Biuletyn Informacyjny
„OKO” to bezpłatny kwartalnik informujący o działalności ludzi niewidomych
i słabo widzących na terenie województwa kujawsko–pomorskiego
Redakcja R. Olszewska, J.
Śledzikowska, D. Tomaszewska-Szatten
e-mail:
biuletynoko@tlen.pl
Kolegium Redakcyjne ks. P. Buczkowski,
J. Henselek, M. Turek
Korekta L. Mokańska
Wydawca Polski Związek
Niewidomych, Okręg Kujawsko-Pomorski
Al. Powstańców Wlkp. 33, 85-090 Bydgoszcz,
tel. 52 341 32 81
Drukarnia ul.
Konwiktorska 9, 00-216 Warszawa
Wersja dźwiękowa realizacja akustyczna - J. Olszewski
czyta
- L. Mokańska
Redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych, zastrzega
sobie prawo do skrótów, adiustacji i redagowania nadesłanych tekstów.
Wszystkie materiały publikowane w kwartalniku „OKO” mogą być przedrukowywane
wyłącznie za zgodą redakcji. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść
zamieszczanych reklam i ogłoszeń.
Wydanie Biuletynu Informacyjnego „OKO” jest dofinansowane
ze środków PFRON w ramach 11 konkursu oraz ze środków Ministerstwa Pracy i
Polityki Społecznej z Programu Operacyjnego Fundusz Inicjatyw Obywatelskich
Międzynarodowy Kongres Esperanto –
Islandia
Pomoc dydaktyczna udzielana przez Fundację
Klucz
Pełnomocnik, kurator, opiekun prawny a osoba
niepełnosprawna
Dieta w marskości i innych chorobach wątroby
Kiedy powinno się przystąpić do wykonania
konserwacji sprzętu?
Praktyczne drobiazgi do kuchni
W
czasie wakacji grupie 24 dzieci wraz z rodzicami zorganizowaliśmy 3 szkolenia
rehabilitacyjne. Najmłodsi uczestniczyli
w szkoleniu pod wiele mówiącą nazwą „Witaj szkoło”. Miało ono na celu
przygotowanie dzieci do nauki pisania i czytania, rozwój sprawności manualnej oraz umiejętności komunikacji a także nabycie przez rodziców
wiedzy na temat sposobów zapobiegania niepowodzeniom szkolnym. Starsze dzieci
szkolne nowo przyjęte do PZN uczyły się orientacji przestrzennej, podstaw pisma
punktowego brajla a także wykonywania czynności dnia codziennego. Ich rodzice
uczyli się, jak fachowo i mądrze pomagać dziecku, aby zapewnić mu samodzielność
i niezależność. W pracowni komputerowej zasiadali gimnazjaliści i starsi
uczniowie szkoły podstawowej i wraz z rodzicami podnosili swoje
umiejętności w zakresie korzystania ze
specjalistycznego sprzętu i oprogramowania komputerowego oraz zasobów
Internetu.
Podczas
pobytu w Bydgoszczy uczestnicy szkoleń zwiedzali ciekawe miejsca: Stary Rynek,
Wyspę Młyńską, Katedrę. Gościł nas również
SOSW nr 1 dla Dzieci i Młodzieży Słabo Widzącej i Niewidomej im. L.
Braille’a. Zadbaliśmy też, aby uczestnicy mieli możliwość zintegrowania się.
Zorganizowaliśmy rejs tramwajem wodnym po Brdzie, wyjście na lody do kawiarni,
kolacje przy grillu. Dzieci otrzymały upominki w postaci pomocy szkolnych i
słodyczy.
Po
raz pierwszy od 20 lat nie organizowaliśmy kolonii letniej, ale dzięki
szkoleniom mieliśmy radość obcowania z naszymi podopiecznymi dziećmi i bardzo
dziękujemy ich rodzicom, że czas wakacji poświecili na poznawanie
i zrozumienie potrzeb swoich latorośli.
Zorganizowanie
szkoleń było możliwe dzięki dotacji Kujawsko-Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w
Bydgoszczy oraz Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. Warto dodać, że
dotacja ministerstwa pozwoliła nam na objęcie w 2013 roku szkoleniami
komputerowymi 56 osób powyżej 50. roku życia oraz na zorganizowanie szkolenia
gerontologicznego dla 12 osób w podeszłym wieku a także konkursu
recytatorskiego–integracyjnego dla dzieci i osób starszych.
Dział Rehabilitacji PZN
Od
2007 roku w Polskim Związku Niewidomych działa Okręgowy Klub Aktywności
Twórczej i Kulturalnej. W 2011 roku powstała sekcja seniorów. Podczas
funkcjonowania Klubu Seniora „OKATiK” przeprowadzono
ankietę mającą na celu określenie potrzeb. Jej wyniki wykazały duże zainteresowanie
poznaniem historii i kultury miejsc znajdujących się na terenie województwa
Kujawsko-Pomorskiego. Niewidomi seniorzy nie mają możliwości poznawania
zabytków kultury tak jak osoby widzące, dlatego konieczne było podjęcie działań
zapewniających im możliwość zwiedzania w warunkach dostosowanych dla
niewidomych i słabo widzących. W roku ubiegłym zorganizowaliśmy cykl wyjazdów
po Ziemi Chełmińskiej połączony ze zwiedzaniem i aktywnym wypoczynkiem, który
spotkał się z dużym zainteresowaniem i umożliwił zintegrowanie grupy seniorów. Cykl ten
przyczynił się do kultywowania tradycji i kultury regionu, wzbudził żywe
zainteresowanie do poznawania dalszych okolic naszego województwa. Od samych
uczestników wyszła propozycja zwiedzenia Kujaw w 2013 roku i kontynuowania
cyklu „Zwiedzanie przez dotyk”.
Grupą
docelową projektu „Kujawy dotykiem oglądane” były osoby niewidome i słabo
widzące, członkowie Klubu Seniora OKATiK w Okręgu
Kujawsko-Pomorskim PZN. Uczestnikami wyjazdów każdorazowo była grupa 21 osób z
terenu naszego województwa i 4 członków naszej organizacji pracujących
społecznie, którzy służyli pomocą osobom całkowicie niewidomym. Kujawy
zwiedzaliśmy wynajętym 27-osobowym busikiem, co
umożliwiło sprawniejsze przemieszczanie się i bogatsze, bezpieczniejsze zwiedzanie.
Podczas wszystkich wyjazdów towarzyszył nam przewodnik, który barwnie i
ciekawie opowiadał o zwiedzanych miejscach i całej mijanej trasie. Tym sposobem
zwiedziliśmy:
11 lipca: Radziejów i Włocławek;
8 sierpnia: Aleksandrów i
Ciechocinek;
22 sierpnia: Kruszwicę i
Inowrocław.
Relację
ze wszystkich wyjazdów zamieściliśmy w kronice klubu (dostępnej na stronie
internetowej okręgu) i w fotokronice opracowanej z
tego wyjazdu. Pozostały wspomnienia z ciekawych i sprawnie zorganizowanych
wyjazdów.
