Kowalski i Magda Gogulska-Dębska
z biblioteki, którzy pełnili także rolę prowadzących. Zabawa polegała na tym,
że uczestnicy podzieleni na grupy oznaczone instrumentami, mieli za zadanie na
podstawie podpowiedzi dotyczących miasta i wysłuchaniu fragmentu melodii podać
jego nazwę. Uczestnik finału miał do odgadnięcie 7 piosenek. Wygrała Barbara
Muzalewska-Gramza, która w nagrodę otrzymała voucher 2D do kina Cinema City.
Spotkanie dostarczyło uczestnikom wiele emocji.
W okresie od 18 lipca
do 12 sierpnia w naszym kole jest przerwa urlopowa. 1 września odbędzie się
spotkanie wspomnieniowe związane z wybuchem II wojny światowej. 15 września
planujemy udział w filmie z audiodeskrypcją i
dyskusję. 16 września w ośrodku „Tramp” zorganizowane zostanie spotkanie z
okazji „Dnia Białej Laski”.
Adam Leciak
Tuchola
„Hortiterapia
– mamy zielone pojęcie”, taki tytuł nosi projekt tucholskiego Stowarzyszenia
Rodziców Dzieci Specjalnej Troski, w którym Koło Powiatowe PZN
w Tucholi będzie miało swój mały udział – nasi członkowie będą jego
uczestnikami, a członkowie zarządu będą udzielali się w nim wolontariacko.
Projekt rozpoczął się 1 sierpnia 2016 r.
i będzie trwał do końca stycznia 2017 r., a jego celem jest pomoc
niepełnosprawnym poprzez prace w specjalnie przygotowywanym ogrodzie (tworzenie
ścieżki sensorycznej, ściany wertykalnej, domku dla owadów). A wszystko pod
czujnym okiem specjalistów.
W planie…
We wrześniu 2016 r.
zaplanowaliśmy wycieczkę do Kruszwicy, w której zamierzamy sięgnąć do
słowiańskich korzeni…
Elżbieta Kotras
Wąbrzeźno
Pod koniec czerwca,
dzięki dofinansowaniu z PCPR, odbyła się zaplanowana przez zarząd koła i prezesa
wycieczka do Inowrocławia i okolic.
Zwiedziliśmy z przewodnikiem dworek
w Parchaniu, w którym zatrzymał się gen. K. Sikorski, następnie udaliśmy się do
Kruszwicy, gdzie oczywiście „wdrapaliśmy się” na Mysią Wieżę. Następnym punktem
był rejs „Rusałką” po jeziorze Gopło. Później przyjechaliśmy do Inowrocławia,
gdzie słuchaliśmy opowieści przewodnika o zabytkach i odwiedziliśmy tężnie.
Mimo upału wracaliśmy do Wąbrzeźna pełni wrażeń i zadowoleni. 1 lipca
wyruszyliśmy na kolejną wycieczkę do Włocławka i okolic. Tym razem w ramach środków własnych
z przewodnikiem zwiedzaliśmy katedrę, Muzeum Sztuki, Stary Rynek, bulwary,
park miejski. Byliśmy w Muzeum Męczeństwa ks. J. Popiełuszki. Pojechaliśmy do
Wieńca Zdroju i Brześcia Kujawskiego.
9 lipca członkowie koła
uczestniczyli w pikniku na Ranczu Adama w Myśliwcu. Bawiliśmy się w iście
rodzinnej atmosferze. Impreza odbyła się dzięki dofinansowaniu Urzędu Miasta w
Wąbrzeźnie.
Barbara Jasieniecka
Włocławek
W lipcu
zorganizowaliśmy wycieczkę oraz turniej warcabowy.
Maria Kapuścińska
Żnin
8 lipca
uczestniczyliśmy w wycieczce do Biskupina i okolic. Zatrzymaliśmy się w
Wenecji, zwiedzaliśmy Muzeum Kolejki Wąskotorowej, zabytkowy kościół pw.
Narodzenia NMP. W Biskupinie, już z przewodnikiem Bernadettą Tobolską, zwiedzaliśmy
Muzeum Archeologiczne. Pełni wrażeń, ale także zmęczeni, udaliśmy się do Skarbienic na poczęstunek. Resztę czasu spędziliśmy na
wspólnych śpiewach, wspomnieniach. Zadowoleni i pełni wrażeń wracaliśmy do
domów. Wycieczka odbyła się dzięki dofinansowaniu ze środków budżetowych
powiatu żnińskiego, za co dziękujemy.
Jadwiga Jurkowska
Błogosławieni miłosierni, albowiem oni
miłosierdzia dostąpią. Jest to hasło, które wprowadza w temat tegorocznych
Światowych Dni Młodzieży w Krakowie. Ojciec Święty Franciszek wybrał na motto
piąte z ośmiu błogosławieństw, wypowiedzianych przez Jezusa. Chciał w ten
sposób podkreślić wagę słów Chrystusa na temat istoty szczęścia, bo to one są
sercem Jego nauczania. W tym kazaniu zostawił nam osiem wskazówek postaw
przybliżających ludzi do Królestwa Niebieskiego.
Papież nie bez powodu wybrał na to spotkanie
Kraków. Jest to miejsce, z którego wypłynęła iskra Bożego Miłosierdzia na cały
świat za pośrednictwem św. Faustyny. Wędrując po różnych zakątkach naszego
globu, przekonałem się, że wszędzie znane jest orędzie spisane przez polską
wizjonerkę. Często w kościołach znajdują się obrazy Miłosierdzia Bożego
namalowane na podstawie wizji tej naszej świętej. Ważnym elementem tego wizerunku
są promienie koloru białego i czerwonego wypływające z przebitego serca Jezusa.
Symbolizują one krew i wodę, która wypłynęła z serca przebitego przez
rzymskiego żołnierza. Każda msza św. jest pamiątką tego zbawczego wydarzenia.
Kapłan, wypowiadając słowa konsekracji, mówi: „Bierzcie i pijcie z tego
wszyscy: to jest bowiem kielich krwi mojej, nowego i wiecznego przymierza,
która za was i za wielu będzie wylana na odpuszczenie grzechów. To czyńcie
na moją pamiątkę”. Istotne są słowa umieszczone w dolnej części obrazu: „Jezu
ufam Tobie.” To wyznanie wiary oraz
nieustanne wołanie o pomoc, bym wyzwolił się z niewoli grzechów.
Również takim drogowskazem i programem
stały się słowa wypowiedziane przez św. Jana Pawła II do młodzieży na Jasnej Górze
w 1983 roku: „Musicie od siebie wymagać, nawet gdyby inni od Was nie wymagali”.
W 1987 w Gdańsku na Westerplatte rozwinął tę myśl: „Każdy z Was, młodzi
przyjaciele, znajduje też w życiu jakieś swoje „Westerplatte”. Jakiś wymiar
zadań, które musi podjąć i wypełnić. Jakąś słuszną sprawę, o którą nie
można nie walczyć. Jakiś obowiązek, powinność, od której nie można się uchylić.
Nie można zdezerterować”. Myślę, że one dotyczą wszystkich wierzących
niezależnie od wieku.
Obecnie świat potrzebuje ogromnego miłosierdzia
Bożego. To miłosierdzie potrzebne jest w dwóch wymiarach: duchowym i
materialnym. Współczesny człowiek ma niezwykłe poczucie wolności, które jest
niekiedy wypaczone. Niestety pojawiają się mocne światła różnego rodzaju
poprawności powodujące oślepienie i zagubienie wartości wypływających z
Ewangelii. W konsekwencji w życiu powstaje pustka prowadząca do zniewolenia.
Taki człowiek nie zazna nigdy pokoju wewnętrznego. Potrzebuje kogoś, kto by się
pochylił nad nim tak jak Dobry Pasterz nad zagubioną owieczką
i powiedział, że twoje grzechy są odpuszczone. Jest to doznanie
miłosierdzia w sakramencie pokuty. Doświadczyła tego kobieta, którą prawo
skazywało na śmierć przez ukamienowanie czy syn marnotrawny wracający do
miłosiernego ojca. Również i mnie dotyka ta rzeczywistość.
Drugim ważnym wymiarem miłosierdzia jest wymiar
materialny polegający na dostrzeżeniu potrzeb bliźniego. Nie rozwiąże się tego
problemu przez przysłowiowe danie pieniążka potrzebującemu. Być miłosiernym
wobec bliźniego, to zauważyć człowieka z jego problemem i pochylić się z
miłością nad nim, tak jak to uczynił miłosierny samarytanin, opatrując rannego
wędrowca, to podać kubek wody, tak jak to zrobiła kobieta z samarytańskiego
miasteczka Sychar, to otrzeć twarz cierpiącemu, tak
jak św. Weronika na drodze krzyżowej.
Rodzi się pytanie, jak zauważyć prawdziwe
potrzeby człowieka wymagającego pomocy. Należy na niego spojrzeć we właściwym
świetle. Może to być światło różnego rodzaju poprawności i potem następują
działanie przed kamerami telewizyjnymi, z oklaskami publiczności. Okazuje się,
że ta metoda nie przynosi długofalowych efektów. W historii współczesnej mamy
wiele przykładów różnych filozofii, ideologii czy systemów politycznych, które
próbowały uszczęśliwić ludzkość, a znalazły się na śmietnisku historii,
tak jak przepalona żarówka z mojej nocnej lampki.
