BIULETYN NR 58 IV/2016
EGZEMPLARZ BEZPŁATNY NR ISSN 1644-1923
Biuletyn
Informacyjny „OKO” to bezpłatny kwartalnik informujący o działalności ludzi
niewidomych i słabo widzących na terenie województwa kujawsko–pomorskiego
Redakcja:
Renata Olszewska, Janina Śledzikowska, Dominika Tomaszewska-Szatten:
e-mail: biuletynoko@tlen.pl
Kolegium
Redakcyjne: ks. Piotr Buczkowski, Jadwiga Henselek,
Magdalena Turek
Korekta:
Ludmiła Mokańska
Wydawca:
Polski Związek Niewidomych, Okręg Kujawsko-Pomorski, Al. Powstańców Wlkp. 33,
85-090 Bydgoszcz, tel. 52 341 32 81
Redakcja
nie zwraca materiałów niezamówionych, zastrzega sobie prawo do skrótów,
adiustacji i redagowania nadesłanych tekstów. Wszystkie materiały
publikowane w kwartalniku „OKO” mogą być przedrukowywane wyłącznie za zgodą
redakcji. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczanych reklam
i ogłoszeń.
A za rokiem… już Rok Nowy.
Czy
to możliwym jest? Tak, to jest możliwe, że oto przychodzi nam zamykać kolejny
rok w kalendarzu zdarzeń naszych potocznych. Przed nami święta - te czekane, nasze, rodzinne - Święta Bożego Narodzenia.
Poszukamy się raz jeszcze w naszym rodzinnym kręgu, spróbujemy ponownie otulić
się wzajem tym szczególnym ciepłem wigilijnej, tajemnej atmosfery trwania
i oczekiwania, spróbujemy cieszyć się obecnością swoich bliskich, by razem
wypatrywać tej gwiazdy pierwszej - gwiazdy naszych oczekiwań i wzruszeń…
A
potem nadejdzie sylwestrowy czas, czas taneczny, „wybuchowy”, w którym
część z nas radośnie i z przytupem wkraczać będzie w „rejestr wydarzeń nowych”,
inni natomiast uciekną daleko od fajerwerków w refleksję i zadumę,
analizując ten kolejny, miniony, roczny kalendarz potoczny, codzienny…
A
zatem, jaki był ten rok umykający właśnie? Dobry? Przeciętny? Szary? Smutny? Czy
trzeba było? Czy warto było? Czy mogliśmy lepiej, inaczej? Zapewne tak, ale już
nie odwrócimy biegu codziennych wypadków. Należy podróżować dalej ku zdarzeniom
nowym, z nadzieją nową, że czeka nas coś, że wydarzy się coś innego, coś
dobrego, pozytywnie pozytywnego i ciekawie ciekawego…
A
jak podróżować w gronie naszym, to koniecznie z „Okiem” naszym. A tu jak
numeru każdego wieści wiele z podwórka swojskiego, środowiskowego - co się
stało, gdzie się działo, co robimy, co zrobimy, co warto i gdzie, a nawet
kiedy… A jedno, co warto - to czytać nas warto i być z nami i „Okiem”
naszym na dni następne i wydania kolejne…
Cóż
zatem - cicho, cichuteńko, pośród gorączkowych, choinkowych myśli wielu,
sięgamy po pismo nasze i znowu będziemy razem…
Piotr Skoblewski
W tym świątecznym, szczególnym
czasie – jak roku każdego pragniemy życzyć Czytelnikom naszym wszystkiego
zwyczajnie pięknego, prawdziwego, wszystkiego co miłością, nadzieją malowane…
Na okładce prezentujemy zdjęcie
wykonane przez ks. Piotra Buczkowskiego, które przedstawia obraz kościoła Ojców
Jezuitów w Bydgoszczy namalowany przez Elżbietę Szews.
Redakcja
PODZIĘKOWANIE ZA
WPŁATY 1% DLA OPP
„Ścieżki codzienności osób
(nie)pełnosprawnych”
„Przez
wiedzę do samodzielności”
DRZWI OTWARTE W POLSKIM ZWIĄZKU NIEWIDOMYCH
XII Bydgoski Przegląd Artystyczny WTZ
Bydgoskie spotkanie z folklorem
„Panie,
pomóż mi otworzyć drzwi mojego serca!”
25
lat kaplicy św. Rafała Archanioła
Powstanie platforma udostępniająca
książki niepełnosprawnym
Obowiązkowe odblaski dla pieszych
Cenne jest zdrowie - zadbajmy o nie!
CZY CZYTANIE NA
CZYTNIKACH JEST ZDROWE DLA WZROKU?
Owoce, którym warto dać się skusić
Smartfony androidowe – program Corvus
Lupa elektroniczna Eschenbach Mobilux Digital
Touch HD
Kilkanaście miesięcy
temu na łamach „OKA” informowałam Państwa o sytuacji finansowej
Kujawsko-Pomorskiego Okręgu PZN. Było bardzo trudno, jednak wierzę, że najtrudniejszy czas nasze stowarzyszenie ma
już za sobą.
Przez ostatnie trzy lata okręg spłacał należność
wynikającą z kontroli przeprowadzonej przez PFRON i zakończonej
w 2013 roku w zakresie realizacji projektu w latach 2009-2011.
Stwierdzono wówczas nieprawidłowości i w konsekwencji nałożono na
stowarzyszenie konieczność zwrotu środków finansowych (wraz z odsetkami), w
kwocie około 108 tys. zł, których spłata została rozłożona na 3 lata. Ostatnią
ratę tego zobowiązania zapłaciliśmy 4
lipca 2016 roku. W 2013 roku zapłacono ok. 15 tys., w 2014 około 36 tys., w 2015
ok. 36 tys., natomiast w 2016 roku spłaciliśmy
ok. 21 tys. zł. Łącznie kwota spłaty wynosiła ok. 108 tys.
Mimo
trudnej sytuacji uważam, że przez ostatnie dwa i pół roku udało się zrobić
bardzo dużo. Praca kół nie została sparaliżowana, ponieważ przez ten czas
wykorzystały ok. 80 tys. zł. z 1% oraz darowizn na swoją działalność (40 tys. w
2014, około 20 tys. w 2015 oraz 20 tys. w 2016). Okręg również pracował pełną
parą. Członkowie nasi korzystali z różnorodnych działań zarówno
integracyjnych, jak i rehabilitacyjnych. W latach 2014-2015 zrealizowaliśmy 75
projektów (247 imprez oraz 40 wycieczek).
Minione dwa i pół roku
były bardzo trudne, ponieważ systematycznie wychodziły na jaw problemy będące
konsekwencją działań sprzed lat. Dążyłam
do uporządkowania wielu spraw i do transparentności naszego stowarzyszenia. Nie
było łatwo ani prezesom kół, ani pracownikom okręgu, ani mnie jako dyrektorowi.
Od kwietnia 2016 roku
PFRON wstrzymał dofinansowanie na realizację projektu „Centrum rehabilitacji
niewidomych i słabo widzących”, w ramach którego realizowaliśmy działania
rehabilitacyjne z zakresu rehabilitacji podstawowej, szkolenia komputerowe,
działania kulturalne, integracyjne oraz poradnicze. Bez środków finansowych
zmuszeni byliśmy całkowicie zrezygnować z kilkudniowych zajęć stacjonarnych (z
zakwaterowaniem i wyżywieniem), z których korzystały osoby niewidome i słabo
widzące z całego województwa.
Wstrzymane zostało
także dofinansowanie projektu „OKO”, w ramach którego okręg wydawał
Biuletyn Informacyjny „OKO” w formach dostępnych zarówno dla osób słabo
widzących, jak i niewidomych. Ostatni numer „OKA” został wydrukowany
w marcu i rozesłany do czytelników, którzy zamówili prenumeratę. Dzięki
dobrej woli i zaangażowaniu oraz społecznej pracy Zespołu Redakcyjnego kolejne
numery „Oka” są przygotowywane i zamieszczane na stronie internetowej
okręgu. Niestety na dzień dzisiejszy nie posiadamy środków finansowych na
wydruk kolejnych numerów.
Pozyskaliśmy środki z
Urzędu Marszałkowskiego, dzięki którym realizujemy wsparcie poradnicze w dwóch
miejscach tj. w Bydgoszczy i Inowrocławiu. Uaktualniliśmy i wydaliśmy
informator dla osób z dysfunkcją wzroku oraz poradnik dla rodziców niewidomych
dzieci.
Ze
środków Urzędu Miasta Bydgoszczy zrealizowaliśmy projekt „Jubileuszowa
Bydgoszcz”, świętując m.in. 65-lecie istnienia Polskiego Związku Niewidomych.
Podstawą działalności
okręgu w 2016 roku są środki pochodzące ze składek członkowskich, darowizn od
firm, osób indywidualnych oraz 1% dla OPP. Są one wykorzystywane głównie na
pokrycie kosztów utrzymania lokali użytkowanych przez biuro okręgu i koła
powiatowe oraz jako wkład własny do projektów rehabilitacyjnych i
integracyjnych realizowanych przez okręg i koła.
Wymienione środki
finansowe w ostatnich latach stanowiły jedynie uzupełnienie działalności,
natomiast te, których dysponentem jest Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób
Niepełnosprawnych, od kilkunastu lat były głównym źródłem finansowania
działalności rehabilitacyjnej naszego stowarzyszenia.
Mimo trudności
wynikających z braku dofinansowania z PFRON działalność rehabilitacyjna
jest prowadzona przez pracowników okręgu, pomimo obniżenia wynagrodzeń oraz
wymiaru czasu pracy. Każdego dnia pracownicy okręgu są do dyspozycji członków i
z pełnym zaangażowaniem starają się sprostać ich potrzebom i oczekiwaniom.
Od lipca br.
realizujemy projekt dofinansowany ze środków unijnych, w ramach którego
członkowie 6 kół powiatowych korzystają ze wsparcia rehabilitacyjnego oraz
działań mających na celu nabycie nowych kwalifikacji zawodowych adekwatnych do
możliwości wzrokowych, staż oraz podjęcie zatrudnienia. Dzięki zaangażowaniu
prezesów kół projekt jest realizowany zgodnie z planem.
Podjęto starania o
obniżenie kosztów funkcjonowania stowarzyszenia. Zdecydowanie zmniejszono
koszty usług telekomunikacyjnych, koszty wynajmu oraz eksploatacji pomieszczeń
użytkowanych przez jedno z kół powiatowych oraz przez biuro okręgu.
Wiele emocji wzbudza
decyzja Zarządu Głównego PZN w odniesieniu do Ośrodka „HOMER”, w którym mieści
się siedziba okręgu.
Anna Kruczkowska
sekretarz Zarządu
Okręgu
Zarząd
Okręgu Kujawsko-Pomorskiego Polskiego Związku Niewidomych składa wyrazy
wdzięczności wszystkim darczyńcom, którzy przekazali 1% podatku za rok 2015 na
rzecz naszej organizacji.
Informujemy,
że w 2016 roku otrzymaliśmy łączną kwotę 54 367,58 zł. Z zestawienia
otrzymanego z Urzędu Skarbowego wynika, że 29 487,74 tys. zł. podatnicy
przekazali na działalność kół powiatowych, natomiast ponad 24 tys. zł.
przekazano na działalność rehabilitacyjną prowadzoną przez biuro okręgu.
W 2016 roku środki z 1% dla OPP okręg
wykorzystał na realizację projektu „Przez wiedzę do samodzielności”
dofinansowanego częściowo ze środków PFRON będących w dyspozycji
Województwa Kujawsko-Pomorskiego. W ramach projektu ponad 200 osób niewidomych
i słabo widzących, w tym także nowo ociemniałych, skorzystało z poradnictwa
rehabilitacyjnego, wydany został informator dla osób niewidomych i poradnik dla
rodziców naszych podopiecznych dzieci. Zostały one objęte wsparciem
pedagogicznym i tyfloedukacyjnym.
Powyższe
działania nie mogłyby być zrealizowane bez wsparcia naszych członków, ich
rodzin, sympatyków oraz wszystkich, którzy wspierają nasze działania na rzecz
osób z niepełnosprawnością wzroku.
W
imieniu zrzeszonych w Polskim Związku Niewidomych serdecznie dziękuję.
Anna Kruczkowska
sekretarz Zarządu
Okręgu
Kujawsko-Pomorskiego
Polskiego Związku Niewidomych
Na
posiedzeniu Plenarnym Zarządu Głównego PZN w dniu 28.06.2016 r. jednym z
punktów był wniosek w sprawie sprzedaży części nieruchomości w Bydgoszczy przy
ul. Powstańców Wlkp. 33. Poniżej znajdziecie Państwo przedruk fragmentu
artykułu z Biuletynu Informacyjnego „Pochodni” przygotowanego przez Centrum
Komunikacji, który dotyczy tej sprawy.
BIP nr 16 (133), lipiec 2016
Instytut Tyflologiczny
PZN - z obrad Zarządu Głównego PZN
Bardzo ważnym tematem, który wzbudził wiele
emocji, była sprawa nieruchomości związku w Bydgoszczy przy ul. Powstańców
Wielkopolskich. Warto wspomnieć, że nieruchomość tę związek otrzymał w 1991 r.
od likwidowanego Centralnego Związku Spółdzielni Niewidomych. Ma ona ponad 16
tys. metrów kwadratowych gruntu, dwa budynki, a między nimi łącznik.
Od momentu przejęcia w jednym budynku była
szkoła, w drugim internat, a w łączniku - sale warsztatowe. W pierwszym okresie
funkcjonowało tam Studium Administracyjno-Biurowe, a następnie także Studium
Masażu dla niewidomych dorosłych z całej Polski. Po zmianie przepisów
działalność tę zakończono.
Później, w ramach dotacji, organizowano dla
niewidomych z całej Polski kursy komputerowe, telemarketing i telepracę, a
następnie ze środków PFRON prowadzono rehabilitację podstawową (przede
wszystkim dla osób tracących wzrok), oraz szkolenia kadry. Udostępniano bazę
Ośrodka „Homer” do realizacji projektów centralnych, okręgów i innych
organizacji.
Ośrodek do prowadzenia swoich zadań nie
potrzebował tak dużego metrażu, więc wynajmował wolne pomieszczenia. W jednym
z obiektów na przykład swoją siedzibę miał Okręg Kujawsko-Pomorski wraz z
kołem.