Dzięki
finansowemu wsparciu z Urzędu Marszałkowskiego mogliśmy podczas wakacji 2013
miło i twórczo spędzić wolny czas. Czy uda się nam kontynuować ten cykl i w
roku następnym zwiedzić Pałuki? Zobaczymy, mamy już takie plany i marzenia…
Halina
Maćkowska
Powstaje
baza pomagająca niewidomym znaleźć wolontariuszy do kierowania tandemami (oraz
- w razie potrzeby - także tandemy do wspólnych jazd). Na stronie www.niewidominatandemach.gt.pl
czytamy: „Zasada działania strony jest prosta: niewidomi oraz wolontariusze
wypełniają odpowiednie formularze, a koordynator przekazuje wzajemne dane
kontaktowe osobom z tej samej miejscowości (rejonu).
Zgłoszenia przyjmowane są zarówno od
osób dysponujących tandemem, jak i nieposiadających go.
Zasięg przejażdżek zainteresowani
ustalają pomiędzy sobą. Mogą to być zarówno pojedyncze, krótkie spacery, jak i
wyprawy wielodniowe.
Idea
stworzenia tej strony powstała latem 2013r. podczas Tandemowej Wyprawy
Niewidomych od źródeł Wisły do ujścia.”
Osoby
niewidome, wolontariusze oraz osoby (firmy, instytucje, organizacje)
wypożyczające tandemy zgłaszają się poprzez wypełnienie odpowiedniego
formularza dostępnego na stronie www.niewidominatandemach.gt.pl
R.O.
Na
Islandii jest wiele miejsc, które można określić przymiotnikami „piękny”,
„niesamowity”, „niepowtarzalny”. Całą Islandię można objechać w dwa dni. My
byliśmy tam 9 dni, z czego 7 dni „kongresowych”, gdzie uczestniczyliśmy w
obradach Międzynarodowego Kongresu Esperanto. Dwa dni mogliśmy poświęcić na
zwiedzanie okolic, czyli „Złotego Kręgu” i Półwyspu Reykjanes
w południowo-zachodniej Islandii. W
wolnych chwilach, między zajęciami i różnymi spotkaniami kongresowymi
zwiedzaliśmy stolicę Islandii - Rejkiawik. Kongres odbywał się w „Harpie”
- najnowszej perełce architektury
oddanej do użytku w 2011r. nazwanej „Kryształem w porcie”. Harpa
pełni dwie funkcje - sali koncertowej i centrum konferencyjnego.
Geometryczna struktura fasad tego budynku nawiązuje architekturą do kolumn
bazaltowych, które są charakterystyczne dla wulkanicznego pejzażu Islandii.
Szlifowane szkło, które jest podstawą konstrukcji, rozprasza w dzień odbicie
portu i nieba, a po zmroku tworzy błyszczącą, mieniącą się milionami świateł
kompozycję. Na 28 tys. m2 Harpy znajdują
się cztery sale koncertowe. Tam właśnie odbywały się obrady i konferencje
Międzynarodowego Kongresu Esperanto.
UK
(Universala Kongreso) to
międzynarodowa konferencja esperantystów z całego świata. Uczestniczyło w niej
ponad 1000 osób z 57 krajów. Przewodnim
tematem tegorocznego kongresu była „Sprawiedliwość językowa”. Jednak jego
uczestnicy obradowali również o innych bieżących problemach współczesnego
świata, takich jak kryzys gospodarczy, ocieplanie klimatu, dostęp do edukacji
itp. Był również dzień naukowy i spotkania tematyczne różnych grup
zainteresowań: dziennikarzy, lekarzy, nauczycieli, prawników, katolików itp.
Nie zabrakło również spotkania grupy niewidomych esperantystów, w którym
uczestniczyło kilkadziesiąt osób z kilkunastu krajów. Miałam przyjemność
uczestniczenia w tym spotkaniu jako jedyna przedstawicielka z Polski.
Ciekawy
był również program kongresu związany z kulturą i sztuką. Pierwszego dnia
podczas „Wieczoru narodowego”,
Islandczycy prezentowali swoją kulturę, począwszy od Wikingów,
skończywszy na współczesnym koncercie jazzowym. Wieczorami można było oglądać
spektakle teatralne. Uczestniczyliśmy też w wystawie sztuki chińskiej,
licznych koncertach, wybieraniu „Książki roku”, gdzie prezentowało się 15
wydawnictw esperanckich z wydanymi w ostatnim roku ponad 60 pozycjami – w tym
również „Skonpres” z Polski. Pierwszego dnia kongresu
prezentowałam działalność naszego Klubu „Esperanta Amiko”,
który działa w naszym Okręgu PZN już od ośmiu lat (w ramach Pola Asocio de Nevidantoj, Bydgoszcz),
jak również swoje wydawnictwa tłumaczone na język esperanto. Zaproponowano mi
również udział w Międzynarodowym Wieczorze przygotowywanym na zakończenie
Kongresu. Po wstępnych eliminacjach (ok. 40 wykonawców) wybrano moje dwa
wiersze do prezentacji autorskiej. Miałam więc przyjemność uczestniczenia w
próbach spektaklu wspólnie z Brazylijką, Japończykiem, Koreanką, Ukrainką,
Nepalką, Francuzem i Amerykanką. Niezapomniane przeżycie wystąpienia w
czerwonej Sali Koncertowej „Harpa” dla ponad
tysięcznej publiczności, gdzie prezentowałam swoje wiersze w języku esperanto –
jako jedyna Polka.
O
urokach turystycznych tej pięknej wyspy mogłabym jeszcze dużo pisać, ale to
trzeba przeżyć i poczuć. Na zakończenie może jeszcze wiersz, który jest
podsuwaniem tego wyjazdu.
ISLANDIA
Wyspa kipiących kociołków
gdzie ziemia dyszy ciepłem
wrzącego błota
a ocean zagląda w oczy
Czujesz skraj raju
księżycowy krajobraz
wije się
w kolorze sinozielonym
lodowe góry
kryją gorącz
spływającą lawą
zastygłą w skonaniu
Tu mają głos
ptaki i ryby
urwiste fiordy
z przyklejonymi mewami
Wodospad Gulfos
zaśpiewał
złotą sagę
o naszej wyprawie
Spływał wolniutko
potokami przygotowań
łącząc się w rzekę
marzeń BĘDZIEMY
Przed urwiskiem
nie zatrzymał się
spadał głośno dwoma
kaskadami wołając
JESTEŚMY
Tęczowa bryza
chłodziła nadmiar wrażeń
odpływając spokojnie
wąwozem wspomnień
BYLIŚMY
na skraju raju
gdzie elfy chronią
dymiącą zatokę
Helena Skonieczka
Fundacja
rozpoczyna udzielanie pomocy w odrabianiu prac domowych oraz korepetycji z
zakresu:
- języka angielskiego,
- języka rosyjskiego,
- przedmiotów ścisłych tj. matematyki, fizyki i chemii.
Pomoc ta udzielana będzie
bezpłatnie drogą internetową, tj. przez połączenie się ucznia z korepetytorem
przy pomocy Skype. W przypadku języków
obcych możliwe są również konwersacje, których celem będzie poprawa swobody porozumiewania się na
poziomie podstawowym.
