Biuletyn
Informacyjny „OKO” to bezpłatny kwartalnik informujący o działalności ludzi
niewidomych i słabo widzących na terenie województwa kujawsko–pomorskiego
Koordynator
Anna Kruczkowska
Redakcja Renata Olszewska, Jadwiga Henselek, Dawid Szatten
e-mail: biuletynoko@tlen.pl
Kolegium Redakcyjne ks. Piotr Buczkowski,
Magdalena Turek
Korekta Ludmiła Mokańska
Wydawca Polski Związek Niewidomych,
Okręg
Kujawsko-Pomorski
Al.
Powstańców Wlkp. 33, 85-090 Bydgoszcz,
tel. 52 341 32 81
Wersja dźwiękowa realizacja akustyczna - Jerzy Olszewski
czyta - Ludmiła Mokańska
Redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych,
zastrzega sobie prawo do skrótów, adiustacji i redagowania nadesłanych
tekstów. Wszystkie materiały publikowane w kwartalniku „OKO” mogą być
przedrukowywane wyłącznie za zgodą redakcji. Redakcja nie ponosi
odpowiedzialności za treść zamieszczanych reklam i ogłoszeń.
Biuletyn
Informacyjny „OKO” jest wydawany w ramach projektu współfinansowanego ze
środków PFRON - konkurs nr 4/2017 „Samodzielni i Skuteczni” oraz ze środków
Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej z Programu Fundusz Inicjatyw
Obywatelskich.
W roku tym stuletnim,
jubileuszowym.
Wkroczyliśmy
właśnie dziarsko w rok nowy 2018. Wkroczyliśmy, licząc skrupulatnie
nieuchronnie biegnący czas. Tak to jest rok ów, 100-lecie odzyskania przez
państwo nasze niepodległości po 123 latach rozbiorów. I już świętujemy,
celebrujemy, przypominamy znaczące postaci i zdarzenia w dziejach
naszych, ojczystych. I w celebracji tej pełno jest chwalebnych przypomnień,
budujących nawiązań, dużo słów pięknych o
poświęceniu, odwadze, o walce, trwaniu, cierpieniu, umieraniu za kraj nasz
zniewolony, zniszczony przez bezwzględnych zaborców. Tak, pamiętać trzeba,
przypominać trzeba, edukować należy. Jednak w tych wspomnieniach, w tych
gloryfikacjach męstwa naszego, szlachetności, waleczności, niezłomności
zazwyczaj zupełnie umyka nam gdzieś jedno pytanie zasadnicze - jak to możliwe
było, że Polska będąca w XVI wieku swoistym europejskim liderem, swoistym
państwowotwórczym wzorcem, za lat ledwie 200 zniknie z map Europy? Jak to się
stać mogło? Pamiętamy przecież, że XVI stulecie nazywane jest Złotym Wiekiem w
naszych dziejach. W tym stuleciu nasz kraj toczył mało wojen, całkiem sprawnie
funkcjonował system władzy, dobrze rozwijała się gospodarka - rolnictwo,
rzemiosło, handel, niezwykle wysoki poziom osiągnęła kultura polskiego
renesansu, a panująca wówczas w Rzeczypospolitej tolerancja religijna była
czymś zupełnie wyjątkowym w dobie krwawych wojen religijnych, w czasie, gdy w
Europie płonęły stosy. Jak to było możliwe? Przecież w pierwszej poł. XVII
wieku Rzeczpospolita Szlachecka Obojga Narodów Polski i Litwy była obszarowo
jednym z największych państw na kontynencie, przecież to w XVII stuleciu
mieliśmy: Beresteczko, Chocim, Wiedeń… Mieliśmy, ale praktycznie od początku
XVIII wieku nasza suwerenność stopniowo stawała się całkiem iluzoryczna, a
schyłek wieku przyniesie upadek I Rzeczypospolitej. Jak to się stać mogło? To
wina zaborczych, bezwzględnych sąsiadów: Rosji, Austrii i Prus. Odpowiedź to
wygodna, prosta, zrzucająca z nas wszelką odpowiedzialność, tylko
niewytrzymująca próby historycznej krytyki. Pisząc o agresywnej polityce
sąsiadów, musimy równocześnie pamiętać o naszych, polskich słabościach,
zaniedbaniach, szlacheckim egoizmie i braku wyobraźni, o naszej lekkomyślności
i zadufaniu w sobie, zaściankowości, narastającej ksenofobii, o tym, że w
dobie rodzenia się w Europie monarchii absolutnych - organizmów sprawnych,
dobrze zarządzanych, o silnej gospodarce i rozbudowanym wojsku, nasza
struktura państwowa stawała się całkiem niewydolna i archaiczna. Kiedy w II
poł. XVIII wieku przeszedł „czas na mądrość i reformy”, to okazało się, że na
ratunek jest już za późno.
O
tym powinniśmy pamiętać przypominając rok ów 1918 - rok niezwykle ważny,
przełomowy w dziejach naszych. Cieszmy się zatem naszą wolnością, a
radując, bądźmy też czasem i refleksyjni, jak bowiem powtarza wielu -
historia jest nauczycielką życia, tylko czy zawsze dobrą?
Piotr Skoblewski
Z okazji 100-lecia niepodległości
naszego kraju na okładce będziemy prezentować ważne miejsca w województwie
kujawsko-pomorskim związane z tym wydarzeniem. W tym numerze zdjęcie wykonane
przez ks. Piotra Buczkowskiego - Grób powstańców wielkopolskich w Pakości.
Redakcja
PODSUMOWANIE DZIAŁALNOŚCI
STOWARZYSZENIA ZA ROK 2017
Koalicja na rzecz Osób
z Niepełnosprawnością wybrała swój zarząd
SIRION Biotech i Acucela
wspólnie dostarczaJĄ geny do terapii okulistycznych
Atlas Polskie
Powstania Narodowe
Niezwykłe Muzeum - Wszystkie dzieła dostępne
dotykiem
Jasełka z przesłaniem
i audiodeskrypcją
Informacja głosowa o
odjazdach
PROGRAM
„Z SERCEM DLA ZWIERZĄT”
Prezydent
podpisał nowelizację ustawy o spółdzielniach socjalnych
Przełom w DIAGNOZIE RETINOPATII CUKRZYCOWEJ
NFC – niech technologia Cię
nie przeraża
stukasz w ekran? - Duś
na grosza…
W 2017 roku Biuro Zarządu Okręgu wraz z 18
kołami powiatowymi prowadziło działalność na rzecz członków Polskiego Związku
Niewidomych z terenu województwa kujawsko-pomorskiego. Okręg pozyskał na
działalność środki unijne, ministerialne (FIO), z PFRON, Urzędu
Marszałkowskiego oraz z Urzędu Miasta Bydgoszczy. Biuro Zarządu Okręgu
zrealizowało w 2017 roku 7 projektów, z których skorzystało ok. 600 osób.
Koła powiatowe na prowadzoną działalność
pozyskały środki przede wszystkim od jednostek samorządu lokalnego.
Zorganizowaliśmy łącznie: 12 spotkań
instruktażowo-informacyjnych dla 45 osób nowo ociemniałych, rehabilitacją
podstawową objęto 86 osób, dla 21 zorganizowano indywidualne zajęcia w miejscu
ich zamieszkania z zakresu orientacji przestrzennej, zapewniające im
samodzielność w poruszaniu się. W szkoleniach komputerowych wzięło udział 20
osób, a kolejnych 10 skorzystało z indywidualnych konsultacji w zakresie
użytkowania sprzętu komputerowego i urządzeń mobilnych.
4 osoby przeszkolono z zakresu pisma punktowego
Braille’a.
174 osoby uczestniczyły w
szkoleniach/spotkaniach dla osób w podeszłym wieku.
139 osób korzystało ze szkoleń
diabetologicznych podczas cyklicznych spotkań.
Systematycznie odbywały się spotkania
Duszpasterstwa Niewidomych w Bydgoszczy.
W 2017 roku odbyło się 216 imprez
integracyjnych. Uczestniczyło w nich blisko 5 tys. osób, w tym 3752
niewidomych.
W 26 wycieczkach autokarowych wzięły udział
ponad 972 osoby, w tym 737 niewidomych.
Ponadto odbywały się imprezy
sportowo-rekreacyjne i spotkania kulturalno-oświatowe.
W Okręgu Kujawsko-Pomorskim PZN oraz kołach
powiatowych działają kluby i sekcje.
Niektóre koła oprócz działalności integracyjnej
organizowały także dla swych członków szkolenia/spotkania edukacyjne i
rehabilitacyjne (w Grudziądzu, Świeciu Włocławku, Tucholi). W kilku kołach
udało się zorganizować wspólne wyjazdy na turnusy rehabilitacyjne.
Ponad 30 osób skierowano na turnusy
rehabilitacji podstawowej w Ośrodku Rehabilitacji i Szkolenia PZN Homer w
Bydgoszczy. Zarówno Biuro Zarządu Okręgu jak i koła powiatowe współpracują z
poradniami pedagogiczno-psychologicznymi, szkołami integracyjnymi i Ośrodkiem
Szkolno-Wychowawczym im. L. Braille’a w zakresie pomocy dzieciom
i młodzieży z dysfunkcją wzroku.
W szkołach i bibliotekach systematycznie
prowadzimy zajęcia edukacyjne mające na celu propagowanie problematyki
związanej z niepełnosprawnością wzroku.
W 2017 roku prowadziliśmy dwa Warsztaty Terapii
Zajęciowej obejmujące wstępną formą rehabilitacji zawodowej łącznie 80 osób tj.
30 niewidomych pracujących w 6 pracowniach WTZ Wiktoria oraz 50 osób z
zaburzeniami psychicznymi objętych zajęciami w 9 pracowniach WTZ mega-Art.
Obydwa warsztaty mieszczą się w Bydgoszczy.
Na koniec 2017 roku zrzeszaliśmy łącznie 2646
osób z niepełnosprawnością wzroku dorosłych i dzieci.
1384 osoby legitymowały się znacznym stopniem
niepełnosprawności (w tym 230 osób całkowicie niewidomych), a 1094 członków ma
orzeczenia o umiarkowanym stopniem niepełnosprawności.
W 2017 roku przyjęliśmy 112 osób nowo
ociemniałych.
Ponad 1/3 naszych członków ma dodatkowe
schorzenia - 225 choruje na cukrzycę, 87 jest głuchoniewidomych, 171 z
niepełnosprawnością ruchową, 69 z upośledzeniem umysłowym i 201 ma inne
niepełnosprawności.
Najliczniejsza grupa to osoby po 65 r.ż. -
1085, osób do 35 roku w stowarzyszeniu jest 319.
Osób aktywnych zawodowo jest 558.
Najliczniejsze grupy zawodowe to: portierzy, pracownicy gospodarczy i ochrony
mienia (111 osób), pracownicy administracyjno-biurowi (82 osoby), robotnicy
niewykwalifikowani (61 osób), masażyści i inni pracownicy ochrony zdrowia (58
osób). Zatrudnionych jest 11 nauczycieli i 14 informatyków.
Podopieczni do 16 r.ż. to grupa 208 dzieci - w
tym 20 nowo ociemniałych. 19 dzieci jest całkowicie niewidomych, a ponad połowa
cierpi na dodatkowe schorzenia - głównie neurologiczne. 21 dzieci objętych jest
opieką przedszkolną.
Osoby uczące się to grupa 281 osób, z czego 160
uczęszcza do szkół masowych, 77 uczy się w szkołach dla niewidomych, a 44
osoby studiują.
Anna Kruczkowska
kierownik działu rehabilitacji
Anna Woźniak-Szymańska, prezes Polskiego
Związku Niewidomych, ponownie została wybrana prezesem Zarządu Koalicji na
Rzecz Osób z Niepełnosprawnością. We władzach znaleźli się również m.in.
Krzysztof Kotyniewicz prezes Polskiego Związku
Głuchych oraz Piotr Pawłowski prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Integracji oraz
Fundacji Integracja.
Koalicja powstała w 2008 roku jako organizacja
parasolowa, reprezentująca przed rządem interesy osób z niepełnosprawnością.
Tego typu organizacje działają m.in. na Litwie, we Francji i Hiszpanii.
Koalicja zajmowała się m.in. walką o zapewnienie osobom z niepełnosprawnością
udogodnień wyborczych czy o standardy rehabilitacji. Jej przedstawiciele weszli
w skład grupy polskich uczestników IV Europejskiego Parlamentu Osób z
Niepełnosprawnościami.
Podczas spotkania koalicji 10 stycznia 2018 r.
wybrano nowe władze. Na jej czele stanęła już po raz kolejny prezes PZN, Anna
Woźniak-Szymańska. Wiceprezesem został prezes Integracji Piotr Pawłowski. We
władzach znaleźli się też Krzysztof Kotyniewicz
prezes PZG, Magdalena Bojarska prezes Fundacji Pomocy Młodzieży i Dzieciom
Niepełnosprawnym „Hej, Koniku!” oraz Aleksandra Włodarska vel Głowacka prezes
Fundacji Pomocy Dzieciom Niedosłyszącym ECHO.
Mateusz Różański
Źródło: www.niepelnosprawni.pl
Wiadomość od Christiny Fasser
prezes Retiny International
SIRION Biotech i Acucela wspólnie zajmą się dostarczaniem genów do terapii
okulistycznych.
8 stycznia 2018 r. w Monachium firmy SIRION Biotech GmbH i Acucela Inc.
podpisały dwuletnią umowę rozwojową. Acucela jest
spółką całkowicie zależną od Kubota Pharmaceutical Holdings Co., Ltd. z Tokio.
Podmiot ten przekłada innowacje na różnorodne portfolio leków i urządzeń
pomocnych do zachowania i przywrócenia widzenia milionom ludzi na całym
świecie. Opracowuje zoptymalizowane wektory AAV do zastosowań klinicznych w
terapii genowej oczu. Acucela pracuje nad lekami i
środkami leczniczymi do leczenia barwnikowego zapalenia siatkówki,
proliferacyjnej retinopatii cukrzycowej, cukrzycowego obrzęku plamki, AMD,
choroby Stargardta, zaćmy i starczowzroczności.