Z roku na rok środki z PFRON przeznaczone na
realizację szkoleń rehabilitacyjnych malały. Był okres, kiedy ośrodek szkolił
nawet 400 beneficjentów rocznie, podczas gdy w 2015 roku środków starczyło
tylko dla 240. Podmioty, które dotychczas realizowały swoje projekty w
pomieszczeniach wynajmowanych od ośrodka, realizowały mniej zadań. Liczba
podnajemców także się zmieniała i niejednokrotnie pomieszczenia stały
puste. Z powodu niskiego standardu pokoi hotelowych i ta baza nie była
wykorzystywana. W ostatnich latach wzrosły również podatki od
nieruchomości. W tej sytuacji dopływ środków na potrzeby ośrodka malał, a
od 2013 roku ośrodek przynosi straty.
Obiekt, w którym zlokalizowany jest Ośrodek
„Homer”, wymaga dużych inwestycji (remont dachu, wymiana instalacji
wodno-kanalizacyjnej i CO, remont pokoi hotelowych, które nie spełniają
oczekiwanych standardów). Ośrodek nie jest w stanie sprostać tym wyzwaniom.
Nadarzyła się okazja: firma Lidl chce odkupić od związku połowę powierzchni
wraz z jednym budynkiem i łącznikiem, by zbudować na tym terenie swój kolejny
market.
Po wielu rozmowach, uzgodnieniach oraz
ekspertyzach kierownictwo związku uznało za zasadne przedstawić wniosek do
decyzji Zarządu Głównego. Zarząd Główny zdecydował sprzedać 0,89 ha powierzchni
wraz z budynkiem i łącznikiem.
Obiekt, w którym zlokalizowany jest Ośrodek
„Homer”, po remoncie i modernizacji powinien umożliwić prowadzenie działalności
komercyjnej, która pozwoli sfinansować nowoczesną i profesjonalną rehabilitację
dla osób tracących wzrok.
Dziś sytuacja w tym zakresie jest bardzo zła.
Tracący wzrok muszą często czekać rok, aby uzyskać pomoc rehabilitacyjną. A
rehabilitacja podstawowa dla tej grupy nie może być przecież uzależniona od
wygranego konkursu. Celem kierownictwa związku jest podwyższenie standardu
ośrodka i otrzymanie dzięki temu środków na rehabilitację.
W obiekcie, który pozostanie po sprzedaży, a w
którym funkcjonuje „Homer”, jest wystarczająco dużo miejsca na sale
rehabilitacyjne, dziś zlokalizowane w łączniku. Na pewno pozostanie w ośrodku
kaplica, nie musimy się także martwić o Okręg Kujawsko-Pomorski, który od kilku
lat posiada 180-metrowy lokal w centrum Bydgoszczy, na razie udostępniony innej
organizacji. Potencjalny nabywca zapewnia, i zawarte to będzie w umowie
przedwstępnej, że wykona chodniki ze ścieżką dotykową i poręczami, co zagwarantuje
bezpieczne dojście do naszego obiektu. Planuje również pas zieleni.
Tak na marginesie, przebywający dziś w Ośrodku
niewidomi, aby dojść do obiektu, poruszają się po ciągu pieszo-jezdnym. Liczba
samochodów w owym ciągu wcale nie jest mała, chociażby ze względu na tych,
którzy dojeżdżają
do przychodni lekarskiej. Zmniejszona powierzchnia ośrodka to także niższy
podatek od nieruchomości i wieczystego użytkowania gruntu.
Informujemy też, że dotychczasowy długoletni
dyrektor Ośrodka „Homer” od 1 lipca br. przeszedł na zasłużoną emeryturę.
Prezydium ZG podjęło decyzję o zatrudnieniu osoby wyłonionej w konkursie.
Nowy dyrektor jest osobą pełnosprawną, posiada bogate doświadczenie w
działalności hotelarskiej. Zna decyzję o sprzedaży części nieruchomości i
plany nabywcy i nie przewiduje negatywnych konsekwencji tych działań dla
funkcjonowania ośrodka.
Mimo wątpliwości Prezydium ZG uznało, że
potrzebny jest ośrodkowi dobry menadżer, a właściwą działalność rehabilitacyjną
zapewni zatrudniona w ośrodku specjalistyczna kadra.
Realizacja
decyzji o sprzedaży będzie możliwa po około 1,5 roku. Środki uzyskane ze
sprzedaży w pierwszej kolejności planuje się przeznaczyć na remont i
modernizację Ośrodka „Homer”. O wydatkowaniu środków uzyskanych ze sprzedaży
nieruchomości zdecyduje Zarząd Główny, biorąc pod uwagę różne potrzeby
inwestycyjne związku.
Caritas Diecezji Bydgoskiej zaprosił nas do
udziału w pilotażowym szkoleniu „Ścieżki codzienności osób (nie)pełnosprawnych”,
którego celem było poznanie i poczucie przez osoby pełnosprawne (urzędników,
policjantów, dziennikarzy), zmagań i trudności związanych z codziennym życiem
osób niepełnosprawnych. Uczestnicy, kolejno wcielając się w niewidomego,
głuchego i osobę na wózku, pokonywali ulice Bydgoszczy, odwiedzając bank,
pocztę, kwiaciarnię, oddział NFZ. Mieli
za zadanie: założyć konto, wysłać list polecony, zamówić wiązankę i dowiedzieć
się o należne dofinansowanie na sprzęt rehabilitacyjny. Efektem przedsięwzięcia
będzie napisanie poradnika zawierającego praktyczne informacje dotyczące
uprawnień, przywilejów i możliwości wsparcia osób z różnymi
niepełnosprawnościami, a szkolenie służyło wypracowaniu dobrych praktyk.
Uczestnicy eksperymentu zgodnie twierdzili, że najtrudniejsze jest „bycie” niewidomym i po zdjęciu gogli
doceniali, jakim przywilejem jest wzrok.
Jadwiga Henselek
Od kwietnia okręg realizuje projekt
dofinansowany ze środków PFRON będących w dyspozycji Województwa Kujawsko-Pomorskiego,
w ramach którego prowadzone jest poradnictwo i doradztwo rehabilitacyjne w
Bydgoszczy oraz w Inowrocławiu. Jednym z działań projektowych było wydanie
informatora dla osób niewidomych i poradnika dla rodziców naszych podopiecznych
dzieci.
Wydrukowane informatory: w wersji brajlowskiej,
w powiększonym druku, w wersji dźwiękowej oraz poradniki dla rodziców są
dostępne w siedzibach kół powiatowych (wersja wydana pismem punktowym jest do
wypożyczenia). Informator w powiększonym druku oraz w wersji dźwiękowej można
otrzymać w biurze okręgu. Zarówno INFORMATOR PZN 2016 jak i PORADNIK PZN
2016 są dostępne na naszej stronie internetowej.
Jadwiga Henselek
Z okazji
Międzynarodowego Dnia Białej Laski okręg włączył się do akcji Ośrodka
Szkolno-Wychowawczego im. L. Braille’a „Ja nie widzę ciebie, ty zobacz mnie”. W
bydgoskiej galerii Fokus mieszkańcy miasta, grupy szkolne mogły doświadczyć
„spaceru w ciemności”. Przez galerię przewinęło się ponad 100 osób, które
wzięły udział w zajęciach prowadzonych przez rehabilitantów. PZN zaprezentował
podstawowy sprzęt rehabilitacyjny ułatwiający wykonywanie codziennych czynności
metodami bezwzrokowymi. Wspólnie z młodzieżą szkolną obejrzeliśmy film z audiodeskrypcją „Carte blanche” w Multikinie.
Natomiast okręg
zaprosił do swojej siedziby chętnych do poznania, w jaki sposób odbiera świat
osoba z uszkodzonym wzrokiem oraz jakie pomoce rehabilitacyjne mogą ułatwić
niewidomym wykonywanie czynności dnia codziennego. W dwa dni odwiedziło nas
ponad 60 dzieci ze szkół podstawowych oraz 25 z gimnazjum. Prezentacje
rozpoczynaliśmy filmem „N jak Niewidomy”. Uczestnicy spotkań mogli dowiedzieć
się dowiedzieć się, dlaczego tak ważne są zapowiedzi głosowe w komunikacji
publicznej, żółte pasy przed przejściem dla pieszych, ścieżki kierunkowe,
ostrzegawcze itp. Korzystając z gogli, poznawali zasady przemieszczania się
osoby niewidomej z przewodnikiem oraz z białą laską – ćwiczenia odbywały się na
korytarzach ośrodka „Homer” oraz w miasteczku do nauczania orientacji
przestrzennej. Każdy mógł spróbować wykonać podstawowe czynności bez używania
wzroku, zapoznać się ze sprzętem udźwiękowionym ułatwiającym samodzielne
wykonywanie codziennych czynności osobom z uszkodzonym wzrokiem. Dużym zainteresowaniem
cieszyło się poznawanie pisma punktowego oraz wydawnictw brajlowskich. Dzieci
chętnie pisały swoje imię na maszynie brajlowskiej i zapewniały, że będą
potrafiły udzielić pomocy osobie niewidomej. Zarówno młodsi, jak i starsi
uczniowie bardzo aktywnie uczestniczyli w zajęciach. Przekazaliśmy im broszury
„Jak zachować się w towarzystwie osoby niewidomej”, alfabet Braille’a oraz dla
każdej ze szkół plakat „Gdy spotkasz osobę niewidomą”.
W inowrocławskich
szkołach przedstawicielka naszego stowarzyszenia Katarzyna Głowacka prowadzi pogadanki dla
uczniów, towarzyszy Jej pies przewodnik,
Wierzymy, że takie
zajęcia przyczynią się do większego zrozumienia i życzliwości społeczności
lokalnej dla osób z dysfunkcją wzroku.
Jadwiga Henselek
W warszawskiej tyflogalerii
mieszczącej się w siedzibie Zarządu Głównego PZN przy ul. Konwiktorskiej 9
można zobaczyć fotografie wykonane przez ks. Piotra Buczkowskiego duszpasterza
niewidomych diecezji bydgoskiej. Tytuł tej ekspozycji to „Bramy nadziei”. Są to
24 fotografie dużego formatu pokazujące różne bramy – to tyle, ile godzin liczy
doba. Każda z nich stanowi jakby kolejny rozdział dnia, kolejne wezwanie,
kolejną walkę ze swoimi słabościami, lękami, to także małe czy większe
zwycięstwa i odkrycia nowej, dotąd nieznanej przestrzeni. Zostały one wykonane
w różnym czasie i miejscach. Ta seria nie jest dokumentacją konkretnego
obiektu, a raczej próbą ukazania doświadczeń własnych lub napotkanych ludzi.
Oprócz tego znajduje się tam kilkanaście „milczących
kazań”. Jest to seria fotografii będąca symboliczną ilustracją niedzielnych
Ewangelii usłyszanych podczas liturgii mszy św. Można je zobaczyć w każdą
niedzielę w kościele św. Antoniego w Bydgoszczy. Ks. Piotr w swoich
fotografiach próbuje uchwycić świat malowany przez światło.
PS
19 listopada
2016 r. w Zespole Szkół Spożywczych w Bydgoszczy odbył się XIV Międzywarsztatowy Konkurs Umiejętności Osób
Niepełnosprawnych oraz XII Bydgoski Przegląd Artystyczny WTZ. Tegorocznym
tematem przewodnim była „Rodzina, ach rodzina”. Uczestniczyły także nasze WTZ –
„mega-Art.” oraz „Victoria”. Uczestnicy „Viktorii” zaprezentowali występ pt.
Rodzina od A do Z tj. od powstania rodziny do wieku starczego, natomiast
uczestnicy „mega-Art.” zmagali się także z wyznaczonymi zadaniami z
zakresu m.in. malarstwa, kucharstwa, krawiectwa.
Redakcja
23 października br. na zaproszenie
Stowarzyszenia Teatr na Barce uczestniczyłam w koncercie w ramach projektu
„Polska muzyka ludowa źródłem dla twórczości Fryderyka Chopina”. Wykonawcami
byli: Marek Andraszewski - koordynator,
twórca projektu, pianista i klarnecista oraz Zespół Pieśni i Tańca „Ziemia
Bydgoska” pod kierownictwem Elżbiety Kornaszewskiej-Rogackiej.
Warto było w tę deszczową niedzielę znaleźć się sali kinowo-widowiskowej
Miejskiego Centrum Kultury w Bydgoszczy, która wręcz pękała w szwach, by
zobaczyć i wysłuchać ten moim zdaniem piękny koncert.
Janina Śledzikowska
W dniu 19 września 2016 r. w Salonie Hoffmana w
Kujawsko-Pomorskim Centrum
Kultury przy pl. Kościeleckich 6 w Bydgoszczy odbyło się jubileuszowe spotkanie
Heleny Dobaczewskiej-Skonieczki z okazji 40-lecia
działalności w zakresie upowszechniania kultury i literatury oraz 10-lecia
debiutu literackiego i promocji jubileuszowej publikacji „Przedranne sny”. To
uroczyste spotkanie prowadziła dyrektor Centrum Kultury Ewa Krupa. Helena Skonieczka jako animator
kultury działa od 1976 roku. W naszym stowarzyszeniu przez wiele lat zachęcała
osoby niewidome do angażowania się w różne przedsięwzięcia kulturalne –
konkursy recytatorskie, wystawy plastyczne. Wspomagała liderów naszego
środowiska w projektach edukacyjnych czy wydawniczych. W kołach powiatowych
dzięki Niej rozwinęła się działalność kulturalna. W czasie spotkania pani
Helena podkreślała znaczenie naszego stowarzyszenia w rozwoju swojej
twórczości. Od 40 lat jest Ona członkiem ruchu esperanckiego – Międzynarodowej
Organizacji UEA. Podczas wielu kongresów, także poza granicami kraju,
prezentowała swoją twórczość w języku esperanto. Jest członkiem Robotniczego
Stowarzyszenia Twórców Kultury w Bydgoszczy oraz stypendystką Urzędu
Miasta Bydgoszcz. W spotkaniu licznie uczestniczyli zaproszeni przez Nią
przedstawiciele naszego środowiska.
Janina Śledzikowska
Aleksandrów
Kujawski
Teatrzyk „Ostrość
Widzenia” przygotował spektakl słowno-muzyczny „Miłość niejedno ma imię”, z
którym dwukrotnie wystąpił w Bibliotece Publicznej oraz na festynie
zorganizowanym przez Koło Gospodyń sołectwa Rożno-Parcele. W październiku
obchodziliśmy Dzień Białej Laski. Patronat nad uroczystością objął burmistrz
Aleksandrowa Kujawskiego. Amatorski teatrzyk „Ostrość widzenia” przygotował
spektakl w dwóch aktach: pierwszy nawiązujący do naszego święta, a drugi
humorystyczny, przedstawiający uroki starości na wesoło. Występ cieszył się
dużym powodzeniem. Spektakl był drugim elementem zadania pn. „Warsztaty
teatralno-muzyczne – Ostrość widzenia” współfinansowanego przez Gminę Miejską
Aleksandrów Kujawski. Dyrektor Okręgu PZN
Anna Kruczkowska odznaczyła dwie osoby odznaką Przyjaciel Niewidomych.