Z pomocy przy odrabianiu
prac domowych oraz w formie korepetycji i
konwersacji korzystać mogą:
- niewidomi i słabo widzący uczniowie ogólnodostępnych
szkół podstawowych i gimnazjów,
- widzący uczniowie szkół podstawowych i gimnazjów, których
rodzice są osobami niewidomymi lub słabo
widzącymi,
- uczniowie szkół podstawowych i gimnazjów z
ośrodków szkolno-wychowawczych dla
niewidomych bądź słabo widzących.
Uczniowie, którzy chcą
korzystać z naszej pomocy powinni napisać na
adres:
fundacja@klucz.org.pl
Zgłoszenia
mogą dokonać również rodzice lub nauczyciele wymienionych uczniów.
Do maila
prosimy załączyć zeskanowane orzeczenie o niepełnosprawności albo zaświadczenie okulistyczne stwierdzające
uszkodzenie wzroku. Może być również
zdjęcie tych dokumentów w wersji elektronicznej.
W emailu
prosimy podać:
- klasę, do której uczęszcza uczeń i rodzaj szkoły, tj.
podstawowa, gimnazjum, ogólnodostępna
albo w ośrodku szkolno-wychowawczym dla niewidomych czy słabo widzących,
- adres zamieszkania,
- adres email,
- adres Skype,
- nr telefonu,
- rodzaj pomocy: odrabianie lekcji, konwersacje,
korepetycje,
- z jakiego języka lub przedmiotu.
Po otrzymaniu wymienionych
informacji i dokumentów ocenimy możliwości
udzielenia pomocy, w przypadku pozytywnej oceny sprawa zostanie
przekazana osobie, która będzie
prowadziła zajęcia. Umówi się ona z zainteresowanym uczniem co do zakresu pomocy oraz dni i
godzin, w których pomoc będzie
udzielana.
Uwaga! Każdy wniosek
rozpatrywany będzie indywidualnie, a pomoc
udzielana najbardziej potrzebującym. Zgłaszać się można od zaraz. Warto
dodać, że pomoc może okazać się bardzo
potrzebna uczniom ostatniej klasy szkoły
podstawowej i ostatniej klasy gimnazjum. Korzystając z niej można
poprawić oceny na końcowym świadectwie.
Fundacja KLUCZ
02-493 Warszawa
ul. Krańcowa 23/27
e-mail: fundacja@klucz.org.pl
Fundacja Klucz została założona w 2005 roku. Główną intencją fundatorów jest wspieranie
edukacji i czytelnictwa poprzez
wprowadzenie na rynek polski książek wydawanych w standardzie DAISY. W
2007 roku Fundacja uzyskała statut
Organizacji Pożytku Publicznego.
http://klucz.org.pl/o_fundacji.php
redakcja
Do 25 września można zgłosić swój udział w III Festiwalu Widzących Duszą
„Muzyka otwiera oczy" w Bydgoszczy (19-20.10.2013). Szczegóły zgłoszenia w
regulaminie na stronie www.zrodlowciazbije.pl w zakładce „Festiwal Widzących
Duszą". http://zrodlowciazbije.pl/fwd.html
redakcja
Strona www.bcpzn.pl
została przeniesiona pod nowy adres www.dzdn.pl.
Stare domeny (bcpzn.pl i biblioteka-pzn.org.pl) zostaną w przyszłości
wyłączone, dlatego warto już teraz uaktualnić wpisy w swojej przeglądarce.
Biblioteka Centralna PZN podlega pod Główną Bibliotekę
Pracy i Zabezpieczenia Społecznego Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej od
stycznia br.
Aktualny adres:
Główna Biblioteka Pracy i Zabezpieczenia Społecznego
ul. Limanowskiego 23
02-943 Warszawa
Dział Zbiorów dla Niewidomych
ul. Konwiktorska 7
00-216 Warszawa
redakcja
BYDGOSZCZ
Koło powiatowe PZN w Bydgoszczy i biblioteka okręgowa
organizują konkurs literacki pod hasłem „Tuwim był mi natchnieniem”. Wszyscy
chcący wziąć udział w tym konkursie proszeni są o nadesłanie wiersza,
wspomnienia, opowiadania itp. zainspirowanego twórczością i życiem Tuwima. Termin nadsyłania prac do 30 listopada br. na
adres koła powiatowego lub biblioteki. Praca nie może zawierać więcej niż 6000
znaków.
Krystyna Skiera
CHEŁMNO
21 sierpnia członkowie naszego koła wyjechali do Otowia na pożegnanie lata. Przed częścią piknikową odbył się
pokaz sprzętu rehabilitacyjnego, który zaprezentowali pracownicy Okręgu.
Pogoda nam sprzyjała, były przejażdżki wozem po lesie, na
koniu i kładem. Przy muzyce i tańcach
spędziliśmy mile dzień. Nasze spotkanie zakończyło wspólne ognisko. Uczestnicy
pełni wrażeń i zadowoleni wracali do domów.
Barbara Knoppek
GOLUB-DOBRZYŃ
Zarząd Koła PZN w Golubiu–Dobrzyniu w dniu 27.07.2013r.
zorganizował dla 42 członków z przewodnikami wyjazd
edukacyjno-integracyjny do tajnej kwatery Hitlera Wilczy Szaniec - Wolfschanze
w Gierłoży koło Kętrzyna oraz do Świętej Lipki.
Wyjazd współfinansowany był z budżetu Powiatu
Golubsko–Dobrzyńskiego w ramach konkursu „W zakresie wspierania osób
niepełnosprawnych, m.in. działania na rzecz integracji osób niepełnosprawnych z
lokalną społecznością, w zakresie nauki, edukacji, oświaty i wychowania” pod
nazwą „Szlakiem historii – Tajna Twierdza III Rzeszy”.
17.09.2013r. zorganizujemy imprezę
integracyjno-rehabilitacyjną pod nazwą
„Niewidomy artysta – widzi oczami wyobraźni” współfinansowaną ze
środków Urzędu Miasta Golubia-Dobrzynia
w ramach zadania konkursu „Kultury,
Sztuki, Ochrony Dóbr Kultury i Dziedzictwa Narodowego”.
Elżbieta Zapiór
GRUDZIĄDZ
Czas
urlopowy zakończyliśmy miłym akcentem. Spotkaliśmy się nad jeziorem w Grudziądzu.
Ośrodek „Delfin” przygotował poczęstunek a zespół muzyczny naszej koleżanki
Wandy uświetnił uroczystość. Były tańce, liczne konkursy, a przede wszystkim
wspaniała zabawa do późnych godzin wieczornych. W spotkaniu wzięło udział 75
osób, wśród których byli członkowie koła i ich opiekunowie oraz delegacja z
Koła PZN Wąbrzeźno. Całe spotkanie przygotowali członkowie sekcji
sportowo–kulturalnej: Barbara Sossna, Roman
Niedziałkowski i Andrzej Górczyński.