Opracowuje również urządzenie do monitorowania chorób neowaskularnych
siatkówki, które może być stosowane bezpośrednio przez pacjentów.
SIRION Biotech to
światowy lider w dziedzinie innowacyjnych technologii opartych na wirusach oraz
ekspert w dziedzinie dostarczania genów świadczący usługi niestandardowe
partnerom handlowym na całym świecie.
RP jest najczęstszą formą dziedzicznej
degeneracji siatkówki. Początek choroby występuje zwykle w dzieciństwie i
rozwija się aż do ślepoty około 40. roku życia. Szacuje się, że zapada na nią 1
na 4000 osób, razem ok. 1,5 miliona osób na całym świecie. RP obejmuje grupę
wolno postępujących chorób, które są spowodowane przez różne mutacje genów
autosomalnych, dominujących, recesywnych oraz ich rekombinantów.
Doprowadzają one do degeneracji fotoreceptorów. Dotychczas zidentyfikowano
ponad 100 takich patogennych mutacji, a nie jest dostępne żadne leczenie
farmakologiczne. Uważa się, że wektory rekombinowanego wirusa związanego z
adenowirusami (rAAV) są najlepszym i najbardziej
obiecującym systemem dostarczania materiału genetycznego do zastosowań
terapeutycznych. Badania przedkliniczne potwierdziły skuteczność dostarczania
ludzkiej rodopsyny (hRho) do siatkówki.
Acucela wraz z SIRION pracują
nad nową generacją wektorów rAAV. Celem są nowe i
zmodyfikowane kapsydy AAV, które zapewnią, że cząstki
terapeutyczne wirusa będą lepiej dostosowane do dostarczania białka
terapeutycznego niż dzikie typy wektorów potrzebne do skutecznego przywracania
pacjentom wrażliwości na światło. SIRION ma już 10-letnie doświadczenie w inżynierii
wektorów wirusowych. Światowi eksperci w dziedzinie biologii AAV prof. Grimm z
Heidelbergu i prof. Büning z Hanoweru oraz dr Michalakis z Monachium wniosą swoją indywidualną wiedzę do
tego programu.
SIRION Biotech
koncentruje się na dostarczaniu materiału genetycznego, dlatego jest jedyną
firmą zdolną do opanowania personalizacji wszystkich trzech głównych systemów
wirusów, które są używane regularnie w celach terapeutycznych i badawczych.
Firma ma silną bazę klientów w badaniach nad rakiem, neuronaukami,
lekami regeneracyjnymi, terapią genową i immunoonkologią.
Tłumaczenie i
opracowanie: Anna Wszołek
Źródło:
retinaamd.org.pl
styczeń 17, 2018
Fundacja Polskich Niewidomych i Słabowidzących
„Trakt” wydała publikację pt. „Atlas Polskie Powstania Narodowe”. To kolejna
propozycja wydawnicza skierowana w szczególności do uczniów z dysfunkcją
wzroku oraz dorosłych niewidomych, pasjonatów historii Polski. Wydawnictwo
zawiera trzynaście tyflomap, czyli map barwnych,
czytanych dotykiem, broszurę brajlowską oraz publikację w druku powiększonym.
Więcej informacji oraz elektroniczną wersję
atlasu można znaleźć na stronie: http://www.trakt.org.pl/atlas-polskie-powstania-narodowe/
Wydanie publikacji dofinansowano ze środków
Muzeum Historii Polski w Warszawie w ramach Programu „Patriotyzm jutra”.
Źródło: BIP nr 3 (170) 2018
Fundacja TRAKT przygotowała kolejne wydawnictwo
barwnowypukłe, tym razem o Wilnie. Wydawca wcześniej
informował, iż:
„Zaproponujemy ciekawe trasy turystyczne po
Starym Mieście, przybliżając jego historię i kulturę oraz zwrócimy uwagę na
dostępność dla niewidomych poszczególnych miejsc i obiektów. Treści te znajdą się
w publikacji w powiększonym druku oraz w wersji HTML dostępnej na naszej
stronie internetowej. Niewidomy czytelnik będzie mógł samodzielnie zapoznać się
z topografią Starego Miasta, bowiem w jego ręce trafi 13 tyflomap
przedstawiających poszczególne jego sektory i mapę ogólną Wilna.” Szczegółowe informacje – www.trakt.org.pl
Redakcja
MUZEUM OMERO (HOMER)
DLA OSÓB NIEWIDOMYCH I SŁABO WIDZĄCYCH mieści się w ANKONIE (Włochy). Powstało
w 1993 roku i stale jest wzbogacane o nowe zbiory. Obecnie zajmuje powierzchnię
3000 m² i mieści się na czterech piętrach.
Oprócz bogatej kolekcji
dzieł sztuki posiada Centrum Dokumentacji ze zbiorem opracowań na tematy
artystyczne (w brajlu, kasety VHS, płyty DVD i audio), laboratoria dydaktyczne
oraz salę konferencyjną. Laboratoria umożliwiają prowadzenie warsztatów pracy w
glinie czy tworzenia książek dotykowych.
Muzeum jest w trakcie
przygotowywania nowej aranżacji. Dla prezentacji multisensorycznej
zastosowane będą w nim nowoczesne rozwiązania techniczne.
Aktualnie zasadnicza kolekcja znajduje się na
2. i 3. piętrze. Obejmuje ok. 200 dzieł, w tym kopie gipsowe i żywiczne rzeźb
z różnych epok. Zawiera także modele architektoniczne oraz rzeźby
współczesne (oryginały) artystów włoskich i zagranicznych.
Opisy
eksponatów wykonane są pismem brajla oraz dużą czarną czcionką, czytelną dla
osób słabo widzących.
KOPIE NATURALNEJ WIELKOŚCI dotyczą dzieł sztuki
starożytnej i współczesnej. Obejmują:
Sztuka staroegipska – m.in. bogini Bastet
Sztuka grecka – m.in. Apollo, Posejdon, a także
Hermes oraz Dionizos Praksytelesa, Nike z Samotraki, popiersie Homera, Wenus z
Milo, grupa Laokoona, Dyskobol, Gladiator, Dziewczyna grająca na lirze, Nike
rozwiązująca sandał, Chłopiec z gęsią, Grupa wojowników oraz kopie innych
słynnych rzeźb i fragment fryzu z Partenonu.
Sztuka etruska – m.in. rzeźba Aulo Metello
Sztuka rzymska – m.in. wilczyca
kapitolińska, rzymskie maski teatralne, tancerka grająca na flecie, Artemida,
posąg jeźdźca, fragment sarkofagu, liczne popiersia
Sztuka romańska – posąg jeźdźca,
detale architektoniczne, itp.
Sztuka gotycka – m.in. fragment
dzwonnicy Giotta
Sztuka odrodzenia – bardzo bogato
reprezentowana, m.in. Dawid Donatella, głowa Chrystusa, popiersie proroka,
posąg Diany z Urbino, Fryderyk z Montefeltro
Piera della Francesca, rzeźby Michała Anioła: Pieta,
Dawid, Mojżesz, a także Umierający niewolnik i inne.
Sztuka manierystyczna - 3 dzieła Giambologni, Wenus z Groty, Merkury, itp.
Sztuka barokowa - Św. Teresa
w ekstazie, para cherubinów, 2 ewangeliści.
Sztuka neoklasycystyczna – Antonio Canova,
Wenus w kąpieli, głowa konia
Początek XX wieku – m.in. Manifest
futurystyczny
ORYGINAŁY – to kilkadziesiąt rzeźb współczesnych.
Prezentowane są na trzecim piętrze. Jednym z najważniejszych przedstawianych
tam artystów jest Giorgio de Chirico.
ARCHITEKTURA – prezentowane są modele w skali, w tym
7 modeli dużych rozmiarów, 6 mniejszych. Są to: Partenon z Aten, Panteon
rzymski, katedra z Ankony, Świątynia z Ankony, Bazylika Santa Maria del Fiore z Florencji, kopuła w/w bazyliki, Bazylika św. Piotra
(Rzym), Piazza dei Miracoli
z Pizy, Bazylika San Vitale z Rawenny.
SEKCJA
ARCHEOLOGICZNA obejmuje bogaty zbiór eksponatów (od prehistorii do epoki
rzymskiej). Obecnie zbiór nie jest udostępniany do zwiedzania, będzie
wyeksponowany dopiero w nowej aranżacji muzealnej, która ma pokazywać zbiory
tematycznie, przekrojowo poprzez dzieła z różnych epok (kopie i oryginały).
Przewidywane są takie
tematy jak: mimika ludzkiej twarzy (wraz z instalacją dźwiękową pozwalającą
odtworzyć najróżniejsze wyrażane uczucia), ciało kobiece, ciało męskie,
portret, ceremonie/święta, tragedia oraz zwierzęta.
Sekcja „ruch
wyrzeźbiony” pokaże 18 dzieł pochodzących z muzeum w Paryżu,
przedstawiających różne rodzaje ruchu: wysiłek, taniec, bieg, lot, upadek. (np.
3 Gracje, Dedal i Ikar, Upadek Ikara, Śmierć Abla, Tancerka, Wojownik napinający
łuk).
Pokazane będą również kontrastowo: forma
zamknięta/forma otwarta, imitacja/interpretacja, natura/stylizacja.
Najnowocześniejsze techniki i instalacje dźwiękowe pozwolą na zrozumienie tych
abstrakcyjnych kategorii.
MUZEUM OMERO
ADRES: MOLE VANVITELLIANA, BANCHINA GIOVANNI
CHIO, 28, ANCONA
TEL/ 39/071 281 1935
www.museoomero.it/
WSTĘP BEZPŁATNY.
Opracowała Dorota
Borkowska
BRODNICA
18.01.2018 roku w Pałacu Anny Wazówny w
Brodnicy podczas uroczystości z okazji 98. rocznicy powrotu Pomorza do Polski i
73. rocznicy wyzwolenia Brodnicy spod okupacji niemieckiej burmistrz Miasta
Brodnicy Jarosław Radacz uhonorował Medalem Miasta Brodnicy pięciu członków
Koła Powiatowego PZN w Brodnicy, które w roku 2018 będzie obchodziło 50-lecie
swojego istnienia. Z wnioskami o nadanie wystąpili: Zarząd Okręgu
Kujawsko-Pomorskiego PZN w Bydgoszczy i Zarząd Koła Powiatowego PZN w Brodnicy,
by nagrodzić działaczy lokalnego środowiska niewidomych i słabo widzących za
długoletnią pracę, poświęcenie, działalność społeczną, sportową i kulturalną w
ciągu ostatnich 10 lat.
Medale otrzymali: Krystyna Bakaniewicz,
Jolanta Lewandowska, Danuta Runge, Grzegorz Lisiński
i Sławomir Domański.
8 marca 2018 roku na Brodnickiej Gali Sportu
została uhonorowana nagrodą za wspieranie i propagowanie kultury fizycznej i
sportu Jolanta Lewandowska wiceprezes Włocławsko-Brodnickiego Klubu Sportowego
Niewidomych i Słabowidzących „Pionek”, zawodniczka kadry Polski oraz wiceprezes
Koła Powiatowego PZN w Brodnicy. Przyznana nagroda jest zwieńczeniem
wieloletniej pracy sportowca, działaczki sportowej, która od 5 lat zajmuje się
rehabilitacją sportową osób niewidomych i słabo widzących z terenu powiatu
brodnickiego oraz odnosi sukcesy sportowe na arenie krajowej i międzynarodowej.
W dniach 02-04.03.2018 4 członków koła z
Brodnicy wzięło udział w Indywidualnych Eliminacjach Mistrzostw Polski w
Kręglach Klasycznych, w których Jolanta
Lewandowska, zdobywczyni 1. miejsca i Marcin Siudowski,
który zajął 8. miejsce, zakwalifikowali się do finałów Indywidualnych
Mistrzostw Polski. Zawody odbędą się 20-22.04.2018 w Tomaszowie Mazowieckim.
Życzymy im sukcesów.
Sławomir Domański
BYDGOSZCZ
14 grudnia 2018 r. odbyło się Śniadanie
Świąteczne, częściowo dofinansowane ze środków PFRON/MOPS, pełne wzruszeń
i zadumy. Gościła nas restauracja „Pałacowa dolina”. Odczytany został
wiersz ks. Twardowskiego oraz opowiadanie wigilijne mówiące o dzieleniu się dobrem
z drugim człowiekiem. Modlitwą wsparł nas ks. Piotr Buczkowski. Kolędy grała i
śpiewała kapela z Koła Gospodyń Wiejskich Czarże.
Pedagogiczna Wojewódzka Biblioteka im. M.
Rejewskiego w Bydgoszczy ponownie zaprosiła nas na ciekawe spotkania.
Na pierwszym pułkownik Jerzy Lelwic opowiadał barwnie i z pasją o Enigmie i jej
konstrukcjach. Przedstawiono również fragmenty z książek na temat życia i
wspomnień słynnego bydgoszczanina
Mariana Rejewskiego.
Drugie spotkanie poświęcone było wspomnieniom o
Irenie Sendler - polskiej działaczce społecznej
i charytatywnej, która w czasie II
wojny światowej podjęła próby uratowania ok. 2500 żydowski dzieci.
Z okazji Dnia Kobiet ponad 40 pań uczestniczyło
w uroczystym spotkaniu. Przy kawie i solidnej porcji sernika przedstawiona
została historia powstania tego święta, zaczynając od czasów starożytnych.
Można było usłyszeć nowinki i ciekawostki o tym, jak Dzień Kobiet jest
obchodzony w innych krajach. W drugiej części każda z pań usłyszała znaczenie
swojego imienia. Na koniec rozdane zostały kartki upominkowe przedstawiające
znaczenie imienia danej pani oraz goździki.
Honorata Borawa
CHEŁMNO
W dniu 6 marca zorganizowaliśmy Dzień Kobiet.
Zaproszono na spotkanie panie z naszego koła - przybyło ich 17. Przy kawie i
cieście bawiliśmy się wspaniale. Panie były bardzo zadowolone, bo w takim
gronie nie zawsze mogą się spotkać.