Byli to: Urszula Mańkowska i Andrzej Sygit dyrektor
Gimnazjum im. Lotników Polskich. Od września w naszym kole realizowany jest
projekt „Samodzielnie w przyszłość”. W jego ramach ma miejsce indywidualna
i kompleksowa rehabilitacja osób z niepełnosprawnością wzroku oraz aktywizacja
zawodowa. Do projektu zakwalifikowało
się dziewięć osób. Wzorem lat ubiegłych również w tym roku kwestowaliśmy na
cmentarzu parafialnym na rzecz odbudowy starych zabytków. Kwesta zorganizowana
była przez Urząd Miasta. W listopadzie organizujemy spotkanie andrzejkowe,
natomiast w grudniu dzieci z naszego koła spotkają się z Mikołajem, a członkowie
koła - przy opłatku wigilijnym i
wspólnym kolędowaniu.
Anna Krychowiak
Brodnica
W dniach 17 sierpnia i
18 września członkowie koła PZN z Brodnicy wraz z członkami Związku
Emerytów Rencistów i Inwalidów w Brodnicy (w sumie 67 osób), wzięli udział
w dwóch wyjazdach do Torunia dofinansowanych ze środków PFRON, organizowanych
przez zarząd koła. Podczas pierwszego zwiedzili zabytki Torunia, brali udział w
warsztatach pieczenia piernika metodą tradycyjną z epoki średniowiecza w Muzeum
Piernika oraz zwiedzili Muzeum Podróżników i Toruńskie Planetarium. Podczas
drugiego wyjazdu uczestnicy obejrzeli przedstawienie teatralne pt. „Kwartet”. W
drugiej dekadzie grudnia przewidywana jest organizacja spotkania gwiazdkowego
dla członków koła.
Sukcesy odnosili też sportowcy
z Klubu „Pionek”, którzy 8-11.09.2016 na
zawodach w Tucholi w kręglach klasycznych zajęli: Chmielewski Sylwester 2.
miejsce i Grzegorz Lisiński – 3. miejsce w kategorii B1, Jolanta Lewandowska -
3. miejsce i Marcin Siudowski 4. miejsce w kategorii
B2 oraz Ryszard Lewandowski 3. miejsce i
Sławomir Domański 8. miejsce w kategorii B3.
Na zawodach w bowlingu
w Tarnowie 13-16.10.2016 Ryszard Lewandowski zajął 6. miejsce w kategorii
B3 i Jolanta Lewandowska 12. miejsce w kategorii B2.
Na zawodach Pucharu
Polski w Kręglarstwie Klasycznym w dniach 20-22.10.2016 w Tomaszowie
Mazowieckim: Jolanta Lewandowska – 6.
miejsce w kategorii B2 oraz Ryszard Lewandowski – 5. miejsce w kategorii B3.
W II Wojewódzkich
Zawodach w Bowlingu w Bydgoszczy 23.10.2016 Sylwester Chmielewski zajął 2.
miejsce w kategorii B1, Marcin Siudowski – 3. miejsce
w kategorii B2 oraz Sławomir Domański -
3. miejsce w kategorii B3.
Do końca roku zawodnicy
z Brodnicy wezmą jeszcze udział w zawodach: Pucharu Polski w Bowlingu
we Włocławku, bowlingu w Rzeszowie i Częstochowie oraz Drużynowych
Mistrzostwach Polski w Kręglarstwie Klasycznym w Tomaszowie Mazowieckim.
Życzymy im wielu sukcesów.
Sławomir Domański
Bydgoszcz
We wrześniu br.
członkowie koła bydgoskiego uczestniczyli w 10-dniowym wyjeździe
integracyjnym do Ustronia Morskiego. Dopisująca pogoda pozwoliła na liczne
piesze wędrówki między innymi do: Czerwonej Rzeczki, Gąsek, Sianożętów i dla
wytrwałych do Kołobrzegu. Słoneczna aura sprzyjała codziennemu plażowaniu (byli
odważni którym nie straszne było kąpanie
się w morzu).
Zainteresowani
uczestniczyli w wycieczce do Ogrodów Hortullus w
Dobrzycy oraz w całodniowej wycieczce po Wybrzeżu Zachodnim.
Wieczorami spotykaliśmy
się, aby pośpiewać przy akompaniamencie akordeonu lub posłuchać gry na
skrzypcach w wykonaniu Małgorzaty Zyśk-Mówińskiej.
Wyjazd częściowo został
dofinansowany przez MOPS i PFRON.
28.10.2016. prezes koła
bydgoskiego wraz osobami towarzyszącymi uczestniczyła w spotkaniu z prezydentem
miasta Bydgoszczy Rafałem Bruskim oraz pełnomocnikiem ds. osób niepełnosprawnych Krzysztofem Kranzem.
Dotyczyło ono
oficjalnego przekazania plansz dotykowych Wyspy Młyńskiej zrealizowanych w
ramach Bydgoskiego Budżetu Obywatelskiego na ręce Honoraty Borawy
i Eweliny Czerwińskiej z Fundacji „Szansa dla niewidomych”.
Plansze zostaną
przekazane m.in. do: kół powiatowych PZN Okręgu Kujawsko-Pomorskiego, Ośrodka
Rehabilitacji i Szkolenia „Homer”, SOSW im L. Braille’a, Informacji
turystycznej w Bydgoszczy i Toruniu.
Plan dotykowy i
częściowo udźwiękowiony zamontowano na Wyspie Młyńskiej w Bydgoszczy. Na
poręczach mostu i kładek znajdują się płytki kierunkowe oznaczone pismem
Braille’a.
14.12.2016 planujemy
spotkanie świąteczne dla osób starszych i samotnych, które odbędzie się w
restauracji „Pałacowa Dolina” w Bydgoszczy.
Uroczystość będzie
częściowo dofinansowana przez MOPS i PFRON.
Honorata Borawa
Chełmno
18 października odbyło
się uroczyste spotkanie z okazji 65-lecia działalności koła połączone z
obchodami Dnia Białej Laski. Spotkanie zaszczycił burmistrz miasta oraz
dyrektor PCPR, uczestniczyli również przedstawiciele okręgu PZN, licznie
przybyli także członkowie naszego koła. W grudniu podsumujemy rok 2016 i
spotkamy się kameralnie przy wigilijnym
stole.
Barbara Knoppek
Grudziądz
Zakończyliśmy projekt
rehabilitacyjny skierowany do dzieci i dorosłych. Zarząd zorganizował
także turnus rehabilitacyjny
w Ustce dla członków koła. Uroczyście obchodziliśmy 65-lecie
działalności naszego koła oraz Dzień Białej Laski, na które licznie przybyli
przedstawiciele lokalnych władz. Przygotowujemy spotkanie andrzejkowe, a 3
grudnia odbędą się mikołajki dla naszych
dzieci. 16 grudnia ze środków własnych zorganizujemy spotkanie wigilijne.
Krystyna Kaczorowska
Inowrocław
23 września w siedzibie
koła odbył się turniej warcabowy o puchar prezesa, dofinansowany ze środków
PFRON, w którym uczestniczyło 12 osób.
W ramach planowanych
spotkań 6.10 gościliśmy Ryszarda Maternowskiego,
który podzielił się wspomnieniami z pobytu we Włoszech. 14 października świętowaliśmy Dzień Białej
Laski. Wśród zaproszonych gości w imieniu prezydenta miasta był naczelnik
wydziału spraw społecznych i promocji zdrowia Grzegorz Gąsiorek, dyrektor PCPR
Rafał Walter, kierownik Biblioteki Miejskiej Irena Hanowska,
prezes MPK Mariusz Kuszel, duszpasterz niewidomych
ks. Piotr Buczkowski, przedstawiciele okręgu PZN oraz prezes koła w Rypinie. Od
kilku miesięcy realizujemy w kole projekt „Samodzielnie w przyszłość”. W
listopadzie organizujemy spotkanie patriotyczne, odbywają się także spotkania
„Klubu seniora”.
26 listopada odbyła się
zabawa andrzejkowa. Na zaproszenie prezydenta m. Inowrocław 3 grudnia
będziemy uczestniczyć w obchodach Dnia Niepełnosprawnych. W grudniu odbędą
się jeszcze spotkania – mikołajkowe dla dzieci i opłatkowe. 31 grudnia
zakończymy rok zabawą sylwestrową w naszym kole.
Ryszard Grześkowiak
Lipno
We wrześniu byliśmy
współorganizatorami pleneru. Nasi członkowie uczestniczyli również w wycieczce
do Płocka na sztukę teatralną. Uroczyście obchodziliśmy Dzień Białej Laski. W
spotkaniu licznie uczestniczyli przedstawiciele lokalnych władz. Członkowie
koła zostali obdarowani upominkami. Na 7 grudnia planujemy przygotować wigilię
na 130 osób, będzie to spotkanie integracyjne.
Krzysztof Suchocki
Nakło
We wrześniu członkowie
naszego koła uczestniczyli w godzinnym rejsie statkiem „Łokietek” po Noteci,
który zakończyliśmy grillem na nakielskiej marinie. W październiku
zorganizowaliśmy spotkanie z okazji Dnia Białej Laski. W listopadzie będziemy
opracowywać wnioski do PCPR na 2017 rok.
Dawid Wolski
Golub-
Dobrzyń
W naszym kole
zaczęliśmy realizować projekt „Samodzielnie w przyszłość”, w którym uczestniczy
12 osób. Od września, po przerwie wakacyjnej, uruchomiliśmy w środy działalność
świetlicową. 22 października na zaproszenie burmistrza miasta oraz dyrektora
Domu Kultury nasi członkowie wzięli udział w spotkaniu z kulturą
latynoamerykańską. Tym razem nasze miasto promowało Wenezuelę. Na
wniosek zarządu koła Starostwo
Powiatowe, Gmina i Miasto Golub-Dobrzyń udzieliły nam dofinansowania dla 42
członków na wyjazd 6 listopada br. do toruńskiego teatru im. W. Horzycy na
sztukę „Noc w kosmosie”. Dziękujemy władzom samorządowym za wsparcie
finansowe.
Sebastian Mleczek
Radziejów
Kujawski
26 października odbyły
się obchody Dnia Białej Laski. W grudniu planujemy spotkanie opłatkowe dla
naszych członków. Jednocześnie
informujemy, że biuro jest czynne w środy w godz.10.30-12.30, w innych
dniach można kontaktować się telefonicznie 515 231 021.
Grzegorz Cypel
Rypin
Dnia 13 października w
rypińskim kole PZN odbyło się spotkanie integracyjne Dzień Białej Laski, które
jak w większości kół obchodzono pod hasłem – „PZN 65 lat w służbie pokoleń”. Były
słowa uznania dla naszej społecznej pracy w kole, życzenia, upominki oraz
kwiaty od lokalnych samorządowców, delegacji z zaprzyjaźnionych kół i
stowarzyszeń. W trakcie spotkania dyrektor okręgu zapoznała z treścią
informatora dot. spraw osób niewidomych, który otrzymali nasi członkowie.
Zaprezentowano także udźwiękowiony sprzęt rehabilitacyjny. Spotkanie
zorganizowaliśmy dzięki dofinansowaniu z PFRON oraz od darczyńców. Następnym
zadaniem, jakie mamy do wykonania do końca tego roku, jest zakup sprzętu rehabilitacyjnego
dla naszych członków w ramach złożonej do Urzędu Miasta oferty „Promocja i
ochrona zdrowia”. Planujemy również zorganizować w małym gronie andrzejki, a także spotkanie opłatkowe.
Zofia Zalewska
Sępólno
24 listopada
zorganizowaliśmy obchody Dnia Białej Laski. W spotkaniu uczestniczyli
przedstawiciele lokalnych władz oraz okręgu PZN.
15 grudnia planujemy
przygotowanie wigilii oraz obdarowanie drobnymi upominkami, na ile pozwalają
nam skromne środki finansowe.
Jan Kluch
Świecie
2 października
delegacja z naszego koła uczestniczyła w uroczystości 25-lecia
kaplicy w Bydgoszczy. Październik obfitował w szereg imprez: byliśmy
w operze bydgoskiej, prezes koła na zaproszenie okręgu uczestniczyła na
seansie filmu z audiodeskrypcją w Multikinie w
Bydgoszczy. 10 października obchodziliśmy 65-lecia działalności oraz Dzień
Białej Laski. W uroczystości licznie uczestniczyli przedstawiciele władz miasta
i powiatu, PCPR, radni, przedstawiciele okręgu. Były kwiaty, podziękowania, grawerton z PCPR. Wręczono także odznaki Przyjaciel
Niewidomych. Spotkanie uświetnił zespół Sławomira Kawki. Prezes koła
uczestniczyła 27 października w sesji rady miasta. 3 listopada
zorganizowaliśmy wieczór wspomnień o
tych, którzy odeszli. Obchodziliśmy również Święto Niepodległości jako
wspomnienie historyczne w Domu Kultury i w naszym kole. Były recytacje, pieśni
patriotyczne. 16 listopada uczestniczyliśmy w spotkaniu ze starszyzną
harcerską, na którym zaprezentowano piękny film - wspomnienia z minionych lat.
Przed nami andrzejki i mikołajki. 7 grudnia delegacja naszego koła została
zaproszona do Urzędu Miasta na spotkanie opłatkowe. 12 grudnia organizujemy
uroczystość wigilijną, będzie gwiazdor i upominki. 29 grudnia pożegnamy stary
rok w ramach „własnego koszyka”. W czwartki
Janina Szmelter prowadzi ciekawe spotkania
dyskusyjne na temat fabuły przeczytanych książek. Organizujemy także wieczory
kolęd i pastorałek.
Alicja Frank
Toruń
We wrześniu
świętowaliśmy jubileusz 65-lecia powstania PZN, a także Dzień Białej Laski.