Zabawa była przednia, lecz
nastał czas powrotu do pracy i planowanych zajęć. Od września wracamy do
cotygodniowych zajęć z nauki brajla, orientacji przestrzennej i zajęć
muzycznych. W grudniu kończymy całoroczne zajęcia z zakresu rehabilitacji.
Natomiast w październiku odbędzie się konferencja powiązana ze świętem
niewidomych i cotygodniowe zajęcia rehabilitacyjne poprzez taniec zwany zumbą, andrzejki, mikołajki i wigilia, a po drodze zajęcia
świetlicowe. Przygotowywaliśmy wnioski w ramach programu „Aktywny samorząd”
i „Wykluczenie cyfrowe”. Współpracujemy z Radą Miasta i Powiatu w
przygotowaniu programu na następne lata. Od nas tak naprawdę zależy, jak naszą
pracę i potrzeby postrzegają i oceniają urzędnicy.
Krystyna Kaczorowska
INOWROCŁAW
W dniach 03-09 czerwca 2013 odbyła się wycieczka dla
dorosłych do Międzyzdrojów, podczas której odbyły się dwie wycieczki
autokarowe: Międzyzdroje i okolice oraz Świnoujście, wyspa Wolin i wyspa
Uznam po stronie niemieckiej.
Trzeci kwartał 2013r. rozpoczęliśmy turnusem
rehabilitacyjnym w Sianożętach, który odbył się w dniach od 30
czerwca do 13 lipca 2013r.
Mimo braku dofinansowania na imprezę integracyjną, jaką co
roku koło organizowało, postanowiono i w tym roku podtrzymać tradycję i we własnym zakresie ją
zrealizować. Dnia 25.08.2013r. na lotnisku aeroklubu Inowrocław odbył się
piknik integracyjny koła PZN Inowrocław przy muzyce Marka Biczkowskiego
i śpiewie Aleksandry Chmielewskiej. W trakcie pikniku odbyły się pokazy
samolotów i skoczków aeroklubu.
Dnia 19 września
poza planem koło PZN wraz z biblioteką miejską organizuje dla mieszkańców
Inowrocławia i członków koła PZN pokaz sprzętu rehabilitacyjnego, który
odbędzie się w Miejskiej Bibliotece w Inowrocławiu przy
ul. J. Kilińskiego 15 o godz. 11.00. 20 września odbędzie się turniej
warcabowy o puchar prezesa, a 27 września planujemy spotkanie z nowo
przyjętymi członkami koła.
Tak zakończymy trzeci kwartał pracy, a czwarty kwartał
według planu rocznego, podanego już w poprzednim wydaniu kwartalnika OKO.
Ryszard Grześkowiak
LIPNO
Zarząd koła w Lipnie zorganizował 6 lipca spotkanie
integracyjne przy ognisku nad Jeziorem Wielkim. Przygotowano wiele atrakcji,
między innymi pokaz tresury psów z Włocławka, pokaz sprzętu policji powiatowej
z Lipna, plener plastyczny, pokaz sprzętu rehabilitacyjnego. Wystąpiły dwa
zespoły muzyczne – Tłuchowianie i Golf Band. Nie
zabrakło tradycyjnego pieczenia kiełbasek. Były konkursy, a uczestnicy
otrzymali piękne nagrody. Wszystko to mogło się odbyć dzięki patronatowi
burmistrza Skępego Andrzeja Gatyńskiego, dofinansowaniu z Urzędu Miasta i Gminy Skępe,
MOPS w Skępem i pomocy kierownik Ewy Wojciechowskiej oraz dofinansowaniu z
PCPR w Lipnie.
A przed nami jeszcze w sierpniu pożegnanie lata u Piotra
Gorzyckiego „Na Sprężynkach w Skępem”. Będzie orkiestra, pieczenie ziemniaka,
kiełbasek i wiele atrakcji. Natomiast 5 września organizujemy drzwi otwarte w
PZN w Lipnie. Na 26 września planujemy Dzień Białej Laski.
Bożena Suchocka
NAKŁO
W dniach 19-21 czerwca zorganizowaliśmy wycieczkę do
Jastrzębiej Góry, w której uczestniczyło 36 osób. Zwiedzaliśmy tę część
wybrzeża bałtyckiego, Półwysep Helski i Władysławowo. Z każdej wycieczki
wracaliśmy do naszej bazy noclegowej w domu wczasowym „Sympatik”,
gdzie bardzo mili właściciele całym sercem zaangażowali się w zaplanowany przez
nas program. Wycieczka wywarła na uczestnikach niezapomniane wrażenie.
13 sierpnia zarząd koła zorganizował wypoczynek w plenerze
25 km od Nakła nad jeziorem, w stadninie hodowli koni wielkopolskich.
Był spacer brzegiem jeziora, przejażdżka bryczką, ognisko i śpiewy. To wszystko
- piękna przyroda, otoczenie zieleni tworzyło niezapomniany klimat. Po raz
kolejny w sierpniu spotkaliśmy się w Domu Pomocy Społecznej w Nakle.
Uczestnikom spotkania czas umilał zespół folklorystyczny oraz orkiestra dęta
OSP z Kcyni. W trakcie spotkania
zaprezentowano wystawę twórczości mieszkańców DPS oraz zdjęcia z życia domu.
Warto czasem zatrzymać się na chwilę, by dostrzec ludzi mieszkających w DPS.
Halina Maćkowska
RYPIN
24 czerwca wspólnie z beneficjentami
projektu ,,Poznaj Siebie 3”, której animatorem jest J. Gajkowska, na
stadionie MOSiR zorganizowaliśmy piknik integracyjny ,,Dzień Kupały”. Pogoda
i humor do końca nas nie opuszczały. Damy z koszykami kwiatów poubierane były w
barwne kwieciste stroje i kapelusze na głowach, natomiast panowie – jak chłopi
do kosy. Były konkursy, grill i zabawa przy muzyce disco.
Zorganizowaliśmy
też zaplanowaną na 6 lipca wycieczkę do Malborka i Stegny. W Malborku pod wodzą
przewodnika zwiedzaliśmy zamek. Zobaczyliśmy m.in. zamkowe komnaty i lochy,
monety, skarbiec złota i srebra, którego oczywiście nie było, przedmioty
wyposażenia dawnej kuchni itp. Podziwialiśmy piękne okazy bursztynów i wykonane
z nich dzieła sztuki. Oglądaliśmy także witraże, jednocześnie chwaląc się witrażami
mieszczącymi się w kościele św. St. Kostki w Rypinie, które są największymi
witrażami w Europie. Była też pamiątkowa sesja zdjęciowa.
Można było podziwiać też nowoczesną sztukę - rzeźby
wykonane z silikonu, które spodobały się większości uczestników. Z Malborka pojechaliśmy do końcowego etapu
naszej wycieczki, czyli do Stegny. Tu, po zjedzonym obiedzie, każdy miał czas
wyłącznie dla siebie. Pogoda dopisała, więc wszyscy szybko wyruszyli na
pobliską plażę, by móc jak najwięcej skorzystać ze słońca oraz kąpieli w
zatoce, spacerów po promenadzie. Bogatsi w nowe wiadomości z historii, a także
zauroczeni pięknymi zakątkami naszego kraju, do Rypina powróciliśmy tuż przed
północą. Wycieczkę do Malborka i Stegny mogliśmy zorganizować dzięki
dofinasowaniu z PFRON oraz Hurtowni Napojów ŻUCHOWSCY, która przekazała
nam napoje chłodzące. W imieniu wszystkich uczestników Zarząd Koła PZN w
Rypinie dziękuje bardzo za okazaną pomoc.