Barbara Knoppek
GOLUB -DOBRZYŃ
09.03.2018 r. dzięki otrzymanym od burmistrza
oraz dyrektora Domu Kultury w Golubiu-Dobrzyniu zaproszeniom z okazji Dnia
Kobiet panie z naszego koła wzięły udział w koncercie Joanny Aleksandrowicz,
która zaaranżowała utwory filmowe oraz musicalowe. Dziękujemy władzom za
pamięć.
Czekamy na odpowiedź miejscowego PCPR w sprawie
złożonego w listopadzie zeszłego roku wniosku o dofinansowanie ze środków PFRON
na wycieczkę do Biskupina i Wenecji. Opisane przedsięwzięcie chcemy
zorganizować w okresie letnim.
W najbliższych miesiącach planujemy podjąć
działania w plenerze (nordic-walking) oraz urządzić
przy ognisku grill. Inne działania w miarę możliwości będziemy podejmować
na bieżąco. Są one zależne od finansów, jakimi będziemy dysponować.
Sebastian Mleczek
GRUDZIĄDZ
Nowy rok, nowe pomysły i zadania.
Złożyliśmy cztery oferty na zadania, a
otrzymaliśmy dofinansowanie na jedno pn.: „Zajęcia edukacyjne – Nowoczesny
Braille”. Zajęcia są całoroczne, obejmują 7 dzieci i prowadzi je Izabela
Wasilewska. Mamy też zapewnione dofinansowanie na zajęcia z zakresu
rehabilitacji dla 3 osób, które są mieszkańcami powiatu. Niestety nie
otrzymaliśmy dofinansowania na wycieczkę do Ustronia Morskiego. Oczekujemy na pilny zwrot z okręgu uzyskanej
darowizny z 1 % za 2015 rok (wpływ w 2016 r.) w kwocie 2.356 zł, którą
przeznaczamy na opłatę transportu podczas wycieczki. Temat gorący, bo
wyjeżdżamy 21 maja i wracamy 29 maja 2018 r.
Nasza świetlica tętni życiem, w każdy
piątek odbywają się spotkania tematyczne, które skrzętnie w kronice koła opisuje
Renata Szyszczak. W Ośrodku Czytelnictwa
Niepełnosprawnych odbyło się spotkanie pn.: „Słowo i obrazy”. Swą twórczość
przedstawiali Krystyna Murawska i Jan Raczyński. 15 marca Roman Niedziałkowski
i Marek Siebert zaprosili członków koła na wiosenny marsz
z kijami, w którym udział wzięło 20 osób. Pogoda dopisała, były kiełbaski z
grilla i radosna atmosfera.
W świetlicy koła nasi panowie zorganizowali
spotkanie z okazji Dnia Kobiet. Niespodzianką było ciasto własnoręcznie
upieczone przez Marka. Tradycyjnie odbyło się w świetlicy koła święto
Krystyn. W planie mamy „Świąteczne Jajeczko”.
Kijkarze systematycznie planują
swoje wędrówki, brydżyści rozgrywki, a dla dzieci na przywitanie wakacji -
spotkanie z przyrodą w Nadleśnictwie Jamy.
Krystyna Kaczorowska
INOWROCŁAW
Zrealizowane zadania to: spotkania seniorów,
pomoc w wypełnianiu PIT-ów.
6
stycznia tradycyjnie po raz siódmy w dzień Trzech Króli powitaliśmy Nowy Rok
2018 z udziałem duszpasterza niewidomych i niedowidzących ks. Piotrem
Buczkowskim, który odprawił mszę św. w ich intencji. Po niej odbyło się powitalne spotkanie
w lokalu koła PZN powiązane z zabawą i śpiewaniem kolęd. Uczestniczyli w
nim członkowie PZN z Bydgoszczy i Inowrocławia, prawie czterdzieści osób.
18 stycznia 2018 odbyła się uroczystość z
okazji Dnia Babci i Dziadka. Jak co roku członkowie koła spotykali się i świętowali ten dzień przy
kawie i słodkim poczęstunku, przy okazji bawili się.
9 lutego 2018 odbyło się spotkanie walentynkowe
i zabawa śledzikowa na zakończenie karnawału, natomiast
8 marca - „3 w 1”, czyli z okazji Dnia Kobiet i Mężczyzn oraz wielkanocne z
wystawką rękodzieł.
15 marca w „Kawiarence Podróżnika” prezes koła prezentował rejs po najciekawszych zakątkach Europy i
świata opublikowany na 3 płytach DVD. Był to bardzo ciekawy, trwający trzy godziny pokaz opisany przez
lektora.
Przed nami:
14 kwietnia wyjazd do Ustronia Morskiego na
10-dniowy pobyt w ośrodku ,,Dworzysko” dla 40 osób.
12 maja w sobotę dla chętnych członków spacer
po solankach o godz. 14.00 pod nazwą
„Z przyrodą miło jest”.
24 maja z okazji Dnia Matki spotkanie
integracyjne w kole PZN o godz. 11.00.
02 czerwca obchody Dnia Dziecka dla dzieci z
koła PZN Inowrocław z miłymi atrakcjami i zabawą.
04 czerwca zaplanowana jest sześciodniowa
wycieczka w Bieszczady.
21 czerwca spotkanie z okazji Dnia Ojca o
godz.11.00.
Ramowy plan pracy koła na cały rok ,na bieżąco
modyfikowany, jest wywieszony na tablicy
ogłoszeń. Każdy członek koła plan pracy otrzymał pocztą w listopadzie 2017
roku. Zarząd koła zachęca do realizowania przedstawionego planu.
Ryszard Grześkowiak
LIPNO
Koło Powiatowe PZN w Lipnie rozpoczęło swoją
działalność w 2018 przywitaniem Nowego Roku i nowymi planami działań. Od
tego roku w każdy poniedziałek o godzinie 11.00 instruktorki z Miejskiego
Centrum Kulturalnego w Lipnie prowadzą warsztaty plastyczne dla niewidomych
oraz seniorów z Klubu Seniora, podczas których powstają różnego rodzaju
przedmioty i ozdoby. Przed świętami członkowie wykonywali ozdobne jajka oraz
palmy. Pod koniec maja planowane jest, tradycyjnie już połączone, uroczyste
spotkanie z okazji Dnia Matki i Dnia Dziecka. Zostaną na nie zaproszeni
wszyscy członkowie koła, a także goście. Początek roku to także nowe projekty i
dofinansowania. Już wiemy, że zostaliśmy beneficjentami projektu dotyczącego
działań kulturalnych, którego autorem jest starosta lipnowski Krzysztof
Baranowski. W ramach projektu przeprowadzimy cykl warsztatów
plastyczno-rękodzielniczych.
Krzysztof Suchocki
NAKŁO
12 grudnia 2017 roku zorganizowaliśmy spotkanie
wigilijne w siedzibie naszego koła. W radosnej atmosferze spędziliśmy miło
czas, przy wspólnym poczęstunku śpiewaliśmy kolędy. Podczas łamania się
opłatkiem przekazaliśmy sobie wzajemnie życzenia.
Rok 2018 zaczęliśmy spotkaniem w muzeum nakielskim,
gdzie oglądaliśmy wystawę „Dotyk”. Obecni na nim dyrektorzy muzeów m.in. z
Torunia, Biskupina i Bydgoszczy mogli włożyć gogle i wczuć się w
sytuację osoby z niepełnosprawnością wzroku. Na koniec wyświetlony został
film „N jak Niewidomy”.
12 lutego 2018 roku w Radziczu oraz 23 lutego w
Anielinach odbyły się spotkania z naszą podopieczną Sandrą Pawlikowską
w ramach zadania „Rehabilitacja w kulturze”. Sandra to 17-letnia uczennica
LO, całkowicie niewidoma, która jest laureatką wielu konkursów muzycznych.
Ponadto prowadziliśmy spotkania w Środowiskowym
Domu Pomocy w Nakle, realizując zadania „Książka oczami niewidomego” oraz
„Jeden dzień z życia niewidomego”.
Alicja Wiechowska
RYPIN
21 września w rypińskim
kole PZN świętowaliśmy „Dzień Białej Laski”. Od zaproszonych gości i delegacji
otrzymaliśmy wiele miłych życzeń i gratulacji, a także kwiaty i upominki,
natomiast od włodarzy Urzędu Miasta i Gmin zapewnienia o dalszym wsparciu
naszego koła.
Miła rodzinna atmosfera
na naszym święcie to dowód, że lubimy przebywać ze sobą. Przy suto zastawionych
stołach i zespole muzycznym „LIBERTA”, który poprowadził to spotkanie,
bawiliśmy się do późnych godzin popołudniowych.
27 października miałam
przyjemność już po raz drugi być w szkole podstawowej w Sosnowie,
gdzie uczniom klas I–VI przedstawiłam, jak i kiedy mogą pomóc osobie
niewidomej. Dzieci zapoznały się ze sprzętem rehabilitacyjnym, który zabrałam
ze sobą. Wielkim przeżyciem dla nich było poruszanie się z zasłoniętymi oczami
i z białą laską, podpisywanie się w ramce czy nalewanie wody do szklanki przy
użyciu czujnika poziomu cieczy czy piłeczki pingpongowej, odgadywanie
uwypuklonych obrazków i banknotów. Aparatami głośnomówiącymi mierzyły
ciśnienie krwi, temperaturę ciała, ważyły się, a także zapoznały się z zegarkiem
głośnomówiącym, czytały, używając różnego rodzaju lupek.
W grudniu przed Świętami Bożego Narodzenia w udostępnionej
nam sali przygotowaliśmy spotkanie wigilijne. Dzieląc się opłatkiem składaliśmy
sobie życzenia. Troje najmłodszych członków otrzymało paczki ufundowane przez
JERONIMO MARTINS BIEDRONKĘ .
Nowy 2018 rok
kilkanaście osób naszego koła powitało na zabawie sylwestrowej zorganizowanej
przez Stowarzyszenie Diabetyków. 13 stycznia bawiliśmy się na zabawie noworocznej, której organizatorem
był zarząd rypińskiego koła PZN.
Następne spotkania i imprezy odbędą się wg ustalonego na
początku roku harmonogramu.
Zofia Zalewska
ŚWIECIE
4 stycznia odbyła się
impreza z okazji powitania Nowego Roku przy kawie, słodyczach i lampce
szampana.
16 stycznia
uczestniczyliśmy w cyklicznym spotkaniu z udziałem władz w Domu Kultury.
Spotkania patriotyczne cieszą się dużym zainteresowaniem naszych członków. Były
prelekcje, recytowanie poezji oraz śpiewanie kolęd. Przygrywał nam
akordeonista.
W lutym otrzymaliśmy
klucze do nowego, większego biura, a więc było moc pracy przy
przeprowadzce.
8 lutego świętowaliśmy
z okazji tłustego czwartku przy kawie i pączkach już w tym lokalu.
21 lutego byliśmy na
spotkaniu z Jolantą Szwalbe - autorką inspirujących antologii cytatów
i pierwszą edytorką, połączonym z wykładem pełnym cytatów, anegdot i
ciekawych historii. Jej książki i przygotowane na ich podstawie wykłady
inspirują do aktywności, dają radość, nadzieję, a także wzmacniają wiarę w
siebie. Autorka kieruje je do wszystkich bez względu na wiek czy płeć,
szczególną grupę docelową stanowią osoby 50+.
28 lutego odwiedziliśmy
Ośrodek Kultury w ramach programu „Bezpieczna Przestrzeń Publiczna”. Byliśmy w
sali nagrań i widowiskowej. Pani dyrektor wraz z kierownikami działów ciekawie
opowiadała o swojej pracy.
8 marca w siedzibie
koła spotkaliśmy się z okazji Dnia Kobiet, przy kawie, słodyczach i lampce
szampana.
14 marca zwiedzaliśmy
Urząd Miejski. Spotkanie z władzami odbyło się w sali sesyjnej. Przywitał nas
z-ca burmistrza Krzysztof Kołakowski, sekretarz Leszek Żurek oraz Malwina Dwojacka - pracownica urzędu. Na zakończenie przeszliśmy do
restauracji „Stare Miasto” na poczęstunek i tak zakończyliśmy cykl szkoleniowy
„Bezpieczna Przestrzeń Publiczna”.
Alicja Frank
TORUŃ
„BIEC, MÓC, POMÓC MIKOŁAJOWI ŚWIĘTEMU”
Wiara w
świętego Mikołaja zdaje się być proporcjonalna do ilości spotkanych pomocników
owego świętego. W tym roku podopieczni Koła Powiatowego Polskiego Związku
Niewidomych w Toruniu, dzięki wsparciu Stowarzyszenia „Maraton Toruński”,
poczuli na własnej skórze, ile waży spełnione marzenie. To duże i to maleńkie.
Dzieci napisały listy adresowane do św. Mikołaja pod kontrolą rodziców,
opiekunów. Korespondencja trafiła do biura PZN, a następnie do fundacji.
Uczestnicy półmaratonu, osoby prywatne mogły poznać marzenia dzieci na fanpage’u biegu św. Mikołajów. Darczyńcy, ludzie dobrej
woli przygotowali prezenty wg. listy dla każdego dziecka. Uczestnicy
toruńskiego biegu podarowali naszym podopiecznym i ich rodzinom bliskość w
spełnianiu marzeń.
Dzięki
lokalnemu przedsiębiorcy udało się zebrać fundusze przeznaczone na zakup
maszyny brajlowskiej oraz potrzebne do celów edukacyjnych kubarytmy,
tablice rysunkowe DraftsMan z arkuszami folii oraz Penfriend 2 z naklejkami do tworzenia elektronicznych
mówiących etykiet dla dziewięcioletniego dziecka. Osoby całkowicie prywatne
ufundowały specjalistyczną matę rehabilitacyjną, tablety dla dwójki
podopiecznych, kalkulatory mówione, drewniane zabawki oraz szereg innych
niespodzianek.