Na
potrzebującego należy spojrzeć w świetle Ewangelii. Przykładem takiej postawy
były działania bł. Matki Teresy z Kalkuty. Powtarzała ona w różnych wywiadach,
że nie jest żadną działaczką charytatywną, tylko to, co czyni jest odpowiedzią
na wezwanie Jezusa Chrystusa usłyszane w Ewangelii. W regule zakonnej umieściła
obowiązek codziennej adoracji Najświętszego Sakramentu, uczestnictwa w mszy św.
oraz codzienną komunię św. Podkreślała, że przyjmując tę doskonałą miłość w
komunii do swego serca, człowiek musi dzielić się nią z drugim. Błogosławiona
Matka Teresa prosiła, by podczas mszy nigdy nie zamykać okna, aby usłyszeć w
gwarze ulicy wołanie o miłosierdzie.
Przed
laty miałem okazję osobiście spotkać tę Apostołkę Miłosierdzia. Do dzisiaj
pamiętam jej niezwykle spracowane ręce, pooraną zmarszczkami twarz i radosne,
uśmiechnięte oczy mówiące, że jest osobą niezwykle szczęśliwą. Myślę, że od
niej możemy uczyć się, w jaki sposób okazywać miłosierdzie drugiemu
człowiekowi. Ona zawsze szła do ludzi cierpiących, widząc w każdym podopiecznym
cierpiącego Jezusa. Jest przykładem współczesnej Weroniki.
Pisząc
te słowa nie wiem, co powie papież Franciszek do młodzieży zgromadzonej w
Krakowie. Jestem jednak pod wielkim wrażeniem mszy otwierającej to krakowskie
spotkanie. Patrząc na zgromadzonych tam młodych ludzi pełnych autentycznej
radości i głęboko przeżywających Eucharystię, mam pewność, że to pokolenie
jest zdolne podjąć wielkie dzieła.
ks. Piotr Buczkowski
Książki w postaci elektronicznej wydawane są w
dwóch formach, jako audiobooki i e-booki.
Audiobook jest wersją książki czytanej przez
lektora. Odtwarzamy go w dowolnym urządzeniu, które potrafi odtworzyć pliki
audio. Książka taka najczęściej ma postać pliku mp3 lub płyty audio. Jest to
wiele wygodniejsza forma niż od lat znane i służące osobom niewidomym książki
nagrane na taśmach magnetofonowych (aby wysłuchać jednej książki trzeba było
odtworzyć kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt kaset).
E-book to wersja książki wydana w postaci
elektronicznej do czytania samemu, zatem dla osób niedowidzących, które jeszcze
czytają czarny druk. Aby móc przeczytać taką publikację, należy posiadać
odpowiednie oprogramowanie na komputerze lub urządzenie zwane e-czytnikiem. Są
to urządzenia przyjazne nam, gdyż można na nich ustawiać wielkość czcionki oraz
nasycenie koloru.
Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna im.
dr. Władysława Bełzy w Bydgoszczy w wypożyczalni Multimedia 39 mieszczącej się
przy ulicy Długiej 39 w Bydgoszczy oferuje bogaty zbiór audio- i e-booków. Aby
skorzystać z jej zasobów wystarczy zapisać się do WiMBP.
Dokonujemy tego na miejscu, podając swoje dane osobowe, a w zamian otrzymujemy
kartę biblioteczną wielkości dowodu osobistego, laminowaną i już możemy
bezpłatnie korzystać z zasobów wypożyczalni.
Aby wypożyczyć audiobooki, możemy osobiście
udać się do biblioteki, ale również skorzystać z wyszukiwarki udostępnionej na
stronie internetowej WiMBP w Bydgoszczy. Istnieje
także możliwość zwrócenia się osobiście lub telefonicznie o udostępnienie
katalogu książki mówionej i audiobooków – wówczas po okazaniu karty
bibliotecznej i podaniu naszego adresu mailowego odwrotnie otrzymamy cały
katalog wypożyczalni w pliku pdf, który nie wychodząc z domu możemy
wielokrotnie przeglądać i wybierać interesujące nas lektury.
Osoby niewidome, po zgłoszeniu tego faktu w
bibliotece, mogą otrzymywać wybrane audiobooki wprost do swojego domu.
Wystarczy wybrać z katalogu tytuły książek, zamówić je telefonicznie
i pracownik wypożyczalni dostarczy je pod wskazany adres.
Drugą kategorią książek elektronicznych są
e-booki. Należy je czytać samemu na komputerze, tablecie, smartfonie czy innym
urządzeniu do tego przystosowanym. W tym zakresie WiMBP w Bydgoszczy
uruchomiła nową usługę – możemy czytać e-booki bez limitu i to za darmo.
Wystarczy być posiadaczem karty bibliotecznej i udać się do wypożyczalni po
specjalny kod, który ważny jest przez jeden miesiąc kalendarzowy. Następnie w
domowym zaciszu wchodzimy na stronę internetową legimi.com/WiMBP_B
i zakładamy darmowe konto (jest to czynność jednorazowa i prosta). Dalej
wpisujemy otrzymany w bibliotece kod i pobieramy bezpłatną aplikację. Po
zalogowaniu się możemy w pełni korzystać z dostępu do platformy Legimi, która oferuje ponad 15 000 książek cyfrowych o
rozmaitej tematyce. Po wygaśnięciu ważności kodu, zgłaszamy się do biblioteki
lub jej filii po kolejny kod i możemy czytać bez końca. Życzę miłej lektury.
Magdalena Turek
Wydawnictwo Naukowe PWN zbuduje i wdroży
platformę IBUK Libra Light udostępniającą publikacje
osobom niewidomym i słabo widzącym oraz niepełnosprawnym ruchowo (niemogącym czytać
książek drukowanych). Uprawnieni czytelnicy będą mieli bezpłatny dostęp do
publikacji beletrystycznych, naukowych i specjalistycznych w formacie plików ePUB i mp3 służących do słuchania. Realizacja projektu –
budowa i wdrożenie platformy zajmie 7 miesięcy.
IBUK Libra Light – na
czym to polega?
IBUK Libra Light
powstanie na bazie istniejącej od 2008 r. wirtualnej czytelni IBUK Libra, która
udostępnia książki elektroniczne w modelu wypożyczeń
bibliotekom i instytucjom. Nowa platforma będzie przystosowana do pracy z
czytnikiem NVDA i większością narzędzi adaptujących tekst (np. linijka
brajlowska, syntezatory mowy).
Na stronie internetowej osoby niepełnosprawne
znajdą katalog publikacji umożliwiający wyszukiwanie pozycji książkowych, a
następnie ich pobieranie i odtwarzanie na własnych urządzeniach (komputer,
telefon, urządzenia przenośne). Dostęp będzie możliwy po zalogowaniu się do
osobistego konta i wprowadzeniu autoryzacyjnego kodu PIN. Dystrybucja kodów PIN
pozostanie po stronie bibliotek, których czytelnikami są osoby niewidome i
niedowidzące.
Takie rozwiązanie, przy zachowaniu dodatkowych
procedur autoryzacji (wymagane orzeczenie lekarskie dla stwierdzenia
niepełnosprawności), zapewni, że z platformy skorzystają jedynie osoby
niepełnosprawne. Na pliki ePUB oraz mp3, tuż przed
ich pobraniem, w sposób automatyczny zostaną nałożone znaki wodne, sygnujące
pliki identyfikatorami czytelników. Wydawcy natomiast będą mieli indywidualne
konta, na których zostaną umieszczane nowe
pozycje. Ci spośród nich, którzy mają podpisane umowy z Grupą PWN dotyczące
IBUK-a Libry, samodzielnie zdecydują o umieszczeniu książki na platformie
IBUK Libra Light.
Skąd pomysł?
Mimo że w wielu państwach, w tym w Polsce,
obowiązuje prawo przewidujące ułatwiony dostęp niewidomym i niedowidzącym do
twórczości, nie więcej niż 5% publikacji drukowanych na świecie jest dostępnych
w formatach przyjaznych osobom niepełnosprawnym. Traktat z Marrakeszu Światowej
Organizacji Własności Intelektualnej (WIPO) podpisany przez Unię Europejską, Polskę
(w 2014 r.) oraz 78 innych krajów ustanowił międzynarodowy standard
korzystania przez osoby niepełnosprawne z utworów publikowanych w postaci druku
w wersji przystosowanej do narzędzi adaptujących tekst, uwzględniając
jednocześnie ochronę praw autorskich.
Realizacja projektu
1 lipca br. Instytut Książki i Wydawnictwo
Naukowe PWN podpisały umowę dotyczącą budowy i wdrożenia platformy. Za
pozyskiwanie wydawców i dostarczanie plików elektronicznych do IBUK-a Libry Light odpowiedzialny w Grupie PWN będzie OSDW Azymut, a
projekt w całości zrealizuje dział IT WN PWN i OSDW Azymut. Całkowity koszt,
łącznie z utrzymaniem platformy przez okres 5 lat (2017-2022), pokrywa
inicjator przedsięwzięcia – Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Wydawnictwo Naukowe PWN SA
ul. G. Daimlera 2
02-460 Warszawa
źródło: http://pzn.org.pl/niewidomi-z-wlasna-platforma-ksiazek/
„Świat przedstawia się jasno, nawet w głębokiej
ciemności” – ten cytat pochodzący z wiersza Wisławy Szymborskiej przyświeca
działalności Fundacji „Jasne Strony”.
Dziecko z uszkodzeniem
wzroku potrzebuje takiego samego dostępu do książek w pierwszych latach życia
jak wszystkie inne dzieci.