Na
wycieczce, jak i na pikniku panowała nie tylko gorąca, słoneczna aura, ale również miła i serdeczna integracja
pomiędzy członkami PZN oraz Stowarzyszenia Diabetyków.
W planach rypińskigo koła jest jeszcze wycieczka do Ciechocinka. We
wrześniu, jeśli tylko pogoda dopisze, planujemy piknik na pożegnania lata z
pieczonym ziemniakiem i nie tylko, natomiast w listopadzie coroczne obchody
naszego święta, czyli Dzień Białej Laski.
Zofia Zalewska
WŁOCŁAWEK
W dniu 29 lipca 2013 roku w siedzibie koła PZN we Włocławku
odbyły się zajęcia animacyjno-integracyjne dla dzieci, które otrzymały zaproszenia
na adres domowy. Zajęcia prowadziła magister rewalidacji Katarzyna Nowacka. W
czasie zajęć dzieci uczyły się sztuki składania papieru czyli origami, wypełniały kolorami obrazki i samodzielnie
wykonywały rysunki oraz prace z masy
solnej.
W przerwach między zajęciami manualnymi odbywały się zabawy
z piłką. Na zakończenie zajęć dzieci układały rozsypanki wyrazowe i
ułożone przez siebie sentencje wręczyły pani prezes jako prezent:
„Czy niewidomy jestem czy nie zawsze na mojej buzi uśmiech
pojawia się”.
„Ja nie widzę, ale wcale się tego nie wstydzę”.
„Chociaż mam duże problemy ze wzrokiem, to wcale się nie
poddaję, idę przez świat zamaszystym krokiem”.
Maria
Kapuścińska
WĄBRZEŹNO
Zarząd koła w czerwcu w gospodarstwie agroturystycznym w Wałyczyku
zorganizował spotkanie integracyjne dla naszych podopiecznych dzieci.
Obchodziliśmy dwa święta - Dzień Dziecka i Mamy. Po wspólnym poczęstunku
rozpoczęła się zabawa, którą poprowadził Ireneusz Topolewski,
na co dzień nauczyciel w Szkole Podstawowej Nr 2 w Wąbrzeźnie. Za udział w
konkurencjach prezes koła Stanisław Pytel i pani Heberlein
wręczyli dzieciom dyplomy. Gwoździem programu było wspólne ognisko i pieczenie
kiełbasek. Na pożegnanie nasze dzieciaki otrzymały paczki ze słodyczami
i z radosnymi buziami i mocą wrażeń wsiadały do autokaru. Dopisała nam
pogoda, więc w słonecznych nastrojach wszyscy wróciliśmy do Wąbrzeźna. Szkoda,
że takie święto jest raz w roku.
Danuta Heberlejn
ŻNIN
Zarząd
Koła PZN w Żninie zorganizował spotkanie integracyjne „Wszyscy razem” w dniu
8.06.br. w gospodarstwie agroturystycznym w Skarbienicach.
Na
początku imprezy odbył się pokaz sprzętu rehabilitacyjnego dla osób z
dysfunkcją wzroku przeprowadzony przez Jadwigę Henselek
i Annę Kruczkowską. Wzbudził on wielkie zainteresowanie wśród uczestników. Następnie dzieci śpiewały piosenki skierowane
dla mam i inne, które zachwycały i
wywoływały wzruszenie.
Przeprowadzone zostały różne konkursy z
nagrodami, w których dzieci brały chętnie udział. Najlepszą atrakcją dla
wszystkich uczestników były przejażdżki po jeziorze motorówkami Wodnego
Pogotowia Ratunkowego w Żninie.
Przy
pysznym gulaszu, kiełbasie z grilla, słodyczach i kawie rozmawiano o kłopotach
i radościach dnia codziennego.
W
spotkaniu uczestniczyli z nami członkowie Towarzystwa Przyjaciół Dzieci
Niepełnosprawnych w Żninie, łącznie ponad 100 osób. Wszyscy zadowoleni i
radośni wracali do swoich domów.
W
dniu 01.07.2013r. odbyło się szkolenie z zakresu orientacji przestrzennej dla
dzieci niewidomych i ich opiekunów w naszej siedzibie i na ulicach naszego
miasta, które prowadził instruktor z Bydgoszczy. Przybyły na nie trzy mamy z
córkami oraz mama dwójki niewidomych synów, którzy ze względów zdrowotnych
pozostali w domu. Opiekunki były bardzo zadowolone z tego szkolenia. Dzieci
otrzymały skromne upominki.
Wyżej wymienione zadania
dofinansowane były z Gminy Żnin. Serdecznie dziękujemy.
W
dniu 09.07.2013r. wyjechaliśmy z Barcina autokarem zwiedzać zabytki na naszych
Pałukach. Najpierw udaliśmy się do Sobiejuch, gdzie oczekiwał na nas sołtys,
który wprowadził nas do kaplicy ośmiobocznej pw. św. Izydora zbudowanej w
1916r., stojącej w centrum wsi i opowiedział historię powstania wsi Sobiejuchy.
Dziś w Sobiejuchach warto zobaczyć zespół dworski otoczony
parkiem z XIX w. znajdujący się na niewielkim wzniesieniu nad jeziorem. Dwór
(1912) z czterokolumnowym portykiem i dachem naczółkowym do 1939r. był
własnością rodu Chłapowskich, z którego wywodził się Dezydery Chłapowski gen.
wojsk napoleońskich, propagator postępu rolniczego w Wielkopolsce.
Następnie pojechaliśmy przez Brzyskorzystewko do Brzyskorzystwi.
We wsi Brzyskorzystew, o której
wzmiankowano już w 1136 r., będącej własnością najpierw rodu Pałuków, a od XII w. arcybiskupów gnieźnieńskich, na
niewielkim wzniesieniu stoi kościół szachulcowy pw. św. Katarzyny
Aleksandryjskiej. Zbudowany został w latach 1826-1828, posiada kwadratową
wieżę nakrytą tzw. baniastym hełmem. Wewnątrz warto zobaczyć m.in. neobarokowy
ołtarz główny z pocz. XIX w. Obok kościoła stoją dwie kaplice grobowe i groby
darczyńców.
Następnie zwiedzaliśmy piękny krajobraz ziemi pałuckiej i
inne zabytki znajdujące się na tym terenie. Mieszkając na Pałukach nie
wiedzieliśmy, że mamy tak wspaniałe zabytkowe budowle. Samodzielnie nie
jesteśmy w stanie podróżować i zwiedzać. W trakcie podróży przewodniczka
opowiadała nam historię powstawania poszczególnych miejscowości i o ich
mieszkańcach. Wycieczkę naszą zakończyliśmy biesiadą w gospodarstwie
agroturystycznym u Stanisława Siadaka, przyjaciela osób niepełnosprawnych.