Zaszczytne wyróżnienia otrzymali: złotą honorową odznakę PZN - Urszula
Jaworska, srebrną –
Adam Leciak, Barbara Muzalewska-Gramza, Tadeusz Renusz, brązową – Mariusz Kowalski, Małgorzata Gulakowska. Grawerton wręczono
honorowemu prezesowi koła Edmundowi Janke. Realizując plan na IV kw. 2016 r. koło zaproponowało
swoim członkom bogatą ofertę. Stałe pozycje to: spotkania integracyjne, zajęcia
świetlicowe, które w każdy pierwszy czwartek miesiąca prowadzą państwo Hajncel. W środy, raz w miesiącu, Jadwiga Gajewska organizuje wyjście do Muzeum
Okręgowego. W październiku odbyły się ciekawe spotkania z podróżniczką
Agnieszką Siejką
„Indie - kolory Radżasthanu”, spotkanie w związku z rokiem
Sienkiewiczowskim, gościliśmy Edmunda Janke, który przybliżył nam historię koła. W
listopadzie w bibliotece obejrzeliśmy
film z audiodeskrypcją. Odbyło się także spotkanie z
Rafałem Grzeniem współautorem książki o Syrii. 21
listopada były andrzejki, w grudniu odbędzie się impreza mikołajkowa dla dzieci niewidomych z
rodzeństwem oraz opłatkowa dla
niewidomych i ich opiekunów.
Barbara
Muzalewska-Gramza
Tuchola
10 września 2016 r.
członkowie koła PZN w Tucholi wybrali się do Kruszwicy – kolejnego miejsca na
Szlaku Piastowskim. Zwiedzaliśmy legendarną Mysią Wieżę z jej podziemiami i
zwodzonym mostem oraz kruszwickimi
czakrami i kolegiatą romańską z XII w. Pogoda dopisywała, zatem
w programie wycieczki znalazł się także rejs statkiem po jeziorze Gopło,
równie legendarnym jak Mysia Wieża. Na zakończenie czekał na nas posiłek. 20 października w restauracji „Pod
Halabardami” w Tucholi odbyły się uroczystości z okazji jubileuszu 65-lecia
koła oraz Dnia Białej Laski. Swoją obecnością, oprócz członków koła i opiekunów,
zaszczycili nas przedstawiciele naszego okręgu, urzędów i instytucji,
organizacji działających na rzecz osób niepełnosprawnych w powiecie tucholskim,
a także osoby od wielu lat wspierające działalność statutową naszego
stowarzyszenia. Tych ostatnich wyróżniliśmy odznaką Przyjaciel Niewidomych.
Patronatem honorowym uroczystość objął burmistrz Tucholi Tadeusz Kowalski, a
patronatem medialnym - „Tygodnik Tucholski”. Cała impreza miała charakter
artystyczny, ponieważ to artyści z naszego koła, prezentując swoje pasje,
umilili nam spotkanie. Podczas uroczystości nie obyło się bez jubileuszowego tortu. Obie imprezy
zostały dofinansowane ze środków Gminy Tuchola w ramach konkursu ofert, za co
składamy serdeczne podziękowania.
„Hortiterapia”-
mamy zielone pojęcie - nadal trwa projekt pod tym tytułem Stowarzyszenia
Rodziców Dzieci Specjalnej Troski w Tucholi we współpracy z naszym kołem.
Listopadowe zajęcia będą obejmowały prace praktyczne związane z przetwórstwem
owoców i warzyw z wykorzystaniem ziół i… jadalnych kwiatów. Do działań w tym zakresie
zostanie wykorzystany sprzęt rehabilitacyjny ułatwiający osobom z dysfunkcją
wzroku prace kuchenne.
Elżbieta Kotras
Wąbrzeźno
Z uwagi na skromne
środki zorganizowaliśmy tylko Dzień Białej Laski. Aktualnie piszemy projekty do gmin o dofinansowanie naszych
działań. Pozyskaliśmy nowy wygodny lokal na parterze budynku.
Stanisław Pytel
Żnin
Koło nasze
zorganizowało wycieczkę do Ustki. 21 września odbyło się spotkanie w ramach
obchodów Dnia Białej Laski. Brak środków ogranicza nasze działania na rzecz członków,
z tego też powodu nie zorganizujemy spotkania wigilijnego.
Jadwiga Jurkowska
Powyższe
słowa wypowiedział papież Franciszek pod koniec nadzwyczajnego Roku
Miłosierdzia. Zamknięcie Drzwi Świętych nie oznacza zamknięcia strumienia łask
Bożych, to tylko człowiek może dobrowolnie zamknąć swoje serce i odwrócić się
całkowicie od Boga. Dobrze, że każdego roku wspominamy cały cykl zbawczego
odkupienia człowieka. Adwent to czas proroków wzywających do przygotowania
drogi dla oczekiwanego Mesjasza. Boże Narodzenie to głębokie pochylenie nad
tajemnicą wcielenia Bożego, które przyszło na świat w ubogiej betlejemskiej
stajence. Następnie w okresie zwykłym słyszymy konkretne wskazania Jezusa zawarte
w Jego nauczaniu. Kolejnym czasem jest Wielki Post o charakterze pokutnym.
Wtedy też głębiej rozważamy mękę i śmierć krzyżową Zbawiciela. Dalej
przechodzimy do radosnego wielkanocnego Alleluja wyrażającego radość zwycięstwa
zmartwychwstania Odkupiciela, by potem spojrzeć w kierunku nieba, gdzie wstąpił
Jezus Chrystus i następnie radować się z apostołami ze zesłania Ducha Świętego.
Przeżycie
roku liturgicznego pomaga nam wgłębić się w tajemnicę zbawienia człowieka i
odkryć Miłosierdzie Boże. Dlatego powinniśmy często powtarzać słowa papieża
Franciszka: „Panie, pomóż mi otworzyć drzwi mojego serca!” Otworzyć na
doświadczenie przebaczającego miłosierdzia w sakramencie pokuty, ale też na to,
bym nie był obojętny na los potrzebujących pomocy. Hasłem nowego roku
duszpasterskiego jest: „Idźcie i głoście”, czyli mamy dać świadectwo swoim
życiem nauczaniu Jezusa Chrystusa. Komisja Duszpasterstwa Konferencji
Episkopatu Polski zachęca by to czynić „przez Chrystusa, z Chrystusem, w
Chrystusie, przez wiarę i chrzest do świadectwa.” To świadectwo jest konkretną
odpowiedzią na otrzymany chrzest. W roku 2016 obchodziliśmy 1050 rocznicę
chrztu Polski, co zobowiązuje do konkretnego czynu.
Konferencja
Episkopatu Polski obrała za patrona tego roku św. brata Alberta Chmielowskiego.
Doświadczył on wiele cierpienia. Był powstańcem styczniowym, artystą malarzem,
następnie tercjarzem franciszkańskim. Założył zgromadzenia zakonne zajmujące
się bezdomnymi i ubogimi. Długo szukał odpowiedzi, czego oczekuje od niego Bóg.
Odkrył, że ma być „dobrym jak Chleb”. W kolejnym numerze naszego czasopisma
przybliżę postać tego świętego.
Na
przeżywanie radosnych świąt Bożego Narodzenia wszystkim czytelnikom życzę
Bożego Błogosławieństwa.
ks. Piotr Buczkowski
2 października
obchodziliśmy doroczny odpust ku czci św. Rafała Archanioła patrona niewidomych
i kaplicy w Centrum Szkolenia i Rehabilitacji „Homer” w Bydgoszczy.
Uroczystości w tym roku były połączone z jubileuszem 25-lecia poświęcenia
tego miejsca. Ordynariusz Diecezji Bydgoskiej ks. bp. Jan Tyrawa powiedział: … Już
w Starym Testamencie pojawia się myśl o sprawiedliwym, który cierpi. Od razu
rodzi się pytanie - dlaczego? - Bardzo często odpowiedź człowieka jest
jednocześnie oskarżeniem Boga - bo jakże chciałby On do czegoś takiego
dopuścić.... To do sprawiedliwego należy ostatnie słowo. On będzie triumfował.
Pod jednym warunkiem, że nie sprzeniewierzy się sobie, a tym bardziej Bogu. To
jest wielka nadzieja wynikająca z wiary.
Po Mszy Św. w auli
Zofia Krzemkowska odczytała referat o historii
kaplicy, oraz ukazała sylwetki ludzi którzy byli związani z tym miejscem.
Dyrektor ośrodka Dariusz Majewski przedstawił kierunki rozwoju ośrodka.
Osobom
zasłużonym dla kaplicy ks. bp. wręczył statuetki „Anioła Dobroci”. Laureatami
tej nagrody są: Krystyna i Zofia Krzemkowskie, od
wielu lat aktywnie działające w duszpasterstwie, Marian Olszowski, dla którego
jubileusz kaplicy jest też jubileuszem posługi organisty, Helena
Dobaczewska-Skonieczka – poetka, prowadząca kronikę i autorka tomiku poezji
„Pod skrzydłami Archanioła Rafała”, Jolanta Górna – od wielu lat będąca
lektorem, Zygmunt Zawadzki – długoletni wolontariusz, Barbara Dąbrowska –
wolontariusz, Alicja Michalska – dbająca o bieliznę liturgiczną, Marian Ciaciuch - pełniący funkcję zakrystianina,
Jolanta Urbanowicz – udostępniająca stołówkę, w której możemy spotykać się po
mszy na kawie, Katarzyna i Marcin Jarzembowscy, dzięki którym możemy znaleźć
informacje o działalności duszpasterstwa, życiu i problemach niewidomych na
łamach „Przewodnika Katolickiego”.
Następnie
został wystawiony monodram Ostatni list bp. Heidenryka
do Wielkiego Mistrza Anno von Sangerhausen w wykonaniu Janusza Kamińskiego.
Na
koniec wszyscy uczestnicy zostali poczęstowani jubileuszowym tortem i kawą.
ks. Piotr Buczkowski
Kiedy kilka lat temu dzięki Stowarzyszeniu „De
Facto” powstał e-kiosk z prasą dostosowaną dla osób niewidomych i słabo
widzących. Zapisałam się i korzystam z niego po dzień dzisiejszy. Wkrótce
pojawił się pomysł, aby opisywać także część zdjęć ilustrujących dany artykuł.
Dotarło do mnie ogłoszenie o poszukiwaniu wolontariuszy do tej pracy. Zapisałam
się i jestem po dzień dzisiejszy. Dokładnie to jestem „e-wolontariuszką 50+ na
rzecz osób niewidomych” w zadaniu Funduszu Inicjatyw Obywatelskich
współfinansowanym ze środków otrzymanych od Ministerstwa Pracy i Polityki
Społecznej w ramach Programu Operacyjnego FIO 2009-2013. Przy takiej nazwie to
nawet o tym 50+ się zapomni, prawda?
Ale zanim doszło do opisywania, musieliśmy,
choć raczej właściwie musiałyśmy, przejść szkolenie.
Na pierwszym etapie z podstawowych umiejętności
komputerowych - spoko.
No to potem nadeszły instrukcje
i przykłady fachowych opisów - trochę gorzej, myślę sobie, ale nie pękam.
Kolejne były konkretne zdjęcia do samodzielnego
wykonania - zdecydowanie trochę gorzej, ale się trzymam, bo gadane jakie takie
mam przecież - myślę sobie.
Zwrotna odpowiedź instruktora wzburzyła mnie
niezmiernie - no nie poznał się na moim geniuszu! Tyle błędów mi wytknął, że mi
dech zaparło! Żeby mnie dobić przysłał opis przez siebie wykonany. A opis
płynął wartko i jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki tworzył w wyobraźni
wizję ilustracji. Coś takiego! Byłam pod wrażeniem i w popłochu, bo to poziom
nie do uzyskania. Ale cóż, są artyści i rzemieślnicy.
I rozpoczęła się mozolna nauka w pokorze.
Bo:
- opis nie może być zbyt długi,
- nie może być naszą interpretacją ani
subiektywnym komentarzem,
- musi zawierać podstawowe informacje,
- musi trzymać się zasady od ogółu do
szczegółu,
- język musi być precyzyjny i jednoznaczny,
płynny i naturalny, zrozumiały i zróżnicowany, barwny i uruchamiający
wyobraźnię,
- przy tym nie można zostawiać pustych wierszy,
stosować pogrubień, akapitów, kolorów, skrótów, kursywy, wielkich liter, itp.,
- pliki trzeba opisywać tytułem artykułu, nie
pakować, pamiętać w nich o rodzaju czcionki i interlinii,
- i zdążać do czwartku do godziny 13.00 każdego
tygodnia przez cały rok wysyłając maile do prowadzącego i do archiwum.
Proste, czyż nie?
Po kilku tygodniach doczekałam się opinii, że
może już być to, co wysłałam, choć w opisie zapomniałam o istotnym szczególe -
mężczyzna na zdjęciu był ciemnoskóry.
I tak toczy się moja „kariera” już czwarty rok,
raz lepiej, raz gorzej.
Bo nie każde zdjęcie mi pasuje: trudno jest z
architekturą, stopniami wojskowymi. Nie
można znać się na wszystkim i wiem, że niekiedy popełniam błędy. Zdarza
się też, że czegoś niedowidzę albo nie czuję się dobrze, albo coś się dzieje w
rodzinie i nie mam spokojnej głowy. Pocieszam się wtedy, że mimo jakiś
niedociągnięć lepiej, gdy ten opis jest, niż jakby go nie było. W chwilach
zwątpienia przypominam sobie słowa starszej, przemiłej pani, która powiedziała,
że kiedy czyta opisy zdjęć (np. młoda dziewczyna w letniej, różowej
sukience siedzi na łące pełnej kwiatów), wracają jej obrazy z czasów widzenia i
jest szczęśliwa chociaż przez chwilę.
A zatem:
Artykuł zawiera jedną ilustrację umieszczoną w
prawym dolnym rogu. Przedstawia ustawioną
w pionie zakładkę do książek. Jej tło to mur z rdzawych kamieni różnej
wielkości. Wzdłuż prawego boku biegnie maszt wykonany ze słowa budować pisanego
jednym ciągiem. Maszt ten wieńczy niebieska flaga. W dolnej części zakładki
umieszczono napis: Każdy czyn jest jak kamień: można nim uderzyć, ale można też
nim budować. Litery są białe w czarnych obwódkach. Największą czcionką zapisano
słowo kamień, trochę mniejszą budować.
Krystyna Waligóra
Obrazek, grafika, ikonka są podstawowym i
międzynarodowym językiem współczesnej cywilizacji. Niewidomi powinni w miarę
możliwości uczestniczyć w komunikacji tym językiem. Sprawa nie jest nowa. Ponad
dwustuletnie doświadczenie tyflopedagogów dowodzi, że
prezentacja dotykowa, grafika wypukła może być wartościowym źródłem informacji
dla niewidomego. Użyteczną prezentacją może być kolaż z naturalnych, różniących
się dotykowo materiałów, płaskorzeźba, płaskorzeźba o obniżonej wysokości,
rysunek linią wypukłą, prezentacja z różniących się dotykowo linii i obszarów
wyróżnionych fakturą.
To długie doświadczenie dowodzi również, że nie
każda prezentacja dotykowa jest źródłem informacji dla niewidomego, choć być
nim powinna. Już dawno zaistniał problem redagowania prezentacji dotykowych w
sposób tyflologicznie poprawny. Pisze o tym E. Bendych (1994, 1995).