Od 1 września 2008 roku
przy Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym dla Dzieci i Młodzieży
Niepełnosprawnych im. prof. Zofii Sękowskiej w Lublinie działa pierwsza i jak
na razie jedyna Ogólnopolska Wypożyczalnia Książek Dotykowych. Jej księgozbiór
liczy obecnie kilkaset tytułów ręcznie
wykonanych książek, wiele z nich z
autografem znanych i lubianych przez dzieci polskich i zagranicznych autorów
literatury dziecięcej.
Działalność
wypożyczalni przybliża świat bajek i wierszy niewidomym dzieciom, które nie
potrafią jeszcze czytać brajlem. Książki są specjalnie zaprojektowane i
wykonane z materiałów o różnej fakturze, by pomóc niewidomym dzieciom
rozwijać ich umiejętności dotykowe. Książki te pełnią nie tylko rolę
terapeutyczną, zachęcając dzieci do kontaktu dotykowego z wieloma kształtami i
fakturami, ale wpływają też na rozwój zainteresowań czytelniczych. Aby maluchy
z problemami wzrokowymi mogły czytać i oglądać to samo, co ich widzący
rówieśnicy, adaptowane do potrzeb dzieci niewidomych są bajki i wiersze
powszechnie znanych twórców literatury dziecięcej, zarówno klasyków, jak i
współczesnych autorów. Książki te mają także na celu zachęcenie najmłodszych
dzieci do zapoznania się ze sposobem czytania przez dotyk. Dzieci mogą słuchać
opowieści, a jednocześnie dotykać książki. To rozwija ich wyobraźnię,
słownictwo, doskonali zmysł dotyku i koordynację ruchów, a także
zaznajamia maluchy z alfabetem Braille’a. Książki te są więc elementem
popularnego od lat w krajach zachodnich „zanurzania w brajlu”, czyli oswajania
dzieci z alfabetem wypukłym już od najmłodszych lat. Książeczki z tekstem
czarnodrukowym i brajlowskim są także atrakcyjne wizualnie. Pełnią dzięki temu
rolę integrującą, dają dzieciom z problemami wzrokowymi możliwość wspólnego
czytania nie tylko z rodzicami, ale także z widzącym rodzeństwem, koleżankami i
kolegami.
Wśród książek, którymi obecnie dysponuje
wypożyczalnia, znajdują się zarówno propozycje autorskie nauczycieli ośrodka
(na szczególną uwagę zasługują zwłaszcza pozycje sprzyjające nauce lokalizacji
punktów w systemie Braille’a), jak i powstałe na podstawie tekstów napisanych
przez twórców literatury dziecięcej. Wszystkie książki są wykonane samodzielnie
przez wolontariuszy. Każdy egzemplarz jest niepowtarzalny. Książki zyskały
uznanie nie tylko ze strony rodziców dzieci niewidomych. Oferta wypożyczalni
zainteresowała także międzynarodowe jury Śląskich Targów Książki w Katowicach,
które w 2008 roku przyznało medal w konkursie na „Najpiękniejszą
Edytorsko Książkę Targów”.
Książki wypożyczane są bezpłatnie zainteresowanym
rodzicom dzieci niewidomych i słabo widzących. Wszyscy, którzy chcieliby
skorzystać z wypożyczalni, powinni
zadzwonić pod numer 606605081 lub pisać na adres zamowienia@ksiazkidotykowe.pl Najnowsze informacje
związane z działalnością fundacji zamieszczane są na stronie
https://www.facebook.com/JasneStrony.
Osoby zaangażowane w powstanie wypożyczalni
założyły w 2011 roku Fundację „Jasne Strony”, której głównym celem jest popularyzacja czytelnictwa wśród dzieci
niewidomych i słabo widzących. Poza wykonywaniem książek dotykowych i ich
wypożyczaniem, organizujemy dla naszych małych czytelników spotkania
z autorami oraz integracyjne zabawy inspirowane wartościową lekturą. Dla
dzieci widzących z przedszkola i szkoły podstawowej organizujemy warsztaty
pt. „Tajemnicze kropki - zabawy brajlem”, a dla pedagogów - warsztaty tworzenia
książek dotykowych pt. „Książka dotykowa – dobrze zaprojektowana.”
Fundacja
„Jasne Strony” otrzymała nagrodę za upowszechnianie czytelnictwa w konkursie
Polskiej Sekcji IBBY KSIĄŻKA ROKU 2015.
Fundacja „Jasne Strony”
Od
lutego do czerwca 2016 trwały prace techniczno–adaptacyjne
urządzeń ułatwiających korzystanie z komunikacji miejskiej w Inowrocławiu.
Urządzeniem,
o którym mowa, jest pilot sprzężony z tablicami informacyjnymi umieszczonymi na
przystankach komunikacji miejskiej oraz z systemem mówiącym w autobusach
Po wciśnięciu
odpowiedniego przycisku na pilocie – przycisk większy – uruchamiana jest
zapowiedź głosowa z tablicy informacyjnej, dająca informację o szacowanych
czasach przyjazdu pojazdów na przystanek, numerze linii, kierunku, w którym jedzie i czasu,
jaki pozostał do przyjazdu. Wciskając przycisk mniejszy, z chwilą podjazdu
autobusu miejskiego, usłyszymy informację o numerze linii i kierunku jazdy z
głośnika zamontowanego w autobusie.
9 czerwca 2016 r. na
przystanku autobusowym przy ulicy 800-lecia w Inowrocławiu odbyła się
konferencja pod hasłem „Udogodnienia dla niewidomych i słabo widzących w
korzystaniu z komunikacji miejskiej”, podczas której przekazano piloty
oraz omówiono sposób działania. W konferencji uczestniczyli: prezydent miasta Inowrocław Ryszard Brejza,
prezes MPK Mariusz Kuszel
i jego współpracownicy, którzy pokazali, jak działa cały system oraz członkowie
naszego koła wraz z prezesem Ryszardem Grześkowiakiem. Przekaz z tej
konferencji został wyemitowany w TVP 1 i TVP Bydgoszcz.
W tym momencie może ktoś zadać pytanie, czy to faktycznie coś daje?
Odpowiada na nie członek koła PZN Inowrocław
Ryszard Głodek. Z własnego doświadczenia mówi, że tak.
„Jestem osobą słabo widzącą i często
korzystam z komunikacji miejskiej. Kiedy nie było takiego urządzenia jak pilot,
miałem trudności, aby wsiąść do odpowiedniego autobusu. W minionym czasie zdarzało się, że zadawałem na przystanku pytanie, jaki autobus
podjechał, ale często nie było
odpowiedzi, a nieraz podawano mylne. Obecnie mam ten komfort psychiczny, że nie
muszę pytać ani o numer, ani prosić o odczytanie z tablicy informacyjnej. Moim
zdaniem jest to duże ułatwienie dla ludzi z dysfunkcją wzroku.”
Szkoda że system taki nie działa we wszystkich
miastach naszego województwa, gdzie funkcjonuje komunikacja miejska.
Opracował Ryszard
Grześkowiak i Ryszard Głodek
Nieodpłatnie przekazano 25 pilotów. Kolejne
osoby zainteresowane będą mogły otrzymać je za odpłatnością w wysokości 10 zł.
Zgłoszenie zapotrzebowania należy złożyć w kole PZN w Inowrocławiu.
Redakcja
Udało się! W 25-lecie
swojej działalności Regionalna Fundacja Pomocy Niewidomym (RFPN) otwiera niezwykły
ośrodek dla dzieci i młodzieży niewidomych i niedowidzących z dodatkowymi
niepełnosprawnościami.
- Czekaliśmy na ten moment przeszło 20 lat. W
końcu po długich staraniach udało się. Marzenia o niezwykłej placówce, która
zapewni kompleksową terapię naszych podopiecznych, w końcu się urzeczywistniły.
Luka edukacyjna została wypełniona dzięki utworzeniu Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w
Ziemięcicach - mówi Karolina Galla, dyrektor placówki.
Ośrodek to perełka architektoniczno-usługowa, wzorowana
na rozwiązaniu niemieckiej Fundacji Instytutu Niewidomych w Würzburgu. Podobna placówka działa już w Ratyzbonie, a
my mieliśmy to szczęście nieraz gościć w Niemczech i przenieść na nasz grunt
najlepsze rozwiązania tak, aby całość była niezwykle użyteczna, tworzyła drugi
dom dla naszych podopiecznych.
W ośrodku od września ruszy specjalne
przedszkole, szkoła podstawowa i gimnazjum oraz internat. Podopieczni ośrodka,
oprócz problemów z widzeniem, zmagają się jednocześnie z niesprawnością ruchową
i intelektualną, zaburzeniami emocjonalnymi oraz niepełnosprawnością sprzężoną.
Naukę będzie mogło pobierać około stu uczniów, dla których w internacie
przeznaczono 36 miejsc.
- Jeśli szukacie przyjaznego miejsca, gdzie
Wasze dziecko zostanie otoczone właściwą opieką przez kreatywny zespół, jeśli
chcecie, aby uczyło i rozwijało się na najlepszym poziomie, dobrze trafiliście
- podkreśla Karolina Galla. Nasz ośrodek to niezwykle inspirująca
przygoda pełna nauki i zabawy. Całkowicie dostosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych,
w szczególności poruszających się na wózkach inwalidzkich. Przyjazny budynek
został podzielony na kolorowe moduły, przeznaczony dla określonej grupy
wiekowej, dostosowany do potrzeb i rozwoju każdego ucznia. Wszystko po to, aby
dziecko czuło się jak w domu.