Wszystkie prezenty zostały przekazane dzieciom i ich
rodzinom w dniu 16.12.2017 roku podczas zabawy mikołajkowej zorganizowanej
dzięki wsparciu Gminy Miasta Toruń w udostępnionej bezpłatnie Sali Widowiskowej
„Domu Muz” na toruńskim Rudaku, gdzie mieści się też
siedziba koła PZN. W zabawach wspierali nas wolontariusze Fundacji „Verda” oraz przyjaciele naszego koła.
Dzięki wsparciu firmy Orange Polska SA zyskaliśmy materiały do realizacji warsztatów
pod nazwą „Prysły zmysły”, które odbędą się w toruńskiej siedzibie koła
z inicjatywy i przy wsparciu Fundacji „Verda”. Dziękujemy.
Mariusz Kowalski
PS. No i jak tu nie wierzyć w świętego Mikołaja?
A przed nami w II kwartale 2018 roku - Zarząd
Koła zaprasza:
W każdym pierwszym miesiącu kwartału w środę
mamy spotkania w Muzeum Okręgowym w Ratuszu – omawianie z audiodeskrypcją
obrazu, odpowiedzialna J. Gajewska, w czwartki zapraszamy na zajęcia
świetlicowe. W kwietniu obejrzymy pokaz filmu „Manchester by the sea” w kinie Cinema City, seans przeznaczony dla osób z
niepełnosprawnością o stopniu znacznym i umiarkowanym. Weźmiemy udział w
spotkaniu z dyrektorem Delegatury Komisji Wyborczej w Toruniu Sławomirem Nowakiem, który zapozna nas ze
zmianami w ordynacji wyborczej. O prawach i możliwościach głosowania osób z
niepełnosprawnością. 26 kwietnia - „Taka operowa sytuacja, czyli największe hit
arie i to co i o co w tym wszystkim idzie”…. prowadzić będą: Z. Masłowska
i M. Kowalski. W maju odbędzie się prelekcja R. Lesner-Szwarc
z przeźroczami o Izraelu, uroczyste spotkanie z okazji Dnia Matki „Wszystkie
mamy mają tego dnia święto” z wierszami dedykowanymi matkom autorstwa B.
Gramzy. Pierwszym czerwcowym spotkaniem dla dzieci niewidomych będą obchody
Dnia Dziecka. Będziemy też gościć w cyklu Ciekawa Osobowość – radną Danutę Zając ( kadencja 2014–2018). 21
czerwca – „Kiedy byłem dzieckiem to w TV. .. zabawa muzyczna, zagadki bez
dokładki”. Zagadki muzyczne z machaniem lizakami, którą poprowadzi M.
Gogulska-Dębska i M. Kowalski. Pod koniec czerwca spotkamy się na prelekcji
„Zdrowie w rodzinie”, która wygłosi H. Hajncel. Całość prac koordynuje prezes koła p. A. Leciak.
B. Muzalewska-Gramza
TUCHOLA
Spotkanie wigilijne
Rok 2017 pożegnaliśmy…
na sportowo. 6 grudnia 2017 r. odbyło się spotkanie wigilijne dla członków Koła
Powiatowego PZN w Tucholi i ich opiekunów pn. „Mikołajkowe Zawody Sportowe”.
Impreza rozpoczęła się sportową rywalizacją – chodzeniem z kijkami nordic walking w Parku Zamkowym.
Druga część spotkania
odbyła się już w ZAZ Tuchola przy ul. Świeckiej 89 a. Po złożeniu życzeń
bożonarodzeniowo–noworocznych przez prezes Zarządu Koła E. Kotras,
łamaliśmy się opłatkiem i przekazywaliśmy sobie nawzajem życzenia. Nie zabrakło
też minuty ciszy, by uczcić tych członków koła, którzy zostali w naszej
wdzięcznej pamięci… Podczas biesiady wigilijnej nie zabrakło tradycyjnych
potraw. Wspólnie śpiewaliśmy kolędy przy
gitarowym akompaniamencie członka naszego koła Józefa Glamy.
Prezes podsumowała mijający rok i opowiedziała o planach na przyszły 2018. Na
zakończenie uczestnicy sportowej rywalizacji otrzymali nagrody. O żadnych
uczestnikach spotkania nie zapomniał też św. Mikołaj – każdy został obdarowany
drobnym upominkiem.
Realizacja tego zadania
była możliwa dzięki dofinansowaniu ze środków PFRON przyznanych przez PCPR
Tuchola oraz dzięki środkom z 1%, które Zarządowi Koła udało się pozyskać na
cele statutowe, za co składamy serdeczne podziękowania i PCPR i darczyńcom.
„Borowiackie jaje w
prezencie ci daję”
Taki tytuł nosiło kolejne spotkanie członków
Koła Powiatowego PZN w Tucholi i ich opiekunów z okazji zbliżających się Świąt
Wielkanocnych propagujące naszą rodzimą kulturę borowiacką. Odbyło się 14 marca
w gościnnych progach Zakładu Aktywności Zawodowej w Tucholi przy ul.
Świeckiej 89 a. Jego kulminacyjnym punktem były warsztaty tworzenia
wielkanocnego jajka metodą decoupage z elementami
borowiackimi prowadzone przez instruktora Martynę Kotras.
Oprócz nauki kreatywności, estetyki i pracy zespołowej miały też na celu
udoskonalenia zmysłu dotyku tak ważnego dla osób z dysfunkcją wzroku. Na
stołach królowały wielkanocne potrawy i ciasta. Prezes Zarządu Koła
E. Kotras złożyła zebranym wielkanocne życzenia,
a na pożegnanie otrzymali słodką niespodziankę od „zajączka”.
Zadanie to zostało sfinansowane ze środków
Gminy Tuchola w ramach konkursu ofert, za co składamy serdeczne podziękowania.
Elżbieta Kotras
WĄBRZEŹNO
Nowy rok rozpoczęliśmy tradycyjnie składaniem
ofert w konkursach na zadania zlecone ogłaszane przez kolejne gminy. Praca
zarządu przebiega bez zakłóceń, pełnione są dyżury w biurze koła przez
wyznaczone osoby. Pierwszym wydarzeniem było spotkanie śledzikowe
z Klubem Seniora w Książkach 13 lutego dla 60 osób finansowane ze środków
własnych. Kolejne to wyjazd do Opery Nova w Bydgoszczy z udziałem 50 osób
dofinansowane w kwocie 1000 zł przez gminę miejską Wąbrzeźno. Na chwilę obecną
obywa się akcja zbierania funduszy z 1 procenta z udziałem naszych członków
oraz osób zainteresowanych działalnością naszego koła. W planach mamy kolejny
wyjazd do opery 16 maja, dwudniową wycieczkę do Elbląga i Fromborka z
dofinansowaniem z PFRON oraz piknik w gospodarstwie agroturystycznym.
Jednocześnie liczymy na szkolenia organizowane przez okręg PZN, w których
nasi członkowie biorą chętnie udział.
Stanisław Pytel
Kiedyś podczas spowiedzi usłyszałem
pytanie, jak rozwiązać pewien problem? Odpowiedziałem, że jedynym sposobem to
modlitwa i post. Obiecałem, że będę to czynił.
Odnalazłem fragment
Ewangelii opisujący następujące zdarzenie. Do Jezusa przychodzą uczniowie pytając
się, dlaczego nie mogliśmy wypędzić złego ducha? On odpowiedział: „Z powodu
waszej małej wiary. … Jeśli będziecie mieć wiarę jak ziarnko gorczycy, powiecie
tej górze: Przesuń się stąd tam!, a przesunie się. I nic niemożliwego nie
będzie dla was.” (Mt 17,20). Dodał tylko, że to można dokonać modlitwą i
postem.
Formułę modlitwy szybko
odnalazłem. Gorzej z postem. Co by powiedzieli moi uczniowie? Na pewno
usłyszałbym odpowiedź: „Nie jeść”. Takie rozwiązanie nie należy do rozsądnych.
Inna propozycja to nie jeść mięsa. Mięso jem tylko z rozsądku, ale zbytnio za
nim nie przepadam. Może nie jeść słodyczy? Wszystkie cukierki traciłyby termin
przydatności do spożycia, gdyby nie moi goście. W tym momencie zadzwonił
telefon komórkowy. Uświadomiłem sobie, że to urządzenie jest dobrodziejstwem,
ale również przeszkodą w nawiązywaniu kontaktów z druga osobą. Gdy
rozmawiam ze spotkaną osobą, to on niespodziewanie dzwoni, odbieram go
i często jest przyczyną zrywania wątku prowadzonego dialogu. Postanowiłem,
że ten mój post będzie polegał na tym, że podczas rozmowy z kimś, kto jest obok
mnie, nie będę odbierał telefonu. Można zawsze oddzwonić. Okazuje się jednak,
że jest to zadanie bardzo trudne, ponieważ podczas różnych spotkań telefon
odzywa się i trzeba dużo siły woli, by wytrwać w postanowieniu.
Kiedy korzysta się z
tego urządzenia, może pojawić się problem uzależnienia. Obserwuję to zjawisko w
szkole i nie tylko. Niektórzy muszą cały czas trzymać swojego smartfona i nieustannie wpatrywać się w ekran. Przy okazji
tracą całkowicie poczucie otaczającej rzeczywistości. Obserwowałem w Warszawie
grupę gimnazjalistów, którzy byli zajęci swoimi smartfonami podczas zwiedzania
miasta. Nie tylko nie słyszeli przewodnika, ale wszyscy przewrócili się na
malutkim krawężniku. Największym zmartwieniem dla nich było, czy tym aparatom nic się nie stało, czy dalej
działają.
W szkole zaproponowałem
młodzieży specyficzny post polegający, na tym, że nie będą mieć przy sobie
telefonów komórkowych w godzinach od 800 do 1400, oraz od
2200 do 500. Wykrzyknęli, że to niemożliwe i nikt nie
wytrzyma. A co będzie, jak się coś stanie w domu?
Dobrze przeżyty post
uczy nas pokory, pomaga nam słabym ludziom przyjąć Pana Jezusa jako prawdziwą i
doskonałą miłość. Pomaga również z dystansem spojrzeć na siebie i otaczający
świat i na to, co posiadamy. Pomaga w nawiązywaniu relacji z drugim
człowiekiem w duchu miłości, o której mówił Zbawiciel. Jeżeli post zabiera
radość życia i do serca wlewa gorycz to jest znak, że kroczę w złym kierunku.
Czy ta moja modlitwa i
post przyniosły efekt w rozwiązaniu tej trudnej sprawy ze spowiedzi? Nie wiem.
Może mi brak mocnej i głębokiej wiary, o której mówił Jezus? Ale doświadczyłem
czegoś innego. Pewnego razu podbiegł uczeń z najmłodszej klasy i zapytał – Kto
ty jesteś? Odpowiedziałem – Ksiądz Piotr. Zmierzył mnie wzrokiem, obchodząc
wokół – Co tu robisz? - Uczę religii inne dzieci. - Jak ty masz na imię –
pytam? Piotruś – odpowiedział. Wtedy w kieszeni zaczął dzwonić telefon.
Spojrzał na mnie surowym wzrokiem – Dlaczego nie odbierasz? - Rozmowa z tobą
jest dla mnie ważniejsza. Ogromne się zdziwił. Po chwili podszedł i mocno się
przytulił. Teraz, gdy go spotykam na korytarzu, to podbiega do mnie i woła -
Cześć ks. Piotr. Odpowiadam - Cześć Piotruś.
ks. Piotr Buczkowski
Święta Bożego
Narodzenia to czas radości, rodzinnego ciepła, prezentów, kolęd, świątecznych
potraw, ale też czas na przybycie Jezusa do naszego serca. Taki właśnie
wydźwięk miały jasełka przygotowane przez Koło Miłośników Teatru działające
w Kujawsko-Pomorskim Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym Nr 1 dla
Dzieci i Młodzieży Słabo Widzącej i Niewidomej im. Louisa Braille’a
w Bydgoszczy. Były one niezwykłe, nie tylko ze względu na treść, towarzyszyła
im audiodeskrypcja.
Próby do naszych
jasełek trwały prawie cały miesiąc, ale wiadomo, że sukces wymaga poświęceń.
Szykowaliśmy stroje dla Maryi i Józefa.
Anioły dostały skrzydła i białe suknie. Reszta grała „siebie”.
Odświeżony został nasz „teatralny żłóbek” ze srebrnym siankiem i białymi,
srebrzącymi się niczym gwiazdki lampkami. Pierwszy raz jasełka wystawione
zostały 20 grudnia 2017 roku w naszym ośrodku, podczas Wigilii, dla mieszkańców
internatu. Występ ten został nagrodzony gromkimi brawami potwierdzającymi duże
uznanie zebranej publiczności. Może to za grę aktorską, a może za przesłanie jasełek, mówiące o tym, że
Betlejem jest na odległość wyciągniętej dłoni i tam, gdzie jest drugi człowiek.
Kolejny raz z naszymi jasełkami udaliśmy się 22 stycznia 2018 roku do trzech
miejsc: Warsztatów Terapii Zajęciowej „Tęcza” i „Modrzew” oraz PZN w Bydgoszczy. Tam również przedstawienie
spotkało się z dużym uznaniem i wzruszeniem zebranej publiczności. Niektórzy to
absolwenci naszego ośrodka, osoby niewidome i słabo widzące, którym audiodeskrypcja pomogła w obejrzeniu występu. Wszyscy
przyjmowali nas z szeroko otwartymi ramionami i radosnymi sercami. Wszędzie
zapraszano nas do wspólnego śpiewu kolęd, a także na słodkości przygotowane
przez gospodarzy. Ostatni w tym roku występ jasełkowy był w czwartek 25
stycznia w Otwartej Przestrzeni „Światłownia”. W tym
gościnnym miejscu zakończyliśmy tegoroczne kolędowanie kółka teatralnego i
muzycznego pod opieką kapłana, duszpasterza osób niewidomych księdza Piotra Buczkowskiego.
Wspólny śpiew w bydgoskiej „Światłowni” rozbrzmiewał
jeszcze przez długi czas po występach jasełkowych. My, chociaż strudzeni, z
zadowoleniem wróciliśmy do swego ośrodka, pełni zapału i planów na kolejne
występy teatralne.