Kiedyś sprawa była prosta: nauczyciel, który
chciał przekazać niewidomym uczniom informację drogą graficzną, brał papier
brajlowski, szkicował temat ołówkiem, brał do ręki radełko krawieckie, rysował
nim linie, w obszarach wymagających zaznaczenia stawiał kropki dłutkiem –
sztyfcikiem brajlowskim. Staranny nauczyciel powtarzał to działanie tyle razy,
ilu miał uczniów w klasie. W czasie lekcji pokazywał np. model kotła ze szkłem
wodowskazowym, a potem z pomocą rysunku wyjaśniał zachowanie wody na tym
przykładzie naczyń połączonych. Nauczyciel znał możliwości swoich uczniów i
redagował prezentację w sposób dla nich odpowiedni.
Obecnie prezentacja dotykowa powstaje
najczęściej na ekranie komputera, na którym pracuje widzący grafik, często
niemający bliższego kontaktu z niewidomymi. Potem rysunek zostaje przetworzony
do postaci dotykowej w jednej z wielu dostępnych dziś technik. Marek
Jakubowski (2009, s. 36–40) wylicza takich technik wiele, powstają nowe.
Przetworzyć – uwypuklić w dostępnej technologii można wszystko, co narysowane.
Problem w tym, że nie wszystko, co uwypuklimy będzie niosło informację czytelną
i dostępną dla niewidomego, bowiem nie każda grafika dotykowa, prezentacja
wypukła będzie grafiką odpowiednią dla niewidomego – przekazującą mu informacje
o zilustrowanym przedmiocie lub pojęciu, nie każda będzie w ogóle
czytelną.
Nie należy przetwarzać do postaci wypukłej
wszystkich rysunków tworzonych dla widzących.
Technologie przetwarzające są często kosztowne.
Wydawanie środków społecznych na produkowanie rzeczy bezużytecznych jest
marnotrawstwem. Proponowanie niewidomemu grafiki dla niego nieczytelnej jest
upokarzaniem osoby niepełnosprawnej!!! Najszkodliwsze społecznie jest
umieszczanie bezwartościowych ilustracji w podręcznikach dla niewidomych
uczniów, bo niezorientowany nauczyciel w szkole ogólnodostępnej będzie wymagał
od niewidomego ucznia przeczytania i zrozumienia czegoś, co przeczytać ani
zrozumieć się nie da. Uczeń zaś będzie uczył się werbalnie materiału rzeczowego
i dodatkowo opowiadania o nieczytelnej dla niego ilustracji.
Jest jeszcze jeden istotny problem. Wszyscy
rozumieją, że np. po grecku można rozmawiać tylko z człowiekiem, który się tego
języka nauczył. Dziecko widzące zaczyna uczyć się języka grafiki, podobnie
zresztą jak języka ojczystego, już w okresie niemowlęctwa. Należy więc
zauważyć, że niewidomy nie będzie rozumiał języka grafiki, dopóki się go nie
nauczy. Podstawowym warunkiem użyteczności dobrze zrobionych grafik dla
niewidomych jest prawidłowa edukacja graficzna niewidomych uczniów. Tylko
czytelnik nauczony języka grafiki może czytać i rozumieć informacje
przekazywane tym językiem, a także tym językiem wypowiadać swoje wyobrażenia.
Niniejszy tekst normuje: projektowanie,
redagowanie i adaptowanie materiału graficznego, który ma niewidomemu przekazać
informację o rzeczy lub pojęciu.
1. Zakres użyteczności grafiki dla niewidomych
Doświadczenie tyflopedagogów
wskazuje, że grafika ma sens dla niewidomego wtedy, gdy informuje:
• o pojęciach przestrzennych (pojęcia
geometryczne i z zakresu orientacji),
• o kształtach przedmiotów (widok, rzut, rzuty,
przekrój),
• o relacjach przestrzennych między
przedmiotami (plan, mapa).
Nie jest celowe tworzenie dotykowej grafiki
mówiącej o związkach logicznych, przyczynowych, organizacyjnych, bo trud
czytania przestrzennej z natury rzeczy grafiki utrudni pojmowanie nieprzestrzennych związków między pojęciami. Związki takie
należy obrazować opisem słownym, numeracją dziesiętną lub w inny, funkcjonalny
sposób.
Np. proste przetworzenie kilkupokoleniowej
genealogii do postaci etykiet z imionami połączonych liniami pochodzenia
zajęłoby ogromny arkusz i byłoby dla niewidomego praktycznie nieczytelne.
Genealogię należy zapisać w formie listy z dziesiętną numeracją osób. Ta
forma pozwala oddać istotę genealogii w sposób prosty i dla niewidomego
czytelny.
Dlatego (por. Marek Jakubowski (2009, s. 37)
terminem tyflografika określamy graficzne
odwzorowanie rzeczywistości użyteczne dla osoby niewidomej lub/i słabo
widzącej, wykonane w dostępnej mu konwencji i skali, zredagowane w sposób
umożliwiający i ułatwiający odczytanie dotykiem lub/i słabym wzrokiem
przekazywanej grafiką informacji.
Tyflografika pomaga niewidomym i
słabo widzącym poznać i zrozumieć oraz odwzorować pojęcia przestrzenne i
rzeczywistość materialną. Szczególnie istotną rolę pełni tyflografika
w przekazywaniu informacji o obiektach i zjawiskach, które nie są możliwe do
poznania poprzez bezpośredni ogląd dotykowy, gdyż są zbyt małe, zbyt delikatne,
za duże, niebezpieczne lub poruszają się.
Marek Jakubowski
Dziękujemy za udostępnienie materiału Markowi
Jakubowskiemu.
Prowadzący Studio Tyflografiki
i Grafiki Komputerowej „TYFLOGRAF” mgr Marek Jakubowski jest od ponad 30
lat tyflopedagogiem w Ośrodku dla Dzieci
Niewidomych w Owińskach koło Poznania. Od lat zajmuje
się nowoczesnymi technologiami pozwalającymi przybliżyć osobom niewidomym i
słabo widzącym otaczającą ich rzeczywistość.
Redakcja
15 lipca br. wiceminister kultury
i dziedzictwa narodowego dr hab. Magdalena Gawin oraz wiceminister
rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Bojanowska wzięły udział w
spotkaniu dotyczącym powstania platformy udostępniającej książki osobom
niepełnosprawnym. Wcześniej umowę w sprawie budowy i wdrożenia takiej platformy
podpisały Instytut Książki i Wydawnictwo Naukowe PWN. Zainicjowany przez resort
kultury projekt ma być gotowy za siedem miesięcy.
Podczas spotkania zastępca dyrektora Głównej
Biblioteki Pracy i Zabezpieczenia Społecznego ds. Zbiorów dla Niewidomych
Monika Cieniewska przedstawiła podstawowe problemy z
dostępem do książek osób niewidomych i niepełnosprawnych ruchowo oraz ich
oczekiwania związane z powstającą platformą. Jak podkreśliła, utrudniony dostęp
(bądź jego brak) osób niepełnosprawnych do książek wyklucza je z życia
kulturalnego oraz tworzy poważne bariery w procesie ich edukacji. Wiceminister
obu resortów wykazały duże zainteresowanie projektem i zadeklarowały wolę
współpracy przy jego realizacji.
W spotkaniu uczestniczyli też: dyrektor Biura
Pełnomocnika Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych Mirosław Przewoźnik, dyrektor
Wydziału Analiz i Programowania Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób
Niepełnosprawnych Krzysztof Kaca, dyrektor Departamentu Mecenatu Państwa w
Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego Maciej Dydo, dyrektor generalna
Polskiej Izby Książki dr Grażyna Szarszewska,
dyrektor Głównej Biblioteki Pracy i Zabezpieczenia Społecznego Justyna
Garbarczyk oraz przedstawiciele Grupy PWN.
Przełom w czytelnictwie osób niepełnosprawnych
Efektem kilkuletnich działań Ministerstwa
Kultury i Dziedzictwa Narodowego na rzecz czytelnictwa osób niepełnosprawnych
jest umowa podpisana 1 lipca br. przez Instytut Książki i Wydawnictwo Naukowe
PWN dotycząca budowy i wdrożenia platformy udostępniającej książki wydawców
w formatach dostępnych dla niewidomych i słabo widzących oraz
niepełnosprawnych ruchowo (niemogących czytać książek drukowanych). W ramach
platformy udostępniane będą publikacje beletrystyczne, naukowe i
specjalistyczne w formacie książek elektronicznych. Realizacja projektu –
budowa i wdrożenie platformy – ma zająć siedem miesięcy. Całkowity koszt tego
przedsięwzięcia, a następnie utrzymanie platformy przez okres pięciu lat
(2017-2021) to 863 tys. zł brutto. Koszty te pokryje ministerstwo kultury.
Jak to działa?
Dzięki platformie osoby niepełnosprawne będą
miały dostęp do strony internetowej zawierającej katalog publikacji
umożliwiający wyszukiwanie pozycji książkowych, a następnie ich pobieranie
i odtwarzanie na własnych urządzeniach (komputer, telefon, urządzenia
przenośne). Dostęp do platformy będzie możliwy po zalogowaniu się do osobistego
konta i wprowadzeniu kodu autoryzacyjnego PIN. Kody PIN będą dystrybuowane
przez biblioteki, których czytelnikami są osoby niewidome i niedowidzące, w tym
przez Dział Zbiorów dla Niewidomych GBPiZS wśród jej
czytelników.
Takie rozwiązanie, przy zachowaniu procedur
autoryzacji stosowanych przez biblioteki (wymagane orzeczenie lekarskie dla
stwierdzenia niepełnosprawności), zapewni, że do platformy będą miały dostęp
jedynie osoby niepełnosprawne. Na pliki ePUB oraz mp3
tuż przed ich pobraniem będą w sposób automatyczny nakładane znaki wodne,
sygnujące pliki identyfikatorami czytelników. Wydawcy będą posiadać
zindywidualizowane konta, na których umieszczane będą nowe pozycje. Ci spośród
nich, którzy mają podpisane umowy z PWN dotyczące IBUK Libra, mogliby
zdecydować samodzielnie o umieszczeniu książki na platformie dla osób
niewidomych i słabo widzących.
Udział w projekcie TIGAR
W wyniku prowadzonych przez ministerstwo
kultury rocznych działań 8 lipca br. Główna Biblioteka Pracy i Zabezpieczenia
Społecznego podpisała umowę ze Światową Organizacją Własności Intelektualnej
(World Intellectual Property
Organization) o przystąpieniu do TIGAR (Trusted Intermediary Global Accessible Resources). Projekt TIGAR jest szansą na uzyskanie przez
polskich obywateli z niepełnosprawnością wzroku dostępu do ogromnej ilości
publikacji znajdujących się w zbiorach bibliotek dla niewidomych na całym
świecie. Jednocześnie biblioteka może dzięki TIGAR udostępniać swoje zbiory
czytelnikom niewidomym i słabo widzącym czytającym po polsku
i mieszkającym za granicą. Obecnie w ramach projektu dostępne są książki w
pięćdziesięciu pięciu językach. W wymianie uczestniczy czternaście instytucji z
dwunastu krajów: Australii, Brazylii, Kanady, Danii, Francji, Holandii, Nowej
Zelandii, Norwegii, RPA, Szwecji, Szwajcarii i USA.
Udział polskiej instytucji w projekcie TIGAR
był możliwy dzięki podpisaniu przez Polskę w czerwcu 2014 roku projektu Traktatu
z Marrakeszu w sprawie ułatwienia dostępu do utworów opublikowanych osobom
niewidomym i niedowidzącym oraz osobom z niepełnosprawnościami
uniemożliwiającymi zapoznawanie się z drukiem pod auspicjami Światowej
Organizacji Własności Intelektualnej. Obecnie trwają przygotowania do
implementacji traktatu, które w imieniu Polski prowadzi resort kultury. Umowa
zostanie ratyfikowana przez Polskę po jej ratyfikacji przez Unię Europejską.
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego
od 2012 roku prowadzi działania mające na celu ułatwianie dostępu do książek i
innych materiałów drukowanych osobom niepełnosprawnym, a w szczególności osobom
niewidomym i słabo widzącym.
Źródło: www.mkidn.gov.pl (2016-07-20)
Pragnę państwu przedstawić sylwetkę pana Czesława
Kubaszewskiego seniora naszego stowarzyszenia. Jak wspomina, do 1949 r. był
osobą widzącą, wskutek wypadku stracił wzrok, miał jednak to szczęście, że
dzięki udanej operacji w Białymstoku odzyskał częściowo wzrok, chociaż na tyle,
że mógł samodzielnie się poruszać. W tamtych czasach nie było dogodnej
komunikacji PKS, więc pieszo z Sejn chodził na zebrania do koła PZN w
Suwałkach, niezależnie od pogody, a to
było ok. 30 km. Jednak czuł w sobie
społecznikowską pasję, był aktywnym członkiem, starał się wyszukiwać w terenie
osoby niewidome, by uaktywnić je, by poczuły się potrzebne, aby skorzystały z
rehabilitacji i szkolenia. 1 sierpnia
1954 r. przyszedł do Bydgoszczy na szkolenie do Ośrodka Rehabilitacji i już tu
pozostał. Był bardzo zdolnym kursantem, został zauważony przez dyrekcję i po
roku skierowany na kurs mistrzowski do Krakowa. W swojej karierze zawodowej był
pomocnikiem instruktora, instruktorem, nauczycielem zawodu. Ukończył w 1966 r.
szkołę średnią i po maturze Józef Buczkowski skierował Go na studia
pedagogiczne. W 1959 r. poznał dzięki okulistce dr E. Rusinowej obecną
żonę Magdalenę, która również przez wiele lat zawodowo była związana ze
środowiskiem. Do emerytury w 1980 roku pracował jako nauczyciel zawodu, a potem
jeszcze przez kilka lat w niepełnym wymiarze godzin. Jak wspomina, gdy dzięki
staraniom dyrektora J. Buczkowskiego przyznano plac pod budowę obecnego Ośrodka
Rehabilitacji przy ul. Powstańców Wielkopolskich, był jednym z tych
niewidomych, którzy własnymi rękami przygotowywali teren pod budowę. Jest
człowiekiem wielu talentów, w swoim życiu, jak wspomina, potrafił naprawiać
zegarki, maszyny do szycia, interesowały go stolarka, tkactwo. Mimo 92 lat pan
Czesław ma świetną pamięć, można powiedzieć, że jest chodzącą historią. Z Jego
wspomnień mogłaby powstać spora broszura. Z niedosytem informacji opuszczałam
gościnne progi Państwa Kubaszewskich.
