BIULETYN NR 42 IV/2012 EGZEMPLARZ
BEZPŁATNY
NR ISSN 1644-1923
OKRĘGOWY BIULETYN INFORMACYJNY KUJAW I
POMORZA, POLSKIEGO ZWIĄZKU NIEWIDOMYCH OBRAZUJĄCY DZIAŁALNOŚĆ LUDZI NIEWIDOMYCH
I SŁABO WIDZĄCYCH
Biuletyn Informacyjny „OKO” to bezpłatny
kwartalnik informujący o działalności ludzi niewidomych i słabo widzących na
terenie województwa kujawsko–pomorskiego
Redakcja A. Kruczkowski, R.
Olszewska, D. Tomaszewska-Szatten
e-mail:
biuletynoko@tlen.pl
Kolegium Redakcyjne ks. P. Buczkowski, J.
Henselek, J. Śledzikowska
Korekta L.
Mokańska
Wydawca Polski Związek
Niewidomych, Okręg Kujawsko-Pomorski
Al.
Powstańców Wlkp. 33, 85-090 Bydgoszcz,
tel.
52 341 32 81
ul.
Konwiktorska 7/9, 00-216 Warszawa
Wersja dźwiękowa realizacja
akustyczna - J. Olszewski
czyta
- L. Mokańska
Redakcja
nie zwraca materiałów niezamówionych, zastrzega sobie prawo do skrótów,
adiustacji i redagowania nadesłanych tekstów. Wszystkie materiały
publikowane w kwartalniku „OKO” mogą być przedrukowywane wyłącznie za zgodą
redakcji. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczanych reklam
i ogłoszeń.
Wydanie Biuletynu Informacyjnego „OKO” jest dofinansowane
ze środków PFRON w ramach 9 konkursu oraz ze środków Ministerstwa Pracy i
Polityki Społecznej z Programu Operacyjnego Fundusz Inicjatyw Obywatelskich
ZAKOŃCZYŁ SIĘ TWÓRCZY REJS OKATiK-a
2012
AKTYWNIE Z KOŁEM PZN W ALEKSANDROWIE KUJAWSKIM
,,TAK WIELU
WSPANIAŁYCH LUDZI SPOTKAŁEM W ŻYCIU"
„NAJDROŻSZA SZKOŁO MA” – 140 lat istnienia
szkoły
KONWENCJA O PRAWACH OSÓB NIEPEŁNOSPRAWNYCH
ŻYCIE BEZ KSIĄŻEK JEST
PO PROSTU NUDNE
„NA ROZGRZEWKĘ I FRASUNEK NAJLEPSZY DOMOWY TRUNEK”
Drodzy Czytelnicy,
Rok 2012 był dla naszego kwartalnika rokiem pomyślnym. Z
PFRON-u otrzymaliśmy dofinansowanie na wydanie czterech numerów „OKA”. Przy
jego tworzeniu redakcję wspierało Kolegium Redakcyjne w składzie: Jadwiga Henselek, Janina Śledzikowska, ks. Piotr Buczkowski oraz
wiele osób, które nieodpłatnie, systematycznie pisały bardzo ciekawe artykuły
do naszego pisma. W tym miejscu pragniemy serdecznie podziękować: Grażynie Białej, Paulinie Błaszkiewicz,
Magdalenie Turek, Jackowi Sidorowi, Dawidowi Szattenowi,
przedstawicielom naszych kół powiatowych oraz wszystkim osobom, które
przyczyniły się do wzbogacenia naszego biuletynu. Treści publikowane w naszym kwartalniku
okazały się interesujące na tyle, że prawie o 100% wzrosła liczba indywidualnych
prenumeratorów, którym każdy numer „OKA” w wybranej przez nich wersji wysyłamy
na adres domowy.
Napisany został kolejny projekt na wydawanie Biuletynu
Informacyjnego „OKO” w 2013 roku. Z nadzieją patrzymy w przyszły rok. Wierzymy,
że w marcu ukaże się kolejny, 43 numer naszego „OKA”.
Naszym wiernym czytelnikom życzymy ciepłych, spokojnych,
rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia oraz dużo szczęścia i spełnienia marzeń w
Nowym Roku. Mamy nadzieję na spotkanie w 2013 roku.
Przypominamy, że nasz biuletyn zamieszczany jest na
stronie internetowej Okręgu Kujawsko-Pomorskiego PZN: www.kujawskopomorski.pzn.org.pl
Redakcja
Zadanie „Twórczy rejs OKATiK-a 2012” to cykl spotkań o charakterze edukacji
kulturalnej i artystycznej wśród osób niewidomych i niedowidzących, którzy
zrzeszeni są w Klubie „OKATiK” przy Polskim Związku
Niewidomych w Bydgoszczy. Cykliczne spotkania poszczególnych sekcji: plastycznej,
redakcyjno-literackiej i muzycznych spotkań pokoleń pod okiem fachowej kadry
pozwoliły doskonalić warsztat twórczy osób niewidomych i niedowidzących
uczestniczących w spotkaniach warsztatowych.
Program „Twórczy rejs OKATiKa”
podejmowany był również w latach ubiegłych, zawsze cieszył się dużą
popularnością i przybierał różne formy.
Było zwiedzanie miasta dotykiem, były specjalistyczne warsztaty
artystyczne, spotkania rodzin. W tym roku zorganizowaliśmy cykl warsztatowy
(łącznie 20 godz.) w miesiącach: sierpień, wrzesień, październik dla sekcji
plastycznej, literackiej i muzycznej, w których uczestniczyło 27 osób z koła
powiatowego w Bydgoszczy. Spotkania te
pomogły zaprezentować się artystom na zewnątrz. „Twórczy rejs OKATiKa
2012” zaowocował wystawą fotografii „Leon widziany… inaczej” - która dla osób
niedowidzących, dzięki rozwojowi techniki znowu stała się dostępna. Był to
efekt przeprowadzonych warsztatów artystycznych. Dwie prezentacje artystyczne:
spotkanie literackie z Antoniną Markiewką (26 września w MCK ) i koncert (15 października) połączony z
prezentacją „Wspólnego teatru” i podsumowaniem programu „Niewidomi u Leona”
zorganizowany dla mieszkańców miasta Bydgoszczy w Międzynarodowy Dzień Białej
Laski (dla ok. 200 osób), pozwolił zaprezentować efekty przeprowadzonego
programu.
Dzięki podjętej inicjatywie znacznie
zwiększyła się liczba osób niewidomych i słabo widzących, która chce tworzyć i
aktywnie uczestniczyć w życiu kulturalnym naszego związku, a także naszego
miasta – Bydgoszczy. Była to edukacja prozdrowotna wspomagająca rehabilitację
społeczną, którą można prowadzić również poprzez aktywne uczestnictwo w życiu
kulturalnym.
Program „Twórczy Rejs OKATiKa”
rozbudził zainteresowania, pogłębił posiadaną wiedzę, a także zachęcił do
twórczego działania.
Rehabilitacja poprzez sztukę jest
jedną ze sprawdzonych form rehabilitacji społecznej, która pomaga i ułatwia
właściwe zagospodarowaniu czasu wolnego przez osoby niepełnosprawne.
Zorganizowane warsztaty pozwoliły
rozszerzyć twórcze umiejętności niewidomych i niedowidzących artystów, rozwinąć
umiejętności prezentowania swojej twórczości
i ograniczyły izolację społeczną osób niepełnosprawnych, które czują się
pewniej w swojej grupie, jednak należy kształtować w nich umiejętności
„otwierania się” i prezentowania swojej twórczości społeczeństwu.
Program „Twórczy rejs OKATiKa 2012” zakończył
się 15 listopada „Spotkaniem z piosenką patriotyczną”. Łącznie obejmował 10 spotkań i imprez o charakterze
integracyjno-edukacyjnym, w których uczestniczyło ponad 300 osób. Realizacja
tego programu była możliwa dzięki dofinansowaniu z budżetu Miasta Bydgoszczy,
Wydziału Zdrowia i Świadczeń
i Polityki Społecznej.
koordynator ds. kultury
Helena
Skonieczka
W dniu 15 października 2012 roku w
siedzibie Miejskiego Centrum Kultury w Bydgoszczy uhonorowano osoby zasłużone
dla środowiska niewidomych i słabo widzących.
W Międzynarodowy Dzień Białej Laski,
zorganizowany przez Okręgowy Klub Aktywności Twórczej i Kulturalnej „OKATiK” przy Okręgu Kujawsko-Pomorskim Polskiego Związku
Niewidomych zostały wręczone odznaki „Przyjaciel niewidomych”, które dla
niewidomych są wyrazem największego uznania i podziękowania za niesioną im
pomoc.
Wiceprezes ZG PZN Zbigniew Terpiłowski
uhonorował w ten sposób senatora RP Jana Rulewskiego i Marię Zaborowicz z DPS w Nakle.
Na wniosek prezesa Klubu „OKATiK” odznakę tę przyznano również za pomoc i zrozumienie
potrzeb kulturalnych i artystycznych osób niewidomych pani Elżbiecie
Krzyżanowskiej - przewodniczącej Komisji Kultury i Dziedzictwa Narodowego
Sejmiku Województwa Kujawsko-Pomorskiego i Marzenie Matowskiej
– dyrektor Miejskiego Centrum Kultury w Bydgoszczy.
Uroczystości wzbogacone zostały
programem artystycznym „Wspólny teatr” prezentowanym przez osoby niewidome i
niedowidzące z Bydgoszczy, Nakła, Koronowa i Grudziądza zrzeszone w klubie „OKATiK”. Z okazji
obchodzonego Roku Leona Wyczółkowskiego klub
ten był organizatorem kilkunastu
spotkań i inicjatyw kulturalnych w ramach programu „Niewidomi u Leona”.
koordynator ds. kultury
Helena
Skonieczka
Wiesław Miętkiewicz,
choć sam jest niewidomy, dostrzega to, czego zwykły człowiek zobaczyć nie
potrafi.
Wiesiu, tak zdrobniale zwykło się
mówić na naszego dobrego kolegę z radziejowskiego koła PZN. Ten 42-letni
mężczyzna, mieszkaniec Piotrkowa Kujawskiego, zawsze tryskający humorem, swoją
życzliwością potrafi zarażać innych pomimo to, że codziennie zmaga się ze swoją niesprawnością. Chociaż jest niewidomy i
porusza się na wózku inwalidzkim, cały czas podejmuje coraz to nowsze wyzwania
i z zapałem dąży do ich realizacji.
Wiesiu
pracuje 6. rok w warszawskiej firmie
sprzedającej części do samochodów koreańskich i amerykańskich. Praca ta polega
na wyszukiwaniu przez Internet adresów innych firm, porównywaniu cen i
nawiązywaniu współpracy z nimi.
Wiesław
od 1,5 roku jest w zarządzie naszego koła i bierze czynny udział w życiu
związku niewidomych. Często dzieli się z nami swoimi pomysłami, które wykorzystujemy do realizacji wykonywanych zadań.
Warto
podkreślić, iż już 6. raz uczestniczył w pieszych pielgrzymkach na Jasną Górę z
integracyjną grupą Caritas. Jak sam wspomina: „Podróży towarzyszy miła atmosfera, poznaję wspaniałych ludzi,
którzy podejmują nas noclegiem lub wyżywieniem”. Wypełniają go one życiodajną
siłą, przynoszą ulgę w cierpieniu i radość, bowiem życie stanowi
najwspanialszy dar, który powinniśmy szanować.
Miętkiewicz
zdobywa także wyróżnienia w konkursach, zgłębia swoją wiedzę na tematy
przyrodnicze i historyczne, interesuje się literaturą.
Reasumując, Wiesiu jest najlepszym
przykładem, iż niepełnosprawność nie jest przeszkodą i można funkcjonować,
przekraczając swoje ograniczenia. Stanowi wzór dla innych.
Ewa
Kozińska
20 października w Bydgoszczy miały
miejsce dwa wydarzenia: II Festiwal Widzących Duszą „Muzyka otwiera oczy” i
rozruch kawiarni artystycznej prowadzonej przez niewidomych i niedowidzących o
nazwie „Otwarta Przestrzeń Światłownia”. Obie te
inicjatywy łączy nie tylko termin. Trzeba było rozbić wiele murów niechęci,
głupoty czy obojętności, aby mogły zaistnieć. Warto było to robić...
Tegoroczny festiwal stał pod wielkim znakiem zapytania. Rok
temu większość środków na imprezę dał Wydział Kultury Urzędu Miasta Bydgoszczy.
Mimo entuzjastycznych recenzji, pochwał uczestników i widzów I festiwalu,
Wydział Kultury w tym roku nie przeznaczył na imprezę ani złotówki. Odesłał
organizatorów do... Wydziału Zdrowia! Bo przecież to impreza dla
niepełnosprawnych...
Wydział Zdrowia uznał, że festiwal
to jednak wydarzenie kulturalne i to kultura powinna płacić. Wszystko
oczywiście wśród zapewnień o wielkiej potrzebie istnienia takiego
przedsięwzięcia.
W końcu pomógł Marszałek Województwa, dając połowę potrzebnych środków. Drugiej
połowy nadal jednak brakowało...
Pomogli ludzie, którzy naprawdę rozumieli
ideę Festiwalu Widzących Duszą. Konferansjerzy zrezygnowali z honorariów (jeden
z nich musiał dojechać do Bydgoszczy ponad 200 km). Zespół podgrywający
wykonawcom i ekipa nagłaśniająca wzięli symboliczne kwoty. Uniwersytet
Kazimierza Wielkiego zrezygnował z opłat za wynajęcie Auli Copernicanum.
Jurorzy obradowali za ciastko i kawę. Wreszcie gwiazda Festiwalu – „Czerwony
Tulipan” - którego recital kosztuje ok. 10 tys. zł także wystąpił za darmo!
-
Robicie wspaniałe rzeczy, pozwólcie nam też poczuć się częścią tej inicjatywy.
Razem zburzymy każdy mur głupoty i zawiści – podsumował Stefan Brzozowski,
lider „Czerwonego Tulipana”.
Festiwal wystartował i okazał się
jeszcze lepszym, niż rok temu. Jury oceniło, że poziom tegorocznych wykonawców
był o niebo wyższy, niż podczas pierwszej edycji. Wykonawcy zjechali z całej
Polski, co utrwala ogólnopolską pozycję imprezy.
Pierwsze miejsce zajęli Zuzanna
Osuchowska i Krzysztof Wysocki. Drugie miejsce – Aleksandra Gudacz,
trzecie – Łukasz Baruch i Przemek Cackowski. Na
wyróżnienia zasłużyli Armand Perykietko, Renata
Szczepaniak i Danuta Borowska. Wartość nagród – ponad 6 tys. zł.