Wokół ośrodka powstanie także park, boiska
sportowe oraz tereny rekreacyjne. Już w przyszłym roku w ramach placówki ruszą
turnusy rehabilitacyjne.
Priorytetem jest zwiększenie szans młodzieży
niepełnosprawnej na zdobycie kwalifikacji zawodowych oraz osiągnięcie
maksymalnej samodzielności, a także na integrację społeczną. Założona w 1991
roku Regionalna Fundacja Pomocy Niewidomym w Chorzowie zajmuje się
kompleksową rehabilitacją oraz wczesnym wspomaganiem rozwoju psychoruchowego
dzieci niewidomych i niedowidzących ze sprzężoną niepełnosprawnością.
W swoich placówkach, a także w przestrzeni domowej tworzy przyjazne
warunki rozwoju dla dzieci, którym dysfunkcje wzroku znacznie ograniczają
poznawanie świata.
Regionalna Fundacja Pomocy Niewidomym
www.rfpn.org.
KRS: 0000018926
Dąbrowskiego 55a 41-500 Chorzów
tel. 32 241 11 13; mail. fundacja@rfpn.org
Opracowała Fundacja
Fundacja Okulistyczna Vide poszerzyła zakres
swojej działalności o tresurę psów asystujących – przewodników osób
niewidomych.
Fundacja współpracuje z ośrodkiem tresury psów
Jerzego Przewiędy (Piła). Ośrodek przygotowuje psy
przewodniki od roku 2002.
Aktualne na ten rok wieści z frontu prac
przygotowujących cudną pomoc i zapewne przyjaciela na co dzień - fundacja
przygotowuje w bieżącym roku sześć psów asystujących – przewodników osób
niewidomych. Trafią do już wytypowanych
osób.
http://www.fundacjavide.pl./
Redakcja
Poczta Polska w swojej
ofercie posiada usługę bezpłatnych przesyłek dla osób niewidomych
i niedowidzących. Ten rodzaj przesyłek może zawierać korespondencję
(druki) napisaną pismem wypukłym albo zapisaną na innym nośniku umożliwiającym
odczytanie przez osoby niewidome (płyty, kasety, mp3). Z oferty bezpłatnych
usług mogą skorzystać osoby legitymujące się orzeczeniem o znacznym lub
umiarkowanym stopniu niepełnosprawności z tytułu uszkodzenia narządu wzroku.
Przesyłki
takie w obrocie krajowym w kategorii przesyłek ekonomicznych przyjmowane są
przez pocztę bez opłat. Należą do nich: ekonomiczne przesyłki listowe
nierejestrowane, ekonomiczne przesyłki polecone, ekonomiczne przesyłki listowe
z zadeklarowaną wartością oraz ekonomiczne paczki pocztowe. Może to być list o
wadze do 2 kg lub paczka o wadze do 7 kg. Przesyłki takie wymagają umieszczenia
specjalnego znaku na stronie adresowej. Znak ten posiada wymiary 52 x 65
mm. Na czarnym tle umieszczona jest
biała postać z laską i koperta – można go otrzymać w formie naklejki na poczcie
(niestety nie wszystkie poczty na bieżąco posiadają takie naklejki, niekiedy
trzeba je zamówić i odebrać w późniejszym terminie). Jeżeli chcemy wysłać
przesyłkę priorytetową, to musimy dopłacić jedynie różnicę między opłatą za
przesyłkę priorytetową a ekonomiczną.
Tego
typu przesyłki zwolnione z opłat mogą do nas również wysyłać biblioteki,
organizacje osób niewidomych i ociemniałych lub inne organizacje, których celem
zawartym w statucie jest działanie na rzecz osób niewidomych
i ociemniałych oraz odwrotnie - my możemy wysyłać korespondencję do tych
instytucji.
Wykaz
wspomnianych instytucji został określony w rozporządzeniu Ministra Pracy i
Polityki Społecznej oraz Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego –
przeważają w nim wojewódzkie i miejskie biblioteki, stowarzyszenia osób
niewidomych i fundacje.
Magdalena Turek
Okres lata i jesieni to czas bogatych zbiorów
świeżych warzyw i owoców. Mądre wykorzystanie tych darów przyrody może
wydatnie wpłynąć na nasze zdrowie, a zwłaszcza gdy wiemy, co jemy, co i
jak jeść bądź pić powinniśmy.
Warto wiedzieć, że warzywa i owoce
spożywane w stanie surowym nie zawsze są w całości trawione i przyswajane przez
organizm, natomiast soki z nich są wchłaniane przez komórki naszego organizmu,
który nie traci energii na trawienie, a wiec soki odżywiają go i leczą.
Uwaga!
Żadnych warzyw ani owoców, z których
robimy soki, z wyjątkiem pomarańczy i cytryn, nie obieramy, lecz porządnie
szorujemy pod zimną wodą, gdyż zawarte w skórze azotany i azotyny podczas mycia
pod ciepłą wodą dostają się do środka.
Podam przykłady, co warto przygotować i pić.
Sok z buraka – najkorzystniejszy do wytworzenia
czerwonych ciałek krwi. Opóźnia występowanie menopauzy u kobiet. Likwiduje
choroby układów krążenia i pokarmowego, jelita grubego. Rozpuszcza kamienie w
wątrobie, nerkach i pęcherzu moczowym.
Pijemy połączony z sokiem z marchwi w
proporcjach 4 części marchwi i 1 część buraka dwa razy dziennie po jednej
szklance rano i wieczorem. Przypominam, że w ogóle soki należy pić
pół godziny przed jedzeniem lub jedną godzinę po jedzeniu, małymi łykami,
mieszając ze śliną. Sok z buraka jest bardzo energetyczny i należy go pić 1-2
godziny po przygotowaniu, gdyż może wywoływać nudności. Z uwagi na jego
energetyczność i dużą zawartość tlenu można próbować pić sam. Będzie on bardzo skuteczny przy
stanach nowotworowych, ale jak wspomniałam, może wywoływać nudności.
Sok z marchwi – zawiera witaminy A, B1, B2, B12, PP,
K , E i inne. Polepsza strukturę zębów, paznokci, likwiduje wrzody żołądka
i dwunastnicy. Wzmacnia system odpornościowy. Zwiększa odporność na
infekcje. Jest wyjątkowo zdrowy dla oczu i gardła.
Po regularnym piciu soku z marchwi zanikają uczulenia,
egzemy, alergie skóry, wypryski. Warto wiedzieć i to, że wszelkie alergie są
wynikiem zanieczyszczonej wątroby. Przy piciu soku z marchwi może dojść do
zabarwienia skóry na żółto lub pomarańczowo, ale jest to normalne i
przejściowe, a po wydaleniu wszystkich trucizn skóra wróci do normalnego
koloru. Proces ten może trwać nawet od 6-12 miesięcy. Jedna szklanka soku z
marchwi zawiera wszystkie witaminy i mikroelementy niezbędne dla zdrowia na
cały dzień.
Sok ze świeżej kapusty – zawiera witaminę C, z
grupy B, K i PP. Leczy cukrzycę, nieżyt żołądka, owrzodzenie dwunastnicy,
hemoroidy, nadciśnienie tętnicze, miażdżycę, otyłość. Oczyszcza organizm dzięki
znajdującym się w nim związkom siarki, chloru i jodu. Jedna szklanka
pita rano i wieczorem pomaga stracić nadwagę. Substancje wchodzące
w jego skład intensywnie rozkładają tkankę tłuszczową. Jeżeli jelita są
nieoczyszczone, to sok z kapusty powoduje duże ilości gazów, a więc
zaczynamy od oczyszczenia jelita.
Sok z ziemniaka – zawiera witaminy C,
z grupy B, a także siarkę, sód, potas i inne. Oczyszcza organizm z bakterii,
normalizuje procesy organów trawiennych i tarczycy. Wspaniale oczyszcza
skórę z plam i wyprysków. Leczy także wrzody żołądka, które latami nie dały się
wyleczyć. A oto recepta na pozbycie się wrzodów żołądka: trzeba na czczo rano
wypić świeży sok z ziemniaków o wadze 20 dag, a następnie kłaść się na pół
godziny i położyć na żołądku poduszkę elektryczną. Kuracja trwa 10-14 dni. Przy
bólu głowy wystarczy wypić sok z ziemniaka o wadze 10 dag. Na pewno
pomoże.
Sok z ogórka – to najlepszy środek moczopędny.
Dzięki dużej zawartości krzemu i siarki poprawia wzrost włosów. Zawiera
niezbędne dla życia pierwiastki: 40% potasu, 10% sodu, 7,5% wapnia, 20%
fosforu, a 7% chloru. Sok ten obniża ciśnienie krwi, poprawia jakość włosów i
paznokci. Pić można po pół szklanki dziennie sam lub w zestawie z innymi
sokami.
Sok z zielonej papryki – zawiera dużą ilość
krzemu. Ludzi mający dużą ilość gazów lub kolek będą czuć się dobrze po wypiciu
jednej szklanki soku na czczo.
Sok ze szczawiu – wspaniale reguluje
błonę śluzową jelit. Szczaw posiada dużą ilość szczawianu potasu, który jest
zdrowy dla organizmu tylko w postaci surowej (organicznej). Należy bardzo
rzadko jeść szczaw gotowany, gdyż podczas gotowania szczawian potasu zamienia
się w formę nieorganiczną i może stać się przyczyną zapalenia stawów
i mięśni.