Remigiusz Gajtkowski
„Naprawiacz”
jest aplikacją, która kierowana jest do osób z niepełnosprawnościami. Jej celem
jest szybkie reagowanie na zaistniałe utrudnienia w dostępie do instytucji
publicznych oraz przestrzeni, która znajduje się wokół nich. Przez nierówny
chodnik nie możesz dotrzeć do lekarza? A może dostęp do urzędu jest niedostępny
ze względu na brak schodów? Ty zgłaszasz utrudnienie – „Naprawiacz” je…
naprawia.
Reaguj. Działaj. Naprawiaj!
Musimy przyznać - jest ciężko. Urzędy co prawda
wiedzą o obowiązku dostosowania jakości świadczonych usług do potrzeb osób z
niepełnosprawnościami, ale nie bardzo wiedzą, w jakich obszarach należy
wprowadzić zmiany ani w jaki sposób je wdrożyć. Jednym z działań mających na
celu zminimalizowanie trudności w dostępie do instytucji publicznych, a także
przestrzeni wokół nich, jest aplikacja „Naprawiacz”. Jej zadaniem jest
zgłaszanie oraz naprawianie problemów, z którymi na swej drodze spotykają się
osoby z niepełnosprawnościami. Aplikacja została stworzona przez Fundację
Instytut Rozwoju Regionalnego i ma charakter ogólnopolski. Niedostosowane
parkingi, schody, źle zasygnalizowana nawierzchnia to tylko niektóre przykłady,
z jakimi boryka się znaczna część osób z niepełnosprawnościami.
Jak działa „Naprawiacz”?
Poprzez aplikację otrzymujemy informację od
osoby, która napotkała problem. Następnie:
Wysyłamy
informację potwierdzającą jego otrzymanie.
Kontaktujemy się
z instytucją, w której pojawił się problem (mailowo, telefonicznie, umawiamy
spotkania, jeśli jest taka konieczność, służymy radą) i próbujemy go rozwiązać.
Informujemy osobę
zgłaszającą o rozwiązaniu danego problemu – informacja pojawia się w aplikacji
obok zgłoszenia oraz przychodzi bezpośrednio na wcześniej podanego maila…
… i gotowe!
Idąc złożyć zeznanie podatkowe do Urzędu
Skarbowego natrafiłeś na uciążliwe nierówności w chodniku, przy wejściu do
Twojej przychodni lekarskiej nie ma poręczy przy schodach, na przejściu dla
pieszych prowadzącym do biblioteki publicznej znajduje się zbyt wysoki
krawężnik uniemożliwiający bezproblemowe dojście, w Urzędzie Gminy nie ma
możliwości korzystania z windy, ponieważ jest ona zamknięta na klucz? Reaguj!
Zgłoś przy użyciu aplikacji „Naprawiacz”, na
jakie przeszkody i trudności napotykasz na swojej drodze przy załatwianiu
codziennych spraw i… napraw to! Przecież pierwszym etapem eliminacji usterki
jest jej identyfikacja.
Aplikacja ma działać szybko i bezproblemowo,
dlatego też nie ma konieczności rejestracji i podawania danych osobowych przy
zgłaszaniu usterek. Wystarczy, że napiszesz nam, jaki masz problem. Aplikacja
dostępna jest w sklepach mobilnych i dostosowana do każdego rodzaju smartfona. Wystarczy, że w sklepie aplikacji,
w wyszukiwarce wpiszesz hasło „Naprawiacz”. Dla tych, którzy nie posiadają
dostępu do aplikacji, stworzona została strona https://naprawiacz.firr.org.pl/. Zachęcamy także do
korzystania w mediach społecznościowych z tagu #Naprawiacz,
abyśmy szybko mogli odnaleźć Wasze wpisy.
Projekt jest współfinansowany ze środków
Funduszy Europejskich Wiedza – Edukacja – Rozwój oraz Unii Europejskiej Europejski
Fundusz Społeczny.
Fundacja
Instytut Rozwoju Regionalnego
Niewidomi i niedowidzący pasażerowie
komunikacji miejskiej w Toruniu mogą korzystać z informacji głosowej o
najbliższych odjazdach umieszczonych na wszystkich przystankach tramwajowych na
tablicach wyświetlających informacje o najbliższych odjazdach. Na słupku
podtrzymującym te tablice umieszczony jest przycisk, po naciśnięciu którego
niewidomy pasażer słyszy, jaki tramwaj nadjedzie i za ile minut (informacja
dotyczy kilku kolejnych tramwajów).
Takie samo udogodnienie znajduje się na
przystankach autobusów miejskich przy dworcu PKP Toruń Główny. Taka mała rzecz,
a jak cieszy i ułatwia komunikację osobom z dysfunkcją wzroku.
Izabela Dziekońska
Proces integracji sensorycznej zaczyna się jeszcze przed narodzinami i trwa
przez całe nasze życie. Nie u wszystkich jednak przebiega on prawidłowo. Objawy zaburzeń integracji sensorycznej
pojawiają się najczęściej już w okresie wczesnoniemowlęcym,
lecz na ogół rodzice nie zauważają pierwszych symptomów lub bagatelizują
pojawiające się problemy sądząc, że dziecko z nich „wyrośnie”. Prawda jest
całkiem inna – problemy te będą rosnąć razem z dzieckiem.
Nieprawidłowości procesów integracji sensorycznej najczęściej zauważane
są przez rodziców dopiero w wieku przedszkolnym i szkolnym. Te cechy, które dotąd
były bagatelizowane, umniejszane i tłumaczone potocznym zwrotem „jeszcze ma
czas”, nagle okazuje się, że uniemożliwiają prawidłowe relacje z rówieśnikami,
opanowanie emocji, rozwój samodzielności w samoobsłudze czy też zdobywanie umiejętności
czytania i pisania.
Skutkiem zaburzeń
integracji sensorycznej dziecko może mieć różnego rodzaju kłopoty z codziennym
funkcjonowaniem w domu, w przedszkolu, na podwórku i w szkole. Zaburzone
działanie i współdziałanie zmysłów może objawiać się problemami w
spostrzeganiu, zachowaniu, uczeniu się, wykonywaniu czynności precyzyjnych,
czytaniu, pisaniu, aktywności ruchowej i funkcjonowaniu społecznym. Dzieci z
zaburzeniami integracji sensorycznej mogą zachowywać się dziwnie i
niezrozumiale dla otoczenia. Mogą mieć wiele kłopotów, z którymi nie potrafią
sobie poradzić, objawiające się często zaburzeniami zachowania.
W kolejnym artykule
przedstawię Państwu najczęstsze zachowania dzieci, mogące wskazywać na
zaburzenia integracji sensorycznej.
Często rodzice i nauczyciele zadają pytanie, jak rozpoznać zaburzenia
integracji sensorycznej u dzieci? Poniżej przedstawiam wybrane zachowania,
mogące być skutkiem niewłaściwych procesów integracji sensorycznej:
dziecko nie lubi przytulania,
całowania
bardzo protestuje przy obcinaniu
paznokci, myciu głowy, czesaniu, nie chce myć zębów
nie toleruje metek przy
ubraniach, narzeka na niewygodne ubrania
preferuje długie nogawki i
rękawy, nawet w upalne dni
przyjmuje pokarmy tylko
o określonej konsystencji
często mówi, że ktoś lub coś
brzydko pachnie
nie lubi ruchu, nie lubi się
huśtać, kręcić na karuzeli, woli pozostawać w stabilnej pozycji
poszukuje mocnych wrażeń, lubi
się mocować, skakać z wysokości, wdaje się w bójki, nie czuje, gdy się skaleczy
jest bardzo aktywne ruchowo,
ciągle biega, podskakuje, kręci się
nie potrafi skoncentrować się,
nie słyszy poleceń, bardzo szybko się rozprasza, słyszy dźwięki
z otoczenia, na które inni nie zwracają uwagi
często potyka się, obija o meble,
przewraca się
jest nieporadne, bardzo często
nie wie, jak wykonać prostą czynność, przy niepowodzeniach szybko zniechęca
się, denerwuje się, płacze
bardzo długo się ubiera, nie potrafi
zapinać guzików, wiązać sznurowadeł
nie lubi nowych ubrań
przy posiłkach brudzi się, je
niechlujnie
brzydko pisze, maluje, myli
i gubi litery, nie nadąża z przepisywaniem, nie mieści się w linijkach ma trudności z czytaniem i liczeniem, trze oczy i
mruga nimi, szybko się męczy
Jeśli, któreś z wyżej
wymienionych zachowań obserwujesz u swojego
dziecka, warto skontaktować się z terapeutą integracji sensorycznej. Pomoże on
wykluczyć bądź też potwierdzi zaburzenia integracji sensorycznej.
Mira Dziekońska
Fundacja „Dr Clown”
działa w Polsce od 1999 roku, a jej oddział w Bydgoszczy powstał dziewięć lat
później. Jako pierwsza organizacja pozarządowa realizuje ogólnopolski program
terapii śmiechem i zabawą dla osób chorych oraz niepełnosprawnych,
przebywających w 158 szpitalach i placówkach specjalnych w około 60 miastach
naszego kraju. Głównym celem fundacji jest prowadzenie terapii śmiechem i
zabawą w szpitalach, placówkach opiekuńczo-wychowawczych, domach dziecka, placówkach
specjalnych i wszędzie tam, gdzie przebywają chore i niepełnosprawne
dzieci. Rocznie odwiedzanych jest około 59 tys. podopiecznych. Zadaniem
doktorów klaunów jest wywołanie uśmiechu na twarzy drugiej osoby; sprawianie,
aby dziecko choć na chwilę zapomniało o swojej chorobie, bólu, cierpieniu i
smutku. Terapia śmiechem uaktywnia pozytywne myślenie i zwiększa wiarę we
własne siły oraz pomaga choremu zaakceptować siebie takim, jakim jest.
Rozładowuje też stres i napięcia spowodowane chorobą, procesem leczenia oraz
często skomplikowaną sytuacją rodzinną.
Do bydgoskiego oddziału
Fundacji „Dr Clown” należy wielu wolontariuszy w różnym wieku, ludzi
dobrego serca – studentów kierunków medycznych i pedagogicznych, osób
uczących się i pracujących. Poświęcają swój wolny czas i energię min. na spotkania w szpitalach
z małymi pacjentami Szpitala Uniwersyteckiego nr 1 im. A. Jurasza w Bydgoszczy
- Klinikach Pediatrii, Onkologii i Hematologii Dziecięcej, Gastroenterologii
Dzieci Młodszych i Starszych, Chirurgii Dziecięcej i Onkologicznej,
Wojewódzkiego Szpitala Dziecięcego, liczne wizyty w szkołach,
przedszkolach, placówkach medycznych i opiekuńczo-wychowawczych w regionie
i województwie kujawsko-pomorskim. Działamy zarówno z dziećmi,
osobami dorosłymi, jak i seniorami. Najczęściej nasze standardowe
wizyty-wejścia odbywają się według podobnego schematu. Każdy z
wolontariuszy ma swoją funkcję, jest odpowiedzialny za zabranie
artykułów animacyjnych, takich jak: balony, bańki mydlane, rekwizyty terapeutyczne,
gry i – co najważniejsze, nasz atrybut – czerwony nos klauna, który jest
„lekarstwem na wszystkie smutki”. Z uśmiechem na twarzy wchodzimy do każdej
szpitalnej sali, by nieść radość i dzielić się pozytywną energią z pacjentami.
Czasem wygłupiamy się ponad wszystko, czasami tylko rozmawiamy, a niekiedy siadamy
obok i po prostu jesteśmy. Wielokrotnie w swojej działalności na swojej
drodze spotykamy pacjentów z wadami wzroku czy całkowicie niewidomych.
Praca z taką osobą przebiega całkiem inaczej niż z osobą widzącą. W swojej
terapii używamy liczne metody specjalistyczne takie jak: bajkoterapia,
muzykoterapia i działania sensoryczne, by dziecko mogło wielozmysłowo
doświadczyć i poznać nasz wygląd i naszą pracę. Opowiadamy, jak wyglądamy,
dajemy dotknąć materiał, z jakiego wykonany jest nasz strój, przymierzyć
kapelusz czy perukę. Zależy nam, by taka osoba czuła się dobrze w naszej
obecności. Dzieci uwielbiają, gdy czytamy wiersze Jana Brzechwy, bajki Disneya,
opowiadania o zwierzętach, kojarzą nasz głos. Do swoich animacji używamy
balony, instrumenty muzyczne, drewniane gadżety, zabawki dźwiękowe, bańki
mydlane czy pacynki. Śpiewamy piosnki razem z dziećmi. Wykorzystujemy
improwizację, iluzję, pedagogikę zabawy, kręcimy talerzami, czarujemy chustami,
żonglujemy piłeczkami, prowadzimy zabawy z chusta animacyjną. Zajęcia
dostosowujemy indywidualnie do danej osoby i jej schorzenia. Każdą z nich
traktujemy podmiotowo i leczymy śmiechem. Wady wzroku u dzieci czy pacjentów
wiążą się często z chorobami przewlekłymi, chorobami nowotworowymi, są wynikiem
urazów czy są uwarunkowane genetycznie.
Niektórzy ludzie
nazywają nas aniołami. Mówią, że mamy w sobie tyle dobra, tyle
miłości do drugiego człowieka, bo przecież miłość to nie tylko uczucie do
rodzica, męża, żony, dziecka. Jak powiedział Rainer Maria Rilke: „Miłość
to czuwanie nad cudzą samotnością”. Cytat ten oddaje istotę miłości – że
to nic innego, jak czuwanie przy drugiej osobie. Naszym zdaniem, miłość
to przede wszystkim obecność, bezinteresowna pomoc, okazywanie
zainteresowania i poświęcenie czasu. Miłość jest w każdym z nas, możemy
też doświadczyć jej wszędzie. My doświadczamy jej za każdym razem, kiedy
jesteśmy na oddziale czy w placówce specjalnej. Dotyka nas miłość działająca
w dwie strony, od wolontariusza do dziecka, a także odwrotnie – wdzięczność
i uśmiech dziecka jest dla nas swego rodzaju miłością.