W tym roku, mimo problemów z
finansami, po raz pierwszy nasz festiwal był imprezą dwudniową. Drugi dzień –
czyli Koncert Laureatów i występ „Czerwonego Tulipana” odbył się w świeżo
wyremontowanej „Otwartej Przestrzeni Światłownia”. I
tu słów kilka o tym drugim przedsięwzięciu...
Dwa lata temu grupa niewidomych i
niedowidzących zawiązała w ramach bydgoskiego PZN Grupę Samopomocy. Spotykaliśmy
się raz w miesiącu, rozmawialiśmy, mieliśmy kursy, szkolenia, wspólne wyjazdy.
Program się skończył, a my już samodzielnie postanowiliśmy działać dalej. W
oparciu o stowarzyszenie Lokalna Inicjatywa Kulturalna produkowaliśmy kartki
świąteczne, stroiki, ozdoby choinkowe, pamiątkowe dyplomy itp. Wreszcie pół
roku temu założyliśmy Spółdzielnię Socjalną Widzących Duszą „Światełko”.
Problemy były już od początku. Każdy
ze spółdzielców w zamian za przyznane dotacje musiał przedstawić poręczenie.
Rzecz czysto formalna, bo w rzeczywistości nie ma obaw, że taką dotację trzeba
będzie zwracać. No, może w jednym przypadku – jeżeli spółdzielca w ciągu dwóch
lat zasłuży na dyscyplinarkę. Mało to realne w przypadku mocno zdeterminowanych
ludzi...
A jednak nie chciał poręczać żaden
związek, stowarzyszenie czy urząd. Każdy z nas na własną rękę wyszukał takie
zabezpieczenia – własnym majątkiem lub poręczeniem znajomych czy rodziny.Wyszukaliśmy kompletnie zdewastowany, rozkradziony
lokal ADM. Kolejny paradoks – aby dostać dotację, musieliśmy mieć taki lokal.
Nie mogliśmy jednak wydać ani grosza na czynsz przed otrzymaniem dotacji. Istny
paragraf 22! Znowu pomogła Lokalna Inicjatywa Kulturalna, opłacając czynsz...
Potem czteromiesięczny, codzienny remont. W naszych rękach
młotki, kielnie, pędzle itd. Na wynajęcie fachowców nie było środków. Ale i tu
znaleźliśmy przyjaciół. Elektryk reanimował nam prąd za koszt materiałów,
monitoring warty 8 tys. firma przekazała w zamian za reklamę w powstającym
lokalu. Na podobnych zasadach dostaliśmy wyposażenie kuchni i meble. Wielu
wspaniałych, mądrych, otwartych ludzi dołożyło cegiełkę do „Otwartej
Przestrzeni Światłownia” - taką nazwę ma stworzona na
ul. Św. Trójcy 15 w Bydgoszczy kawiarnia artystyczna.
Działa codziennie, oprócz poniedziałków,
w godz. 15-21. Oferujemy dobrą muzykę (Grechuta, Kaczmarski, Niemen i inni
bardowie), domowe ciasto, drobne posiłki, napoje gorące i zimne. Sprzedajemy
komisowo rękodzieła wytwarzane przez niepełnosprawnych. W każdy piątek o godz.
18 mamy koncerty muzyczne na żywo, natomiast w soboty o 18 – wieczorki
samotnych serc z szampańską zabawą. Mamy swoich masażystów, którzy dojeżdżają z
własnym łóżkiem do klientów (masaż leczniczy lub relaksacyjny). Oferujemy
najtańszy w Bydgoszczy transport samochodem osobowo-dostawczym Nissan Primastar.
„Otwarta Przestrzeń Światłownia” działa i ma się coraz lepiej. Byłoby nieprawdą stwierdzenie, że spotkaliśmy
na swojej drodze tylko przyjaciół i wspaniałych ludzi. Byli i tacy, którzy
próbowali podstawić nogę – przez własne kompleksy, zawiść czy ot tak… Pomińmy
to milczeniem, niech im będzie wstyd. Jako filozofię naszej firmy przyjęliśmy
hasło: „Otwarta przestrzeń, otwarte umysły, otwarte serca”. I takich ludzi –
czyli Was, drodzy Czytelnicy –
z przyjemnością ugościmy w „Światłowni” i przyjmiemy
do grona naszych przyjaciół. Warto kruszyć mury, warto mieć marzenia i warto je
spełniać. Jeśli zechcesz – mury runą, czego dowodem jest II Festiwal Widzących
Duszą I Otwarta Przestrzeń Światłownia.
Grzegorz Dudziński
dyrektor festiwalu i prezes „Światłowni”
Już od dłuższego czasu słychać
pokątnie wyrażaną opinię, że w tym kole nic się nie dzieje, nic się nie
organizuje.
Stwierdzam, że do tego, aby w kole
się coś działo, muszą być dwie strony, strona organizująca imprezy i strona w
nich uczestnicząca.
Aby udowodnić, że jednak coś się
dzieje w kole, podaję tylko skrótowo
wykaz imprez organizowanych przez Zarząd Koła Powiatowego PZN w Bydgoszczy od
19 marca 2011r. do października 2012r.
Żeby się nie powtarzać informuję, że
wszystkie imprezy, które będą wymienione ogłaszane były: na spotkaniach
duszpasterskich, na stronie internetowej Okręgu PZN, za pośrednictwem Grzegorza
Dudzińskiego oraz na tablicy ogłoszeń.
Ponadto wszystkich przychodzących czy
pytających telefonicznie informowaliśmy osobiście.
Wykaz
imprez:
Cykliczne
imprezy: majówka, wycieczka do Jastarni, 3 turnusy rehabilitacyjne do Ustki,
konkursy literackie i recytatorskie, spotkania opłatkowo-kolędowe.
Pozostałe
imprezy/spotkania:
„Bydgoszcz
dotykiem i słuchem widziana” – konkurs wiedzy o Bydgoszczy, spotkanie pod
hasłem „Pieniądze oraz usługi bankowe wczoraj, dziś i jutro”, pielgrzymka do
Łomży, wycieczka edukacyjna do Warszawy, planowana była również wycieczka do
biblioteki w Łodzi, ale z powodu braku zainteresowania została odwołana.
Ponadto zorganizowaliśmy Dzień
Dziecka w Biskupinie, jednodniowy wyjazd do Aquaparku w Solcu Kujawskim, z
okazji Dnia Białej Laski - spotkanie z artystką Małgorzatą Mówińską-Zyśk.
Niestety, z ogromną przykrością
muszę stwierdzić, ze te imprezy cieszyły się znikomym, a nawet żadnym
zainteresowaniem. Już nie wspomnę, ile telefonów wykonały osoby odpowiedzialne
za te imprezy.
Gdyby nie udział uczniów z Ośrodka
Szkolno-Wychowawczego im. L. Braille’a oraz członków innych kół okręgowych,
żaden konkurs nie odbyłby się, albowiem we wszystkich konkursach z naszego koła
udział wzięła jedna osoba, mimo że w ostatnim z nich główną nagrodą był czytak, za który jeszcze raz bardzo dziękujemy Spółdzielni
Nowa Praca w Warszawie.
My, jako Zarząd, przyjmujemy każdą
konstruktywną krytykę, ale ci którzy krytykują, niech uderzą się we własne
piersi i uczciwie sobie odpowiedzą na pytanie: „W ilu imprezach
uczestniczyliśmy?”
Wiem, że ludzie ubożeją, niestety są
teraz takie czasy, że prawie do każdej imprezy potrzebny jest wkład własny i
skoro okazało się, że do majówki w tym roku trzeba było dołożyć 5zł, to
niestety uczestników było o wiele mniej niż rok temu.
Z ogromną przykrością stwierdzamy,
iż członkowie naszego koła nie biorąc udziału
w żadnej imprezie, nie proponują nam nawet, w czym chcieliby uczestniczyć.
Krystyna Skiera
Koło PZN w Aleksandrowie Kujawskim jest prężnie działającym wzorem do
naśladowania dla innych organizacji, które też chciałyby coś zrobić dla miasta,
ale na starcie poddają się nie wiedząc o tym, że jest wiele organizacji,
instytucji, osób prywatnych, które chcą im pomóc, są wrażliwe na nas – czyli
osoby niewidome i słabo widzące.
Projekt Poznaj Siebie 3 jest kontynuacją ubiegłorocznego
Projektu Poznaj Siebie 2. Projekt zaktywizował już dużą liczbę osób, wycofanych
ze środowiska ze względu na swoją chorobę (wadę wzroku). Dzięki zrealizowaniu
działań projektu, osoby te odnalazły wiarę w siebie, otworzyły się na innych.
Animator projektu (pisząca te słowa) starała się w sposób rzeczowy, podchodząc
do każdego z uczestników, wpoić im nowe wartości, przez co - jak sama nazwa
projektu mówi - poznać siebie z bliska, tak od wewnątrz, nie zważając na
niepełnosprawność, tylko na to, kim się jest jako istota ludzka. W zeszłym roku
udało nam się w ramach projektu przeprowadzić następujące działania:
wycieczka do Warszawy (uczestnicy mieli okazję z
bliska od wewnątrz zobaczyć Sejm, Muzeum Powstania Warszawskiego, Starówkę,
Pałac Kultury)
spotkanie ze znanym niewidomym alpinistą - Pawłem
Urbańskim, który brał udział w projekcie „Trzy Korony” u boku legendy, samego
Mariusza Kamińskiego. Gość w niesamowity sposób, za pomocą slajdów i filmików
pokazał, że trzeba wierzyć w siebie i w swoje możliwości, pomimo bariery
wzrokowej.
organizacja Wigilii.
Kolejnym naszym ważnym przedsięwzięciem było utworzenie Klubu Żywej
Książki (KŻK) pod koniec ubiegłego roku, który prężnie funkcjonuje do dnia
dzisiejszego. Przykładem czynnej działalności KŻK jest utworzenie biblioteczki
i zakup 150 audiobooków i czytaka
do odtwarzania książek.
W ramach projektu zorganizowaliśmy także spotkanie z pisarką Ireną Matuszkiewicz i poetką Heleną Dobaczewską-Skonieczko.
Warto zwrócić uwagę na fakt, że w ramach otwartego konkursu ofert wygraliśmy w
Gminie Miejskiej Aleksandrów Kujawski dofinansowanie w wysokości 5.000zł na
realizacje naszego działania. Nie byłoby to możliwe bez wsparcia Wandy Drabikowskiej -
dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Aleksandrowie Kujawskim i jej
współpracowników.
Dużym osiągnięciem, z którego jesteśmy bardzo dumni, jest pozyskanie
nowej siedziby na działalność naszego klubu. Aktywność koła sprawiła, że
burmistrz Andrzej Cieśla przychylił się do tego, abyśmy otrzymali 60-metrowy
lokal w Gimnazjum Lotników Polskich nr 1 przy ul. Długiej, który od 1 września
2012 r. został naszą oficjalną siedzibą, czynną w każdy poniedziałek i piątek w
godzinach 9-11. W związku z pozyskaniem tego lokalu, chciałabym korzystając z
okazji, bardzo podziękować Jerzemu Dei - dyr. Okręgu Kujawsko-Pomorskiego PZN
za pomoc w realizacji tego zamierzenia.
Kolejnym ważnym dla nas przedsięwzięciem było zorganizowanie 3-dniowiej
wycieczki do Trójmiasta, na Półwysep Helski i na Kaszuby. W tym miejscu ogromne
podziękowania należy przekazać PCPR w Aleksandrowie Kuj. za dofinansowanie
wycieczki w kwocie 10.000zł.
Na uwagę zasługuje także udział członków koła w realizacji działań
związanych z obchodami Roku Leona Wyczółkowskiego. W Galerii Sztuki Ludowej i
Nieprofesjonalnej Wojewódzkiego Ośrodka Kultury i Sztuki przy Starym Rynku w
Bydgoszczy zaprezentowano wystawę plastyczną „Niewidomi u Leona”. Autorami prac
malarskich, hafciarskich, rzeźbiarskich zaprezentowanych na wystawie były osoby
niewidome i niedowidzące. Na wystawie prezentują swoje prace również członkowie
naszego koła, którzy podczas spotkań aktywizujących w czasie działań projektu
nie byli nikomu znani, a teraz nie boję się ich nazwać artystami, którzy
odnaleźli w sobie talent z różnych dziedzin. Swoje prace w Bydgoszczy
zaprezentowali: Urszula Danielak, Maria Chojnacka, Regina Jędrzejczak, Sławek
Śmigielski, Grażyna Grefkiewicz, Stanisław Szczęsny.
18 grudnia natomiast prace naszych członków prezentowane będą w Centralnej
Galerii Tyflologicznej w Warszawie.
Kolejnym działaniem koła PZN w Aleksandrowie Kuj. było zorganizowanie
obchodów Dnia Białej Laski. Z tej okazji spotkaliśmy się 18 października 2012 w
Urzędzie Miejskim. Wśród zaproszonych gości byli m.in. Edmund Janke – prezes koła PZN w Toruniu, dr Andrzej Cieśla –
burmistrz miasta, Wanda Drabikowska – dyrektor
Miejskiej Biblioteki Publicznej w Aleksandrowie Kuj. Obchody uświetnił zespół
folklorystyczny z Wołszewa.
Członkowie naszego koła włączyli się także w akcję
ratowania zabytkowych nagrobków i pomników znajdujących się na zabytkowej
nekropolii przy ul. Chopina.
31 października wzięliśmy udział w zbiórce pieniędzy, z której dochód
przeznaczany jest na renowację zabytkowych mogił znanych i zasłużonych
aleksandrowian.
Trudno wymienić wszystkie nasze działania i efekty,
jakie one przynoszą. Trzeba jednak wspomnieć o tych najważniejszych, tych
niedostrzegalnych dla oczu, ale dla duszy i wnętrza drugiej osoby, tak jak
radość uczestników, podniesienie wiary w siebie, w swoje możliwości. Trzeba
tylko uwierzyć, że wiara jest siłą napędową do realizacji marzeń, jednak od nas
zależy, czy chcemy się rozpędzić, czy stać cały czas w miejscu na starcie. Nasz
wzrok - mając na myśli wzrok niewidomych i słabo widzących - może wskazywać
nieodległe cele. Zwykłe codzienne czynności dla niektórych z nas stanowią nie
lada wyzwanie, jednak znajdują się wśród nas tacy, co sięgają daleko, czyli po
same szczyty tak jak wspomniany alpinista czy też nasi artyści. Dzięki naszym
działaniom dużo ludzi zauważyło i doceniło to, że warto jednak wyjść z domu,
porozmawiać, powymieniać się poglądami, dowiedzieć się czegoś nowego o sobie,
pomyśleć o sobie pozytywnie, żeby udowodnić sobie, że jestem silniejszy i
potrafię pomimo tej bariery cieszyć się z życia, brać je garściami. Nie kryję
radości z tego powodu, że osoby z naszego środowiska zostały dostrzeżone, a
życie kulturalne dla osób niewidomych i słabo widzących w Aleksandrowie
Kujawskim nabrało barw.