Sok ze szczawiu zawiera dużą ilość żelaza i
magnezu, które to pierwiastki są niezbędne krwi, a także fosfor, siarkę,
krzem, których potrzebuje cały nasz organizm.
Sok z koniczyny – przygotowuje się z
liści, jest bardzo dobry przy chorobach kobiecych, przedwczesnym klimakterium.
Koniczyna jest bogata w fitoestrogeny, które regulują
cykl miesiączkowy, wzmacniają organizm, zapobiegają wczesnemu starzeniu się
kobiet.
Sok ze szpinaku – jest potrzebny do
całego procesu trawienia, począwszy od żołądka, a skończywszy na jelicie
grubym. Surowy szpinak, a więc najlepiej sok, zawiera wspaniałe organiczne
substancje niezbędne do zregenerowania funkcji jelit. Picie go pół litra
dziennie pomaga pozbyć się najcięższych zaparć
w ciągu kliku dniu lub tygodni. Środki przeczyszczające są bardzo
niezdrowe, powodują degeneracje jelit. Sok ze szpinaku regeneruje cały przewód
pokarmowy. Kolejną jego cenną zaletą jest oddziaływanie na zęby i dziąsła.
Zapobiega ropotokowi. Choroba ta jest spowodowana niedoborem w organizmie
wyłącznie tych pierwiastków, które są zawarte w mieszance marchwi i szpinaku. Z
powodu jedzenia cukru i rafinowanych pokarmów, a także niedoboru witaminy C,
pojawia się krwawienie dziąseł i zwłóknienie miazgi zębowej. Można się tego
pozbyć, spożywając surowe produkty roślinne, a zwłaszcza odpowiednią ilość soku
z marchwi i szpinaku. Wrzody jelit, złośliwa anemia, rozstrój nerwowy, zaburzenie
wydzielania nadnerczy i tarczycy, zapalenie nerek, zapalenie stawów czy raczyczność, obrzęki kończyn, częste krwawienia, reumatyzm,
zaburzenia snu, zaburzenia funkcji serca, niskie i wysokie ciśnienie krwi,
zaburzenia wzroku, bóle migrenowe głowy – oto wynik niedoboru w organizmie
pierwiastków, które znajdują się w marchwi i szpinaku. Pozwolę sobie tutaj
na małą dygresję. Piłam przez jeden cały szpinakowy sezon sam sok ze szpinaku,
który nie jest smaczny, ale za to moje wysokie, a męża niskie ciśnienie zostało
znormalizowane. Moje problemy jelitowe zniknęły, sen jest wspaniały, alergia
się zmniejszyła, nie muszę brać leków wziewnych i wzywać pogotowia ratunkowego.
Następny sezon piłam sok pół na pół z marchwiowym, co jest już smaczniejsze.
Sok z dyni – posiada właściwości moczopędne przy
obrzękach spowodowanych przez schorzenie serca i nerek. Wzmacnia wątrobę,
pobudzając żółć i regeneruje, uspokaja układ nerwowy oraz działa
przeciwgorączkowo. Można go pić po pół szklanki dziennie.
Sok z arbuza – nie tylko gasi pragnienie, ale i
posiada doskonałe właściwości lecznicze. Pity jako środek moczopędny, przy
obrzękach, przy miażdżycy tętnic, jako
środek aseptyczny, przy obfitym krwawieniu, ogólnie wzmacniający. Z uwagi na
dużą zawartość cukru środek ten likwiduje sól przy kamieniach nerkowych.
Wspaniale oczyszcza wątrobę i nerki. Pić do 2 szklanek dziennie.
Sok z pomidorów – znajdują się
w nim silnie działające fitocydy, które hamują procesy fermentacyjne i
gnilne w jelitach. Dzięki dużej zawartości potasu poprawia pracę serca. Wysoka
zawartość kwasu jabłkowego aktywizuje przemianę materii, zwiększając zasadowy
zapas krwi. Pod względem ilości witaminy C nie ustępuje owocom cytrusowym.
Szklanka soku pomidorowego świeżo wyciśniętego zaspokaja połowę dziennego
zapotrzebowania organizmu na witaminę A i C. Pić po jednej szklance w ciągu
dnia lub w mieszance z innymi sokami.
Sok winogronowy – jest najlepszy z
soków owocowych. Cenił go bardzo sam wielki Hipokrates. Posiada on działanie
orzeźwiające, wzmacniające, przeczyszczające, napotne, bakteriobójcze i
moczopędne. Obniża ilość cholesterolu we krwi oraz ciśnienie tętnicze.
Najlepiej pić przed jedzeniem pół do jednej szklanki raz dziennie. Aby nie było
fermentacji w jelitach, nie należy w tym dniu pić mleka ani spożywać surowych
innych owoców i soków. Osoby cierpiące na cukrzycę, otyłość wrzody żołądka i dwunastnicy nie powinny pić
go w dużych ilościach.
Te i wcześniejsze informacje zaczerpnęłam z
bogatej literatury przeważnie autorstwa
Michała Tombaka i Stefanii Korżawskiej
i wypróbowałam. Zachęcam do zadbania o swoje zdrowie, bo jest ono naprawdę
cenne, a mądrzy ludzie wskazują nam drogę. Wystarczy tylko przeczytać,
przestudiować i wybrać to, co najlepsze, najpotrzebniejsze, najbardziej
korzystne dla naszego zdrowia.
Halina ze Świdnicy
Nie dość, że dynia, to jeszcze ogórek, a w
smaku pyszny owoc.
Jest to jednoroczna roślina z rodziny
dyniowatych. Owoc znany był już starożytnym Grekom i Rzymianom. Dziko rośnie w
Afryce, w Azji na obszarach o klimacie tropikalnym, w Australii oraz na
niektórych wyspach Pacyfiku. Melony mają
dużo cukru, a mało kalorii, w 90%
składają się z wody. Zasadniczo spożywane są na surowo. Uprawianych jest wiele
odmian melona, które różnią się wielkością, wyglądem i smakiem. Cztery
najbardziej znane to: melony siatkowe (melon Galia), kantalupy, melony kasaba i melony zimowe. Odmiany o pomarańczowym miąższu
(np. melba, kantalupa) są źródłem beta-karotenu, czyli prowitaminy A,
chroniącej przed rozwojem niektórych nowotworów i miażdżycy. Melon wspomaga
także narząd wzroku. Ma dużo potasu, którego jedną z głównych ról jest
regulacja ciśnienia tętniczego. Zawiera też substancje działające antystresowo.
Warto ten ciekawy owoc włączyć do codziennego menu.
Janina Śledzikowska
Na rynku pomocy tyflotechnicznych
pojawiło się maleńkie urządzenie wspomagające samodzielne poruszanie się dla
osób niewidomych i bardzo słabo widzących. Nazywa się Mini i produkowane jest przez
firmę Live Braille International. Przez krótki czas, przez jaki jest już na
światowym rynku pomocy dla niewidomych i słabo widzących, zdobyło sobie
znakomitą prasę. Jest to urządzenie o wymiarach 6,5 x 2,5 x 3 cm, ważące
zaledwie 29 gramów. Zakłada się je na palec za pomocą specjalnych pierścieni
przymocowanych z jednej strony urządzenia. Na przeciwległej ściance
zlokalizowany jest nadajnik i odbiornik ultradźwiękowy. Pozwala on na
lokalizowanie przeszkód w miarę zbliżania się do nich przez użytkownika.
Urządzenie ma dwa tryby pracy - tryb bliski, reagujący na przeszkody w
odległości 1,5 m oraz daleki, reagujący na przeszkody w odległości 3,5 m. Trybu
krótkodystansowego używamy, np. przy poruszaniu się w pomieszczeniach lub na
zatłoczonym chodniku. Trybu dalekodystansowego - podczas bardziej swobodnego
marszu w mniej zatłoczonej przestrzeni. Oba tryby cechuje uzupełniający
wewnętrzny podział na tryby pracy dla odległości bezpiecznej i kolizyjnej.
Krótkodystansowy tryb dzieli się na dwa tryby
pracy - bezpieczny, informujący o przeszkodzie w odległości 1,5 m. Jeśli
urządzenie wykryje przeszkodę w odległości półtora metra, poinformuje o tym
krótkim, ostrym impulsem wibracyjnym, ostrzegającym o konieczności uważnego
poruszania się dalej naprzód. Jeśli nadal będziemy zbliżali się do przeszkody,
gdy nasza odległość od niej zmaleje do 0,5 m, urządzenie zacznie emitować
pulsującą wibrację, przy czym gęstość wibracji będzie wzrastała wraz ze
zmniejszaniem się odległości do przeszkody, aż przy 16 cm emitowany sygnał
przejdzie w ciągłą wibrację. Urządzenie udziela tylko najprostszych informacji,
nie dekoncentrując poruszającej się osoby zbyt dużą ilością informacji o
zróżnicowanym charakterze. Po prostu komunikuje, że na naszej drodze pojawiła
się przeszkoda, sugerując zwiększenie uwagi i dopiero przy bardzo bliskich
odległościach sygnały stają się uporczywe, ale wówczas odległość jest już taka,
że możemy nawet dotknąć przeszkody ręką. W trybie długodystansowym urządzenie
dwukrotnie ostrzega o zbliżaniu się do przeszkody, nim przejdzie w tryb
ostrzegania kolizyjnego. Najpierw użytkownik ostrzegany jest krótkim impulsem,
gdy zauważona zostanie przeszkoda w odległości 3,5 m, następnie, gdy idący
zbliży się do przeszkody na odległość 2 m, zostanie ostrzeżony nieco silniejszym,
krótkim impulsem, gdy zaś znajdzie się w odległości 1 m od przeszkody,
urządzenie zacznie generować pulsujące wibracje trybu kolizyjnego. Będą one
gęstniały wraz z malejącą odległością użytkownika od przeszkody, aż przy
odległości 16 cm od niej przejdą w ciągłą wibrację. Dodatkową informacją
podawaną przez urządzenie jest specjalny tryb wykrywania szybko zbliżających
się przeszkód po ich wykryciu w odległości 6,5 m. Ostrzeżenie to działa w obu
trybach. Jest ono emitowane tylko wówczas, jeśli idący porusza się dość szybko.