Wycieczkę dofinansowało
Starostwo Powiatowe w Żninie. Za wsparcie naszej imprezy serdecznie dziękujemy.
Jadwiga Jurkowska
TERMINY COTYGODNIOWYCH
SPOTKAŃ W KLUBIE „OKATiK”
WRZESIEŃ
05.09.2013 SPA
(Sekcja Przestrzeni Artystycznych) – M. Lewandowska
12.09.2013 „POCIĄG
DO JULIANA” prezentacja artystyczna w Miejskim Centrum Kultury
19.09.2013 (godz.
11:00-16:00 Okręg PZN ) Konkurs recytatorski poezji Wisławy Szymborskiej „Nic
dwa razy się nie zdarza”
26.09.2013 SP
(Sekcja Plastyczna) – A.Siedlecka
PAŹDZIERNIK
03.10.2013 SPA
(Sekcja Przestrzeni Artystycznych) M.Lewandowska
10.10.2013 TEMATYCZNE
SPOTKANIE KLUBU OKATiK „Październik dla niewidomych”
17.10.2013 SP
(Sekcja Plastyczna) A. Siedlecka
24.10.2013 KS
(Klub Seniora) – H. Maćkowska
31.10.2013 SR-L
, KE-A (Sekcja Redakcyjno-Literacka
i Klub Esperanta Amiko) – H. Skonieczka / H. Miler
LISTOPAD
07.11.2013 SR-L
, KE-A (Sekcja Redakcyjno-Literacka
i
Klub Esperanta Amiko) – H. Skonieczka / H. Miler
14.11.2013 TEMATYCZNE
SPOTKANIE KLUBU OKATiK „Spotkanie
wspomnieniowe”
21.11.2013 KS (Klub
Seniora) – H. Maćkowska
28.11.2013 SP
(Sekcja Plastyczna) – A.Siedlecka
GRUDZIEŃ
03.12.2013 TEMATYCZNE
SPOTKANIE KLUBU
„Międzynarodowy Dzień Osób
Niepełnosprawnych”
05.12.2013 SPA
(Sekcja Przestrzeni Artystycznych) – M.
Lewandowska
12.12.2013 TEMATYCZNE
SPOTKANIE KLUBU OKATiK
„Podsumowanie roku artystycznego”
19.12.2013 KS (Klub
Seniora) – H. Maćkowska
Spotkania sekcji i klubów odbywają się w biurze Okręgu PZN
(p. 14) godz. 13:00
Spotkania
tematyczne w różnych miejscach (podanych 14 dni przed terminem)
Tegoroczna
pielgrzymka niewidomych odbyła się do Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej
w Chełmnie. Obraz znajdujący się w chełmińskiej farze przedstawia Maryję z
uniesionymi dłońmi w geście modlitewnym, a na kolanach złożony jest martwy
Jezus. Serce Maryi przebija miecz, który mocno podkreśla Jej cierpienie.
Podczas każdej krajowej
pielgrzymki niewidomych przeżywamy wspólnotowo nabożeństwo Drogi Krzyżowej,
którą przygotowują przedstawiciele poszczególnych grup. Rozważając ją widzimy
nie tylko dramat Jezusa dźwigającego krzyż, ale też reakcję poszczególnych
ludzi, którzy znaleźli się na trasie przejścia Jezusa z krzyżem. Znalazła się
tam też św. Weronika, która swoją postawą szczególnie mnie fascynuje.
Pojawia się ona tylko w
tradycji Kościoła. Nie ma wzmianki na kartach Pisma św. Musiała być niezwykle
odważną kobietą, niebojącą się nieprzychylnego tłumu gapiów, srogich
faryzeuszów i uczonych w piśmie, jak również nieprzychylnych, wykonujących
bezwzględnie rozkazy rzymskich żołnierzy. Potrafiła ona trzeźwo ocenić, jakiej
pomocy potrzebował Jezus. Podeszła do niego ocierając umęczoną twarz. W zamian
za swój miłosierny czyn otrzymała przepiękną nagrodę – oblicze Chrystusowe
odbite na chuście.
W swoim
życiu spotkałem kobietę, którą można by nazwać współczesną Weroniką. Była to
bł. Matka Teresa. Pamiętam dobrze tę niewysoką, przygarbioną postać. Miała
wyniszczone ciężką pracą ręce. Ubrana w strój ubogiej hinduskiej kobiety. Jej
sylwetka była niezwykłym świadectwem dzieła, które zapoczątkowała. Podczas tego
spotkania wskazała na lniany worek przewieszony na ramieniu i powiedziała, że
jest on przeznaczony na chleb, który być może zmarnowałby się tutaj, a tam
w Kalkucie może uratuje komuś życie. Opowiadała o swojej posłudze.
Najważniejszym punktem dnia zawsze było dla niej spotkanie z Chrystusem obecnym
w Najświętszym Sakramencie i codzienne uczestnictwo w Mszy św. połączona z
przyjęciem Komunii św., w której jednoczyła się z Chrystusem doskonałą
miłością, by potem wyjść na ulice Kalkuty, aby pomóc z miłością potrzebującym.
Odkryłem, jak ważna jest codzienna Komunia św. Jest to podążanie drogą, którą
ukazał Jezus.
Chrystus przed wyjściem na
Golgotę zaprosił uczniów do wieczernika na ucztę, podczas której ustanowił
Eucharystię. Dopiero po tym ważnym wydarzeniu rozpoczął się dramat drogi
krzyżowej. Zbawiciel wiedział, że apostołowie potrzebują „chleba powszedniego”,
by mieć siły fizyczne i „Chleba Bożego” – Komunii św. przyjmowanej z wiarą,
dającej niezwykłą moc duchową. Błogosławiona odkryła tę prawdę i stosowała ją w
swoim życiu. Ona ukazała, jak istotna jest ta równowaga.
Z tego spotkania zostały pamiątki –
wspólne zdjęcie i autograf Błogosławionej, który jest dla mnie cenną relikwią,
do których wracam w różnych trudnych chwilach mojego życia.
Stając na skraju współczesnej drogi
krzyżowej ludzi dźwigających swoje cierpienia widzę zapotrzebowanie na posługę
Weroniki. Czeka niewidome dziecko, by mu namalować słowem przepięknego motyla,
czekają rodzice dzieci niewidomych, by pomóc im w akceptacji niepełnosprawności
swoich pociech. Dziadkowie, by umieli mądrze pokochać swoje niewidome wnuki.
Zbuntowana niewidoma młodzież, by mimo niepełnosprawności odnalazła i z
radością wypełniła swoje życiowe powałanie. Osoby
tracące wzrok, by umiały przełamać lęki i pogodzić się z tą nową sytuacją i
mimo wszystko stać się darem dla drugich. Wszyscy niewidomi, by na drodze swego
życia zawsze spotykali życzliwych przewodników.
Można by dalej dawać przykłady
zapotrzebowania na posługę Weroniki. Weroniką może być każdy, nawet niewidomy
czy osoba niepełnosprawna lub chora. Potrzeba tylko stałego wpatrywania się w
Chrystusa, by moje spojrzenie stało się spojrzeniem Chrystusowym napełnione
prawdziwą bezinteresowną miłością.