Anna Krychowiak
,,
(...) bez ciągłości historii świat jawi się nam jako zbiór przypadkowych
zdarzeń. Ciągłość historii pozwala nam dostrzegać (...) przyczyny i skutki,
wybory i decyzje konkretnych ludzi i konsekwencje, jakie powodowali.
Dostrzeganie ciągłości historii pozwala pytać o motywy wyborów, o warunki, w
jakich były podejmowane, ich cenę i ich słuszność, czyli prawdę. Mówiąc krótko
dostrzeganie ciągłości pozwala stawiać pytania o samą naturę człowieka,
o prawdę o nim (...) o jego doświadczenie i świadczenie temu, w czym
uczestniczył (...). Dla człowieka żyjącego w teraźniejszości jedyną miarą życia
staje się mnożenie przyjemności (...). Ahistoryczność unieważnia (...)
jakikolwiek wysiłek na rzecz dobra wspólnego (...).
Kazimierz
Rynkiewicz
Mija 140 lat od powstania Ośrodka
im. L. Braille'a w Bydgoszczy, którym miałem zaszczyt kierować w latach
1993-2008. Możliwość przewodzenia ludziom mądrym, kreatywnym, odpowiedzialnym i
zaangażowanym w pracy z uczniami słabo widzącymi, niewidomymi i
głuchoniewidomymi, stała się dla mnie najpełniejszym doświadczeniem życiowym,
tym cenniejszym, że wzbogaconym o kontakty ze wspaniałymi ludźmi, a szczególnie
współpracownikami, rodzicami i uczniami, z których jestem bardzo dumny. Cieszy
fakt, że dzięki pracy kilku pokoleń pedagogów, tyflopedagogów,
wielu naszych absolwentów odniosło sukces naukowy, zawodowy, założyło wspaniałe
rodziny, z którymi utrzymuję sympatyczne kontakty. Podnosząc jakość kształcenia
i rewalidacji poprzez zaangażowaną pracę, udowodniliśmy sobie i środowisku, że
stać nas na wiele, że jesteśmy godnymi spadkobiercami tradycji Ośrodka im. L.
Braille'a w Bydgoszczy, który w dniach 16-17 listopada obchodził 140-lecie
powstania. Życzę, aby w zmieniającym się świecie, naszym Uczniom, Wychowankom
udało się zrealizować wszystkie młodzieńcze marzenia. Moim Koleżankom, Kolegom,
Współpracownikom, Rodzicom, życzę sukcesów w dalszej pracy i życiu osobistym.
Byłym Pracownikom, Absolwentom, życzę dużo zdrowia, dziękując za pamięć i stałe
więzi z Ośrodkiem. Jubileusz to również pamięć o tych, którzy odeszli.
Wszystkim ludziom dobrej woli, których spotkałem na swojej drodze życia,
pełniąc obowiązki dyrektora, życzę wiele radości przy rozmyślaniach o naszych
spotkaniach. Choć zmieniają się kapitanowie (obecnie Ośrodkiem kieruje
Małgorzata Szczepanek) i załoga, wspólny cel niech wyznacza mojej kochanej
Placówce drogę do niego.
Zenon Imbierowski
były dyrektor OSW im. L. Braille'a
Refleksje absolwentki
„Kierujemy nasze
myśli na przemian ku przeszłości i w przyszłość. Szukamy w przeszłości nauk i
wskazówek dla naszej przyszłości. Chcemy w ten sposób określić lepiej, i
podbudować naszą nadzieję.”
bł. Jan Paweł II
Przeszłość
i teraźniejszość szkoły
Bydgoska
szkoła dla niewidomych, powstała w 1872
roku jest najstarszą w Polsce. W
ceglanym, pruskim gmachu, przeznaczonym pierwotnie dla 88 wychowanków, uczy się
obecnie 284. Wówczas była najlepiej zorganizowaną i wyposażoną placówką tego
typu w Polsce. Zmieniała się tylko jej nazwa. Był to: Krajowy Zakład
Niewidomych, Zakład Prowincjonalny, Wojewódzki, a obecnie - Specjalny Ośrodek
Szkolno-Wychowawczy nr 1 dla Dzieci i Młodzieży Słabo Widzącej i Niewidomej im.
L. Braille’a w Bydgoszczy przy ul. Krasińskiego 10.
Początkowo
obowiązywał język niemiecki, dopiero po I wojnie światowej zakład stał się
polską instytucją. Pracował w nim Oskar Picht –
twórca brajlowskiej maszyny, nazywanej od imienia – maszyną Pichta.
W warsztatach szkolnych uczono: tapicerstwa, koszykarstwa, szczotkarstwa i
robót ręcznych.
Obecnie
w placówce kształci się na następujących poziomach: wczesne wspomaganie rozwoju dziecka, szkoła podstawowa,
gimnazjum, trzyletnia szkoła zawodowa o specjalności sprzedawca, elektromechanik, mechanik monter
maszyn i urządzeń, ślusarz, rolnik-gospodarstwo domowe, pracownik pomocniczy
obsługi hotelowej ( dla uczniów z lekką niepełnosprawnością intelektualną).
Szkoła posiada dwa licea ogólnokształcące dla młodzieży i dorosłych oraz
dwuletnią szkołę policealną, w której można zdobyć zawody: tyfloinformatyka
i technika administracyjnego. Są też specjalne oddziały dla dzieci
głuchoniewidomych.
Na
początku istnienia zakładu najzdolniejsi mieli możność zdobycia zawodu: nauczyciela, organisty,
stroiciela fortepianu, obecnie uczniowie odbywają praktyki w bydgoskich
instytucjach zgodnie z wybranym zawodem, kontynuują naukę w szkołach
policealnych, studiują lub wybierają masaż.
Do
zdolniejszych uczniów Prowincjonalnego Zakładu dla Niewidomych w Bydgoszczy
należał Szczepan Jankowski. Tu odkryto jego zdolności muzyczne. Został
wirtuozem organów, kompozytorem pieśni religijnych czy Władysław Winnicki,
późniejszy nauczyciel, organizator szkoły po II wojnie światowej w 1947 roku,
jej dyrektor w latach 1948/51, organizator PZN na terenie Bydgoszczy i jego
prezes.
Niektórzy
z wielu dyrektorów: Henryk Piotrowski – nauczyciel pisania na maszynie i języka
rosyjskiego, Zygmunt Sawilski – wychowawca mojej
klasy, który wykonywał drewniane mapy dla niewidomych, pracował w komisji
pomocy naukowych przy ZG PZN, Jan Remplewicz –
nauczyciel wf i
propagator sportu wśród uczniów. Przez 17 lat dyrektorem szkół była Danuta
Zielińska – geograf, tyflopedagog, dyrektorem ośrodka
i menadżerem szkoły – Zenon Imbierowski. Wśród
dyrektorów byli też niewidomi. Poza wspomnianym już Władysławem Winnickim,
Zbigniew Figurski – absolwent zakładu, polonista. Obecnie dyrektorem ośrodka
jest Małgorzata Szczepanek, wicedyrektorem - Małgorzata Wilczewska.
Spośród
niewidomych nauczycieli w bydgoskiej szkole wybrałam kilku znanych mi
osobiście, którym szczególnie wiele zawdzięczam. Są to: Kazimierz Kurzewski - polonista i historyk, członek pierwszych władz
ZG PZN, organizator pierwszych ogólnopolskich koloni
dla niewidomych w Ustroniu Morskim, w których uczestniczyłam, nauczyciel muzyki
i śpiewu – Henryk Mikołajczak, pianista, który
ukształtował moje zainteresowania muzyczne (nauczycielem muzyki był też
Marek Andraszewski), matematycy: Stefan Niewiarowski i Stanisław Januszewski.
Aktualnie
także pracują tu osoby z dysfunkcją wzroku: bibliotekarka – Danuta Kruś, wychowawczyni dzieci głuchoniewidomych – Anna
Nowicka, nauczyciel muzyki – Jerzy Olszewski i historyk – Michał Skąpski.
Własne
wspomnienia
Jestem absolwentką
bydgoskiej szkoły. Rozpoczęłam naukę w klasie czwartej szkoły podstawowej w
1948r. Uczyłam się do ukończenia siedmioklasowej szkoły podstawowej i
zasadniczej szkoły zawodowej w 1954r. Miałam korzystną sytuację, bo byłam
uczennicą dochodzącą. Znalazłam klimat sprzyjający nauce, tu zostały
ukształtowane moje zainteresowania historią, książką, muzyką i turystyką, które
trwają do dziś. Nauczyłam się aktywności społecznej w drużynie harcerskiej, w samorządzie
szkolnym. Uwierzono w moje możliwości, ukierunkowano na dalsze kształcenie się
poza ośrodkiem, wśród pełnosprawnych. Szczególnie wiele zawdzięczam nauczycielom pracującym w szkole. Oni nie
szczędzili dla mnie czasu. Za ich przykładem wybrałam ten niełatwy zawód, pracę
wśród dorosłych nowo ociemniałych. Nauczyciel pozostawia ślad w osobie, którą
uczy, pozostawia w jej życiu cząstkę
siebie. Za tę wiedzę i praktyczne umiejętności zdobyte w bydgoskiej szkole, dziękuję nawet po
latach. Wszyscy moi nauczyciele już nie żyją. Pozostała po nich serdeczna myśl i pamięć, bo u podstaw
tego, co zdołałam osiągnąć, leży Ich trud.
Zofia
Krzemkowska
ALEKSANDRÓW KUJAWSKI
W 2013 roku pierwszą imprezą, na którą zaprosimy naszych
członków, będzie bal karnawałowy. W marcu spotkamy się z okazji Dnia Kobiet. O
szczegóły dotyczące obu imprez prosimy pytać w kole.
Wanda
Skrzypińska
BYDGOSZCZ
W okresie od 1.01.2013 do 28.02.2014
roku w Kole Powiatowym PZN w Bydgoszczy realizowany będzie projekt „Kaganek”
finansowany ze środków Unii Europejskiej. Projekt jest skierowany do osób z
dysfunkcją narządu wzroku w wieku aktywności zawodowej z terenu miasta i
powiatu bydgoskiego.
W ramach projektu prowadzone będzie
wsparcie specjalistów oraz szkolenia pro zawodowe mające na celu łatwiejsze
poruszanie się na rynku pracy i uzyskanie zatrudnienia. Uwieńczeniem projektu
będą 3-miesięczne płatne staże zawodowe dla wszystkich uczestników projektu.
Szczegółowe informacje na temat projektu „Kaganek” można uzyskać w kole PZN
Bydgoszcz lub bezpośrednio u prezesa koła Łukasza Mrozowicza
pod numerem telefonu 691-391-313.
Łukasz
Mrozowicz
CHEŁMNO
W
styczniu planujemy zorganizować dla naszych członków spotkanie noworoczne,
natomiast
w marcu świętować będziemy Dzień Kobiet. Bliższe informacje można uzyskać w siedzibie
koła.
Barbara Knoppek
GOLUB-DOBRZYŃ
Z życia naszego koła
11 września 2012r. w restauracji
„Kaprys” w Golubiu–Dobrzyniu odbyła się impreza integracyjno-rehabilitacyjna
pod hasłem „Zdrowy i bezpieczny styl życia preferujesz – dobre zdrowie zyskujesz”,
współfinansowana ze środków publicznych Urzędu Miasta Golubia-Dobrzynia,
uzyskanych w ramach otwartego konkursu w zakresie „Promocji
i Ochrony Zdrowia”, rodzaj zadania „Działania mające na celu promowanie
zdrowego stylu życia”.
Przygotowaliśmy imprezę, podczas
której przeprowadzona została prelekcja przez lekarza pana Andrzeja Łęckiego na
temat prowadzenia zdrowego stylu życia. Możliwość udziału i wysłuchania tej prelekcji wpłynęła na podwyższenie naszej
świadomości
o tym, jak ważna jest profilaktyka zdrowotna, racjonalne odżywianie, aktywność
fizyczna oraz stworzyła nam okazję do zastanowienia się nad tym, jaką wartość
ma dla nas zdrowie.
Razem z Działem Rehabilitacji Okręgu
Kujawsko-Pomorskiego PZN w Bydgoszczy przygotowaliśmy też pokaz sprzętu
gospodarstwa domowego i rehabilitacyjnego, bezpiecznego dla zdrowia oraz
ułatwiającego życie codzienne osobom z dysfunkcją wzroku. Demonstracja tego
sprzętu uświadomiła, w jaki sposób ułatwić sobie można wykonywanie codziennych
czynności przez wykorzystanie często bardzo prostych i zwykłych przyrządów ale
też, jak uchronić się przed nieszczęśliwymi wypadkami i uszczerbkiem na
zdrowiu. Również Firma „Altix” przygotowała pokaz
sprzętu rehabilitacyjnego i specjalistycznego przeznaczonego dla osób z
dysfunkcją wzroku.
Na spotkanie zaproszeni zostali
przedstawiciele władz samorządowych z całego powiatu, przedstawiciele Zarządu
Okręgu PZN z Bydgoszczy oraz delegacje z zaprzyjaźnionych kół PZN. Dyrektor
Jerzy Deja wręczył odznaki honorowe „Przyjaciel
Niewidomych”: burmistrz Izabeli
Lewandowskiej, kierownik PCPR
Małgorzacie Badźmirowskiej oraz sponsorowi
Zbigniewowi Charzewskiemu. Za współpracę i pomoc dla naszego koła zostały
również wręczone podziękowania w postaci dyplomów. Oprawę muzyczną przygotował i prowadził
bezinteresownie muzyk-wokalista Krzysztof Wysocki z Bydgoszczy. Impreza
upłynęła w miłej i serdecznej atmosferze.