Gdy urządzenie zauważy, że na jego drodze pojawiła się duża przeszkoda w
odległości 6,5 m, wyemituje jednosekundowy ostrzegawczy impuls wibracyjny,
informujący o konieczności wzmożenia uwagi i zwolnienia kroku. Dzieje się
tak, np. jeśli idziemy dróżką osiedlową prowadzącą wprost do klatki
w bloku. Gdy urządzenie zauważy ścianą naprzeciwko nas, wyemituje
ostrzeżenie. Wszystkie te sygnały są wyraźnie wyczuwalne, precyzyjnie określają
sytuację i stanowią ogromną pomoc w unikaniu kontaktu z przeszkodami na
drodze osoby niewidomej, poruszającej się samodzielnie. Dla osoby słabo
widzącej ostrzeżenia te stanowią sygnał do wzmożenia uwagi, pozwalając na
poruszanie się z mniejszym poziomem koncentracji, a więc i zmęczenia, gdy
bowiem na trasie przejścia pojawi się przeszkoda, idący zostanie ostrzeżony
krótkim sygnałem informującym o potrzebie skoncentrowania się i zwrócenia uwagi
na to, co przed nami. Istotną różnicą w stosunku do wspomagających lokalizację
przeszkód urządzeń znanych dotychczas na rynku jest to, że sygnały ostrzegawcze
są bardzo wyraziste, a ostrzeżenia generowane są tylko raz, nie zaś przez cały
czas od momentu zlokalizowania przeszkody. Dzięki temu idący nie musi
interpretować dalszych sygnałów aż do chwili wejścia w odległość kolizyjną
i może skoncentrować się na innych bodźcach z otoczenia. Urządzenie LB
Mini kosztuje 1859 zł.
Wojtek Maj
Jeśli tęsknisz za telefonem, w którym po prostu
wybierasz numer naciskając klawisze, jeśli nie chcesz zaprzyjaźnić się ze sterowaniem
dotykowym, to tak, tak, ten telefon może zostać Twoim sprzętem! W poniższym artykule skupię się na teście LG
Wine Smart 2015 znanym także pod nazwą LG H410.
Kilka słów o telefonie i udźwiękowieniu
Testowany model jest nieco nietypowym jak na współczesne
czasy. Jednocześnie mamy ekran dotykowy oraz zwykłą mechaniczną klawiaturę,
podobną do tej, jaką używaliśmy kilka lat temu. Jest przedstawicielem telefonów
z klapkami. Ma kształt prostokąta, o wymiarach 117,70 x 58,70 x 16,60 mm. Waży 143 g. Po
zamknięciu nie ma żadnych elementów wystających. Na tylnej ściance znajduje się
klapka do baterii oraz obiektyw aparatu. Po stronie lewej telefonu znajdziemy
przełącznik głośniej i ciszej. Na krótszym dalszym znajdziemy zawiasy, na
drugim znajduje się port mikroUSB służący do
ładowania telefonu oraz połączenia z komputerem. Pamięć wewnętrzna to tylko 8
GB. Żeby w pełni z tego telefonu korzystać, należy zainstalować kartę mikroSD (max 32 GB). Warto wiedzieć, że nie wszystkie
aplikacje pozwolą się zainstalować na tej karcie. Zaletami tego telefonu są:
cena (ok. 600 zł), mechaniczna klawiatura, wyposażenie we wszystkie elementy
współczesnego telefonu (Bluetooth, wi-fi, odbiornik
GPS, LTE). Telefonem zarządza Android 5.1.1 Lollipop.
Jest to ważny element, gdyż tanie telefony zazwyczaj mają starszy system, co
odbija się na sprawności działania, gdy włączymy udźwiękowienie. Domyślnym
programem sterującym udźwiękowieniem jest TalkBack.
Głosem syntetycznym, który mamy na starcie jest głos Google. Proponuję go zmienić na inny. Podczas
testów okazuje się, że gdy mamy połączenie z Internetem, komunikaty są mówione,
gdy połączenia nie ma, telefon milczy. Możemy pobrać głos Ivona
Maja, ale pamiętajmy że od kilku lat nie jest już rozwijany. Rozwiązanie
trzecie to zakup za kilka złotych głosu. Do celów testowych wykorzystałem głos Espeak. Kosztował 5 zł. Wybrałem go, ponieważ ten głos nie
„muli” telefonu. Drugim programem, który
może udźwiękowić telefon, jest Shine Plus.
Program jest bezpłatny, pobrać i zainstalować trzeba go jednak samemu. Proponuję takie rozwiązanie
szczególnie użytkownikom pracującym mniej dynamicznie. Wspomniany program
wykorzystuje logikę poruszania się strzałkami w prawo (najczęściej) i w
lewo.
Klawiatura telefonu
Klawisze są duże, wypukłe, o różnych
kształtach, wyraźnie od siebie oddzielone. Pogrupowane są w następujący sposób:
tuż poniżej zawiasów mamy trzy klawisze (lewy służy do cofania o jeden poziom –
Backspace, środkowy to klawisz tzw. home, prawy klawisz otwiera listę uruchomionych aplikacji),
poniżej umieszczono koło, składające się z pięciu przycisków - środkowy klawisz
to OK, pozostałe to strzałki (góra, dół, lewo, prawo). Kółko w kółku jest
bardzo dobrze wyczuwalne. Kółko zewnętrzne jest jednolite, stosujemy więc na
nim logikę tarczy zegara. Obok kółka znajdziemy cztery przyciski, po dwa z
lewej i prawej strony. Po stronie lewej, wyższy odpowiada za aparat, niższy za
sms. Po stronie prawej wyższy to kontakty, niższy jest programowalny. Uwaga,
programy udźwiękawiające mogą zmienić ich działanie standardowe. Przykładowo
program Shine Plus wywoła swoje funkcje, gdy dłużej
przytrzymamy klawisz Backspace.
Kolejny rząd składa się z trzech przycisków.
Kolejno: zielona słuchawka, delete, czerwona
słuchawka. Poniżej znajdziemy klawiaturę numeryczną o układzie znanym od dawna.
Cyfra pięć oznaczona jest dwoma punktami.
Funkcje klapki telefonu
Można powiedzieć, że nie ma nic prostszego niż
odbieranie i kończenie rozmów. Otwarcie klapki to odebranie rozmowy. Jej
zamknięcie to zakończenie rozmowy. Należy to jednak wcześniej oznaczyć w
ustawieniach telefonu. Jeżeli naszym programem udźwiękawiającym jest Shine Plus, możemy do otwarcia klapki dodać wypowiedzenie
godziny oraz poziomu naładowania baterii.
Jak zadzwonić
Dostępnych mamy kilka sposobów. Pierwszy to
zwykłe wystukanie na klawiaturze numeru telefonu. Kończymy naciśnięciem
klawisza z zieloną słuchawką. Drugi sposób to skorzystanie z listy ostatnich
wychodzących rozmów, czyli zaczynamy od naciśnięcia zielonej słuchawki. Trzeci
to rejestr rozmów, czyli lista wychodzących i przychodzących. Kolejny to
wywołanie książki adresowej. Dostępna jest także funkcja szybkiego wybierania,
czyli przypisanie do konkretnej cyfry numeru zapisanego w Kontaktach.
Dostępna jest także ikona Telefon. Klawisz Krzyżyk (Hash) przełącza telefon między trybem wibracji
a dźwiękowym.
Ważne: W ustawieniach telefonu warto określić, jakie
programy będą pracowały pomimo zamknięcia klapki np. radio.
Obsługa ekranu dotykowego
Jeżeli do udźwiękowienia stosujemy program Shine Plus, do przechodzenia po kolejnych elementach
(ikonach) ekranu stosujemy klawisz strzałki w prawo. Może się pojawić
powtórzenie nazwy elementu. Wynika to m.in. z wolnego odświeżania informacji na
ekranie. Przy dużej ilości elementów do odczytania zdarza się przykładowo
cofanie do elementów poprzednich. Odczytanie zawartości ekranu to naciśnięcie
klawisza strzałki w górę. Pause wywołamy klawiszem
strzałki w dół. Potrenowania wymaga odczytywanie informacji z paska
statusu, nie ma bowiem dedykowanego gestu, musimy trafić na odpowiednie pole
(prawy górny róg ekranu).
Brakuje możliwości łatwego przełączania się
pomiędzy dwoma bezpłatnymi programami udźwiękawiającymi czyli TalkBack i Shine Plus.
Telefon ze względu na zalety wart jest
polecenia, przykładowo gdy zastanawiamy się czy zakupić starą, dobrą Nokię, już
od kilku lat wszak nieprodukowaną. Mamy i nowy telefon i klawiaturę.
Uwaga: dla smartfonów opartych na systemie android,
pojawił się na rynku płatny program udźwiękawiający o nazwie Corvus. Znajdziemy go w ofercie firmy Medison.