Imię Weronika ma swoje źródło w
grecko–rzymskim słowie vera eikon – czyli znaczy prawdziwy wizerunek. Podczas
pielgrzymki niewidomych do Rzymu mieliśmy okazję ujrzeć w Manopello
najstarsze oblicze Chrystusa odbite na chuście, którą była okryta twarz Jezusa
w grobie. Wpatrując się w oczy Chrystusa zauważyłem, że są prawie identyczne
jak miała bł. Matka Teresa z Kalkuty. Nie bójmy się Chrystusa, otwórzmy drzwi
naszych serc, by mógł On w nim zamieszkać. Wtedy, gdy staniemy na skraju drogi
krzyżowej drugiego człowieka, to będziemy mieli wystarczającą odwagę, by
spełnić posługę Weroniki. Gdy sami zaczniemy doświadczać jakiegoś krzyża
cierpienia, to wierzę, że na naszej drodze też znajdzie się Weronka, która
pochyli się nad nami, gdy będziemy potrzebować pomocy.
ks. Piotr Buczkowski
Zachowanie w czystości lodówki jest niby sprawą oczywistą.
Minęły już czasy, kiedy lodówkę rozmrażało się wkładając do zamrażalnika
naczynia z gorącą wodą, gdyż obecnie na rynku są urządzenia samorozmrażające
się. Niestety, nie zwalnia nas to od mycia wnętrza lodówki, gdyż są bakterie,
grzyby, które w tych warunkach świetnie się rozwijają i nie są obojętne dla
naszego zdrowia. Zasadniczo raz w
miesiącu powinno się o tym pamiętać. Przed przystąpieniem do mycia lodówki
należy kuchnię doprowadzić do całkowitego porządku, opróżnić blaty, stół.
Najdogodniejszym czasem jest moment, kiedy zapasy w lodówce są na ukończeniu i można zrobić ich przegląd, wyrzucając
produkty przeterminowane, nieświeże. Musimy przygotować sobie naczynie z ciepłą
wodą z detergentem i naczynie z ciepłą wodą z sodą (1 łyżka na 1 litr wody),
gąbkę czy ściereczkę i papierowe ręczniki do wytarcia na sucho. Lodówkę
wyłączamy z gniazdka, oszczędzi to ponownego nastawiania regulatora
temperatury. Wyjmujemy wszystko z lodówki zaczynając od górnej półki, posuwając
się ku dołowi i układamy na stole, by zachować kolejność. Produkty z półek na
drzwiach też należy pogrupować półkami, ułatwi to nam ponowne zapełnienie
umytej lodówki. Wyjmujemy wszystkie ruchome półki z wnętrza lodówki i też
myjemy dokładnie, pamiętając o spodzie półki. Myjemy też pojemniki na warzywa
oraz gumowe uszczelki opasujące drzwi. Bardzo ważne jest dokładne osuszenie
lodówki, gdyż w wilgotnej lodówce szybko namnażają się bakterie. Dla prawidłowej cyrkulacji
powietrza starajmy się ustawiać produkty tak, by jeden od drugiego stał w małym
odstępie. Pamiętajmy, że nie należy przechowywać produktów w woreczkach
foliowych. Najlepiej poświęcić kilka złotych i kupić odpowiednie pojemniki do
przechowywania żywności.
JHS
Niekiedy niepełnosprawność utrudnia, a nawet uniemożliwia
nam załatwianie spraw urzędowych. Możemy wówczas, a wręcz powinniśmy,
skorzystać z pomocy drugiej osoby, jednak aby osiągnąć zamierzony cel i
załatwić ważną dla nas sprawę,
korzystanie z czyjejś pomocy musi być zgodne z przepisami.
Pełnomocnik to osoba zastępująca nas
przy jakiejś czynności. Podstawowe zasady udzielania pełnomocnictw zawarte są w
kodeksie cywilnym, ale też inne akty prawne zawierają w tej kwestii pewne
uregulowania. Pełnomocnikiem może być osoba fizyczna, posiadająca zdolność do
czynności prawnych (takiej zdolności nie posiadają osoby do 13 roku życia i one
nie mogą być pełnomocnikami). Pełnomocnictwo powinno być udzielone w formie
pisemnej – jednak nie musimy całego tekstu pisać sami i odręcznie, ale trzeba
złożyć własnoręczny podpis. Możemy udzielić pełnomocnictwa ogólnego do
czynności zwykłego zarządu oraz do określonej kategorii czynności prawnych.
Niektóre czynności wymagają pełnomocnictwa szczególnego np. przy zakupie
nieruchomości w formie aktu notarialnego nasz pełnomocnik powinien posiadać
pełnomocnictwo notarialne. O tym czy i jakiej treści będzie pełnomocnictwo
decyduje mocodawca czyli my sami; osoba, której pełnomocnictwa udzielamy musi o
tym być poinformowana. Pełnomocnictwo możemy w każdej chwili odwołać i nie
potrzebujemy do tego specjalnego uzasadnienia, po prostu informujemy
pełnomocnika, iż nie chcemy już, aby nas reprezentował.
Pełnomocnictwo może być dla nas bardzo pomocne w codziennym
życiu np. możemy poprosić drugą osobę, udzielając jej pisemnego pełnomocnictwa,
o odbiór orzeczenia o niepełnosprawności czy wyników badań.
Dla osoby niepełnosprawnej można również ustanowić kuratora.
Kwestię tą reguluje kodeks rodzinny i opiekuńczy – zgodnie z jego
przepisami kuratora dla osoby niepełnosprawnej ustanawia się wówczas, gdy
potrzebuje ona pomocy do prowadzenia wszelkich spraw, spraw określonego rodzaju
lub do załatwienia poszczególnej sprawy. Z takim wnioskiem należy wystąpić do
sądu rejonowego wydziału rodzinnego i nieletnich zgodnie z miejscem
zamieszkania osoby niepełnosprawnej. Wniosek powinien być krótko uzasadniony oraz
wskazywać osobę przyszłego kuratora. Złożenie takiego wniosku jest odpłatne i
wynosi 40 zł – jednak w uzasadnionych przypadkach można wnieść wniosek
o zwolnienie z kosztów. Sąd, jeżeli
ustanowi kuratora, określi zakres jego kompetencji i wyda stosowne
zaświadczenie. To zaświadczenie uprawnia kuratora do występowania w imieniu
osoby niepełnosprawnej.
Należy podkreślić, że osoba, dla której ustanowiono
kuratora, ma pełną zdolność do czynności prawnych i zdolność ta, przez sam fakt
ustanowienia kuratora, nie jest w żaden sposób ograniczana.
Instytucji kuratora nie należy mylić z instytucją opiekuna
prawnego, który jest wyznaczany przez sąd w przypadku ubezwłasnowolnienia.
O ubezwłasnowolnieniu szerzej pisaliśmy w biuletynie OKO nr 43/2013.