Nasz wolontariat i
praca z drugim człowiekiem nie tylko uczą empatii czy pokory, co pokazuje,
że cuda dokonują się w najmniejszych drobiazgach codzienności. Każde dziecko
jest wyjątkowe, nie ma dwóch takich samych rodzin, nie ma dwóch takich samych
chorych. My, jako wolontariusze, w kolorowym ubiorze, wchodząc do sali
szpitalnej czy placówki, musimy instynktownie ogarniać sytuację i być swego
rodzaju artystami i umieć zagrać bez żadnych rekwizytów. W swoim działaniu
musimy wykazywać się otwartością i kreatywnością. Pamiętamy, że relacja
wolontariusz—pacjent/podopieczny powinna opierać się na dobrym humorze, empatii
i miłości. To interakcja, w której każda ze stron może być sobą. Każdy wywołany
uśmiech, każde chociaż chwilowe zapomnienie o chorobie sprawia, że wysiłek
włożony w naszą pracę jest tego wart, zostaje bowiem doceniony, a my czujemy
się przez to spełnieni. Wolontariuszem w Fundacji „Dr Clown” może zostać każdy,
najlepiej osoba, która ukończyła 18 rok życia. Poszukujemy ludzi z pasją, z
poczuciem humoru, osób, które bezinteresownie podzielą się swoją wiedzą i
umiejętnościami z różnych dziedzin. Nabór do naszej organizacji jest
całoroczny, wystarczy przyjść na spotkanie organizacyjne, zadzwonić, napisać,
by poznać grupę wolontariuszy i działalność w fundacji i zacząć z nami działać.
Czekamy na Ciebie! Każdy może nam pomóc!
Można nas znaleźć:
Strony internetowe:
https://www.drclown.pl/bydgoszcz
https://www.facebook.com/drclown.bydgoszcz
Kontakt:
Tel. 784-626-795
Opracowała Alicja Moczulska
16 marca 2018 r. społeczność uczniowska Szkoły
Podstawowej Integracyjnej im. Powstańców Wielkopolskich w Inowrocławiu miała
niezwykły zaszczyt zapoznać się ze Społecznym Programem Edukacyjnym „Z
sercem dla zwierząt”, który zainicjowano w powiecie inowrocławskim
w Ogólnopolski Dzień Praw Zwierząt 22 maja 2017 roku.
Przedsięwzięcie ma charakter wolontaryjny, swój bezpłatny udział zadeklarowali m.in.
lokalni lekarze weterynarii, rehabilitanci zwierzęcy, zoopsycholodzy i dogoterapeuci.
Działania wspiera powiat inowrocławski,
Inowrocławska Komenda Powiatowa Policji, Fundacja Rozwoju
Społeczno-Gospodarczego oraz Młodzieżowy Dom Kultury w Inowrocławiu.
Podczas spotkania edukacyjnego nasi uczniowie
wzięli udział w rozmaitych konkursach i zabawach związanych tematycznie z
akcją, uczyli się, jak zachować czystość po swoich pupilach oraz jak postępować
w przypadku spotkania z dzikimi zwierzętami.
SERDECZNIE DZIĘKUJEMY za ogromną dawkę wiedzy
i pozytywnej energii w czasie przeprowadzenia w naszej szkole programu
edukacyjnego „Z sercem dla zwierząt”: Katarzynie Głowackiej współorganizatorce
programu, zoopsycholog Irenie Kruzie,
lekarzowi
weterynarii Pani Aleksandrze i lekarzowi weterynarii Panu Michałowi, którzy na co dzień
pracują w Przychodni Weterynaryjnej Niki
Państwa Biegała, Marlenie Gronowskiej – rzecznik Starostwa Powiatowego, delegacji z Komendy
Powiatowej Policji w Inowrocławiu. Specjalne podziękowania dla psa
przewodnika - cudownego Marata.
http://inowroclaw.powiat.pl/calendar/content/8/4601
Większe wsparcie finansowe dla spółdzielni
socjalnych oraz ułatwienie zakładania takich ośrodków przewiduje nowelizacja
ustawy o spółdzielniach socjalnych, którą podpisał prezydent Andrzej Duda.
Przedmiotem działalności spółdzielni socjalnej
jest przede wszystkim prowadzenie wspólnego przedsiębiorstwa w oparciu
o osobistą pracę członków, ale jej celem jest społeczna i zawodowa
integracja jej członków. W związku z tym spółdzielnia socjalna musi prowadzić
działalność gospodarczą, ale zysk osiągany z tej działalności nie jest celem
samym w sobie, a środkiem do realizacji celów statutowych.
Przepisy noweli przewidują obniżenie liczby
założycieli spółdzielni z pięciu do trzech. Nowe spółdzielnie będą miały jednak
obowiązek uzupełnienia składu członkowskiego w ciągu 12 miesięcy. W ustawie
zapisano też, że członkami spółdzielni muszą być co najmniej dwie osoby
zagrożone wykluczeniem społecznym. W myśl nowelizacji spółdzielnie
socjalne mają 6 miesięcy na dostosowanie swoich statutów do wymogów określonych
w nowych przepisach.
Ustawa, której projekt przygotowało
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, przewiduje m.in., że osoby
bezrobotne do 30. roku życia i po ukończeniu 50 lat będą mogły starać się o
wsparcie z Funduszu Pracy na podjęcie działalności gospodarczej w formie
spółdzielni socjalnej. Proponowane rozwiązania przewidują także rozszerzenie
wsparcia finansowego dla spółdzielni socjalnych, m.in. do sześciokrotności
przeciętnego wynagrodzenia na utworzenie miejsca pracy dla bezrobotnego (lub
niepozostającego w zatrudnieniu) do 30. roku życia oraz po ukończeniu 50 lat.
Przepisy przewidują również większe wsparcie z
Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych na podjęcie
działalności gospodarczej w ramach spółdzielni socjalnych dla osób
z niepełnosprawnościami. Nowe przepisy umożliwią praktyki zawodowe w
spółdzielni socjalnej lub u innego pracodawcy osobom, które uczestniczyły
w warsztatach terapii zajęciowej (WTZ).
Kolejne zmiany dotyczą umożliwienia
spółdzielniom socjalnym tworzenia konsorcjum spółdzielczego w formie umowy.
Regulacja pozwoli spółdzielniom wspólnie organizować sieć produkcji, handlu i
usług, promować działania spółdzielcze oraz wspólnie występować w zamówieniach
publicznych.
Rozwiązania dopuszczają również używanie w
obrocie przez spółdzielnie socjalne skrótu „Sp.s.”.
„Zmiana ma na celu umożliwienie posługiwania się w obrocie prawnym
skrótem, analogicznie jak dla rozwiązań przyjętych dla spółek prawa handlowego”
- czytamy w uzasadnieniu.
Nowe przepisy przewidują również możliwość
refundacji składek na ubezpieczenia społeczne oraz części kosztów pracodawcy
opłacanych za pracowników spółdzielni socjalnej niebędących jej członkami, ale
jednocześnie będących osobami zagrożonymi wykluczeniem społecznym.
Większość przepisów nowelizacji ustawy wejdzie
w życie trzy miesiące po jej opublikowaniu w Dzienniku Ustaw, z wyjątkiem
przepisu zwalniającego spółdzielnie socjalne ze składek na Krajową Radę
Spółdzielczą, który wchodzi w życie z dniem 1 stycznia 2018 r.
Według danych MRPiPS,
w latach 2009–2012 potroiła się liczba spółdzielni socjalnych zarejestrowanych
w Krajowym Rejestrze Sądowym (KRS). W następnych latach następował dalszy
wzrost zarejestrowanych podmiotów. O ile na koniec 2013 r. w KRS
zarejestrowanych było 936 spółdzielni socjalnych, to na koniec listopada 2016
r. było 1395 spółdzielni, a obecnie zarejestrowanych jest 1627 podmiotów. (PAP)
autor: Danuta
Starzyńska-Rosiecka
Źródło: forsal.pl
MamPrawoDo to platforma
internetowa, na której osoby z niepełnosprawnościami znajdą kompleksowe
informacje na temat przysługujących im praw i udogodnień. Jako pierwsze zostały
tu opublikowane informacje dotyczące dostępu do usług telekomunikacyjnych.
Platforma powstała dzięki współpracy Fundacji Widzialni i Orange Polska.
MamPrawoDo ma pomóc osobom z
niepełnosprawnościami lub narażonym na wykluczenie cyfrowe i społeczne z innych
względów uzyskać kompleksowe i przystępne w formie informacje na temat
przysługujących im praw. Ponadto celem projektu jest motywowanie
przedsiębiorców do otwarcia się na osoby z niepełnosprawnościami i
uwzględnienie ich potrzeb, a także promowanie dobrych praktyk w zakresie
dostępności. Inicjatywa została objęta honorowym patronatem Ministerstwa
Cyfryzacji i Pełnomocnika Rządu do Spraw Równego Traktowania.
W codziennej pracy bardzo często otrzymujemy
sygnały bezpośrednio od użytkowników internetu,
którzy napotykają na trudności w dostępie do różnego rodzaju usług, nie tylko
e-administracji, ale również usług biznesowych - mówi Artur Marcinkowski,
przewodniczący Rady Fundacji Widzialni.
MamPrawoDo wychodzi naprzeciw tym
potrzebom. Jako pierwsze na stronie internetowej mamprawodo.pl zostały
umieszczone prawa dotyczące dostępu do usług telekomunikacyjnych, jakie
przysługują użytkownikom z niepełnosprawnościami, zgodnie
z Rozporządzeniem Ministra Cyfryzacji z dnia 26 marca 2014 roku w sprawie
szczegółowych wymagań dotyczących świadczenia udogodnień dla osób
niepełnosprawnych przez dostawców publicznie dostępnych usług telefonicznych.
Z Fundacją Widzialni współpracujemy od kilku
lat, starając się, aby nasza strona internetowa i nasze usługi były coraz
bardziej przyjazne dla klientów z niepełnosprawnościami – mówi Konrad Ciesiołkiewicz, dyrektor Komunikacji Korporacyjnej i CSR w
Orange Polska. - Widzimy też, jak wiele mamy do zrobienia – nie tylko jeśli
chodzi o wdrażanie udogodnień, ale też w kwestii dotarcia z informacjami o
nich do osób, którym mogą być one potrzebne. Mamy nadzieję, że platforma MaPrawoDo pomoże wszystkim, którzy takich informacji
poszukują - dodaje.
Ostatni spis powszechny pokazał, że w Polsce
żyje około 4,7 mln osób z niepełnosprawnościami. Fundacja Widzialni w
partnerstwie z Orange Polska zainicjowała projekt platformy „MamPrawoDo”, przygotowując pierwszy moduł dotyczący praw
osób z niepełnosprawnościami na rynku telekomunikacyjnym. Zachęcamy do
włączenia się w projekt i rozszerzania go o kolejne informacje dotyczące innych
dziedzin życia, obszarów społecznych i gospodarczych.
Źródło:
Oregano – roślina wieloletnia, posiadająca
wiele odmian, jej potoczna nazwa to lebiodka pospolita. W warunkach naturalnych
występuje w zachodniej Azji, południowej Europie i północnej Afryce. Rośnie
także w Polsce. Kwitnie od czerwca do września. Zarówno łodyga jak i liście
wydzielają intensywny, przyjemny aromat. Używana jest jako przyprawa i surowiec
zielarski. Może być spożywana świeża oraz suszona. Jeżeli chcemy wysiać nasiona
w ogródku, to robimy to wczesną wiosną w miejscu nasłonecznionym. Osiąga wysokość
od 20 do 80 centymetrów, posiada proste łodygi z owalnymi listkami. Częste
zbieranie plonów, czyli obrywanie łodyżek z listkami, powoduje szybszy wzrost.
Lato jest odpowiednią porą na zebranie większej ilości rośliny i jej wysuszenie
(w celach kulinarnych suszymy liście). Suszenie przeprowadzamy w ciepłym,
suchym i ocienionym miejscu, nie suszymy na słońcu. Wysuszone liście
przechowujemy w szczelnym szklanym opakowaniu lub papierowej torebce. Z
powodzeniem kupimy też oregano w doniczce w supermarkecie w ciągu
całego roku. Jest ono dość łatwe w uprawie, oczywiście jeżeli nie zapomnimy o
podlewaniu.
W kuchni oregano wykorzystywane jest jako
aromatyczny dodatek do wielu dań np. do pizzy, spaghetti z sosem bolognese czy do lasagnii.
Doskonale podkreśla smak i aromat zupy pomidorowej. Warto dodać oregano do
mielonego mięsa i nafaszerować nim świeże papryki, oprószyć startym żółtym
serem, następnie wszystko zapiec w piekarniku. Przyprawa ta dobrze komponuje
się z potrawami drobiowymi, wołowymi, wegetariańskimi. Świeże oregano możemy
dodać do różnych sałatek np. z pomidorów, sera feta czy mozzarella, a suszone
do sosów, pasztetów.
Jak wiemy w kuchni warto eksperymentować i
przełamywać schematy – drobno pokrojonymi liśćmi oregano posypmy puree z
ziemniaków.
Lebiodki używa się też do aromatyzowania
alkoholu. Można samemu aromatyzować oliwę – do buteleczki lub słoika wlewamy
oliwę z oliwek i wrzucamy całe łodygi z listkami świeżej rośliny, po kilku
dniach oliwa przejmie piękny zapach i aromat.
Oregano możemy też zamrozić – w tym celu łodygi
wraz z liśćmi miksujemy blenderem i dodajemy trochę
oliwy, taką pastę umieszczamy w małych, zamykanych pojemniczkach lub w
pojemnikach na kostki lodu i wkładamy do zamrażarki.