28 października dzięki dofinansowaniu Urzędu
Gminy Golub-Dobrzyń, Urzędu Gminy Radomin, Urzędu Gminy Ciechocin
zorganizowaliśmy wyjazd do Teatru im. Horzycy w Toruniu na spektakl komediowy
„Nowy Don Kichot”. Przedstawienie było bardzo zabawne i w doskonałych humorach
wróciliśmy do domu.
A przed nami
W I kwartale 2013r. planujemy
zorganizować spotkanie noworoczne z aktywem koła oraz spotkanie z okazji Dnia
Kobiet. Będziemy kontynuować spacery po okolicy nordic
walking razem z grupą samopomocy w ramach projektu
„Poznaj siebie 3” oraz prowadzić czynnie działalność świetlicową i wypożyczanie
książek. Rozpocznie się rozliczanie podatków za 2012r., więc będziemy też
szeroko propagować akcję odpisu 1% od podatku na naszą organizację.
Elżbieta Zapiór
GRUDZIĄDZ
W październiku, tak jak w większości kół,
odbyła się uroczystość z okazji Międzynarodowego Dnia Niewidomego, którą
zorganizowaliśmy pn.: „Niewidomi są wśród nas”. Uroczystość przygotowali nasi
artyści: Przemysław Cackowski, Janusz Kamiński
i Mariola Mazikowska, a głównymi aktorami były
podopieczne dzieci, które są uczestnikami zajęć rehabilitacyjnych.
Zajęcia terapeutyczne są prowadzone przez
cały rok. Dzięki systematycznym ćwiczeniom dzieci nabrały pewności i stanowią
grupę wsparcia. Rodzice wraz z instruktorami pomagają dzieciom, a ciężka
wspólna praca została zauważona. 6 i 7 grudnia
nasze dzieciaki będą występowały podczas X edycji Międzynarodowej
Konferencji Reha For The Blind In Poland „Świat
dotyku i dźwięku” w Warszawie. Prowadzimy wstępne rozmowy co do nagrania
płyty z kolędami w wykonaniu naszych
dzieci. Zamówienie złożyło Biuro Marszałka Województwa Kujawsko–Pomorskiego Piotra
Całbeckiego. To wielkie wyróżnienie mogło do nas
nadejść dzięki pomocy finansowej władz powiatu, miasta i sponsorów a także
wsparcia rodziców, którzy niedzielne popołudnia wraz ze swymi pociechami
spędzają z muzyką w siedzibie koła.
Wesoło kończymy stary rok. Natomiast
co będzie? Mimo nadchodzącej zimy „załoga kijkarzy”
będzie wyruszała raz w tygodniu w trasę.
W nowym roku planujemy zorganizować w
styczniu zabawę karnawałową dla dzieci w Szkole Podstawowej Nr 16 w Grudziądzu,
a dla dorosłych w Klubie „Epicentrum”. Mamy nadzieję, że już w lutym uda nam
się rozpocząć zajęcia z zakresu rehabilitacji podstawowej tj. nauka pisma brajla,
orientacja przestrzenna i zajęcia akustyczno – muzyczne czyli terapia muzyką.
Grupa zajęć manualnych będzie
przygotowywała wielkanocne dekoracje, które trafią na kiermasz organizowany
przez Ośrodek Czytelnictwa Osób Niepełnosprawnych w Grudziądzu. W miesiącu
marcu kobiety jak zwykle przygotują sobie „małe co nieco” i trochę ciekawych
atrakcji.
Kwartał kończy się zimnem, a nadejście wiosny
niesie radość i oczekiwanie na majowy tygodniowy wyjazd. Mamy dni ponure, a nam
w Grudziądzu marzy się maj.
Krystyna Kaczorowska
INOWROCŁAW
To już za nami
18 października obchodziliśmy
międzynarodowy Dzień Białej Laski. Impreza ta odbyła się w restauracji
,,Marianna”, wzięło w niej udział ponad 100 osób - członkowie koła oraz
zaproszeni goście z Okręgu i zaprzyjaźnionych kół. Po oficjalnym powitaniu,
uczestnicy imprezy zostali zapoznani z historią Dnia Białej Laski oraz ze
sprawozdaniem z działalności koła, które odczytał w brajlu Ryszard Głodek. Podczas tej uroczystości
odznaczono odznaką ,,Przyjaciel Niewidomych” prezesa Zakładu Energetyki
Cieplnej Arkadiusza Benke za finansowe wspieranie
naszej organizacji. Prezes R. Grześkowiak
wręczył podziękowania wszystkim wspierającym organizację. W imieniu
prezydenta Miasta Inowrocław, naczelnik Wydziału Spraw Społecznych I Promocji
Zdrowia Grzegorz Gąsiorek przekazał list gratulacyjny oraz drobne upominki dla
naszego koła. Uroczystość odbyła się dzięki dofinansowaniu PCPR i Urzędu
Miasta.
14 listopada zorganizowaliśmy spotkanie z
nowo przyjętymi członkami koła. Na spotkaniu obecni byli dyrektor PCPR i
specjaliści działu rehabilitacji Okręgu. Zapoznano przybyłych z ulgami i
przywilejami, do których uprawnione są osoby z niepełnosprawnością wzroku.
Zaprezentowano sprzęt rehabilitacyjny ułatwiający wykonywanie codziennych
czynności. Uczestnicy spotkania mieli także możliwość zapoznania się z pomocami
optycznymi.
Barbara Głodek
A przed nami
Plan koła na pierwszy kwartał
2013r. przedstawia się następująco: w
każdy pierwszy wtorek miesiąca zapraszamy na spotkanie dla diabetyków. W każdą
drugą środę miesiąca odbywać się będą spotkanie grupy „Pogodnej Jesieni”.
7 stycznia zapraszamy seniorów do
siedziby koła na powitanie Nowego Roku. Po wspólnej zabawie zapraszamy na
spacer po Solankach. 19 stycznia czeka nas zabawa karnawałowa w ramach obchodów
Dnia Babci i Dziadka, 9 lutego wspólną zabawą pożegnamy karnawał, 8 marca w
siedzibie koła świętować będziemy Dzień Kobiet. Szczegółowe informacje na temat
planowanych imprez można uzyskać w biurze koła.
Ryszard Grześkowiak
RADZIEJÓW
29 października odbyła się wycieczka
integracyjna do Kórnika i Poznania.
W pierwszej kolejności naszej
podróży udaliśmy się do Kórnika, gdzie podziwialiśmy istniejący od XIV w. zamek, będący kolejno
siedziba rodów: Górków, Szołdrskich, Działyńskich i
Zamoyskich. Usytuowany na wysepce zamek znany jest nam w formie, jaką nadano mu
podczas przebudowy w stylu neogotyku angielskiego. Otoczony fosą, a do wejścia prowadzi neogotycki most.
Zróżnicowane, bogato dekorowane (m.in. polskimi symbolami i motywami
mauretańskimi) wnętrza dostosowane zostały do funkcji prezentacji bogatych
zbiorów gromadzonych przez kilka pokoleń Działyńskich i Zamoyskich. Na parterze
obejrzeliśmy mieszczące się dawne pokoje mieszkalne: apartamenty właściciela
zamku, pokój pani domu, salon i salę jadalną.
Na piętrze znajduje się duża sala
muzealna, biblioteka i pokoje gościnne. Najbardziej okazale prezentuje się
ogromna Sala Mauretańska na piętrze, przypominająca swoim wystrojem
pałac emirów Grenady w Alhambrze. Wśród zgromadzonych w niej eksponatów uwagę
zwracają liczne okazy rozmaitej broni, w tym zbroje i oryginalne kopie
husarskie (jedne z nielicznych zachowanych), oraz portrety polskich hetmanów.
Kolejnym punktem wycieczki był
przejazd do Poznania. Przechadzając się ulicami starego miasta podziwialiśmy
zabytki, których historię przybliżał nam nasz przewodnik. Naszą uwagę zwrócił
ratusz ze słynnymi koziołkami.
W niewielkiej odległości znajduje
się arcydzieło sztuki barokowej kościół farny św. Marii Magdaleny. Do
najważniejszych zabytków Poznania
zaliczają się także katedra i kościół Najświętszej Marii Panny na
Ostrowie Tumskim. Na starym mieście spacerując po Placu
Wolności oglądaliśmy Biblioteką
Raczyńskich, Bazar Polski oraz monumentalną Dzielnicę Zamkową. Tu znajdują się
Uniwersytet Adama Mickiewicza wraz z Aulą Collegium Minus, Akademia Muzyczna,
Teatr Wielki oraz Centrum Kultury Zamek. Wracając
do Radziejowa zatrzymaliśmy się na chwilę w katedrze gnieźnieńskiej, gdzie
znaleźliśmy czas na chwilę modlitwy przed
relikwiami św. Wojciecha.
Członkowie naszego koła zadowoleni z wiedzy, jaką
wzbogacił ich ten wyjazd oraz urok pięknego Poznania zachęcają też innych do zwiedzania tych ciekawych miejsc.
Dnia 2.10.2012r. cztery osoby z
naszego koła odpowiadając na zaproszenie Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w
Radziejowie uczestniczyły w wyjeździe studyjnym do Wąbrzeźna, gdzie
zwiedziliśmy Warsztaty Terapii Zajęciowej oraz Zakład Aktywności Zawodowej.
Pierwszym punktem naszego wyjazdu były WTZ , gdzie powitała oraz oprowadzała
nas kierownik Maria Kowaliszyn. Dowiedzieliśmy się
m.in. iż WTZ zostały utworzone przez
Wąbrzeskie Stowarzyszenie Pomocy Dzieciom Specjalnej Troski, działają w
Wąbrzeźnie od lutego 2000 roku. W dziesięciu warsztatach tematycznych bierze
udział 50 dorosłych niepełnosprawnych z terenu powiatu. Podopieczni WTZ
uczestniczą w zajęciach organizowanych w sali rehabilitacyjnej i pływalni.
Kolejnym miejscem, które mieliśmy
przyjemność zwiedzić był Zakład Aktywności Zawodowej, w którym znajduje się
m.in.: kręgielnia, bilard, piłkarzyki, fitness,
siłownia, aerobik, boisko do siatkówki, tenisa, piłki nożnej. Na wstępie
zapoznaliśmy się z powstaniem kręgielni
„Mango”. Uczestników zaskoczyła wiadomość, iż ze starej niszczejącej siłowni
powstał tak wspaniały obiekt, w którym tego dnia gościliśmy. Dzięki
dofinansowaniu władz województwa udało
się utworzyć działalność sportowo-rekreacyjną, gdzie
znalazło prace 18 osób niepełnosprawnych
oraz 8 pracowników pełnosprawnych. Każdego dnia tygodnia korzystać można
z kręgli, bilardu, piłkarzyków oraz usług
gastronomicznych. My też mieliśmy przyjemność skorzystać z oferty zakładu i
zagrać w kręgle, co było wielką atrakcją.
Zarząd Polskiego Związku Niewidomych
w Radziejowie dziękuje kierownikowi MOPS
Tomaszowi Dominiakowi za zaproszenie na wyjazd do Wąbrzeżna oraz poznanie
kolejnego środowiska, które służy osobom niepełnosprawnym.
Kolejnym ważnym wydarzeniem, które miało
miejsce w naszym kole był Międzynarodowy dzień Białej Laski zorganizowany w
dniu 25.10.2012. Po powitaniu wszystkich
gości przez prezes koła Jadwigę Steller, wysłuchaliśmy krótkiego koncertu
muzycznego zaprezentowanego przez nauczycieli ze szkoły muzycznej w
Radziejowie. Następnie zostały wręczone
przez dyrektora Okręgu PZN Jerzego Deję
odznaki „Przyjaciel Niewidomych” oraz podziękowania dla darczyńców. Nie
zabrakło także podziękowań dla naszych członków za ponad 20-letnią
przynależność do koła PZN. Szczególne podziękowanie otrzymała jednak Ewa Nowak
za wieloletnie prowadzenie koła. Miłym zaskoczeniem były prezenty ufundowane
przez starostwo dla radziejowskiego koła w postaci urządzenia wielofunkcyjnego,
2 białe laski oraz radioodtwarzacza. Następnie zostało odczytane sprawozdanie z
całorocznej działalności naszego koła.
Zainteresowani uczestnicy spotkania
mieli możliwość zakupienia sprzętu rehabilitacyjnego dla osób niewidomych
i słabo widzących, który oferował przedstawiciel firmy „ALTIX”.
Propozycje wydarzeń w naszym kole na I
kwartał 2013r.
W styczniu zostanie zorganizowane
spotkanie z okazji Dnia Babci i Dziadka. 8 marca zaprosimy wszystkie Panie z
naszego koła na spotkanie z okazji Dnia Kobiet. Także w marcu odbędzie się
spotkanie wielkanocne.
Jadwiga Stelter
TORUŃ
Koło Powiatowe w Toruniu zaprasza
swoich członków na spotkania tematyczne zaplanowane na pierwszy kwartał 2013
roku. Propozycji mamy wiele i wierzymy, że każdy znajdzie coś dla siebie.
Oto one: prelekcja „Cuda świata” cz.
II, prelekcja „Żywność a grupa krwi”, Hiszpania – od Barcelony po Gibraltar,
Dzień Babci i Dziadka – wizyta w przedszkolu, prelekcja „Apteka w domu i
zagrodzie”, Dzień Kobiet – spotkanie na wesoło, Spacerkiem po
kujawsko–pomorskim – prelekcja, spotkanie z geografem z UMK - „Moje podróże po Europie”.
W styczniu i lutym – zapraszamy na
zwiedzanie zabytków Torunia z przewodnikiem.
Terminy spotkań nie są jeszcze
ustalone, dlatego zainteresowanych prosimy o kontakt.
Grażyna Kowalska
TUCHOLA
17 października 2012 r. Koło
Powiatowe PZN w Tucholi obchodziło ważne dla osób z dysfunkcją wzroku święto –
Międzynarodowy Dzień Białej Laski. Gościliśmy
w przyjaznych naszemu środowisku progach Tucholskiego Ośrodka Kultury.
Przybyłych na uroczystość gości z Urzędu Miasta, PCPR w Tucholi, członków koła
wraz z opiekunami oraz przedstawicieli lokalnej prasy przywitała prezes
Zarządu, Elżbieta Kotras, która podczas spotkania zaprezentowała
także swoją literacką twórczość. Członkowie koła zostali też obdarowani
sprzętem rehabilitacyjnym – zegarkami mówiącymi. Otrzymali też wkładki do
legitymacji członkowskich z aktualnymi przywilejami osób z dysfunkcją wzroku
(stan na styczeń 2011 r.). Zapoznali się też z aktualnymi działaniami w kole.