Janina Śledzikowska
Już za chwilek kilka ferie świąteczne a później
zimowe. Proponuję więc spędzanie czasu w grupie, bawienie się i
cieszenie z efektów wspólnie.
SŁOWNE OSOBOWOŚCI
Przedział wiekowy: od 6 lat
Liczba osób: nieograniczona
Potrzebne przedmioty: karteczki przylepne, długopis
Forma: słowno-ruchowa
Przebieg:
Każdy z uczestników otrzymuje kartkę, na której zapisuje
nazwę/nazwisko sławnej postaci.
Uczestnicy przyklejają karteczkę na plecach innego
uczestnika zabawy.
Uczestnicy chodzą po sali
lub innym dowolnym miejscu,
zadając pytania, na które można odpowiedzieć jedynie „tak” lub „nie”.
Ten, kto odgadnie, przypina sobie kartkę z przodu i chodząc
dalej po sali, pomaga innym.
Uwaga: Jeżeli w zabawie bierze udział mniejsza grupa
uczestników, proponuję wyznaczyć jedną osobę z grupy, która wychodzi na zewnątrz.
Na kartce zapisujemy znaną osobę, a następnie przyklejamy ją na plecy
wcześniej wybranej osoby. Osoba z kartką na plecach zadaje pytania „czy
jestem....”, reszta grupy musi odpowiadać na nie tylko słowami „tak” lub „nie”
.
W przypadku gdy w zabawie uczestniczą dzieci niewidome,
zamiast karteczek samoprzylepnych można zastosować papier brajlowski.
KŁĘBEK
Przedział wiekowy: 7+
Liczba osób: dowolna
Potrzebne przedmioty: włóczka
Forma: ruchowa
Przebieg:
Organizator zabawy przygotowuje wcześniej gruby kłębek
wełny. Do nitki przymocowuje co jakiś odstęp karteczki z nazwami (np.
przedmiotów, osób, zwierząt etc.).
Zwinięty kłębek oddajemy uczestnikom siedzącym lub stojącym
w kole .
Osoba, która dostanie kłębek zaczyna go rozwijać do
pierwszej karteczki i zaczyna układać do niej historyjkę. Następna osoba odwija
kolejną i dopowiada swoją odpowiedź.
Zabawa kończy się, gdy włóczka zostanie rozwinięta do
końca.
SZNUR
Przedział wiekowy:
nieograniczony
Liczba osób: nieograniczona
Potrzebne przedmioty: brak
Forma: ruchowa na dworze
Przebieg:
Dzielimy grupę na kilka drużyn w zależności od
wielkości grupy.
Każda drużyna układa jak najdłuższą linię z rzeczy,
przedmiotów znalezionych
na terenie w którym przeprowadzana jest zabawa.
Na tę zabawę poświęcone są 3 minuty. Prowadzący odmierza
czas.
Wygrywa ta drużyna, której linia będzie najdłuższa .
DOTKNIJ PODŁOGI
Przedział wiekowy: 8+
Liczba osób: 4+
Forma: zabawa ruchowa
Przebieg:
Dzieci dobieramy w pary.
Każda para musi wykonać to samo zadanie w najkrótszym
czasie.
Prowadzący musi powiedzieć, ile w danej chwili kończyn
(każdej pary) musi znaleźć się na podłodze (np. 2 ręce, 1 noga, czyli w tym
momencie jedna osoba może mieć ręce na podłodze, a druga podnosząc jedną swoją
nogę trzyma nogi drugiej osoby, tak aby podłogi dotykały tylko dwie ręce i
jedna noga).
Para, która nie wykona zadania albo wykona je jako ostatnia
odpada.
SZYBKI OBRAZEK
Przedział wiekowy: 6+
Liczba osób: dowolna
Potrzebne przedmioty: kartki, pisaki
Forma: artystyczna
Przebieg:
Każdy z uczestników otrzymuje po jednej kartce białej i ma
np. kolorowy pisak.
Na znak wychowawcy zaczyna malować obrazek. Nieważne co.
Gdy usłyszy gwizdek bądź inny sygnał dźwiękowy, podaje
kartkę do kolegi bądź koleżanki po prawej stronie. Zaczyna się druga kolejka
naszego wspólnego malowania. Osoba, która otrzyma kartkę, musi coś domalować od
siebie. Malujemy tak długo aż kartka papieru powróci do swojego właściciela.
Na koniec możemy omówić co na tych obrazkach powstało.
Uwaga: w przypadku małej grupy dzieci możemy ustalić, że
zabawa trwa np. określoną liczbę wymiany kartek.
CIEPŁO - ZIMNO
Przedział wiekowy: 3–12 lat
Liczba osób: 10–20 osób
Potrzebne przedmioty: mały przedmiot, np. pluszowa zabawka,
samochodzik itp.
Forma: grupowa, integracyjna
Przebieg:
Jeden z uczestników opuszcza pomieszczenie lub zakrywa oczy
tak, aby nie widział, gdzie pozostali ukrywają przedmiot. Na wcześniej ustalony
znak zaczyna szukać przedmiotu.
Pozostali uczestnicy podpowiadają, gdzie znajduje się
przedmiot mówiąc „ciepło”, gdy zbliża się do szukanego przedmiotu lub „zimno”,
gdy się od niego oddala.
Jeżeli uczestnik, który szuka przedmiotu jest bardzo blisko
niego, wtedy dzieci krzyczą „gorąco”, a gdy uczestnik za bardzo się oddalił
wtedy krzyczymy „mróz”.
Gdy przedmiot zostanie już znaleziony, wtedy zostaje
wybrany kolejny uczestnik i zabawa zaczyna się od nowa.
Wygrywa uczestnik, który znalazł przedmiot w krótszym
czasie.
DOKOŃCZ OPOWIADANIE
Przedział wiekowy: 7+
Liczba osób: dowolna
Przebieg:
Uczestnicy siedzą w kole.
Prowadzący objaśnia reguły zabawy.
Prowadzący rozpoczyna opowiadanie, np. dziś rano poszedłem
nad jezioro..., dawno, dawno temu... itp.
Każde kolejne dziecko dopowiada dalszy ciąg historii, tak
by tworzyła spójną całość.
KRĄŻĄCE PUDEŁKO
Przedział wiekowy: 4+
Liczba osób: dowolna
Potrzebne przedmioty: kartonowe pudełko, losy z zadaniami,
odtwarzacz CD, płyta z muzyką
Przebieg:
Dzieci siedzą w kole.
W czasie trwania muzyki dzieci podają sobie pudełko, w
którym są karteczki z zadaniami.
Gdy muzyka milknie dziecko, które akurat ma pudełko losuje
z niego jeden los i odczytuje na głos zadanie, np. powiedz coś miłego
wszystkim osobom, których imiona zaczynają się na A, skacz jak żaba itp.
SŁOWA ZA SŁOWA
Przedział wiekowy: 8–10 lat
Liczba osób: dowolna
Potrzebne przedmioty: kartki papieru, długopisy
Przebieg:
Opiekun daje każdemu uczestnikowi zabawy kartkę papieru z
zapisanym słowem USATYSFAKCJONOWANY i długopisy.
Opiekun informuje uczniów, że ich zadaniem jest ułożenie
jak największej ilości słów z liter poprzedniego w czasie trzech minut .
Opiekun odmierza czas.
Po trzech minutach dzieci wymieniają się kartkami i z
pomocą wychowawcy sprawdzają poprawność zapisu słów oraz czy się nie
powtarzają.
Wygrywa osoba, która zapisała najwięcej poprawnych słów.
KOLOROWE KALAMBURY
Przedział wiekowy: od 4 lat
Liczba osób: min. 2
Przebieg:
Każde dziecko w myślach wybiera sobie kolor.
Próbuje go przedstawić, pokazać pozostałym dzieciom (np.
kolor czerwony – pokazuje jak je truskawkę, kolor żółty – stara się pokazać
słońce).
KOMENDA
Przedział wiekowy: od 3 do 10 lat
Liczba osób: minimum 3
Potrzebne przedmioty: odtwarzacz z akompaniamentem
muzycznym, (ew. można śpiewać)
Przebieg:
Rozstawiamy się luźno, prowadzący podaje ok. 5 haseł, np.
„grzybki”, „drzewo”, „śpioch”, „żaba”, „drabina” .
Chodzimy swobodnie w rytm melodii, gdy muzyka zostanie
zatrzymana, prowadzący rzuca któreś z haseł, na które dzieci reagują
odpowiednią czynnością, np. udają, że zbierają grzyby, przechodzą pod drzewem,
śpią, skaczą na kuckach lub wspinają się.
Dziecko, które jako pierwsze wykona adekwatną do hasła
czynność, przejmuje jednorazowo rolę prowadzącego.
TWÓRCZY SPACER
Przedział wiekowy: 3+
Liczba osób: minimum 1 osoba
Przebieg:
Chodzimy w rytm muzyki, animator wydaje komendy, np.
chodzimy tak jakbyśmy byli szczęśliwi, zmęczeni, jakbyśmy byli żołnierzami,
jakbyśmy chodzili o lasce, itp.
POCIĄG DO ZAMYŚLANEK
Przedział wiekowy: od 5 lat
Liczba osób: min. 3
Potrzebne przedmioty: karty z obrazkami (ilość kart
zależna od liczby uczestników zabawy, min. 2 karty na 1 osobę)
Przebieg:
Karty z obrazkami (np. słońce, królewna, okulary itd.)
rozkładamy tak, by ilustracja była niewidoczna dla uczestników.
Prowadzący odkrywa jedną kartę, pokazuje ją reszcie grupy i
– opierając się na obrazku, który wylosował – zaczyna wymyślać historię. Np.: „
Po tygodniu ulewnych deszczy nad miastem wzeszło wreszcie słońce.”
Kolejna osoba wybiera inną kartę, dokłada ją do poprzedniej
(tak, by powstał rząd kart, czyli tzw. pociąg) i kontynuuje historię. Np.:
„Pierwsze promienie słońca obudziły mieszkańców miasta, w tym Śpiącą
Królewnę”.(UWAGA! W kontynuacji historii powinien znaleźć się nowo wylosowany obrazek,
a także obrazek poprzednika) .
Pozostałe osoby kolejno losują obrazek, dołączają go do
wcześniejszych i rozwijają opowieść. Zabawa kończy się wraz z odkryciem
ostatniej karty.
NAJWYŻSZA WIEŻA
Przedział wiekowy: nieograniczony
Liczba osób: minimum 2
Potrzebne przedmioty: wszystko co się przyda do zbudowania
wieży
Przebieg:
Wyznacz min. 2 grupy.
Wyznacz konkretny czas zbudowania wieży, np. 2 minuty.
Budowanie wieży ze znalezionych materiałów, przedmiotów.
Najwyższa wieża wygrywa.
Gry nie tylko integrują, uczą nas także
współpracy, bawmy się więc razem.
Oprac. Adam Szamocki
Przypomnijmy, że nowelizacja ustawy Prawo o
ruchu drogowym z dniem 31 sierpnia 2014
roku wprowadziła obowiązek posiadania elementów odblaskowych przez wszystkich
pieszych poruszających się po zmierzchu po drodze poza obszarem zabudowanym.
Wcześniej ten obowiązek dotyczył tylko osób
poniżej 15 roku życia. Aktualnie wszyscy powinniśmy posiadać elementy odblaskowe,
którymi mogą być kamizelki, smycze, opaski, przedmioty doczepiane do ubrania.
Ważne jest miejsce ich umieszczenia: zaleca się umieszczać odblaski na
wysokości kolan, dłoni, w okolicy klatki piersiowej i pleców. Chodzi o to,
abyśmy byli dobrze widoczni dla innych
uczestników ruchu drogowego. Koszty zakupu takich elementów są niskie,
szczególnie jeżeli weźmiemy pod uwagę koszty leczenia ofiar wypadków, nie
mówiąc już o utracie życia pod kołami pojazdu.
Często denerwujemy się kolejnymi zakazami czy
nakazami wprowadzanymi przez ustawodawcę, jednak obowiązek noszenia odblasków
jest naprawdę potrzebny. Poza terenem zabudowanym drogi często prowadzą przez
lasy lub między rzędami drzew, gdzie po zmroku nie widać pieszych. Światła
samochodu oświetlają jedynie niewielki kawałek drogi, dodatkowo pieszy ubrany w
ciemny strój jest widoczny dopiero z odległości około 20 metrów. Z punktu
widzenia rozpędzonego auta nie daje to żadnych szans na ominięcie pieszego.
Osoba, która posiada kamizelkę lub inne elementy odblaskowe, jest widziana z
większej odległości - około 150–200 metrów, co daje czas znacznie dłuższy na
prawidłową reakcję kierowcy.
Najlepiej zaopatrzmy się w kamizelkę
odblaskową, choć zgodnie z przepisami wystarczy tylko odblaskowy element
i nie traktujmy tego obowiązku wyłącznie
jako nakaz ustawodawcy. Posiadając na sobie element odblaskowy nie tylko
unikamy mandatu, ale przede wszystkim chronimy swoje zdrowie i życie.
Magdalena Turek
Oprócz podanych wcześniej przepisów na soki,
uważam że warto zwrócić uwagę na kilka
innych produktów służących zdrowiu:
Nalewka czosnkowa – oczyszcza organizm z
odkładającego się tłuszczu. Wypłukuje nierozpuszczony wapń. Szybko poprawia
przemianę materii. Oczyszcza naczynia krwionośne. Zapobiega zawałowi serca,
powstawaniu nowotworów, likwiduje szumy w uszach, poprawia wzrok, odmładza
organizm. Nalewka czosnkowa nie może być stosowana częściej niż raz w roku.
Przygotowanie:
35 dag obranego czosnku rozetrzeć i zmieszać z 200 ml czystego spirytusu. Następnie
szczelnie zamknąć i postawić w ciemnym i chłodnym miejscu (nie w lodówce)
na 10 dni. Następnie przecedzić, przelać do słoika i odstawić na 4 dni w ciemne
miejsce.
Dawkowanie:
Pić 3 razy dziennie podczas posiłku, mieszając
nalewkę z kieliszkiem zsiadłego mleka lub kefiru. Zaczynamy od jednej kropli
podczas śniadania, dwie krople podczas
obiadu, trzy podczas kolacji, cztery następnego dnia przy śniadaniu i tak
dalej, dodając do każdego posiłku jedną kroplę. Zwiększamy ilość aż dojdziemy
do dwudziestu pięciu kropel. Wówczas dodajemy do posiłków po dwadzieścia pięć
kropli do wyczerpania nalewki.