Oregano, czyli lebiodka pospolita, posiada też
właściwości lecznicze. Korzystnie działa na układ trawienny człowieka,
wspomagając produkcję soków żołądkowych, usuwa wzdęcia i nadmiar gazów w
jelitach, zwalcza zgagę i niestrawność. Ziele dobrze wpływa na skórę –
przyspiesza gojenie ran i zmniejsza uczucie swędzenia. Dlatego stosuje się je
także w połączeniu z innymi ziołami w płynach do kąpieli, w płukankach do ust.
Napar z oregano polecany jest na infekcje
górnych dróg oddechowych. Jeżeli chcemy pozbyć się kaszlu i udrożnić górne
drogi oddechowe, łyżeczkę suszonego ziela zalejmy szklanką wrzątku, zaparzajmy
przez 15 minut, i pijmy trzy razy dziennie (dodatkowo odkazimy gardło i
oczyścimy nos).
Z lebiodki wytwarza się również olejek
eteryczny zwany tymolowym, używa się go do produkcji mydeł, olejków
leczniczych, w aromaterapii. Oregano także odstrasza mole.
Magdalena Turek
To będzie prawdziwy przełom
w diagnozowaniu retinopatii cukrzycowej u chorych na cukrzycę. Choroba ta
pojawia się i postępuje wyjątkowo szybko, a nieleczona prowadzi do ślepoty.
Dzięki zastosowaniu kamer pacjenci mogą być diagnozowani znacznie szybciej i na
zdecydowanie większą skalę. Jako pierwsi w Polsce system testują lubelscy
okuliści.
Kamera u każdego diabetologa albo nawet u
lekarza rodzinnego? Możliwości techniczne już są. Profesjonalne kamery, a nawet
smartfony ze specjalnymi nakładkami optycznymi pozwalającymi zrobić zdjęcie dna
oka - takie rozwiązania testowane są właśnie w lubelskiej Klinice
Okulistyki pod kierunkiem prof. Roberta Rejdaka.
Wstępną analizę robi program komputerowy.
– To jest przełom – podkreśla prof. Rejdak. – Posiadając sprzęt, po krótkim przeszkoleniu,
technik czy pielęgniarka mogą wykonać zdjęcie dna oka. Przez internet trafia ono następnie do ośrodka takiego jak nasz –
mówi prof. Rejdak. Specjalny program komputerowy
wstępnie analizuje zdjęcia pod kątem charakterystycznych zmian dla retinopatii
cukrzycowej. Te wyłapane przez program analizuje okulista. W przypadku
stwierdzenia zagrożenia chorobą pacjent wzywany jest do ośrodka.
Najważniejszy w tym wszystkim jest czas. Na
badanie do okulisty powinien trafić każdy chory na cukrzycę, bo jest w gronie
zagrożonych. Jednak zanim pokona drogę przez lekarza rodzinnego do diabetologa,
a później do kliniki okulistycznej, mija kilka miesięcy. Gdyby lekarze rodzinni
czy diabetolodzy mieli kamery do wykonywania zdjęć oka, to znacznie szybciej
można by zdiagnozować chorobę.
Objawy pojawiają się w ciągu kilku dni.
Pacjenci ustawiają się w długich kolejkach. Niestety zdarza się, że
zdiagnozowani są w momencie, kiedy pomimo leczenia niektóre zmiany są
nieodwracalne.
– Oślepłam w ciągu kilku dni od pojawienia się
pierwszych objawów – mówi Anna Osek. Ma 37 lat, a na
cukrzycę choruje od dziecka. - Gdy pojawił się obrzęk plamki żółtej, nie
widziałam nawet twarzy, niczego. Pani doktor pytała mnie, ile widzę palców, a
ja nie widziałam ręki – opowiada. Dzięki zastrzykom widzi bez zarzutu, co
więcej – prowadzi samochód i czyta gazety. W sumie podano jej pięć
zastrzyków.
Trzeba też podkreślić, że retinopatia
cukrzycowa pojawia się często już w bardzo młodym wieku.
– Te metody są bardzo skuteczne – podkreśla
prof. Robert Rejdak. Poza telemedycyną
potrzebny też jest program lekowy dla chorych na retinopatię cukrzycową. Przy
połączeniu tych dwóch elementów u zdecydowanej większości pacjentów chorobę,
jak przewidują lubelscy specjaliści, na bardzo wczesnym etapie można by
wychwycić natychmiast.
Pół miliona Polaków nie wie, że choruje. Często
jest tak, że to okuliści podczas badania diagnozują u chorych cukrzycę na
podstawie zmian, które pojawiają się w oku, gdy zaczyna się choroba. Można
stworzyć system, który będzie skutecznie wychwytywał i dawał szansę na
całkowite wyleczenie.
A problem z cukrzycą i jej powikłaniami w
Polsce będzie coraz większy. Na podstawie danych Narodowego Funduszu Zdrowia
szacuje się, że aktualnie w Polsce na cukrzycę choruje ponad 2 mln osób, z
czego około 25% o tym nie wie. Zachorowalność na cukrzycę wynosi około 6,54% (w tym
5,81% to mężczyźni, 7,25% – kobiety).
U osób powyżej 18 roku życia ten współczynnik
wynosi 8% (w tym 7,15% to mężczyźni, 8,9% kobiety), natomiast wśród dzieci
poniżej 15 roku życia szacunkowa liczba diabetyków wynosi 17,7 przypadków na
100 tys. mieszkańców. Prognozy przewidują, że w ciągu najbliższych 15-20 lat
podwoi się liczba chorych na cukrzycę w Polsce.
Telemedycyna Krzysztof Kot
Źródło:
www.twojezdrowie.rmf24.pl
[2018-01-18]
„Rzadka, genetyczna choroba oczu, która
prowadzi do całkowitej utraty wzroku” - dla pacjentów, którzy usłyszeli taką
informację od swojego lekarza pojawia się światełko w tunelu. W ostatnim czasie
obserwuje się wzrost badań naukowych i przyspieszenie działań prowadzących do
zastosowania nowoczesnych terapii.
8 lutego 2018r. w siedzibie Stowarzyszenia AMD
Polska polscy pacjenci mieli okazję spotkać się i posłuchać wykładu prof.
Helen Dollfus - szefową Medical
Genetics Departament Szpitala Uniwersyteckiego w Strasburgu i koordynatorkę
Europejskiej Sieci Ośrodków Referencyjnych dla Rzadkich Schorzeń Siatkówki.
Opowiadała m.in. o najnowszych terapiach genowych i najbliższych planach
działań Sieci Ośrodków Referencyjnych. W Polsce jednostką należącą do sieci jest
Samodzielny Publiczny Szpital Kliniczny nr 1 w Lublinie, kierowany przez
prof. dr hab. n. med. Roberta Rejdaka. W ramach sieci
ma powstać wirtualna poradnia, dzięki której łatwiejsza stanie się wymiana
informacji między specjalistami.
Dla nas, pacjentów, których dotknęła choroba
genetyczna, najważniejszą rzeczą na dziś jest wykonanie badań genetycznych
i zgłoszenie się do bazy danych pacjentów.
Relację ze spotkania z prof. Helen Dollfus można znaleźć na stronie Stowarzyszenia AMD Polska http://retinaamd.org.pl/jestesmy-ostatnim-pokoleniem-ktore-musialo-stracic-wzrok-z-powodu-retinitis-pigmentosa/
Izabela Dziekońska
Inteligentne urządzenia
obecne są w naszym życiu już od dawna. Wciąż jednak odbierane są jako nowinki
technologiczne, a Internet przedmiotów często utożsamiany jest z
gadżetami. Urządzenie, o którym tym razem piszę jest i przydatne w życiu
codziennym i tanie i łatwe w obsłudze.
Wagę kuchenną stosujemy
od czasu do czasu w celu ustalenia
ciężaru konkretnego produktu. Ta waga jednak spełnia i swoją funkcję podstawową
i odpowiada na inną potrzebę – dbania o zdrowie. Podaje informacje o kaloryczności
oraz wartościach odżywczych tj. udziale: protein, tłuszczu, cholesterolu,
węglowodanów, błonnika, sodu. Producent informuje o przygotowanych 649
indeksach i możliwości dodania własnych. Podczas testów nie miałam jeszcze
takiej funkcji. Ustalanie samemu na podstawie tabel tych elementów byłoby
i czasochłonne i żmudne.
Aby taki pomiar był
możliwy, musimy na naszym smartfonie zainstalować dedykowaną wadze aplikację – Hoffen Diet Map. Jest prosta w instalacji, konfiguracji
i użytkowaniu. Pobieramy ją albo ze Sklep Play (telefony z systemem
Android) albo AppStore (iphone).
Po pierwszym uruchomieniu wybieramy sprzęt (w smartfonie musimy włączyć bluetooth oraz włączyć wagę), wskazujemy z listy, co
będziemy ważyć (np. bułka zwykła) i kładziemy produkt. Na wyświetlaczu urządzenia
pojawi się waga, a na wyświetlaczu telefonu, obok wagi - wszystkie wyliczone
wartości.
Urządzenie podaje wagę
od 1 g do 5 kg z dokładnością do 1 grama. Jednym przyciskiem włączamy,
wyłączamy i tarujemy.
Posiada różne jednostki podawania wagi: gramy,
kilogramy, funty, uncje. Przełączamy jednostkę przyciskiem umieszczonym po
lewej stronie wyświetlacza, naciskając przycisk aż do uzyskania pożądanej
opcji.
By bezpiecznie z niej korzystać, posiada
antypoślizgowe nóżki, a płaszczyzna do ważenia jest ze stali nierdzewnej.
Moja
wersja jest bez miski, opisy podają jednak i taką wersję tej wagi.
Uwaga:
1. Obsługa odbywa się poprzez panel
dotykowy, można nad przyciskami przykleić punkt dla orientacji.
2. Waga po krótkim okresie bez pracy, dla
oszczędzania baterii, automatycznie się wyłącza.
3. Osoby niemogące przeczytać danych z
wyświetlacza, łatwo ustalą stan pracy wagi poprzez program, jeśli po położeniu
na niej dowolnego przedmiotu nie pojawia się waga – to wiadomo urządzenie
wyłączone.
4. Aplikacja jest bardzo intuicyjna i
dedykowana wadze Hoffen model KS-8106. Jeśli
przypisaliśmy do programu model, a następnie zamieniliśmy wagi, należy
aplikację odinstalować, a po instalacji wskazać aktualnie stosowaną. Trudno nie
zgodzić się z informacją producenta, iż waga może być wsparciem dla osób
stosujących diety odchudzające, dla sportowców, diabetyków, osób cierpiących na
choroby serca i nerek, o podwyższonym cholesterolu, z nadciśnieniem
tętniczym.
Produkt kupiłam w Biedronce za około 50 zł,
oferowane były także wagi łazienkowe o podobnym sposobie obsługi.
I choć jest to trudne do zmierzenia, życzę
użytkownikom wzrostu poziomu dobrego samopoczucia.
Renata Olszewska
Dziś będziemy mówić o technologi
NFC i choć możemy sobie z tego nie zdawać sprawy, spotkaliśmy ją na swej drodze
na pewno. Przykładowo wykorzystują ją płatności zbliżeniowe i bilety miejskie.
NFC znana jest jako technologia parowania ze
sobą urządzeń. Dotyczy to np. słuchawek, głośników, a posiadają ją także
niektóre modele sprzętu agd.
NFC to technologia bezprzewodowa, która działa
bez własnego zasilania bateryjnego i pozwala przesłać informację między
urządzeniami i oznakować przedmioty.
NFC czyli Near Field Communication wymaga, by urządzenia komunikujące się ze
sobą znajdowały się w odległości kilku centymetrów, praktycznie 1+2 cm.
Odległość ta nie może być większa niż 20 cm, co zwiększa bezpieczeństwo jej
stosowania.
NFC w życiu codziennym
Najprostszą formą wykorzystania tej technologii
w życiu codziennym są tagi, czyli naklejki NFC. Tagi produkuje się w bardzo różnych kształtach i
rozmiarach, z różnych materiałów.
Mogą być z papieru, wodoodporne albo specjalnie
przygotowane do umieszczenia na metalowym przedmiocie, powleczone plastikiem
lub żywicą. Można kupić je w formie breloczków, guzików bransoletek czy też
kart. Naklejkę możemy położyć, nakleić, przytwierdzić.
W naklejce zamknięty jest chip, który działa w
ten sposób, że po zbliżeniu urządzenia (np. smartfonu), które emituje pole
elektromagnetyczne o częstotliwości 13,56 MHz, uaktywni się elektronika
zamknięta w naklejce (tagu). W tym momencie chip
zwraca informację w nim zakodowaną.
Do kupienia są tagi
NFC w czterech wersjach - pierwszej, drugiej, trzeciej i czwartej. Najczęściej
w życiu codziennym stosuje się wersję pierwszą i drugą. Zapewniają
kompatybilność, czyli zgodność z różnymi urządzeniami.
Proponuję, by nie mieć problemów z
zgodnością, kupujmy chipy oznakowane
symbolem NTAG213, NTAG215, NTAG216. Najkorzystniej wybrać 216.
Liczba informuje nas o tym, jak dużo informacji
w pamięci naklejki możemy zapisać. NTAG213 mają 144 bajty, NTAG215 około 500
bajtów, NTAG216 mają ok. 900 bajtów. Jeśli chcemy kupić tanie naklejki, to
wybierzmy 213, gdy informacji mamy do zapisania dużo – 216.
Do czego wykorzystać tagi
NFC?
Do znacznika NFC można przypisać zarówno teksty
jak i różne akcje, zdarzenia. Wyświetlenie treści lub wykonanie akcji zostanie
wykonane zaraz po zbliżeniu naszego smartfona do
naklejki.
Można przypisać takie akcje jak:
włączenie/wyłączenie trybu nocnego, uruchomienie konkretnej aplikacji, otwarcie
konkretnej strony www, wysłanie sms, połączenie się z wcześniej zakodowanym
numerem telefonicznym itp. Możemy zmienić profil, zrobić własną wizytówkę do
przesłania na inny telefon.
Przykładowo przychodzą do nas goście, nie
chcemy podawać im danych naszej sieci, lecz chcemy im jednorazowo zezwolić na
skorzystanie z niej. Przykładają telefon do wcześniej przygotowanej naklejki i
sprzęt zostanie automatycznie dodany do naszej sieci.