Obchody naszego święta zakończył wspólny obiad w restauracji w nastrojowych podziemiach
TOK-u. Dyskusjom na przeróżne, nurtujące nas problemy, nie było końca. A całe
spotkanie było możliwe dzięki dotacji z Gminy Tuchola oraz dzięki ofiarności
sponsorów.
A przed nami…
W styczniu 2013 r., Zarząd koła
przygotowuje spotkanie wigilijno-karnawałowe. Będziemy łamać się opłatkiem,
gościć św. Mikołaja, smakować wigilijne potrawy i bawić się przy dźwiękach
zaprzyjaźnionego zespołu muzycznego.
W lutym 2013 r. jako że jest to
miesiąc, w którym obchodzimy walentynki, powieje w naszym kole miłością…
Planujemy kameralne spotkanie poprzedzone warsztatami, podczas których będziemy
przygotowywać walentynkowe niespodzianki.
Elżbieta Kotras
WŁOCŁAWEK
Zawody strzeleckie
26 września 2012 roku
zorganizowaliśmy zawody strzeleckie dla naszych członków. W zawodach wzięło
udział 30 osób niepełnosprawnych. Ze względu na to, że sala w której odbywało
się strzelanie musi być odpowiednich rozmiarów, musieliśmy wynająć salę
gimnastyczną w Gimnazjum nr 9.
Do przeprowadzenia zawodów ze
strzelectwa dla niewidomych wykorzystuje się specjalistyczny sprzęt, na który
składa się pistolet, karabin, tarcza
elektroniczna oraz program komputerowy, który pokazuje zdobyte punkty w
poszczególnych strzałach. Zawodnik orientuje się, w którym miejscu na tarczy
padnie strzał poprzez słyszany dźwięk o zróżnicowanej tonacji.
Zawody przeprowadzili instruktorzy, którzy przyjechali z KSN
„Łuczniczka” w Bydgoszczy z niezbędnym sprzętem. Wyjaśnili na wstępie, na czym
polega strzelanie dla niewidomych, a następnie każdy uczestnik otrzymywał
szczegółowe instrukcje.
W konkursie każdy z uczestników zawodów (w goglach!) oddawał po kilka strzałów
próbnych, a następnie 10 strzałów ocenianych.
Zawody odbywały się w 2 kategoriach:
strzelanie z karabinu i pistoletu. Osoby, które uzyskały 3 najlepsze wyniki w
każdej z kategorii otrzymały nagrody. Za zajęcie I miejsca – kalkulator
mówiący, II miejsce - termometr mówiący do mierzenia temperatury ciała, III
miejsce to karty do gry z powiększonymi oznaczeniami. Natomiast wszyscy
uczestnicy zawodów otrzymali nagrody pocieszenia – przypominacze
głośno mówiące.
Podwójne święto
24
października 2012 roku koło PZN we Włocławku obchodziło podwójne święto: Dzień
Białej Laski i 60-lecie powstania. W uroczystości wzięły udział władze naszego
miasta, dyrektorzy MOPR-u, PCPR-u, przedstawiciele organizacji, z którymi
współpracujemy, czyli Stowarzyszenia Diabetyków, Unii Demokratycznej a także władze
Okręgu Kujawsko-Pomorskiego i delegaci z zaprzyjaźnionych kół. Było dla nas
bardzo ważne, że na naszą uroczystość przybyli wszyscy zaproszeni goście, a my
mogliśmy im podziękować za życzliwość, wsparcie i pomoc. Pamiątkowe puchary
otrzymali: prezydent miasta Włocławek, dyrektor Wydziału Promocji Zdrowia i
Polityki Społecznej, dyrektor MOPR-u, dyrektor PCPR-u, dyrektor Warsztatów
Terapii Zajęciowej i pracownik PCPR-u. Dziękowaliśmy także naszym koleżankom za
wkład pracy w życie naszego środowiska, koleżanka Elżbieta Misterek
otrzymała srebrną odznakę PZN, a dwie koleżanki uzdolnione artystycznie otrzymały
nagrody za reprezentowanie i promowanie naszego koła na forum PZN. Uroczystość
rozpoczęliśmy od odśpiewania hymnu niewidomych, co dało naszym członkom
poczucie przynależności do dużej społeczności, która ma wspólne problemy i
troski, ale mamy też wiele powodów do radości. Miło było usłyszeć, jak wiele
osób z naszych władz interesuje się naszymi problemami i stara się nas wspierać
w działaniach na rzecz środowiska niewidomych. Usłyszeliśmy wiele ciepłych słów
i odebraliśmy gratulacje za dotychczasowe działania. Po zakończeniu części
oficjalnej wszyscy razem fantastycznie się bawili. W trakcie spotkania odbyło
się kilka konkursów. Było dużo śmiechu i dobrej zabawy, ale i trochę
rywalizacji, której efektem było zdobycie nagrody. Bardzo nas cieszy to, że
nasi członkowie chętnie uczestniczą w podejmowanych przez nas działaniach. Daje
nam to satysfakcję i siłę do dalszej pracy.
Przed nami
W przerwie świątecznej zorganizujemy choinkę dla dzieci. Będzie
Mikołaj i paczki dla wszystkich dzieci.
A w
przyszłym roku zaczynamy w styczniu od zorganizowania zabawy choinkowej dla
dorosłych, która odbędzie się w restauracji „Pod Kogutem”. Wszyscy członkowie otrzymają zaproszenia na
adres domowy. 14 lutego 2012 roku w siedzibie naszego koła planujemy
zorganizować walentynki. Natomiast na początku
marca planujemy świętować obchody Dnia Kobiet, a pod koniec marca - spotkanie dla nowo
przyjętych członków.
Anna Onyśków
ŻNIN
Plan pracy na I kwartał
2013 roku.
W styczniu będziemy pisali oferty na
ogłaszane konkursy przez samorządy gminne w celu pozyskania środków na naszą
działalność.
Następnie zorganizujemy spotkanie z
okazji Dnia Babci i Dziadka, a potem z okazji Dnia Kobiet. Będą to spotkania w
biurze w niewielkim gronie osób, które będą chciały brać udział.
Będziemy pomagać w wypełnianiu
zeznań podatkowych PIT oraz innych dokumentów.
Jadwiga Jurkowska
OKATiK
Spotkania planowane przez Okręgowy
Klub Aktywności Twórczej i Kulturalnej „OKATiK”
w Okręgu Kujawsko-Pomorskim na pierwszy kwartał 2013 r. to:
- 5 stycznia
– „Karnawał w Inowrocławiu” wyjazd PKS
-
10 stycznia – „Jasełka” i pierwsze noworoczne spotkanie (godz. 13:00 PZN)
-
14 lutego – „Dla każdego coś miłego” – spotkanie walentynkowe (godz. 13:00)
-
14 marca – „Do trzech razy sztuka” – kolejne spotkanie klubu „OKATiK”
*
Zapraszamy również do Klubu Polskiej Książki, przy naszej Bibliotece Książki
Mówionej i cotygodniowe spotkania Klubu Seniora (w godz. 13:00-16:00 w każdy
czwartek w siedzibie Okręgu).
*
Klub „Esperanta Amiko” zaprasza również na swoje comiesięczne spotkania do
Miejskiego Centrum Kultury w Bydgoszczy (ul. Marcinkowskiego 12, godz.17:00)
- 7
stycznia – śpiewamy kolędy w języku esperanto.
Koordynator
ds. kultury
Helena
Skonieczka
Ośrodek Szkolno–Wychowawczy
dla Dzieci i Młodzieży Słabo Widzącej i Niewidomej im. Louisa Braille’a w
Bydgoszczy w tym roku szkolnym obchodzi
140–lecie powstania. Jest to bardzo dużo, jak na placówkę oświatową. Od
dzieciństwa spotykałem ludzi, którzy swoim życiem w jakiś sposób tworzyli historię
tej placówki. Byli to nauczyciele jak i absolwenci. Od ponad dziesięciu lat
jako katecheta jestem świadkiem wydarzeń tworzących współczesną historię.
Obecnie Ośrodek to trzy budynki. Ten
najstarszy – dziś zabytkowy, istniejący
od samego początku, następny, powstały w drugiej połowie XX wieku i ten
najnowszy, którego budowę rozpoczęto w ubiegłym roku. Mury tych pierwszych są
świadkami różnych ważnych wydarzeń z historii naszego kraju, jak również
historii życia przebywających tam pokoleń uczniów i nauczycieli. Byłaby to
zapewne opowieść o różnych drobniejszych czy większych zwycięstwach, jak i
goryczy porażek. Doświadczeń pierwszych miłości, które niekiedy trwają do dziś w
związkach małżeńskich oraz rozstań na długie lata i późniejszych spotkań
podczas zjazdów absolwentów. Trudno dzisiaj policzyć, ilu uczniów, wychowawców i
nauczycieli przewinęło się przez mury tej szacownej placówki? Niektórzy z niech
odeszli już do wieczności. Z otrzymanej listy zmarłych pracowników
pedagogicznych w latach 1948–2012 wynika, że jest ich 47.
Na początku tego roku szkolnego
podczas mszy św. w okolicznościowym kazaniu zwróciłem uwagę na dary ołtarza
przyniesione przez dzieci i młodzież z naszego ośrodka. Był to krzyż i godło
państwowe poświęcone i przeznaczone do nowego budynku szkoły. Krzyż zawieszony
w klasach lekcyjnych jest symbolicznym zaproszeniem Chrystusa do naszego życia,
a zarazem przypomnieniem o jego wartości i sensie. Godło narodowe ma
przypominać, że zdobywana wiedza i rozwijane zdolności mają być w przyszłości
darem dla dobra naszej Ojczyzny.
Często na katechezie powracam do
przepięknej przypowieści o talentach (Mt. 25,14-30). Mówi o pieniądzach
przekazanych sługom na przechowanie. Dwaj z nich pomnożyli ten depozyt, a jeden
z nich ukrył w ziemi. Pan, kiedy powrócił z dalekiej podróży, pochwalił tych,
co pomnożyli te talenty, zganił tego, który niczego nie dokonał. Pomnożenie
talentów-zdolności to obowiązek każdego człowieka. Przed nauczycielem zaś stoi
zadanie mądrego pokierowania, by wychowanek mógł się w pełni rozwinąć. Za ten
wielki trud jesteśmy wdzięczni całym pokoleniom pedagogów Ośrodka.
Dla mnie przykładem takiego
pomnożenia talentów jest Szczepan Jankowski, niewidomy absolwent naszej szkoły.
Żył on w latach 1900–1990 i przez 65 lat był organistą w kościele Najświętszego
Serca Pana Jezusa w Bydgoszczy. Prowadził również chóry. Każdego poranka,
punktualnie zajmował miejsce za klawiaturą organów w kościele. Grał na
wszystkich mszach. W domu dużo ćwiczył i komponował nowe utwory. Pamiętam ze
swego dzieciństwa, jak po każdej mszy świętej dawał krótkie koncerty organowe.
Ludzie z zachwytem spoglądali w kierunku chóru, na którym znajdował się
wspaniały instrument. Miałem wtedy wrażenie, że wszystkie aniołki umieszczone
na neobarokowych ołtarzach zaczynają radosny taniec. Te koncerty w swoim czasie
poruszały całą Bydgoszcz.
Do legendy przeszły koncerty w tym kościele
podczas okupacji. Bydgoski pisarz Jerzy Sulima-Kamiński w powieści o naszym
mieście pt. „Most Królowej Jadwigi”
pisze: „Pójdziemy do kościoła na Plac Piastowski. Wysłuchamy niemieckiego
kazania, a pod koniec mszy organista Jankowski zagra na organach coś, co
przejmuje do szpiku kości. U wylotu Warszawskiej wita nas organowa muzyka. „Vater unser” – a potem
oczyszczające, płomienne akordy. Cóż to gra organista Jankowski? –
„Bogurodzicę”.
Obecnie po wirtuozie została
legenda, wspomnienia ludzi, którzy go znali, nuty zapisane pismem punktowym
oraz tablica pamiątkowa na domu, w którym mieszkał prawie przez całe życie. W
2010 roku jedna z ulic znajdująca się przy kościele Serca Pana Jezusa została
nazwana jego imieniem. Jako dziecko nie mogłem nadziwić się, jak ten niewidomy
człowiek tak swobodnie poruszał się po kościele i tak przepięknie grał.
Jest to jeden z przykładów
pomnożenia talentów przez byłego ucznia naszej szkoły. Można by snuć opowieści
o innych uczniach, którzy ukończyli tę placówkę. Są wśród nich są niewidomi i
słabo widzący artyści, sportowcy, nauczyciele, masażyści i ci, którzy w
codziennym trudzie pracują i dbają o swoje rodziny.
Ważną
rolę w tym procesie kształcenia mają pedagodzy. To oni z ogromnym
zaangażowaniem przekazywali wiedzę. Byli często mistrzami pokazującymi, jak
żyć.
Czas bardzo szybko biegnie. Kolejne
lata mijają. Odchodzą pokolenia i powoli zaciera się pamięć o tych wspaniałych
ludziach. Warto zadbać, by te minione chwile utrwalić i zachować dla
przychodzących pokoleń. Dziękujmy Panu Bogu za dar życia tych wszystkich osób
związanych z naszą szkołą i starajmy się dokumentować tę historię, która ożywia
mury szacownych budynków szkolnych.
ks.
Piotr Buczkowski
Krajowe Duszpasterstwo Niewidomych
zaprasza osoby niewidome, niedowidzące i ich przyjaciół na Ogólnopolską
Pielgrzymkę do Matki Bożej Bolesnej w Chełmnie w dniach 13 do 14 września 2013
roku.
Chełmno
należy do diecezji toruńskiej i położne jest na przepięknych wzgórzach
nadwiślańskich. Obraz Matki Bożej Bolesnej znajduje się w gotyckiej farze i
nazywany jest też Matką Bożą Chełmińską lub Chełmińską Pietą. W połowie XVII
wieku został przeniesiony z Bramy Grudziądzkiej do Fary, w połowie XVIII wieku
był koronowany.
Pielgrzymka ta przypada w
szczególnym czasie – w Roku Wiary ogłoszonym przez papieża Benedykta XVI, który
upamiętnia 50 rocznicę rozpoczęcia Soboru Watykańskiego Drugiego i 20 rocznicę
opublikowania Katechizmu Kościoła Katolickiego.
Liczny udział w tej pielgrzymce
będzie wyznaniem naszej wiary i miłości do Matki Bożej – Matki naszego
Odkupiciela.