Po przetestowaniu planuję umieścić w biuletynie OKO nr 58 szerszy opis
działania tego programu.
Wolverine
Kompas jest prostym urządzeniem służącym do nawigacji. Wskazuje kierunek północ.
Kompas o nazwie TOTUNORD jest niewielkim
urządzeniem wymyślonym, by w prosty sposób osoba niewidząca sprawdziła kierunki
geograficzne. Przydatny jest przede wszystkim, gdy poruszamy się w dużych
przestrzeniach, gdzie brak charakterystycznych punktów orientacyjnych.
Przykładami takich miejsc są parki, lasy, duże parkingi.
By nie absorbować obu dłoni, kompas umieszczamy
na białej lasce, tuż pod uchwytem. Urządzenie wskazuje północ poprzez wibrację.
Pozostałe kierunki geograficzne ustalamy na podstawie położenia północy.
Sprawdzenie kierunków świata wymaga zatrzymania się, ustawienia laski w pionie,
obrócenia jej dookoła jej osi (tzw.
kalibracja) i już jest efekt. Wibracja to ciąg od trzech do pięciu impulsów,
zależnie od poziomu naładowania akumulatora.
Kompas używany może być przy każdej pogodzie,
posługiwać można się nim także bez mocowania na lasce. By skorzystać
z jego pomocy, ustawiamy go w pionie (gniazdo ładowania skierowane ku
dołowi), obracamy wokół jego osi i podobnie jak wyżej sprawdzamy, w którym
momencie zawibruje. Urządzenie nie jest przygotowane do montażu np. na smyczy.
Aby umieścić je stabilnie na lasce, wykręcamy najpierw z niego specjalne
śrubki, ten właśnie otwór do mocowania można zastosować i do takiego celu.
Dla dobrego efektu wyczuwania wibracji, kompas
powinien być umieszczony na lasce jak najbliżej uchwytu. Producent – firma Pirslab – podaje w instrukcji, że można kompas zamontować
zarówno na lasce sztywnej, jak i składanej. Średnica rurki laski powinna
wynosić 16-17 mm.
Podczas ładowania, gdy akumulator naładowany jest
nieznacznie, kompas nie sygnalizuje kierunków geograficznych. W stanie
średniego lub pełnego naładowania kompas wskazuje północ. Dzięki temu możliwe
jest rozpoznanie stanu baterii podczas ładowania.
Akumulator w pełni naładowany pozwala używać
kompas przez okres kilku lub kilkunastu dni. Kompas nieużywany powinien być
ładowany raz w miesiącu dla utrzymania gotowości do użycia.
Uwagi eksploatacyjne (ujęte w instrukcji
urządzenia):
(…) Z uwagi na lokalne występowanie silnych
„fałszywych” pól magnetycznych w niektórych miejscach kompas nie będzie
pokazywał właściwie kierunku. Jest to normalne i nie świadczy o usterce
kompasu. Typowym przykładem takich
miejsc są perony kolejowe lub tramwajowe i inne miejsca, w pobliżu przewodów
energetycznych. Również w wagonach kolejowych i tramwajach nie można liczyć na
poprawne wskazanie kompasu.
Opracowała Renata Olszewska
Dlaczego jest tak, że
raz odwiedzając jesienną porą lasy naszego regionu, potykamy się wręcz o jego
owoce – grzyby mniejsze, większe... A innym razem, schodząc podeszwy w naszych
butach nie znajdujemy dosłownie nic! Podpowiedź na nurtujące nas pytanie,
znajdujemy w przysłowiu „rosną jak grzyby po deszczu”. Jednakże ja
chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jeden aspekt – za wyjątkiem warunków
atmosferycznych, na który wprawieni poszukiwacze grzybów zwracają uwagę – ich
habitat.
Monokultura sosny,
dominująca w lasach województwa, a wynikająca z prowadzonej gospodarki leśnej,
wcale nie jest złym pomysłem na wycieczkę po grzyby. W ułożonych w równe rzędy
zielonych zagajnikach natrafić można na wspaniałe okazy błyszczących maślaków
czy koźlarzy na swych charakterystycznych nóżkach. Jednakże są to zbiorowiska
leśne podatne na warunki wilgotnościowe. Dłuższy brak opadów deszczu w okresie
jesiennym, z pewnością przełoży się na ilość pokonanych kilometrów w czasie
grzybobrania. Odwiedzając bory świerkowe (Bory Tucholskie), czy też coraz
rzadziej spotykane w naszym regionie dąbrowy (występujące na południe od
linii Wisły), natrafić można na brunatne kapelusze borowików czy
charakterystyczne kapelusze czubajki kani. Są to lasy, które poza wypełnieniem
koszyków, zapewnią nam również przyjemne doznania krajobrazowe.
To był aspekt w
makroskali, a przykład wpływu zbiorowiska leśnego w mikroskali na obfitość
naszych koszyków? Nie szukajmy grzybów na wzniesieniu, gdzie ich wzrost
determinuje głównie woda pochodząca z opadów deszczu. Zejdźmy kilka kroków
niżej, w zagłębienie terenu, gdzie z reguły panują korzystniejsze warunki
wilgotnościowe, a przy odrobinie szczęścia, które oczywiście towarzyszyć musi
każdemu grzybiarzowi, nasz kosz zapełni się momentalnie.
A teraz pozostaje już
tylko jedno, ruszyć w las po koszyk pełen dużych, pachnących runem, brązowych
grzybów!
Dawid Szatten
Od maja 2014 roku z inicjatywy Biura ds. Osób
Niepełnosprawnych Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy oraz
Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego Nr 1 dla Dzieci i Młodzieży
Słabo Widzącej i Niewidomej im. Louisa Braille’a w Bydgoszczy studenci i
uczniowi zaczęli trenować goalball. Jest to zespołowa
dyscyplina paraolimpijska dla osób niepełnosprawnych z dysfunkcją narządu
wzroku. W grze tej wykorzystuje się głównie dwa zmysły: słuchu i dotyku.
Grają w nią dwie trzyosobowe drużyny, a każdy gracz ma oczy zasłonięte
plastrami medycznymi oraz zaciemnionymi goglami. Gra w goalball
rozgrywana na obszarze boiska do siatkówki. Cechą charakterystyczną tej
dyscypliny są bramki długości aż 9 metrów i 1,30 metra wysokości. Gracze
grają ponadkilogramową piłką z dzwoneczkami. Orientacja na polu gry odbywa
się za pomocą sznurka (przyklejonego taśmą do podłogi). Mecz trwa dwa razy po
12 minut, przy czym gracz atakujący ma tylko 10 sekund na oddanie rzutu.
W 2014 roku podczas Juwenaliów Bez Barier po
raz pierwszy w Bydgoszczy rozegrano w Centrum Edukacji Kultury Fizycznej
i Sportu UKW Integracyjny Turniej Goalballa o
Puchar Fundacji ALUMNO. Startowało w nim 6 drużyn składających się z bydgoskich
studentów i uczniów ośrodka. Zwycięzcą turnieju została drużyna Samorządu
Studenckiego WSG. Od października 2014 r. na Uniwersytecie Kazimierza Wielkiego
rozpoczęto realizowanie w ramach wychowania fizycznego dla osób
niepełnosprawnych zajęć z goalball.
Prowadzącym został mgr Miłosz Szypura – nauczyciel wf. z SOSW
nr 1. W zajęciach wspólnie uczestniczą uczniowie ośrodka oraz studenci UKW.
Treningi odbywały się na sali gimnastycznej przy ul. Grabowej 2.
W semestrze letnim 2015 r. przeniesiono je do
sali gimnastycznej przy ul. Chodkiewicza 30. W maju 2015 roku rozegrano już II
Integracyjny Turniej Goalball, tym razem na
prawdziwych bramkach goalballowych zgodnych ze
standardami IBSA.
W czerwcu 2015 r. drużyna Bydgoszczy
(składająca się z uczniów ośrodka), po raz pierwszy brała udział w oficjalnych
zawodach goalballowych w Polsce – Silesia Cup w Chorzowie. Natomiast w listopadzie 2015 r.
drużyna zadebiutowała w Mistrzostwach Polski Juniorów w Lublinie, zajmując 4.
miejsce na 5 zespołów. Po raz pierwszy też zawodnicy z Bydgoszczy wystąpili w
strojach biało-czarnych ufundowanych przez Urząd Miasta Bydgoszczy.
W lutym 2016 roku powołano na uniwersytecie we
współpracy z ośrodkiem sekcję sportową goalball.
Dzięki temu zawodnicy mają możliwość trenowania goalball
dwa razy w tygodniu. Od marca 2016 r. drużyna Bydgoszczy po raz pierwszy
uczestniczy w Mistrzostwach Polski. Tutaj trzeba zaznaczyć, że zespół znad Brdy
gra samymi juniorami, zdobywając doświadczenie w rozgrywkach seniorskich. W
kwietniu drużyna juniorska wystartowała w Międzynarodowym Turnieju do lat 23
w Dąbrowie Górniczej, dzielnie walcząc z drużynami z Charkowa i Lasek. W
maju i czerwcu 2016 r. z inicjatywy Fundacji ALUMNO stworzono Bydgoską
Amatorską Ligę Integracyjną Goalball oraz rozegrano
III Integracyjny Turniej Goalball podczas juwenaliów
UKW. Pierwszym zwycięzcą ligi została drużyna Visus Supremus. Młodzi bydgoscy zawodnicy również rozegrali w tym
roku mecze sparingowe z żeńską drużyną narodową Algierii, która swoje
zgrupowanie odbywała na obiektach CWZS Zawisza.