Inny przykład - mamy osobę, która nie
potrafi lub nie może posłużyć się klawiaturą; przygotowujemy dla niej naklejkę,
która po przyłożeniu telefonu zrealizuje połączenie żądane telefonicznie.
Właściwie można powiedzieć, że wszystkie czynności
jakie wykonujemy na smartfonie możemy zdefiniować na takim tagu.
W różnych instytucjach poprzez takie naklejki
można by było przygotować opisy godzin
pracy, plany, spisy, menu itd.
Kto może korzystać z NFC?
Do niedawna użytkownicy telefonów z systemem
android byli w sytuacji bardziej komfortowej niż użytkownicy telefonów
iPhone. W Androidzie obsługa tagów NFC jest dostępna
już od kilku lat, natomiast użytkownicy systemu iOS (iPhone) mogą korzystać
dopiero na iPhone 7 i wyżej oraz systemie iOS 11. i wyżej. Stosunkowo niedawno
dodano dla iPhone’a
taką funkcjonalność.
Aby samodzielnie przygotować tag NFC:
1. Kupujemy naklejkę – - dystrybutorów
znajdziemy wielu – przykładem jest www.nfc24.pl (ceny od ok. 1 zł do
kilku zł)
2. Programujemy naklejkę – na dziś nie
znam takiej aplikacji dla iPhone’a, w Androidzie
możemy użyć programu NFC Tools (jest dobrze udźwiękowiony), możemy także
wykorzystać specjalny programator podłączany do komputera. Programując, możemy
nadać naklejce hasło, możemy wskazać, że nie można już nagrać ponownie na niej
informacji.
3. Kolejno: uruchamiamy program,
sczytujemy informacje o TAGu (np. pojemność
naklejki), formatujemy ją, czyli czyścimy pamięć (nie jest to konieczne, lecz z
doświadczenia wynika, że warto to zrobić), następnie w polu edycji wpisujemy
tekst (nasz opis) lub wybieramy akcję, program prosi o przyłożenie tagu NFC, wtedy programuje naklejkę.
Program NFC Tools oferuje wiele opcji, warto je
przejrzeć. Jest to aplikacja bezpłatna.
I niech nikogo słowo programowanie nie
przeraża. To nie jest wpisywanie trudnych i długich komend! Aplikacja nas wspiera w każdym kroku.
Naklejkę zaprogramowaną w androidzie możemy
odczytywać na iPhonie. Należy w tym celu skorzystać z
dowolnej bezpłatnej aplikacji do odczytywania NFC. Aplikacji jest wiele, osoby
korzystające z udźwiękowienia powinny sprawdzić przyjazność, bo bywa z nią
w ramach tych aplikacji na razie różnie.
Seeing Assistant Home firmy Transition Technologies SA w najnowszej wersji otrzymał
także możliwość odczytu tagów NFC. Dotyczy to wersji
i dla smartfonów z androidem jak i iPhone. Jeśli telefon nie obsługuje NFC,
wtedy nie pojawia się ta opcja w w/s aplikacji.
Czytnik NFC na ogół jest umieszczany na tylnej
ściance telefonu. Tekst na ekranie pojawia się po upływie 2 s.
Jeśli mamy do zaprogramowania większą ilość tagów, warto pomyśleć o zakupie programatora podłączanego
poprzez USB do komputera. Ceny rozpoczynają się od około 200 zł. M.in. uzyskamy
mechanizm programowania seryjnego. Urządzenie jest także czytnikiem tagów.
Uwaga:
Określenia TAG, naklejka i znacznik mogą być w
poniższym tekście używane zamiennie, przy zakupie operujemy nazwą NTAG.
Wolverine
Drodzy czytelnicy, w tym artykule pragnę opisać
Wam pokrótce oraz zachęcić do zagrania w dostosowaną grę dla osób niewidomych
i słabo widzących pt. „Dusigrosz”.
Na środku otwartej aplikacji znajdziemy
przycisk, który w zależności od nominału oraz poziomu zmienia swój wygląd, to
właśnie klikając na niego będziemy dodawać do swojego portfela pieniądze, za
które następnie możemy kupić akcje, obligacje, miejsca użytku publicznego, a
wszystko po to, by przejąć Polskę, Europę, Stany Zjednoczone itd...
W grze oczywiście samodzielnie musimy klikać
bynajmniej na początku w tzw. Grosza, lecz mamy możliwość automatycznego
zbierania pieniędzy, nawet gdy gra jest wyłączona.
Wszystko tak naprawdę zależy od tego, jaką
przyjmiemy strategię.
Spore ułatwienie mają użytkownicy iPhone'ów, które posiadają funkcję 3D Touch,
gdyż tak naprawdę możemy dusić grosza bez odrywania palca od wyświetlacza,
naciskając na niego po prostu mocniej, co przyśpiesza nasze zdobywanie
pieniędzy.
Aplikacja nie jest pozbawiona reklam, lecz w
tym przypadku zostało to świetnie
rozwiązane, jeśli musimy obejrzeć reklamę, to podwajają nam się stawki
obligacji, loterii itd., więc wszyscy na tym korzystamy ani gracze, ani autor
gry nie jest pokrzywdzony.
Gra „Dusigrosz” to świetny sposób na zabicie
czasu w pociągu, autobusie, podczas przerw na uczelni itp.
Na pewno nie będziecie żałować, pobierając tę
aplikację, gdyż jest darmowa, nie zajmuje zbyt wiele miejsca, cały czas
dodawane są nowe funkcje i usprawnienia, a co najważniejsze, bez względu na
wadę wzroku każdy może w nią grać...
Adrian Nowakowski
Czy grozi nam brak wody
w Kujawsko-Pomorskiem, na Kujawach, w Polsce, na świecie? Odpowiedź na to
pytanie nie jest tak prosta, jak mogłoby się wydawać. Zasób hydrosfery świata
szacuje się na niewyobrażalną dla człowieka objętość – 1,4 mld km3.
Jednakże dzieląc ten tort na kawałki, okazuje się, że woda słodka – zdatna dla
człowieka, nie stanowi znaczącej części. Ale po kolei.
Woda zajmuje 72%
powierzchni naszej planety, z czego 97% stanowią wody oceaniczne i morskie.
Choć po jednej kąpieli zażytej w Morzu Bałtyckim, czy też w zdecydowanie
chłodniejszych wodach oceanicznych wiemy, iż ich zasolenie wyklucza możliwość
bezpośredniego spożycia. Oczywiście istnieją technologie odsalania, jednakże w
chwili obecnej jedynie szejkowie mogą sobie pozwolić na ten luksus. Pozostaje
nam 3% kawałek płynnego tortu, z którego niestety musimy wykluczyć kolejne 68%
uwięzione w lodowcach i lądolodach, naszych długoterminowych „magazynach” wody
słodkiej, jednakże z ekologicznym „żelaznym listem”, gdyż ich naruszenie
mogłoby spowodować zmiany klimatyczne na skalę światową. Pozostałe 31% z
naszego coraz mniejszego kawałka uwięzione są głęboko pod ziemią. Takim oto
sposobem pozostał nam mały, niemal przezroczysty kawałek wód słodkich, które
nadają się do spożycia. JEDEN PROCENT stanowiący o naszym przetrwaniu na
„niebieskiej planecie” – to wody rzek, jezior, bagien i wody podziemne.
Jednakże nie jest to zasób niewyczerpywalny. Zmuszeni jesteśmy do ochrony
„płynnego złota” nie tylko w sposób jakościowy – eliminację potencjalnych
zanieczyszczeń, ale przede wszystkim ilościowy! Jedynie odpowiedni poziom ich
poboru umożliwi „nadążyć” matce naturze w procesie samooczyszczania wód, zanim
ich deficyt doprowadzi do pogorszenia ich jakości. W tym przypadku zamykanie
kranu w czasie mycia zębów, nabiera realnego, wymiernego sensu!
Ziemia jest jedyną (do
tej pory) planetą ze stwierdzoną obecnością wody w stanie płynnym. Szanując
każdą kroplę, dajemy szansę nie tylko sobie na lepsze, zdrowsze życie, ale
przede wszystkim udzielamy kredytu ekologicznego następnym pokoleniom!
Dawid Szatten
W dzisiejszym odcinku chciałabym zadowolić
wszystkich sympatyków kryminałów wojennych. Pragnę przedstawić książkę Janusza
Majewskiego „Czarny mercedes”. Opowiada ona o stosunkach polsko-niemieckich. W
tym kryminale trup ściele się gęsto. Nie można się od
niego oderwać.
Krystyna Skiera
Projekt ma na celu wyłonienie najlepszych
graczy showdown w kraju w formule Grand Prix o randze
Pucharu Polski dla Osób Niewidomych i Słabo Widzących.
W ramach projektu Showdown
nie tylko dla Mistrzów odbędzie się sześć turniejów, w różnych lokalizacjach na
terenie całego kraju. Wszystkie turnieje trwać będą po trzy dni, a rozgrywki
odbywać się będą od piątku do niedzieli.
Pierwszy z cyklu odbył się w Bydgoszczy w
dniach 16-18 marca br. w hotelu Akor.
W turniejach mogą brać udział zawodnicy z całej
Polski.
Osoby biorące w nich udział zobowiązane są
posiadać własny sprzęt do gry w showdown (rakietkę,
rękawicę oraz gogle), zgodny z wytycznymi IBSA. V., zasady gry oraz regulamin.
„Z CIEMNOŚCI NA SPORTOWY OLIMP” 2018
Projekt zakłada przeprowadzenie w 2018 r. cyklu
pięciu imprez, zawodów sportowych o zasięgu ogólnopolskim dla osób z dysfunkcją
wzroku. Turnieje rozegrane zostaną w następujących dyscyplinach: szachy/warcaby
100-polowe (maj/czerwiec br. Rowy), showdown
(kilkudniowy turniej poza Bydgoszczą), nordic walking (Szklarska Poręba), bowling (maj br. w Bydgoszczy)
oraz strzelectwo sportowe (Bydgoszcz).
Udział mogą wziąć sportowcy z całego
kraju. Biorący udział w zawodach (oba projekty) muszą legitymować się
orzeczeniem stwierdzającym znaczny bądź umiarkowany stopień niepełnosprawności
z tytułu dysfunkcji wzroku.
Mistrzostwa Polski na 10 km odbędą się w
Bydgoszczy 27 maja podczas Bydgoskiego Festiwalu Biegowego 2018.
Więcej
informacji - www.luczniczka.org.pl
Dzięki tej drylownicy
nie trzeba walczyć z zewnętrzną warstwą ananasa. Przy jej pomocy można otrzymać kawałki ananasa identyczne jak
te zakupione w puszce. Drylownica
czy też wydrążarka działa jak korkociąg, tnąc środek ananasa na idealnie równe plastry,
zostawiając środek wraz z łupiną.
Wystarczy, że
odetniemy górną część ananasa i przyłożymy drylownicę, wkręcając do środka
ananasa drylownicę. Urządzenie jest łatwe w obsłudze i naprawdę wystarczy
chwila, żeby cieszyć się wspaniałym i egzotycznym smakiem owocu.
Drylownica to znakomite urządzenie do krojenia
ananasa w plasterki bez łupiny i twardego środka. Produkt wykonany został ze
stali nierdzewnej. Ja testowałam drylownicę marki BrunHoff
zakupioną w Internecie. Koszt z przesyłką ok.26 zł.
Edyta Schirakowska
Składniki na tortownicę o średnicy 24 cm
Ciasto:
* 450 g mrożonego, rozdrobnionego szpinaku
* 4 jajka
* 2 szklanki mąki krupczatki
* 1 i 1/3 szklanki oleju
* 1 pełna szklanka cukru
* 3 łyżeczki proszku do pieczenia
(Szklanki o pojemności 250 ml)
Krem:
* 500 ml kremówki
* 500 g mascarpone
* 3/4 szklanki cukru pudru
* 1,5 szklanki jagód
* 2 szklanki malin
Dodatkowo:
* jagody i maliny do dekoracji
Przygotowanie:
Rozmrożony szpinak przekładamy na gęste sito i
mocno odciskamy z wody.
Szpinak łączymy z połową oleju i miksujemy
przy pomocy malaksera (lub blendera), aby go jeszcze
bardziej rozdrobnić.
Jajka ubijamy z cukrem na jasną, puszystą masę
(przez około 7 minut), a następnie - cały czas miksując - dodajemy masę
szpinakową oraz pozostały olej.
Kiedy składniki się połączą, dodajemy partiami
mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia.
Spód tortownicy wykładamy papierem do pieczenia
(dodatkowo lekko go natłuszczając). Ciasto przelewamy do formy, wyrównujemy
wierzch i wstawiamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika. Pieczemy ok. 50-60
minut (do suchego patyczka).
Po wyjęciu z piekarnika ciasto odstawiamy do
całkowitego wystygnięcia, najlepiej na całą noc.
Wystudzone ciasto przekrawamy na 3 blaty -
pierwszy od góry może być cieńszy niż dwa pozostałe, ponieważ należy go
skruszyć.
Płynną kremówkę łączymy z mascarpone
oraz cukrem pudrem i miksujemy do chwili powstania gęstego (znacznie
gęściejszego niż sama bita śmietana) kremu, z którego odkładamy 4 łyżki, a
do pozostałego w misce dodajemy maliny oraz jagody i delikatnie mieszamy łyżką.
(Zbyt długo ubijany krem może się zwarzyć podobnie jak sama śmietana, więc
kiedy tylko uzyskamy odpowiednią konsystencję, należy zaprzestać miksowania).
Krem z owocami dzielimy na 2 części i
przekładamy nim ciasto. Odłożonym wcześniej kremem smarujemy boki ciasta, a
następnie całość posypujemy pokruszonym ciastem.
Ciasto wstawiamy do lodówki na co najmniej 3
godziny (a najlepiej na całą noc).
Przed podaniem wierzch ciasta dekorujemy
świeżymi owocami.
Smacznego :)
Przepis otrzymany od Kasi Głowackiej