Zgłoszenia kierować do końca maja na
adres Krajowego Duszpasterstwa Niewidomych w Warszawie
Krajowe
Duszpasterstwo Niewidomych,
ul.
Piwna 9/11, 00-265 Warszawa,
tel. (0-22) 831-02-21
lub 22,
fax. (0-22)
635-80-51,
e-mail: duszpasterstwo.niewidomych@op.pl
Więcej
informacji można uzyskać na stronie Krajowego Duszpaster-
stwa Niewidomych: http://www.dn.triuno.pl/
Duszpasterz Niewidomych Diecezji Bydgoskiej
ks.
Piotr Buczkowski
Zdarza się, że osoby tracące wzrok często z dużym już
niedowidzeniem ukrywają w swoim środowisku fakt zaistniałej sytuacji i za
wszelka cenę udają, że widzą jeszcze normalnie. Co prawda bywa też odwrotnie,
że udajemy osobę zupełnie niewidomą, a posiadamy resztki wzroku – ale to już
inny temat.
Osoby z dużym niedowidzeniem szczególnie chętnie starają
się pomagać zupełnie niewidomym, by w ten sposób demonstrować „dobre” widzenie.
Jednak takie pojmowanie sytuacji przeszkadza w dostosowaniu się do nowych
warunków i hamuje proces kompensacji zmysłu wzroku. Musimy pamiętać, że resztki
wzroku (chodzi przede wszystkim o osoby z tzw. II grupą), nie dają nam
nieograniczonej samodzielności, a jedynie usprawniają nasze chodzenie na
podstawie pewnych uogólnień np. znajomy zarys domów, drzew itp. Resztki wzroku
pomogą nam zlokalizować białe pasy, o ile to możliwe dojrzeć zielone światło,
wymijać przechodniów. Idąc po równym chodniku możemy iść szybciej niż
niewidomy, jednak musimy pamiętać, że wzrok jest zawodny, nie przebiegajmy więc
przez jezdnię. Znane są przypadki, że niedowidzący jeździli nie tylko na
rowerach, motocyklach, ale nawet samochodem ale też znane są tragiczne skutki
takich zachowań. Także
w rodzinie winniśmy mówić otwarcie o naszym „wzrokowym” problemie, a ucząc
powoli dzieci zrozumienia dlaczego np. chcemy, by trzymać się za rękę przy
pokonywaniu jezdni, będziemy powoli przyzwyczajać dziecko, że są sytuacje, gdy
musimy normalnie skorzystać z określonej pomocy drugiej osoby, co niewątpliwie
wpłynie na rozwój normalnego odruchu niesienia
pomocy w codziennym życiu.
Przez ten krótki wywód chciałabym podkreślić, że nigdy
nie powinniśmy przekraczać ustalonych granic samodzielności i wzrokowej
niezależności dla naszego dobra. Zachęcałabym do uczestniczenia w podstawowym
turnusie rehabilitacyjnym w bydgoskim Ośrodku Rehabilitacji, tam są
przygotowani do tego tematu psycholodzy, instruktorzy, gdzie obok wiedzy z
zakresu orientacji, czynności dnia i życia „po niewidomemu” możemy spokojnie
porozmawiać o wszystkim, co nas nurtuje, o naszych wątpliwościach i kłopotach.
Jeżeli jednak praca zawodowa nie pozwala nam na uczestnictwo w zorganizowanym
turnusie, warto zdobyć się na kontakt ze swoim kołem PZN, gdzie uzyskamy pomoc
psychologa, dzięki czemu zrozumiemy, że jesteśmy wstanie pokonać wszelkie
przeszkody, i uwierzymy w swoje możliwości.
JHS
W poprzednim numerze pisząc o
rozwijaniu u małych niewidomych i słabo widzących dzieci zmysłu dotyku
skupiliśmy się głównie na zabawach paluszkowych, masażykach, które obok walorów
usprawniających ten zmysł, wykonywane wspólnie z rodzicem, opiekunem w
atmosferze spokoju, relaksu, dawały dziecku poczucie bezpieczeństwa, miłości,
akceptacji przez najbliższe otoczenie. Wartości bezcenne, niezbędne dla jego
harmonijnego rozwoju.
Dzisiaj omówimy organizację
środowiska dziecka, zabawy, które pozwalają na uwrażliwianie dotykowe dzieci.
Uwrażliwianie dotykowe swych pociech
rodzice mogą i powinni rozpocząć już od
pierwszych miesięcy życia dziecka. Służyć temu może kocyk, mata o różnej
fakturze, zabawki. Wspaniałym pomysłem
jest uszycie dla dziecka maty z
kwadratów materiałów o różnej fakturze tzw. patchwork. W każdym domu
znaleźć można niepotrzebne już materiały i
nawet niewielkie umiejętności krawieckie pozwalają na stworzenie z nich wspaniałej pod względem rehabilitacji
pomocy. Mimowolne ruchy dziecka położonego na macie, raczkowanie, zabawa na
macie stwarzają warunki sprzyjające uwrażliwieniu dotykowemu. Dziecko poznaje
rączkami, stopami różne faktury od rowkowanej charakterystycznej dla materiału
typu sztruks, chropowatej dla materiału typu teksas, gładkiej typu jedwab,
miękkiej typu futerko, aksamit itd.
Zmysł dotyku u dzieci rozwijany jest
nie tylko w obrębie dłoni, dotyczyć powinien również czucia powierzchniowego
stóp, ułatwiającego poznawanie, rozpoznawanie powierzchni na których się
poruszamy. Dziecko, które poznało różne powierzchnie na terenie domu rodzinnego
ma większą, lepszą orientację w przestrzeni. Kuchnia wykafelkowana, dywan w
pokoju, chodnik w korytarzu daje informacje, gdzie się znajduję. Pozwólmy więc
w ciepłe dni na chodzenie dziecku bez obuwia po podłodze, latem spacery po
trawie. Umiejętność rozpoznawania podłoża w przyszłości pozwoli mu na lepszą
orientację w nowym środowisku np. przedszkolnym lub szkolnym.
Kupując dzieciom zabawki, zwróćmy
uwagę na te, które pozwalają poznać różną strukturę powierzchni. Aktualnie w
sklepach dużo jest kostek, grzechotek, klocków, które obok różnic w kolorach
każdego boku, różnią się także swoją fakturą.
Bawiąc się z dzieckiem, inicjujmy
zabawy, które wpływają na rozwijanie jego sprawności manualnej, jednocześnie
uwrażliwiając dotyk. Wspólnie twórzmy na posmarowanej klejem kartce papieru
prace plastyczne za pomocą np. kaszy,
bułki tartej, grochu, suchych liści, materiałów, guzików, patyczków
itp.(materiałów dowolnie przez nas i przede wszystkim dzieci wybranych).
Wykorzystujmy rolki po papierze toaletowym i ręcznikach papierowych do
tworzenia z nich lalek, kukiełek poprzez oklejanie ich różnymi interesującymi
dotykowo materiałami (folia bąbelkowa, papier ścierny, gąbki, papier karbowany,
folia do kwiatów, krepina, futerko, itp.) Przypomnijmy sobie zabawę z
plasteliną, ile radości było podczas tworzenia ludzików, wyklejania plasteliną
obrazków. Zachęćmy nasze dzieci do takiej twórczej ekspresji, nie obawiajmy się
pokruszonej na podłodze plasteliny, brudnych rąk dziecka. Dzisiaj możemy
zakupić masę plastyczną, modelinę lub ciastolinę,
która nie tylko jest bezpieczna dla naszych pociech, ale również jest przyjazna
dla nas rodziców. Dzieciom niewidomym pomóżmy w realizacji tego zadania
nakłuwając kontury rysunku czymś ostrym np. dłutkiem, cyrklem, ich zadanie
polegać będzie na wypełnieniu pól plasteliną lub wykonanymi wcześniej z krepy
małymi kulkami. Zróbmy z dzieckiem „Dotykowe domino” pokrywając kartoniki
interesującymi dotykowo materiałami, a nawiązując do bajki o „Kopciuszku”
sortujmy z dzieckiem różne przedmioty według dwóch wybranych przez nie cech,
np.: duże - małe, gładkie – szorstkie, długie – krótkie, itp. i wrzucajmy je do
określonych pojemników. W zabawie tej istotne jest rozpoznawanie i nazywanie
przez dziecko cech tych przedmiotów. Bawmy się w grę „Zaczarowany worek”, w
której umieszczając różne przedmioty w
nieprzezroczystym worku zmuszamy dziecko do rozpoznania, jaki to
przedmiot za pomocą dotyku. Bawiąc się ze starszymi dziećmi, zabawę tę możemy
uatrakcyjnić poleceniem, aby powiedziało do jakich celów przedmiot ten służy, z
czego jest zrobiony, jakie są główne jego cechy, np. „metalowy widelec jest
zimny, a łyżka drewniana ciepła”, „widelec i łyżka służą do jedzenia”, „piłką
można rzucać,
a samochodzik jeździ”. Zdarza się, że do poznawania dotykowego dzieci chętniej
korzystają z jednej ręki niż z drugiej. W zabawie należy zachęcać dziecko do
zamiennego eksplorowania obiema dłońmi („Ciekawa jestem, czy umiałabym zrobić
to samo lewą ręką? Jak myślisz? A ty umiałabyś? Spróbujmy razem!”), a każdą
próbę nagradzać pochwałami.
Uwierzcie mi, te zdawało by się mało
efektowne w dobie komputerów zabawy w przyszłości przyniosą duże efekty w postaci
usamodzielnienia waszego dziecka.
Przedstawiłam tylko kilka przykładów
zabaw, które nie ponosząc żadnych nakładów finansowych, wykorzystując przedmioty, materiały znajdujące się w każdym
domu, możemy aranżować, chcąc usprawnić manualnie dziecko, uwrażliwić jego
dotyk. Celem tego artykułu jest
pobudzenie rodziców do poszukiwań
(najlepiej wspólnych z dzieckiem) aktywności, zabaw najbardziej interesujących
dla ich dziecka. Wierzcie mi, ile dzieci, rodziców, tyle pomysłów. Pamiętajmy,
dotyk w przypadku dziecka niewidomego, słabo widzącego jest niezwykle
ważny, bowiem stanowi swoisty fundament, który pozwala na rozwinięcie
wielu umiejętności, jak chociażby na opanowanie wypukłego pisma. W
społeczeństwie można zetknąć się z mylnym stwierdzeniem, iż osoby
niewidome rodzą się z bardzo czułym dotykiem, dzięki czemu świetnie rozpoznają
kształty, powierzchnie, a także czytają pismo wypukłe. Nie jest
to jednak prawdą. Zarówno dzieci widzące jak i pozbawione wzroku
rodzą się z podobną wrażliwością receptorów czuciowych. Dopiero intensywna
stymulacja dotyku, która powinna rozpocząć się już w pierwszych dniach
życia, pozwala na zbudowanie niezwykle wrażliwego systemu nerwowego,
a tym samym na odbiór znacznie większej ilości informacji płynących
nie tylko z powierzchni dłoni, ale także stóp.
Grażyna Biała
tyflopedagog
Została wypracowana na forum ONZ przez
Międzynarodową Grupę Niepełnosprawnych, koalicję 70 organizacji działających na
rzecz osób z niepełnosprawnością oraz państwa członkowskie ONZ. Uroczystość jej
otwarcia do podpisu odbyła się 30 marca 2007 r. Do tej pory dokument ten
sygnowały wszystkie z 27 państw członkowskich UE (19 z nich ratyfikowało) oraz
120 państw spoza wspólnoty. Ratyfikacja KPON w UE jest jednym z priorytetów
„Europejskiej strategii w sprawie niepełnosprawności 2010-2020: Odnowione
zobowiązanie do budowania Europy bez barier”.
Konwencja ONZ o Prawach Osób
Niepełnosprawnych podchodzi w sposób podmiotowy do osób z niepełnosprawnością,
dając im pełnię możliwości korzystania ze wszystkich praw i obowiązków
przysługujących innym obywatelom. Czyni je także pełnoprawnymi uczestnikami
życia społecznego w każdym jego obszarze. Osoba
z niepełnosprawnością ma prawo do wolności i bezpieczeństwa, niezależnego
życia, zdrowia, pracy, edukacji, swobodnego poruszania się oraz udziału w życiu
politycznym i kulturalnym.
Konwencja o Prawach Osób
Niepełnosprawnych ma na celu umożliwienie wszystkim osobom niepełnosprawnym
nieograniczonego korzystania ze wszystkich podstawowych praw człowieka oraz
promowanie poszanowania dla ich godności osobistej.
Konwencja
opiera się na następujących zasadach:
poszanowania
dla godności osobistej, indywidualnej autonomii, w tym swobody dokonywania
własnych wyborów oraz poszanowania dla niezależności jednostki,
niedyskryminacji
pełnego i
efektywnego uczestnictwa w życiu społecznym i integracji społecznej
poszanowania
dla odmienności oraz akceptacji osób niepełnosprawnych jako mających wkład w
różnorodność rodziny ludzkiej i w człowieczeństwo
równych szans
dostępności
równości
pomiędzy kobietami i mężczyznami
poszanowania
dla rozwijającego się potencjału dzieci niepełnosprawnych i poszanowania prawa dzieci
niepełnosprawnych do zachowania swojej tożsamości.
UE ratyfikowała Konwencję w styczniu 2011 r.
Polska – po 5 latach od podpisania KPON – ratyfikowała ten dokument 26
lipca br. Ratyfikacja traktatu wiązała się z koniecznością wielu zmian
legislacyjnych.
Organem monitorującym wdrażanie Konwencji o
Prawach Osób Niepełnosprawnych jest Rzecznik Praw Obywatelskich.
Do
jego zadań należą m.in.
Działania
prewencyjne i monitorujące: kontrolowanie organów i instytucji publicznych
zobowiązanych do działania na rzecz osób niepełnosprawnych, prowadzenie badań
społecznych, sporządzenie raportu z wykonania postanowień Konwencji przez
Polskę.
Działania
interwencyjne: rozpoznawanie spraw z zakresu ochrony praw osób
niepełnosprawnych na wniosek i z urzędu, występowanie przed sądami w imieniu
osób niepełnosprawnych.
Działania
informacyjne i promocyjne: podnoszenie świadomości społecznej na temat praw
osób niepełnosprawnych.
Zapewnienie
udziału społeczeństwa obywatelskiego w procesie monitoringu: zaangażowanie
organizacji pozarządowych i osób niepełnosprawnych w monitoring wdrażania
postanowień Konwencji.