Ocet jabłkowy – do dużego, szklanego słoja kroimy
całe jabłka, mogą być również obierki. Ubijamy i zalewamy letnią wodą z
cukrem (2 łyżki cukru na jeden litr wody). Można dać na przykład łyżkę cukru i
łyżkę miodu.
Zalewy należy przygotować tyle, aby jabłka były
dobrze przykryte. Słój przykrywamy gazą i zakładamy na nią gumkę. Stawiamy go w
bardzo ciepłym miejscu temp ok. 25 stopni. Słój należy codziennie odkryć i
przemieszać masę drewnianą łyżką, inaczej spleśnieje. Czas przygotowania zależy
od wielu czynników. Trwa to ok. czterech tygodni.
Kiedy należy zlać ocet, poznamy po jego zapachu
i tym, że zacznie się oddzielać od masy jabłkowej. Po odlaniu trzymamy ocet
jeszcze ok. dwa tygodnie i czyścimy go przez odfiltrowanie. To przelewanie
robimy co kilka dni bardzo delikatnie, aby osad został na dnie słoja, a ocet
stał się coraz bardziej czysty. Na koniec ocet wlać do butelek, zamknąć i
wynieść do piwnicy. Może tam stać nawet kilka lat.
Uwaga!
Aby nie było bardzo dużo muszek owocówek, radzę
wziąć duży słój i wypełnić go do nie więcej niż połowy, ¾
wysokości.
Sos chrzanowy - 5 łyżek chrzanu
świeżo startego (nie może być ze słoiczka), 3 łyżki jogurtu naturalnego, 3
łyżki majonezu, jeden ząbek czosnku przeciśniętego przez praskę, pół jabłka
obranego i startego, jedna mała cebula bardzo drobno poszatkowana w kostkę, sól
i pieprz do smaku. Wszystkie produkty wymieszać i włożyć do słoiczka, zamknąć,
przechowywać w lodówce nie dłużej niż kilka dni.
Halina ze Świdnicy
Wywiad z lek. med. Robertem Matusikiem z
Centrum Okulistycznego Nowy Wzrok
Czytanie na czytniku,
tablecie czy komputerze to znak naszych czasów. Czy jednak używanie
elektronicznych urządzeń do czytania nie niszczy naszego wzroku? Czy lepiej
jest czytać na czytniku czy komputerze? Czy warto czytać w czasie jazdy, np.
komunikacją miejską? Na pytania odpowiada lek. med. Robert Matusik z Centrum
Okulistycznego Nowy Wzrok.
Czytanie e-booków na
różnych urządzeniach staje się coraz bardziej popularne. Wśród nich dominują
czytniki, jednak wiele osób nadal czyta e-booki na komputerze.
Jak wynika z badania
„E-czytelnik w wielkim mieście” przeprowadzonego przez Virtualo
w lipcu 2013 na próbie ponad pół tysiąca warszawiaków 45% osób czytających
e-booki korzysta z czytnika oraz z komputera.
- Między tymi dwoma urządzeniami jest ogromna
różnica, a oczy przy lekturze pracują zupełnie inaczej. Intuicja i praktyka
podpowiadają, że czytanie na komputerze nie jest zbyt zdrowe. Poprosiliśmy więc
lekarzy specjalistów o profesjonalną opinię na ten temat - mówi Małgorzata
Błaszczyk, Marketing Manager Virtualo.
Jak zdrowo czytać? Na pytania odpowiedział lek.
med. Robert Matusik z Centrum Okulistycznego Nowy Wzrok, który specjalizuje się
w laserowej korekcji wzroku, czyli nowych technologiach w okulistyce.
Czy czytanie jest zdrowe dla oczu? A może oko
ludzkie lepiej pracuje, patrząc w dal na przyrodę, zielone kolory?
Lek. med. Robert Matusik: Od czasów
prehistorycznych człowiek potrzebował narządu wzroku do patrzenia w dal, gdyż
dobry wzrok był niezbędny podczas zdobywania pożywienia. W okresie nowożytnym,
ze względu na konieczność przekazywania coraz większych ilości informacji,
wprowadzono teksty obrazkowe i literowe. Spowodowało to intensywną pracę
wzrokową z bliska oraz - co za tym idzie - konieczność używania szkieł
korekcyjnych. Pogarszanie się komfortu pracy podczas studiowania tekstu postępuje
z wiekiem, co wiąże się z obniżeniem zdolności akomodacyjnej soczewki. Dlatego
patrzenie w dal wydaje nam się bardziej przyjemne.
Czy oczy pracują inaczej patrząc na książkę
drukowaną niż na urządzenie do czytania takie jak czytnik, tablet?
RM: Przy ocenie komfortu widzenia ważny jest
kontrast obrazu. W przypadku tekstu na kartkach książki rolę odgrywa
format czcionki, wysycenie liter oraz jakość tła (papier może mieć różny odcień
bieli). Pracując przy urządzeniach elektronicznych typu czytnik czy tablet,
jakość obrazu możemy sami ustalać stosownie do swoich potrzeb. Odczucia
czytelnika są wtedy bardzo subiektywne.
Jednakże zmęczenie oczu
powstaje zarówno przy czytaniu książek, jak i czytników elektronicznych.
Wskazane jest wykonywanie częstych przerw podczas pracy wzrokowej.
Jak długo powinno się czytać dziennie, żeby nie
popsuć sobie wzroku?
RM: Nie wyznaczono dotychczas limitu czasu,
który predysponowałby do pogorszenia wzroku. Wystarczy pamiętać o zasadach
higieny pracy, czyli o właściwym oświetleniu i przerwach podczas czytania.
Zatem dobra wiadomość jest taka, że czytać można bardzo dużo z przestrzeganiem
pewnych zasad.
Źródło:
http://retina-forum.pl/porady.html#komp
Od tysięcy lat drzewo granatu jest
uprawiane w Azji Zachodniej, na Kaukazie i Półwyspie Indyjskim. Jest rośliną
leczniczą. Owoc pokryty twardą, skórzastą łupiną ma barwę purpurową, fioletową,
czasem biało-czerwonawą. Nasiona otoczone są osnówkami najczęściej o kolorze
czerwonym. Osnówki mają galaretowatą konsystencję i są bardzo soczyste, jest to
część jadalna owocu. Wyjada się je po przecięciu owocu łyżeczką. Właśnie z nich
otrzymuje się syrop zwany grenadyną. Czerwonofioletowy
sok z granatu jest słodki i cierpki, dobrze gasi pragnienie. Sok z granatów
obniża ciśnienie krwi, działa antyinfekcyjnie oraz
przeciwutleniająco.
Janina Śledzikowska
Telefony oparte na systemie Android, dzięki
różnorodnym ułatwieniom dostępu, są bardzo często wybierane przez osoby z
dysfunkcją wzroku. Nie wszyscy jednak czują się swobodnie z telefonami
dotykowymi z koniecznością szukania funkcji. Program Corvus
jest nakładką, pozwalającą na korzystanie z telefonu bez uczenia się obsługi
systemu Android.
Zalety programu:
Znacząco upraszcza obsługę telefonu, co dla
jednych użytkowników jest zaletą, dla innych wadą.
Najczęściej wykonywane gesty to stukanie lub
muśnięcia. Przykładowo przejście do
kolejnego elementu to muśnięcie w dół, otwarcie to dwukrotne stuknięcie jednym
palcem, a powrót o poziom wcześniej to muśnięcie w lewo.
Jednorazowo na ekranie wyświetlane jest tylko
jedno działanie. Ikony i ich opisy mogą przybierać różny rozmiar, w tym bardzo
duży. Opis odczytywany jest mową syntetyczną.
Dostępne są czynności najczęściej wykonywane np.: telefon, rejestr
rozmów, wiadomości, e-mail. Zachowany jest oczywiście dostęp do wszystkich
funkcji i innych aplikacji, a ich przypadkowa instalacja raczej zdarzyć
się nie powinna.
Szybko, bo już na pierwszym ekranie, dostajemy
się do danych dotyczących poziomu baterii i zasięgu oraz daty i czasu.
W programie mamy konieczność potwierdzania
wykonania działania, nie wyślemy więc przypadkowo na przykład pustej
wiadomości. Musimy potwierdzić każdy element SMS i dopiero wtedy wysłać.
Stosowana w programie klawiatura ekranowa
przypomina znaną z telefonów klawiszowych. Mamy więc trzy klawisze i
cztery rzędy. Jeśli pisaliśmy SMS, to układ liter pozostaje, np. klawisz 5 to
litery j, k, l.
Corvus posiada swój własny
program odczytu ekranu. Rozpoczyna swoją pracę, gdy przejdziemy do ekranu
systemu Android. Poszerza to zakres możliwości Corvusa,
a zarazem zapewnia bezpieczeństwo. Takie wyjście wszak może nam się przydarzyć
przypadkowo.
Cena programu to 1190 zł. Znajduje się w
ofercie firmy Medison Wojciecha Maja.
Podsumowując - Corvus
jest launcherem
dedykowanym dla niewidomych chcących mieć maksymalnie uproszczony dostęp
do podstawowych funkcji telefonu dotykowego.
Wolverine
Lupa elektroniczna to produkt, który króluje na
rynku już od wielu lat. Oferta jest bardzo szeroka i to zarówno w grupie lup
obsługiwanych przyciskami, jak i sterowanych dotykowo. By móc wybrać dla siebie
optymalny model, warto przyglądać się cechom poszczególnych modeli. Tym razem
opiszę lupę firmy Eschenbach o nazwie Mobilux Digital Touch HD.
Lupa ma wyświetlacz matowy o przekątnej
4,3” (11 cm), rączkę zamocowaną na stałe i jeden fizyczny przycisk umieszczony właśnie na niej. Jego dłuższe
przytrzymanie włącza lub wyłącza Mobilux. Lupa jest
lekka, waży 230 g, dłuższy czas pracy z nią nie powoduje zmęczenia dłoni,
a matowy ekran chroni od odbić i olśnień od
światła.
Do czytania lupę możemy ułożyć albo
bezpośrednio na tekście i przesuwać po nim korzystając z rączki lub
ustawić ją pod kątem 45 stopni. Bardzo wygodna pozycja i dla naszego
kręgosłupa, gdyż nie musimy pochylać się nad oglądanym obrazem. Efekt
leciutkiego wydłużenia tekstu raczej nie przeszkadza.
Dla ułatwienia odnajdywania czytanego
fragmentu lupa wyposażona jest w funkcję
wyświetlania czerwonej linii. Jest to zarówno
ułatwienie „utrzymania” oka na czytanym tekście, jak i powrotu do
początku odczytywanego wiersza. Linia może przybrać kształt kreski
podkreślającej tekst. W ustawieniach określimy, w którym miejscu ma
przebiegać (dół, góra czy środek ekranu).
Może także przybrać formę podświetlenia, na którego tle wyświetla się czytany
fragment (np. górna i dolna część lupy jest w kolorze czarnym, tekst
podświetlany pokazywany jest na jasnym tle). Regulować możemy wysokość
podświetlenia. Zmiana typu linii dostępna jest poprzez menu ikonę ustawienia.
Budowa lupy umożliwia bardzo wygodne pisanie.
Rączka tak jest ukształtowana, że staje się podstawką. A można ją układać wygodnie i dla osób
praworęcznych i leworęcznych.
Całość obsługi urządzenia odbywa się poprzez
przyciski dotykowe, wyświetlane na ekranie zgodnie z tym, co aktualnie
wykonujemy. Reagują szybko, po położeniu palca na ikonie.
Trzy podstawowe ikony czynności wyświetlane są
od strony rączki. Trzymając lupę prawą ręką: ikony od góry to stop klatka (symbol
aparatu, kolor niebieski), powiększenie (ikona żółta), zmiana kontrastu
(czerwony kolor ikony, pośrodku kropka czarno-biała). Wywołanie menu
szczegółowego wymaga przytrzymania przez około 2-3 sekund palca położonego na
środku przy dolnej krawędzi ekranu (trzymając rączkę w prawej ręce). Menu
wyświetlane jest aż do wybrania szczegółowej funkcji lub do rezygnacji z
działania. Samo z siebie nie znika. Natomiast omawiane powyżej trzy ikony
pojawiają się dopiero, gdy położymy w polu palec. Dzięki temu zbędnie nie
ograniczają nam pola czytania.
Powiększenie oferowane jest w dwóch
trybach. Skokowo wybieramy rozmiary: x4, x5, x6, x8, x10, x12. Płynnie
wybieramy także z zakresu od x4 do x12, przy czym po wskazaniu ikony zmiany
rozmiaru, wyświetlają się kolejne ikonki ze strzałkami. Zakończenie regulacji
wymaga ponownego naciśnięcia ikony rozmiaru powiększenia. Sposób zmiany
rozmiaru wskazujemy w menu w ustawieniach dodatkowych. Zmiana wartości powiększenia w obu trybach -
wybór był szybki i wygodny.
Obraz może być prezentowany
w następujących kolorach: naturalnym, na białym tle czarne litery, na
czarnym tle litery białe, na żółtym tle litery czarne, na tle czarnym litery
żółte.
Pamięć wewnętrzną lupy możemy poszerzyć kartą.
Dzięki temu zapisać możemy zdjęcia zrobione jako „stop-klatki”. Zapisywanie na
stałe tak zrobionych zdjęć należy wybrać w ustawieniach lupy. Wstępnie zdjęcia
zapisywane są w pamięci wewnętrznej, z której następnie przenosimy na pamięć
zewnętrzną. Tylko rozmiar karty ogranicza ilość zachowanych fotografii.
Niestety nie znalazłam informacji o parametrach zamontowanego aparatu, jakość
zdjęć np. tekstu była dobra. Zapisaną stop-klatkę możemy powiększać, ale nie
udało mi się niestety po powiększonym tak obrazie przesuwać. Poprzez menu szczegółowe usuwamy fotografie,
zmieniamy ich rozmiar i kolor.
Lupa wyposażona jest w możliwość podłączenia do
komputera poprzez złącze USB. Dołączone oprogramowanie pozwala przesyłać
oglądany obraz na monitor. Współpraca obejmuje Windows począwszy od Visty. Współdziałanie z komputerem to także ładowanie
urządzenia lub praca z kartą. Wybór odbywa się poprzez wyświetlacz lupy zaraz
po podłączeniu do gniazda USB. Na karcie dołączonej do lupy znajdziemy
wspomniany program oraz podręcznik użytkownika oraz instrukcję instalacji
oprogramowania.
Inne ułatwienia to: możliwość włączenia
dźwięków towarzyszących wybieraniu funkcji, regulacja jasności. Reset jest
dostępny jako fizyczny przycisk schowany w otworze. W razie zawieszenia
się urządzenia, łatwo go zresetować. Po wyłączeniu lupa pamięta ostatnie
ustawienia.