Goalball w Bydgoszczy dopiero
stawia pierwsze kroki. Trzeba przyznać, że organizacyjnie i promocyjnie goalball rozwija się w mieście dość szybko. Główną
przyczyną tego jest połączenie sił uniwersytetu oraz ośrodka. W tym roku ma także powstać oficjalnie
Bydgoski Klub Goalball. Należy również wspomnieć
o działaniach Fundacji ALUMNO, która z miasta Bydgoszczy pozyskała środki
na organizację juwenaliowych turniejów oraz amatorskiej ligi.
Do pełnego sukcesu potrzeba jeszcze tylko
wyników sportowych. Jednakże trzeba mieć świadomość, że pierwszy rok startów w
rozgrywkach seniorskich będzie trudnym doświadczenie dla młodej drużyny z
Bydgoszczy. Imprezą docelową w 2016 roku będą dla bydgoszczan Mistrzostwa
Polski w Laskach, gdzie już powoli możemy spodziewać się lepszych wyników
sportowych.
Aktualne zdjęcia i informacje na temat drużyny
można znaleźć na oficjalnym fanpage’u: Goalball Bydgoszcz.
Radosław Cichański
W
dzisiejszym odcinku chciałabym przedstawić 3-częściową książkę Olgi Rudnickiej,
która jest świetnym, lekko napisanym kryminałem. Autorka opisuje przygody
i działania detektywistyczne pięciu sióstr mających jednego ojca
(bigamistę) i pięć matek. Wszystkie dziewczyny mają imię Natalia. Książkę tę
należy czytać w określonej kolejności: Pięć razy Natalia, Drugi przekręt
Natalii, Do trzech razy Natalia.
Krystyna Skiera
W Polanicy Zdroju odbyły się II Górskie
Mistrzostwa Polski Niewidomych i Słabo Widzących w Nordic
Walking na
dystansie 5 km. Ewa i Grzegorz Bosek zajęli
I miejsce i zdobyli tytuł mistrza Polski w kategorii B1 kobiet
przewodnik i zawodniczka z czasem 44:23.65.
Trzy medale: dwa złote i brązowy wywalczyły
reprezentantki KSN Łuczniczka Bydgoszcz w bowlingowych
mistrzostwach Polski niewidomych i słabo widzących. Mistrzynie Karolina Rzepa i
Honorata Borawa mają duże szanse występu w
sierpniowych mistrzostwach świata.
Do Łodzi, gdzie rozegrane zostały eliminacje i
finały mistrzostw kraju w bowlingu osób ze schorzeniem narządu wzroku, udało
się 10 przedstawicieli KSN „Łuczniczka”, z czego do decydującej rozgrywki
awansowała szóstka. Zeszłoroczny prymat potwierdziły niewidoma Karolina Rzepa
oraz słabo widząca Honorata Borawa. Ta pierwsza w
kategorii B1 po raz trzeci w karierze sięgnęła po mistrzowski tytuł. Wygrała i
to zdecydowanie w eliminacjach oraz finale, uzyskując łącznie 1443 pkt
(722+721). Brązową medalistką została Katarzyna Świątek - 884 pkt (383+501). Na
5. pozycji zakończyła rywalizację kolejna niewidoma reprezentantka naszego
klubu Magdalena Rataj - 861 pkt (421+440). Wszystkie te zawodniczki
przygotowywane przez Kazimierza Fiuta są wychowankami bądź absolwentkami
Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego Nr 1 im. L. Braille’a w Bydgoszczy.
Honorata Borawa w
kategorii B3 sięgnęła po złoto po raz piąty w karierze, zaliczając łącznie
1995 pkt (1002+993). Srebrną medalistkę Zofię Sarnacką z Warmii i Mazur Olsztyn
oraz brązową Emilię Sawiniec z Hetmana Lublin
wyprzedziła o ponad 200 pkt.
W finale kategorii B2 rywalizowali z kolei
Mirosława Malcherek i Arkadiusz Gęstwiński zajmując
odpowiednio 5. i 11. miejsce. Malcherek zaliczyła 1544 pkt (755+789), zaś Gęstwiński aż 1672 (829+843).
W dniach 20-28 sierpnia w Łodzi rozegrane zostaną mistrzostwa świata w
singlach. Duże szanse występu w tej imprezie mają Karolina Rzepa, aktualna
brązowa medalistka ubiegłorocznych mistrzostw w Seulu oraz Honorata Borawa. Obie zostały powołane na konsultacje kadry, która
odbyła się bezpośrednio po krajowym czempionacie i obecnie czekają na
akceptację składu reprezentacji przez zarząd sekcji niepełnosprawnych
kręglarzy.
Komplet zwycięstw odnieśli reprezentanci KSN
Łuczniczka Bydgoszcz w mistrzostwach województwa kujawsko–pomorskiego w
bowlingu.
Gospodarzem drugich mistrzostw był Włocławek. W
tamtejszej kręgielni Sportbowling do rywalizacji
przystąpiło ponad 30 zawodniczek i zawodników
w trzech kategoriach B1, B2 i B3, bez podziału na kobiety i mężczyźni.
Płeć piękna za każdą grę miała dodatkowo doliczone 10 pkt. Uczestnicy
mistrzostw rozegrali 3 gry.
Bardzo dobrze spisali się reprezentanci
Łuczniczki. W każdej z kategorii sięgnęli po tytuł mistrza województwa
kujawsko–pomorskiego. W B1 (niewidomi) triumfowała Karolina Rzepa 388 pkt
(358+30), wyprzedzając reprezentanta Pionka Włocławek Piotra Dudka – 368 pkt, a
3. miejsce przypadło kolejnej zawodniczce Łuczniczki Magdalenie Rataj – 281 pkt
(251+30). W B2 dwie czołowe lokaty przypadły
Arkadiuszowi Gęstwińskiemu – 475 pkt przed Mirosławą Malcherek – 475 pkt
(445+30), a 3. pozycję zajęła Jolanta Lewandowska z Brodnicy – 392 pkt. (362+30).
W B3 również na pierwszych dwóch pozycjach zameldowali się reprezentanci
Łuczniczki. Złoty medal odebrała Honorata Borawa –
507 pkt (477+30), zaś srebrny Przemysław Borkowski – 418 pkt. Trzecia była
zawodniczka gospodarzy Hanna Maćkowiak – 397 pkt (367+30).
Opracowała Jadwiga Henselek
Jeśli masz problem z nadmiernym poceniem się
zwłaszcza podczas upalnych letnich dni czy podczas stresujących sytuacji, to szczerze polecam wkładki przeciwpotowe, które zapobiegają pojawieniu się na
odzieży widocznych plam. Są cienkie i niewidoczne pod ubraniem. Nie są
barwione ani nasączone chemią, więc nie powodują żadnych uczuleń. Nadają się do
większości dostępnych tkanin i co najważniejsze nie niszczą ubrań i są
łatwe w użyciu. Na dłużej nasze ubrania pozostają czyste oraz bez trudnych do
sprania przebarwień. Anatomiczny kształt wkładki zapewnia swobodę ruchów oraz
zapewnia pełną dyskrecję, gdyż umieszcza
się je na wewnętrznej stronie odzieży, dzięki czemu są one zupełnie
niewidoczne.
Można je kupić w Rossmanie, ale ja niestety
miałam problem z ich dostaniem, wiec poszukałam w internecie,
na Allegro dostaniecie je w cenie zaczynającej się od 20 zł w zależności od
ilości sztuk w opakowaniu. Zakupione przeze mnie wkładki z przesyłką kosztowały
41 zł z opłatą za przesyłkę za 60 szt. (Zakupy w Firmie KS Installation w
Kaliszu).
Edyta Schirakowska
Dzisiaj w roli głównej melon – owoc, któremu
warto dać się skusić. Zazwyczaj jest widywany w sałatkach na słodko lub
konkretnie bądź zawijany w szynkę parmeńską. Jednakże ciekawych sposobów
przyrządzania potraw z melonem jest zdecydowanie więcej, a sprawdzone
przedstawiam.
Koktajl z melona i
ogórka
Składniki:
0,5
melona
sok z 0,5 cytryny
1 ogórek szklarniowy
2 łyżeczki miodu lub syropu z agawy
Przygotowanie:
Melon i ogórek obierz i pokrój na mniejsze
kawałki. Składniki umieść w pojemniku blendera. Dodaj
sok z cytryny i miód, całość zmiksuj. Gotowy koktajl przelej do wysokich
szklanek i udekoruj plasterkiem ogórka i listkami świeżej mięty.
Ciasto jogurtowe z
melonem
Składniki:
340 g mąki
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
1 łyżeczka cynamonu
1/3 łyżeczki gałki muszkatołowej
160 g cukru
2 jajka
150 g jogurtu naturalnego
80 g rozpuszczonego masła
1 melon galia
pokrojony w kostkę
Przygotowanie:
Mąkę, proszek do pieczenia, sól, cynamon i
gałkę muszkatołową wymieszać w jednym naczyniu. Jogurt, jajka, cukier, masło
zmiksować na jednolitą masę. Dalej, miksując, dodawać małymi porcjami mieszankę
suchą. Gotowe ciasto przelewamy do formy wyłożonej papierem do pieczenia.
Wyrównujemy powierzchnię ciasta łyżką lub łopatką i wciskamy w nie kawałki
melona. Piec w temperaturze 180° C przez ok. 45 minut do suchego patyczka.
DIM