Rzecznik
działa w następujący sposób:
podejmuje
sprawę na wniosek lub z własnej inicjatywy
występuje do
właściwych instytucji o usunięcie naruszenia i monitoruje realizację wydanych
zaleceń
może zwrócić
się z wnioskiem o zbadanie sprawy do innego organu kontrolnego, jeśli stwierdzi
naruszenie praw lub wolności wnioskodawcy
może wziąć
udział w każdym toczącym się postępowaniu cywilnym lub administracyjnym lub
może żądać jego wszczęcia
może zwrócić
się do właściwych organów o podjęcie inicjatywy ustawodawczej lub zmianę aktów
prawnych
może wskazać
wnioskodawcy przysługujące mu środki działania
Każdy może zwrócić się z wnioskiem do
rzecznika w obronie swoich praw naruszonych przez organy władzy publicznej.
JAK TO ZROBIĆ
wystarczy
podać imię, nazwisko, adres do korespondencji, opisać, czego dotyczy sprawa i
załączyć dokumenty (kopie lub odpisy),
wniosek można
wysłać pocztą, złożyć osobiście w Biurze RPO w formie pisemnej lub ustnie lub
na formularzu elektronicznym na stronie internetowej www.rpo.gov.pl,
wniosek do
rzecznika jest wolny od opłat
wnioskodawca
może zastrzec swoje dane osobowe do wyłącznej wiadomości rzecznika, jeśli ich
ujawnienie nie jest niezbędne dla wyjaśnienia sprawy.
Rzecznik Praw Obywatelskich
rozpatruje także skargi dotyczące naruszania praw przewidzianych w Konwencji o
Prawach Osób Niepełnosprawnych.
Biuro
Rzecznika Praw Obywatelskich
Aleja
Solidarności 77,
00-090
Warszawa
e-mail:
biurorzecznika@brpo.gov.pl
www.rpo.gov.pl
Infolinia
Obywatelska:
800
676 676
Pełnomocnicy
terenowi RPO:
Pełnomocnik
Terenowy w Gdańsku
ul.
Chmielna 54/57,
80-748
Gdańsk
tel.
(+ 48) 58 764 73 02
Pełnomocnik
Terenowy w Katowicach
ul.
Jagiellońska 25 pokój 122,
40-032
Katowice
tel.
(+ 48) 32 72 86 800
Pełnomocnik
Terenowy we Wrocławiu
ul.
Wierzbowa 5,
50-056
Wrocław
tel.
(+48)71 34 69 115
źródło:
Narodowy Fundusz Zdrowia refunduje
koszty zakupu pomocy optycznych raz na 5 lat. Aby móc z tej pomocy skorzystać
właściwie, warto, nim dokonamy wyboru sprzętu „co nieco o nim wiedzieć”.
Informacjami na ten temat dzieli się
z nami Jacek Sidor, optyk, właściciel pracowni optycznej
w Warszawie, który od lat specjalizuje się w doborze i sprzedaży okularów
filtrujących i pomocy optycznych dla osób słabo widzących.
Co rozumiemy pod pojęciem „pomoce optyczne
do bliży”? Jakie pomoce zaliczamy do tej grupy?
Pod
tym pojęciem należy rozumieć pomoce optyczne, które wykorzystujemy do pracy,
czytania, pisania i innych czynności przy których potrzebujemy powiększonego
obrazu. Stosowane jest powiększenie od 2-15x. Mamy pewną zależność miedzy średnicą
i powiększeniem, która ściśle wiąże się
z prawami fizyki a mianowicie: im większe powiększenie tym mniejsza
średnica. Należy pamiętać o tym, że dobór odpowiedniej pomocy i powiększenia
dla danej osoby jest doborem typowo subiektywnym i odbywa się (podobnie jak w
przypadku pomocy do dali) zgodnie z zasadą: jak najmniejsze powiększenie, przy
pomocy którego osoba uzyskuje pełną ostrość widzenia. Mamy bardzo szeroki
asortyment pomocy optycznych do bliży. Podstawową
pomocą jest lupa: z rączką, stawiana na tekście, z lub bez podświetlenia,
kieszonkowa, okularowa, na statywie. Innym rodzajem pomocy są okulary lornetkowe i lupowe jak również monookular.
Czy występują jakieś przeciwwskazania do
stosowania pomocy optycznych do bliży?
Praktycznie
nie ma żadnych przeciwwskazań do używania pomocy optycznych. Szeroki asortyment
pozwala wybrać dla każdego odpowiedni rodzaj pomocy optycznej.
W swojej codziennej pracy spotykam się m.in. z osobami z AMD (zwyrodnienie
plamki żółtej), u których ograniczone jest centralne pole widzenia. Osoby te
mogą mieć problem z posługiwaniem się okularami lornetkowymi.
Mają one bowiem mały kąt pola widzenia.
Czy uważa Pan, że istnieje konieczność
uczenia korzystania
z pomocy optycznych do bliży?
Do
każdego rodzaju pomocy optycznej dołączona jest instrukcja, z treścią której
klient powinien dla dobra swoich oczu
zapoznać się po zakupie. Dobór odpowiedniej pomocy, rodzaju i powiększenia
wymaga trochę czasu i cierpliwości. Odbywa się to w następujący sposób. Po
przeprowadzeniu wywiadu z klientem (jaki jest powód pogorszonego widzenia),
oceniamy ostrość widzenia i proponujemy odpowiedni rodzaj oprzyrządowania.
Każda pomoc optyczna w zależności od powiększenia ma „zadaną” odległość do
pracy. Im pomoc ma większe powiększenie, tym odległość do pracy jest mniejsza.
Pamiętajmy, jeżeli lupa ma małą średnicę, to nie zobaczymy przez nią długiego
wyrazu.
Czy pomoce optyczne do bliży
wykorzystywane są obuocznie?
Do
widzenia obuocznego wykorzystujemy okulary lornetkowe
i lupowe. Ale z pewnym zastrzeżeniem - powiększenie nie może być większe niż 4x
(okulary lornetkowe). Powyżej tego powiększenia
występuje dwojenie obrazu i nasz mózg nie jest w stanie „złożyć” dwóch obrazów
w jeden. W przypadku okularów lupowych przy powiększeniach do 12x wykorzystujemy
tylko widzenie jednooczne. Podobnie widzenie jednooczne występuje w lupach.
Czy w lupach podświetlanych stosuje się
jeden rodzaj światła?
W
przypadku, kiedy nie zawsze mamy możliwość skorzystania z naturalnego
oświetlenia, bardzo wygodną formą są lupy z podświetleniem. Producenci pomocy
optycznych bezpowrotnie odchodzą od tradycyjnego źródła światła, jakim jest
tradycyjna żarówka. Jej żywotność była krótka i pobór mocy też niemały. Kilka
lat temu znalazły zastosowanie diody LED lub multi
chipy LED. Charakteryzują się dużą jasnością, żywotnością do 12.000 godzin i
niskim poborem energii. W zależności od temperatury barwowej znalazły
zastosowanie trzy rodzaje światła: ciepła (barwa żółta - najmniejszy kontrast)
- 2700oK, naturalna (barwa biała) - 4500oK i zimna (barwa
niebieska - największy kontrast) - 6000oK.
Jakie pomoce optyczne warto sprawdzić,
jeśli chcielibyśmy wykorzystywać je do oglądania przedmiotów czy np. do
majsterkowania? Gdy chcemy mieć obie
ręce wolne?
W
takim przypadku czyli „ręce wolne” bardzo wygodna formą pomocy optycznej jest
lupa okularowa, czyli lupa, którą za
pomocą klipsa montujemy do okularów. Inną formą są lupy stojące, które mają
element optyczny w stałej odległości od podstawy. Bardzo wygodną formą jest
wykorzystanie mocowanego do blatu stołu, statywu w uchwycie, którego można
zastosować lupę z rączką.
Niektóre pomoce optyczne są bardzo rzadko
prezentowane np. liniał optyczny, lupa podwieszana, lupy na smyczy, lupy
składane (kieszonkowe). Czy mógłby Pan je opisać?
Podstawową
pomocą optyczną jest lupa z rączką i taka forma nam się kojarzy. Tak naprawdę
asortyment jest ogromny w zależności od zastosowania. Liniał optyczny to lupa w
kształcie linijki, przy pomocy której możemy czytać całą szerokość strony
książki. Wadą jest pole widzenia, obejmuje ono dwa wersy i powiększenie nie
przekracza 2x. Osoby, które lubią robótki na drutach czy też szydełkowanie,
mogą używać lupy zawieszanej na szyi. Jest lekka, poręczna, ma duże pole
widzenia, ale powiększenie również niewielkie, czyli 2x. W kieszeni spodni,
marynarki czy w nawet w małej torebce damskiej bez trudu znajdzie się miejsce
dla małej gabarytowo lupy kieszonkowej, w której element optyczny chroniony
jest przez obudowę z tworzywa lub skóry. Lupy kieszonkowe po zastosowaniu
„smyczy” można powiesić sobie na szyi.
Czy wszystkie tego typu pomoce jednakowo
odwzorowują oglądany obraz?
Dawniej
w pomocach optycznych stosowano soczewki ze szkła dwuwypukłe o budowie
sferycznej (wycinek kuli). Przy wyższych powiększeniach występowały zniekształcenia
i przebarwienia obrazu czyli aberacje. Obecnie
stosuje się wyłącznie soczewki z tworzywa optycznego o budowie asferycznej (wycinek paraboli) i aplanatycznej.
Uzyskuje się w ten sposób doskonałe odwzorowanie obrazu pozbawione
zniekształceń brzegowych. Niektórzy producenci pomocy optycznych stosują
powłoki antyrefleksyjne, aby wyeliminować odbicia światła i zwiększyć
przejrzystość soczewek.
W jaki sposób pomoce do dali mogą być
wykorzystywane jako pomoce do bliży?
Praktycznie
taką pomocą jest monookular, który ma zakres ostrego
widzenia od kilkudziesięciu centymetrów do nieskończoności. I w takim przypadku
po odpowiedniej regulacji można przy pomocy
monookularu normalnie czytać. Jest to co
prawda trochę kłopotliwe, bo trzeba zachować stałą odległość do czytania. W
niektórych modelach stosowane są podstawki do czytania, które w połączeniu z monookularem pozwalają normalnie czytać.
Ważne!
Dobór pomocy optycznych jest doborem subiektywnym!
Dziękuję
za rozmowę.
Renata Olszewska
Microsoft Internet Explorer czy Mozille Firefox stosujemy na co dzień do przeglądania
udostępnianych na stronach www informacji. W biuletynie z czerwca br. pisałam o
tym, jak za pomocą bezpłatnego programu NVDA, możemy ułatwić i przyspieszyć
czytanie tabel, list czy linków.
Ponieważ często spotykanym elementem stron są formularze, temu tematowi
poświęcam odrębny tekst.
Czym jest tryb formularza?
Dokumenty przeznaczone
wyłącznie do odczytywania (np. strony
internetowe) udostępniane są nam dzięki programom udźwiękawiającym w tzw.
trybie przeglądania (inaczej w trybie czytania). Gdy wystąpi potrzeba wpisania
czegoś czy wybrania z listy, wprowadzane są na stronie formularze. Do
współpracy z nimi służy specjalny tryb -
tryb formularza. Gdy przesuwamy się strzałkami po treści strony, trafiając na
tzw. Kontrolkę, najczęściej automatycznie NVDA przełączy nas do trybu
formularza. Przejściu do linii, która
formularzem nie jest, powoduje powrót w NVDA do trybu przeglądania. Jeśli
program nie wykona tego sam, to komendą przełączającą miedzy trybami formularza
i przeglądania jest Isert-Spacja. Wymuszeniem trybu formularza na kontrolce
jest także naciśnięcie klawisza Enter lub Spacji.
Powrót do trybu czytania wymusza klawisz ESC.
Z czego składa się formularz?
Formularze składają się z
tzw. kontrolek. Kontrolki są jakby pośrednikami między użytkownikiem, a stroną
internetową. Dzięki nim możemy powiedzieć, jakie zadanie chcemy wykonać.
Najpopularniejsze kontrolki w formularzu to: przyciski, pola edycji, przyciski
opcji, pola wyboru, listy rozwijane.
Jak przejść do kontrolki?
Możemy zastosować jedną z
dwóch metod.
Sposób pierwszy polega na naciśnięciu litery f,
aby przejść do kolejnej kontrolki formularza (bez względu na jej rodzaj).
Przejście do kontrolki poprzedniej wymaga naciśnięcia Shift-f.
Program poda nam informacje o przypisanej nazwie kontrolki i jej typie (np.
szukanie połączeń, przycisk). Jeśli
chcemy zmienić coś w wartości danej kontrolki, naciskamy klawisz Enter, a następnie np. wpisujemy dane.
Sposób
drugi, pozwalający szybko dotrzeć do konkretnego pola, wymaga naciśnięcia
litery przypisanej do rodzaju kontrolki. Bardzo szybka i wygodna metoda. Przydatna, gdy już znamy pola formularza.
Wymaga:
1. Naciśnięcia litery
• e: pole edycji
(służy do wpisania np. nazwy miejscowości, gdy korzystamy z rozkładu
jazdy)
• c: lista rozwijana (np.
gdy uszczegółowić musimy nazwę stacji docelowej – Bydgoszcz Główna)
• x: pole wyboru (oznaczenie możliwości wymusza jej zastosowanie
np. oznaczenie przewóz roweru spowoduje
wyszukiwanie tylko połączeń z takim oznaczeniem)
• r: przycisk opcji
(wybór jednej z kilku przedstawionych możliwości np. wybór odjazd lub przyjazd)
• b: przycisk (np.
Szukanie połączeń)
2. Naciśnij ENTER, aby przejść
w Tryb Formularza
3. Wprowadź wartość (np.
wpisz, wybierz z listy)
4. Aby przejść do kolejnego
pola bez opuszczania trybu formularza, naciśnij klawisz Tab
(kolejne) lub Shift-Tab (poprzednie pole)
5. Aby wyjść z trybu
formularza, naciśnij klawisz ESC
Uwaga:
1. Jeżeli przejdziemy do pola formularza, ale wprowadzimy dane bez
przejścia w Tryb Formularza, żadne
zmiany nie zostaną wprowadzone. Ponieważ zazwyczaj mamy włączone czytanie pisanych
znaków, NVDA wymawia litery (co może dla nas brzmieć jakbyśmy wpisywali tekst, ale przypomnijmy - dostęp do zmiany
danych mamy wyłącznie po przejściu w Tryb formularza).