Cena ok. 2 500 zł.
Dziękuję za wypożyczenie lupy firmie Martel.
Oprac. Renata Olszewska
W laptopach umożliwiają one szybką zmianę wielu
ustawień bez poszukiwania ich wskazaniem kursora np. w trayu,
czyli w polu obok zegara, w którym wyświetlane są ikony różnych programów.
Równie często użytkownicy laptopów podchodzą do nich jak do klawiszy charakterystycznych
dla komputerów stacjonarnych.
Po zakupie laptopa warto zapoznać się z listą
funkcji umieszczoną na klawiszach funkcyjnych. Producenci przypisują bowiem
unikalne czynności różnym klawiszom. Na szczęście, symbole są do siebie
podobne, np. wyciszenie głosu to przekreślony głośnik, ściszanie to głośnik z
jedną falą a zgłośnienie to głośnik z trzema falami. Symbolem jasności
wyświetlacza jest słoneczko ze znakami plus lub minus. Stosowana symbolika,
choć nie zawsze taka sama, pozwala zidentyfikować funkcję w intuicyjny sposób.
Dzięki klawiszom funkcyjnym możemy również włączać urządzenia stosujące fale
radiowe (bluetooth, wi-fi).
Klawisze mogą służyć do szybkiego przekierowywania obrazu na inny monitor. W
laptopach bez klawiatury numerycznej uzyskamy dostęp do dodatkowych klawiszy,
reprezentujących poszczególne liczby. Zaprzyjaźnianie się z omawianymi
funkcjami warto zacząć od ustalenia, jak wyłączyć lub włączyć Touchpad, czyli panel dotykowy. Znajduje się on tuż przed
klawiaturą, w miejscu, gdzie opieramy ręce podczas pisania. Jego wyłączenie
uchroni nas od przypadkowego kliknięcia. Symbolem tego panelu najczęściej jest
przekreślony prostokąt (niekiedy z rysunkiem dotykającego go palca).
Użytkownicy zaawansowani mogą dowolnie zmieniać ustawienia klawiszy
funkcyjnych, używając to tego biosu.
Laptopy, poza klawiszami funkcyjnymi o
oznaczeniach od F1 do F12, posiadają jeszcze jeden klawisz dodatkowy – Fn. W różnych programach mają one przydzielane różnego
rodzaju funkcję. Przykładowo F1 wyświetla pomoc dla uruchomionej aplikacji, a
zamykanie aktywnego okna odbywa się po użyciu lewego Alt z klawiszem F4.
Niektórzy producenci w miejsce tych czynności udostępniają funkcje związane z
szybkim dostępem do ustawień laptopa, inni udostępniają je dopiero po naciśnięciu
klawisza funkcyjnego z przytrzymanym Fn.
Zachęcam do posługiwania się klawiszami
funkcyjnymi, gdyż ułatwią i przyśpieszą pracę na komputerze.
Oprac. Mariusz Ziętara
(firma Martel)
Nadszedł czas jesiennej
słoty, kiedy krople deszczu znacznie częściej uderzają o nasz parapet, aniżeli
jeszcze kilka miesięcy temu, gdy doskwierał nam żar lejący się z bezchmurnego
nieba. Jednak nie należy popadać w melancholię, lecz przyjrzeć się tej grubej warstwie
chmur spowitej nad naszymi głowami.
Czym są chmury? Są to
zawieszone w atmosferze kropelki wody lub kryształki lodu wytworzone na skutek
kondensacji (przejścia ze stanu gazowego w ciekły) lub resublimacji
(przejścia ze stanu gazowego w stały), pary wodnej. Ciekawostką jest, iż w
1cm3 chmury znajduje się od 100 do 600 cząstek wody bądź lodu.
Obłokami najczęściej
przynoszącymi opad deszczu w półroczu chłodnym są chmury warstwowe (stratus)
lub warstwowo-deszczowe (nimbostratus), które zazwyczaj straszą nas
swoją ciemnoszarą barwą, nieprzepuszczającą najmniejszych promieni słońca.
Równie często występują chmury warstwowo-kłębiaste (stratocumulus),
których szara lub biała ławica odznacza się licznymi kłębami. Natomiast w
okresie lata chmurami złowieszczymi są obłoki kłębiasto-deszczowe (cumulonimbus)
– wielkie, potężne obłoki o kształcie kowadła, towarzyszące burzom.
A co to takiego opad
atmosferyczny? Jest to nic innego, jak opadanie cząstek wody z chmury (w
stanie ciekłym bądź stałym), pod wpływem siły grawitacji. Natomiast przyczyną
opadu jest wzrost ciężaru kropel wody zgromadzonych w chmurze, która nie jest
już w stanie równoważyć się z siłą prądów wstępujących. A jakiego typu opadów
możemy doświadczyć? Deszcz, kapuśniaczek, ulewa czy też mżawka występują w
stanie ciekłym – gdy temperatura powietrza wynosi powyżej 0°C. Natomiast śnieg,
zadymka, krupy śnieżne oraz słupki lodowe charakterystyczne są dla okresu
chłodnego.
Od dziś proponuję
odrobinę wyjrzeć spod naszych parasoli oraz kapturów i nieco przychylniej
spojrzeć na deszcz czy śnieg spadający na nasze głowy z chmur, gdyż wiemy,
jak i gdzie powstaje. A bez niego wręcz niemożliwe byłoby funkcjonowanie
roślin, zwierząt oraz nas w otaczającym świecie.
Dawid Szatten
Po
obejrzeniu filmu „Bogowie” w reżyserii Łukasza Palkowskiego
myślałam, że znam życiorys profesora Zbigniewa Religi. Kiedy nasze zbiory
powiększyły się o książkę Dariusza Kortki i Judyty
Watoły „Religa, biografia najsłynniejszego polskiego neurochirurga”, nawet nie
miałam zamiaru jej czytać. Jednak zupełnym przypadkiem znalazła się na mojej
karcie i kiedy już zaczęłam jej słuchać, przerwałam, gdy książka się skończyła.
Napisana jest bardzo ciekawie. Profesor ukazany jest w niej jako człowiek
posiadający i zalety i słabości. Jestem przekonana, że ten kto ją będzie czytał
z pewnością nie oderwie się od niej.
Krystyna Skiera
W bydgoskim ratuszu uhonorowano sportowców,
którzy w tym roku zdobywali medale w Rio de Janeiro,
na mistrzostwach świata i mistrzostwach Europy. Iwona Waszkiewicz, zastępca
prezydenta Bydgoszczy Rafała Bruskiego, wręczyła
niepełnosprawnym sportowcom z dysfunkcją wzroku dyplomy i nagrody. Zaproszeni
i uhonorowani goście przy kawie, herbacie i ciastkach opowiadali
o swoich dyscyplinach, rywalizacji z innymi niepełnosprawnymi,
o walce ze swoimi słabościami, o osiągniętych już sukcesach i o
sportowych marzeniach. Wśród wyróżnionych był złoty kolarski tandem z igrzysk
paraolimpijskich w Rio de Janeiro - pilotka
Aleksandra Tecław z Bydgoszczy oraz niedowidząca
zawodniczka Iwona Podkościelna z Lublina.
Mistrzowski tytuł bydgosko-lubelska para zdobyła w wyścigu ze startu
wspólnego. Obie mają też na koncie także trzy złote medale mistrzostw świata.
Uhonorowana została również Karolina Rzepa - brązowa medalistka MŚ w Łodzi w
bowlingu, która zdobyła też srebro i złoto na mistrzostwach Japonii. Doceniony
był również Łukasz Skąpski – trener złotej ekipy ME w showdownie
w Tirrenie k. Pizy.
8 października po raz pierwszy i na
dodatek w tak licznym składzie zawodnicy KSN Łuczniczka wystartowali w
Mistrzostwach Europy w Nordic Walking
na 5 km w Legnicy organizowanych przez Polską Federację Nordic Walking.
Mimo pewnych zawirowań organizacyjnych, nasi
reprezentanci wystartowali w kategorii niepełnosprawni. Trasa była trudna ze
względu na pogodę, deszcz, błoto, śliskość. Brązowy medal wywalczyła Ewa Bosek z przewodnikiem, a jednocześnie mężem, Grzegorzem
Boskiem.
Startem na 5 km w ramach IV Półmaratonu
Bydgoskiego niewidomi i słabo widzący zakończyli cykl Grand Prix w biegach
ulicznych. Wcześniejsze starty to biegi w Szklarskiej Porębie na 5,10 i 15 km,
w Zamościu na 100 km i Krynicy Górskiej na 10 km. W kategorii niedowidzących
zwyciężył Tomasz Chmurzyński, 7. był Krzysztof Badowski, a wśród kobiet 3. miejsce
zajęła Georgina Myler.
W dniach 02-11 października 2016 r. w Rowach
odbyły się Drużynowe Mistrzostwa Polski w Warcabach Stupolowych. Reprezentacja
KSN „Łuczniczka” w składzie: Danuta Biechowska, Ewa Sargalska, Andrzej
Sargalski, Mirosław Grabski i Tomasz Kuziel wywalczyła III miejsce zdobywając brązowy
medal. Jest to pierwszy medal zdobyty przez klub w DMP w warcabach.
W dniach 4-5 listopada odbył VII
Szachowo-Warcabowy Turniej Integracyjny o Puchar Niepodległości. W murach
Ośrodka Sportowego dla Niewidomych przy ul. Krasińskiego 3a, KSN Łuczniczka
gościł 20 zawodników.
Trzech najlepszych zawodników szachowych i
trzech warcabowych otrzymało nagrody i pamiątkowe medale. Wyniki turnieju
szachowego: zwyciężył Andrzej Sargalski przed Józefem Wyrzykowskim i Bernardem
Olejnikiem. W warcabach najlepszy był Tomasz Kuziel przed Jerzym Hołdernym i Leszkiem
Żygowskim.
W dniach 7-9 października w Ustce Grzegorz Kłos
wraz ze swoim asystentem Arkadiuszem Gęstwińskim
wywalczył brązowy medal Indywidualnych Mistrzostw Polski w Strzelectwie
Pneumatycznym w trzech postawach: klęcząc, stojąc, leżąc oraz w mikstach.
Te mistrzostwa Grzegorz zapamięta na pewno,
ponieważ dzięki nim dostał szansę na start w Mistrzostwach Świata w
Strzelectwie Pneumatycznym, które odbędą się w listopadzie w Olsztynie. Wielkie
gratulacje i trzymamy kciuki.
Jadwiga Henselek
Urządzenie do wykrawania awokado - bardzo praktyczne i
wygodne. Rozmiar uniwersalny, elastyczny, dostosowany do każdej wielkości tego
egzotycznego, wartościowego owocu. Mała, ale przydatna rzecz w kuchni każdej
nowoczesnej pani domu. Z jego pomocą zaledwie jednym ruchem można obrać i
pokroić owoc - wystarczy wbić narzędzie w przekrojone na pół awokado i
pociągnąć do siebie. Dzięki temu miąższ łatwo odejdzie od skórki. Koszt takiego
urządzenia to wydatek ok. 14 zł.
Dekoracyjny nóż - dzięki nożykowi do dekoracji każdy może
tworzyć fantazyjne wzory w warzywach i owocach. Można nim rzeźbić
w skórkach owoców, wycinać na warzywach ząbkowane, falowane wzory idealnie
zdobiące potrawy. Jest świetny do przyrządzania wiosennych sałatek, krojenia
karbowanych frytek, marchewki, ogórka i owoców. Nóż zapewnia idealnie
pocięty wzór krojonych warzyw i owoców. Wyposażony jest w ergonomiczną
rękojeść zapewniającą komfort pracy. Koszt takiego nożyka to ok. 12 zł.
Oba urządzenia można kupić w dużych galeriach
handlowych na działach AGD.
Edyta Schirakowska
Marchewkowy piernik
Święta zbliżają się wielkimi krokami, pora więc pomyśleć
o świątecznym menu. Warto w nim zaproponować coś nowego, zaskoczyć
rodzinę i gości. Podczas wigilijnej wieczerzy
zawsze komentowane są konsumowane potrawy i wypieki. Proponowane przeze
mnie ciasto marchewkowe o korzennym, piernikowym smaku na pewno wzbudzi
kontrowersje. Znajdzie się zawsze jakaś osoba broniąca tradycyjnego stylu
pieczenia, która po posmakowaniu ciasta będzie zdziwiona jego bożonarodzeniową
nutą. Przepis może ulegać modyfikacjom, każdy z dodatków można zamienić. Jeśli
nie lubicie żurawiny, śliwek lub orzechów, możecie je zastąpić dowolnymi
suszonymi owocami i bakaliami (np. rodzynkami, morelami, kandyzowaną skórką
pomarańczy, wiórkami kokosowymi).
Wielką zaletą tego przepisu jest jego
prostota, wystarczy tak naprawdę połączyć wszystkie składniki. Najprościej
zrobić to w robocie wieloczynnościowym (typu planetarnego), jednak nie
powinniście mieć trudności wykonując je tradycyjnym mikserem. Kolejną zaletą
ciasta jest jego trwałość. Zafoliowane jest w stanie wytrzymać tydzień bez
zmiany smaku i wilgotności.
Marchewkowy piernik
Składniki na blachę
typu keksówka (ok. 30 cm długości): 200 g mąki
pszennej (typ 500), 200 g cukru pudru, 150 ml oleju roślinnego, 2 jajka
(rozmiar L), 200 g drobno startej marchwi (2 średnie wielkości), 1 łyżeczka
sody, 2 łyżki przyprawy do piernika, 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia, szczypta
soli, 100 g pokrojonych w kostkę śliwek suszonych, 100 g suszonej żurawiny, 50
g posiekanych orzechów włoskich.
Przygotowanie:
Ubijamy jaja, dodając
stopniowo cukier puder aż powstanie gładka masa (10 minut mikserem). Do
cukrowo-jajecznej masy dolewamy (na wysokich obrotach), powoli olej (cieniutkim
strumieniem). Następnie wrzucamy marchew, suszone śliwki, żurawinę i orzechy
włoskie, delikatnie mieszamy. Do osobnej miski przesiewamy mąkę, dodajemy
proszek do pieczenia, sodę, przyprawę do piernika i sól, mieszamy. Do suchych
składników dodajemy mokre składniki i delikatnie mieszamy. Ciasto wylewamy do
formy wyłożonej papierem do pieczenia (do 3/4 wysokości blachy). Pieczemy w
150°C przez około 1 godzinę (grzałki góra i dół). Ciasto można polukrować lub
posypać cukrem pudrem.
Smacznego i wesołych
Świąt.
Krzysztof Olejnik
przepis autorski