2. Jeśli często będziemy
korzystać z formularza na jakiejś stronie (np. www.rozklad.pkp.pl) warto
poświęcić kilka a nawet kilkanaście minut na zapoznanie się z typami kontrolek
i ich rozmieszczeniem. Przyspieszy to znacznie późniejszą pracę.
opracowała
Renata Olszewska
W listopadzie br. firma Humann
S.A. przedstawiła nowatorskie rozwiązanie – całkowicie głosowo obsługiwany telefon
komórkowy. Na dzień 20.11.2012 (gdy
powstaje niniejszy tekst), SeeYou Phone potrafi w pełni głosowo obsługiwać m.in.:
· Funkcje
telefoniczne (dzwonienie; dodawanie,
edytowanie i usuwanie kontaktów; sms)
· Funkcje
organizacyjne (zegarek, alarm/budzik, Kalendarz, Notatki głosowe, pogoda)
· Funkcje
internetowe (Przeglądarka www – kanały RSS, E-mail, Facebook,
Twitter, Wikipedia)
· Funkcje
nawigacyjne (Piesza nawigacja GPS)
· Informacje
o telefonie (np. stan baterii, wersja)
W swoich materiałach prasowych firma podaje następujące
informacje:
(…) Rozwiązania oferowane w ramach projektu SeeYou obejmują: SeeYou Phone –
pierwszy na świecie smartfon w całości obsługiwany
głosowo, przystosowany do potrzeb osób niewidomych i słabowidzących, SeeYou Mobile – sieć komórkową uzupełnioną m.in. o usługę
osobistego asystenta, SeeYou Platform – system
operacyjny, zastosowany w SeeYou Phone, umożliwiający
przekształcenie określonych modeli telefonów z systemem Android w urządzenia
obsługiwane wyłącznie za pomocą głosu oraz SeeYou Apps – wybrane aplikacje, wchodzące w skład SeeYou Platform, które pozwalają na udźwiękowienie
konkretnych funkcji telefonu.
(…)Fundamentem SeeYou Phone
jest system Android, który do tej pory był nieprzystosowany dla osób
niewidomych oraz smartfon Samsung Google Nexus. Zmiany, jakie wprowadził w tym obszarze Humann S.A., sprawiają, że wszystkie funkcje nowego smartfona (m.in. obsługa książki adresowej, SMS, korzystanie z kalendarza, notatek głosowych,
obsługa Internetu, portali społecznościowych, poczty
e-mail, nawigacja piesza GPS czy lupa elektroniczna z systemem odczytu tekstu)
są obsługiwane włącznie za pomocą głosu. Proces ten odbywa się w chmurze za
pośrednictwem rozwiązań internetowych, dzięki czemu nie obciąża systemu i
pozwala na szybką analizę danych. Urządzenie jest także kompatybilne z zestawem
słuchawkowym.
Uzupełnieniem SeeYou Phone jest
SeeYou Mobile, czyli wirtualny operator komórkowy.
Sieć ta pozwala nie tylko na wygodną komunikację – w pakiecie oferuje również
wiele:
· opiekę
prywatnego asystenta, który działa podobnie jak concierge
– może np. zarezerwować wizytę u
lekarza, kupić bilety do kina, zamówić prezent, znaleźć i zarezerwować bilet na
pociąg czy samolot.
· ubezpieczenie
telefonu i polisę OC
· bezpłatne
aktualizacje systemu
· wsparcie
techniczne.
Ceny abonamentów w sieci SeeYou
Mobile wynoszą od 38 zł do 76 zł brutto miesięcznie. W ramach tej opłaty,
oprócz wyżej opisanych usług dodatkowych, użytkownik otrzymuje pakiet minut
wymiennych na SMSy oraz pakiet transferu danych. Sieć
SeeYou Mobile powstaje przy wsparciu firmy Telogic. Działa na terenie całego kraju, a dzięki roamingowi również zagranicą.
SeeYou
Phone kosztuje 2 500 zł brutto.
Twórcy SeeYou Phone planują
wprowadzenie wielu także innowacyjnych funkcji (np. rozpoznawanie twarzy), mam
więc nadzieję, że niniejszy tekst jest dopiero wprowadzeniem do tematu.
opracowała
Renata Olszewska
W dzisiejszym odcinku chciałabym Państwu polecić książki
Marcina Szczygielskiego, które posiadamy w naszych zbiorach. Są to: „Farfocle
namiętności”, „Nasturcje i ćwoki”, „PL-BOY”, „Wiosna PL-BOY”.
Młody autor lekkim piórem przedstawia problem swoich
rówieśników. Ukazuje nam ich życie w lekko krzywym zwierciadle. Przy jego
utworach nie można się nudzić, ale też nie trzeba zamyślać się głęboko.
Mogą one służyć jako odskocznia od własnych problemów a
jednocześnie bawić.
Krystyna
Skiera
Jak
zareaguje przyroda, gdy człowiek przegrodzi bieg rzeki?
Pierwsze plany budowy sztucznego zalewu w
okolicach miejscowości Koronowo powstały już w 1929 roku, lecz koncepcja ta
wcielona w życie została dopiero w 1962 roku. Dzięki przegrodzeniu biegu rzeki
Brdy w miejscowości Romanowo, powstał zbiornik koronowski o powierzchni 1600 ha
i objętości wód 81,0 mln m3. Co działo się w środowisku po tak
drastycznej zmianie?
Napełnianie zbiornika trwało dwa lata. W tym
czasie woda płynąca rzeką Brda została podpiętrzona do wysokości około 18
metrów przy zaporze. W miarę przesuwania się w górę biegu rzeki Brdy, wysokość
ta oczywiście maleje, osiągając na końcu wartość około 2 metrów. Wszystkie
tereny znajdujące się poniżej rzędnej 80,0 m n.p.m. zostały zatopione wodą.
Wymagało to usunięcia wszystkich przeszkód topograficznych znajdujących się
poniżej tej wysokości, „pod topór” poszło tysiące drzew. Powstały dzięki temu
szerokie baseny jak Zalew w Pieczyskach czy Sokole Kuźnicy oraz wąskie zatoki
przypominające wijące się rzeki. Doliny cieków odprowadzających niegdyś wody do
rzeki Brdy zostały również zatopione, dzięki czemu wyglądają jak wąskie rynny
jeziorne ze stromymi, zalesionymi zboczami. Po powstaniu zbiornika, podniósł
się poziom wód gruntowych na obszarach przyległych, powstało dzięki temu ponad
200 małych śródleśnych zbiorników wodnych w odległości do 4 km od brzegu
zalewu. W nowym środowisku doskonale zaadaptował się bóbr (Castor
fiber), którego ślady działalności odnajdujemy
wzdłuż całego brzegu zbiornika liczącego 108 km, nawet po 50 latach
funkcjonowania.
Głównym celem powstania zbiornika koronowskiego
była produkcja energii elektrycznej, choć nie były to jeszcze czasy, gdy
priorytetem było jej pozyskiwanie ze źródeł alternatywnych. Projektanci zalewu
wpadli na pomysł, aby nie budować hydroelektrowni na zaporze, tylko skierować
główny odpływ wód ze zbiornika rynną polodowcową dalej w kierunku południowym
do miejscowości Samociążek. Wykonano szereg sztucznych przekopów i podpiętrzono kilka jezior, m.in. Lipkusz,
Białe, aby wykonać 10 kilometrowy kanał lateralny. Dzięki temu rozwiązaniu
otrzymano dodatkowy 7-metrowy spad na łopatach turbin, co przełożyło się na
większą wydajność energetyczną hydroelektrowni. Jednak wybór takiego
zastosowania przyniósł konstruktorom w początkowych latach funkcjonowania
elektrowni poważny problem. Lżejsze od wody osady torfowe, zgromadzone w
zalanych jeziorach kanału lateralnego, odczepiały się od podłoża i zaczynały
spływać w kierunku elektrowni. Taka „pływająca wyspa”, stanowiąca podłoże dla
młodych drzew i krzewów, potrafiła dopłynąć do turbin i nieraz skutecznie zablokować
pracę hydroelektrowni, przynosząc przy tym niemałe straty.
Nie można zapomnieć o aspektach społecznych
powstania zbiornika. Z terenów przeznaczonych pod zalew, należało wysiedlić
wiele gospodarstw, m.in. cała miejscowość Olszewka bezpowrotnie zniknęła z mapy
Polski. W celach sanitarnych należało ekshumować kilka cmentarzy, choć na ślady
niektórych z nich, już zapomnianych, można natknąć się zwiedzając brzegi
zbiornika. Ciekawostką, na którą można natknąć się po dziś dzień, są
pozostałości zatopionego młyna koło Srebrnicy, na głębokości około 5 metrów.
Dziś mało kto już pamięta, jak wyglądała
rzeka Brda w miejscu, gdzie dziś funkcjonuje zbiornik koronowski. Gdy udajemy
się na plażę do Pieczysk czy popływać na jachcie w Sokole Kuźnicy, miejmy na
uwadze, że jest to środowisko sztuczne – stworzone ręką człowieka, które po 50
latach wygląda łudząco naturalnie.
Dawid Szatten
To hasło obchodów 60-lecia Biblioteki
Centralnej Polskiego Związku Niewidomych im. dr Włodzimierza Dolańskiego.
Przyłączamy się do najszczerszych życzeń powodzenia w pracy!
Aby poznać „co nieco” z historii biblioteki,
warto zajrzeć na stronę www.bcpzn.pl i wybrać np. linki 60 lat biblioteki, Informacje.
15 października 2012 r. w Bibliotece
Uniwersytetu Warszawskiego z okazji jubileuszu zorganizowano konferencję:
„E-książka - czy tylko dla widzących?”
Na stronie Biblioteki Centralnej PZN
umieszczono nagrania referatów i
udostępniono do poczytania i obejrzenia teksty tych wykładów i prezentacje
wystąpień. Aby skorzystać z tych materiałów, na stronie głównej należy wybrać
link Nagranie i materiały po konferencji:
http://wypozycz.bcpzn.pl/pliki/konferencja_2012_10_15/
REO
KSN „Łuczniczka” w 2012 roku
korzystając z dotacji PFRON zorganizował cykl ogólnopolskich turniejów
sportowych (brydż, szachy, warcaby i kręgle), w których uczestniczyło 168
zawodników. Godny zauważenia jest
turniej szachowy z okazji 60-lecia szachów niewidomych w Polsce, w którym
uczestniczyli zawodnicy z co najmniej 40-letnim stażem startowym. Zwycięzcą
został Roman Staruch a najstarszy zawodnik Jerzy Brycki zajął 9. miejsce.
Zawodnicy naszego klubu uczestniczyli w wielu
imprezach rangi mistrzostw Polski zdobywając medale: w biegu na 10 km w
Pucharze Polski rozgrywanym na ulicach bydgoskiego Szwederowa zwyciężył Tomasz
Chmurzyński. Podczas tych zawodów wystartowała również grupka słabo widzących
kobiet w marszuz kijkami! Impreza była profesjonalnie
zorganizowana i budziła same dobre emocje nie tylko u uczestników, ale również
mieszkańców osiedla, którzy dopingowali zawodników na trasie.
Tradycyjnie panie brydżystki wróciły
z medalami Mistrzostw Polski w Mikstach - Halina Miler z brązowym w parze ze
Zbigniewem Kozakiewiczem, a Antonina
Markiewka i Krystyna Skiera zajęły kolejno 4. i 5.
miejsce.
W bowlingu trwa dobra passa Karoliny
Rzepy i Honoraty Borawy, które systematycznie
poprawiają wyniki wygrywając turnieje. Systematyczna praca zawodników znajduje
potwierdzenie w srebrnym medalu na
Mistrzostwach Polski Cross zespołu złożonego z trzech mistrzyń kraju: Karoliny
Rzepy z asystentem Krystianem Malcherkiem (niewidoma B1), Mirosławy Malcherek
(słabo widząca B2) i Honoraty Borawy (słabo widząca
B3) oraz Arkadiusza Gęstwińskiego (słabo widzący B2)
.
J.
Henselek
Z
żalem pożegnaliśmy podporę drużyny szachowej naszego klubu Irenkę
Wójcik, która zmarła w dniu 21 września. Znaliśmy ją jako medalistkę w lekkiej
atletyce, a ostatnie 40 lat poświęciła szachom. Należała do czołówki polskich
niewidomych szachistek, plasując się na wysokich miejscach. Brała też udział w
IV Mistrzostwach Świata Niewidomych Kobiet w 2009 roku. Irenka lubiła muzykę,
śpiewem umilała turnieje. Pisała monologi i skecze, które sama wykonywała, korzystając
z brajlowskich zapisów.
Lubiana przez wszystkich, licznie
żegnana przez rodzinę oraz sportowych i muzycznych przyjaciół, spoczęła na
cmentarzu na przy ul. Wiślanej w Bydgoszczy. Cześć Jej pamięci!
Cytrynówka
Składniki:
6
dużych cytryn
12
łyżek cukru
1,5
l. alkoholu 40%
Sposób
wykonania:
5
cytryn umyć i obrać ze skórki, szóstą wyszorować i sparzyć. Wszystkie pokroić w
plastry, wrzucić do około 2-litrowego słoja, zasypać cukrem i odstawić na godzinkę.
Po tym czasie zalać alkoholem do pełna. Szczelnie zamknąć i odstawić na 5-6
dni. Okresowo wstrząsać. Ciecz zlać, przefiltrować, rozlać do butelek i
odstawić do dojrzewania na minimum 1 miesiąc. Im dojrzewa dłużej tym jest
smaczniejsza. Wyśmienite!!!
ELZA
NA
KARNAWAŁ – LIKIER KAWOWY ANIELI
Składniki:
1
szklanka wódki
1
puszka mleka skondensowanego
1
szklanka cukru
6
łyżeczek kawy rozpuszczalnej
1
cukier waniliowy
Sposób
wykonania:
Mleko,
kawę, cukier gotujemy do rozpuszczenia się cukru. Następnie naczynie z
zawartością wstawiamy do zimnej wody i cały czas mieszając, schładzamy. Do
zimnej mikstury wolno wlewamy alkohol ciągle mieszając. Całość wstawić do lodówki.
Z tego przepisu wychodzi 0,7l likieru.
Uwaga, przy gotowaniu kipi !!!
Aniela
Siedlecka
PODZIĘKOWANIE
Koło
Powiatowe PZN w Golubiu-Dobrzyniu składa serdeczne podziękowanie wszystkim
władzom samorządowym naszego powiatu oraz PCPR i sponsorom za wsparcie
finansowe naszej działalności w 2012r.