Dla osoby całkowicie ubezwłasnowolnionej ustanawia się
opiekuna prawnego – który osobę tę reprezentuje
i sprawuje pieczę nad nią i jej majątkiem. Opiekun prawny musi mieć
pełną zdolność do czynności prawnych oraz dawać gwarancję właściwego
wykonywania obowiązków opiekuna. Opiekunem prawnym może zostać małżonek lub
rodzice ubezwłasnowolnionego, a w dalszej kolejności jego krewni.
Magdalena Turek
Dnia 28 sierpnia 2013 roku powołano Zespół ds. wykonywania
postanowień Konwencji o prawach osób niepełnosprawnych, który pełni funkcję
mechanizmu koordynacji prac Rady Ministrów nad wdrażaniem Konwencji sporządzonej
w dniu 13 grudnia 2006 roku w Nowym Jorku.
Do zadań Zespołu należeć będzie:
wymiana
informacji w sprawie działań związanych z wdrażaniem postanowień Konwencji,
wymiana
informacji na temat planowanych zmian rozwiązań prawnych dotyczących osób
niepełnosprawnych lub mogących mieć wpływ na ich sytuację,
współdziałanie
w sprawie przygotowania sprawozdań Rady Ministrów dotyczących realizacji
wynikających z jej zobowiązań.
http://www.pzn.org.pl
Wątroba (hepar) to największy gruczoł w organizmie człowieka. Należy
do układu pokarmowego i jest „szczególną fabryką chemiczną”, spełniającą wiele
funkcji koniecznych dla naszego życia. Tutaj dla przykładu jest wytwarzana,
gromadzona i uwalniana glukoza, białka i węglowodany przetwarzane są w
tłuszcze, wytwarzane są kwasy żółciowe oraz białka znajdujące się w osoczu
krwi, a także liczne białka krzepnięcia. Wątroba pełni funkcje odtruwające:
neutralizuje toksyny, leki czy alkohol, wypełnia też zadania odpornościowe oraz
gromadzi żelazo.
Największe
zagrożenia dla tego gruczołu to:
1. Zapalenia
wirusowe,
2. Nadużywanie
alkoholu (częsta przyczyna marskości!),
3. Spożywanie dużych
ilości tłuszczów zwierzęcych,
4. Lekarstwa. Do
leków, które nadużywane mogą prowadzić do uszkodzenia komórek tego narządu
należą przede wszystkim środki działające przeciwzapalnie i przeciwbólowo
oraz antybiotyki, sulfonamidy czy środki antykoncepcyjne.
Objawy
chorej wątroby pojawiają się dość późno. Sam narząd nie boli. Dopiero
napinająca się torebka wątrobowa powoduje ból i kłucie w prawym podżebrzu.
Tak się dzieje w wirusowym zapaleniu wątroby. Dolegliwości są mało specyficzne:
osłabienie, brak apetytu, nudności, uczucie rozpierania w górnej części brzucha
(zwłaszcza po posiłkach) oraz chudnięcie. Pierwsze objawy chorej wątroby
to między innymi: zimna i wilgotna skóra ciała i rąk, niesmak w ustach
pojawiający się szczególnie rano, skurcze w łydkach i palcach rąk oraz pajączki
na skórze, a niekiedy brązowe znamiona i pryszcze. Żółte zabarwienie skóry,
błon śluzowych i twardówki gałki ocznej pojawia się dość późno.
Ponadto u kobiet występują zaburzenia miesiączkowania, natomiast u
mężczyzn – zaburzenia potencji i zmniejszenie libido.
Wątrobę
można chronić na kilka sposobów. W jej schorzeniach przede wszystkim należy
wykluczyć picie alkoholu, nawet niskoprocentowego piwa czy wina! Nie mamy
innego wyboru! Powinniśmy zmienić przyzwyczajenia żywieniowe. Wyeliminujmy
z diety, choćby czasowo, czerwone mięso, smażoną i przetworzoną żywność
(konserwy), podroby, wędzone wędliny, tłuste ryby i sery, sosy i panierki oraz
cukier rafinowany i słodycze (torty, kremy, bitą śmietanę, lody itp.), a także
słodziki, kwaśne i słone potrawy. Zmniejszmy spożycie produktów z białej mąki:
pieczywo, wypieki, kluski, makarony. Ograniczmy picie mocnej kawy i herbaty,
kakao oraz napojów słodzonych. Nie stosujmy przypraw takich jak: ocet, papryka,
maggi, musztarda i pieprz. Powinniśmy ponadto unikać jedzenia
śliwek i gruszek, warzyw kapustnych, szparagów, cebuli (zwłaszcza
smażonej), czosnku i suchych warzyw strączkowych.
Jadłospis powinien być oparty
o dania lekkie, gotowane z wody lub na parze bądź duszone, świeże warzywa i
owoce zawierające błonnik.
Codziennie
winniśmy wypijać 2-2 i pół litra wody przegotowanej lub mineralnej
niegazowanej. Dla poprawienia wartości wody można ją najpierw zamrozić. Pijemy
ją głównie pomiędzy posiłkami. Leczenie dietą winno uwzględniać produkty
białkowe, najlepiej chudy twaróg i mleko, jogurty, białko jaj, chude mięsa i
drób czy chude ryby. Zalecane tłuszcze to olej rzepakowy, oliwa z oliwek,
miękkie margaryny i sklarowane masło.
Ze zbóż najbardziej
polecany jest niełuskany ryż. Z warzyw i owoców warto wybierać te, które zawierają
duże ilości przeciwutleniaczy, kwasu foliowego, choliny i witaminy C,
a szczególnie natkę pietruszki, sałatę, brokuły, buraki i marchew oraz melony,
dynie, arbuzy, grejpfruty, jabłka i morele. Dietę dopełniamy
kiełkami, pestkami dyni i migdałów, ziarnami sezamu, również piciem słabej
zielonej herbaty oraz naparów ziołowych na przykład z rumianku, pokrzywy,
nagietka i liści malin lub czarnej porzeczki. Nie jedzmy na stojąco, w
biegu, unikajmy posiłków, gdy jesteśmy zdenerwowani, wzburzeni, pod wpływem
emocji i stresu.
Najprostszą
kuracją oczyszczenia wątroby jest picie świeżego soku z czerwonego buraka. Po
przygotowaniu odstawiamy go na 4 godziny. Sok mieszamy z wodą w proporcji 1:1 i
wolno pijemy szklankę płynu na godzinę przed obiadem przez 2-4 tygodnie. Można
też pić sok przygotowany z marchwi, świeżego ogórka i buraka w proporcji
3:1:1 (pół kilograma marchwi i po 15 dag ogórka i buraka). Pijemy
drobnymi łykami, przytrzymując go w ustach. Codziennie popijamy jedną szklankę
tej mikstury rano lub przed obiadem przez 2-4 tygodnie. W tabletkach na wątrobę
występuje karczoch. Możesz pomóc sobie sam. Przygotuj napar z łyżeczki
mniszka lekarskiego i korzenia karczocha, zalej wrzątkiem do pełnej
szklanki i zostaw na 10 minut do naciągnięcia. Następnie przecedź i popijaj
napar codziennie wieczorem przez 3 tygodnie.
Zalecenia
te należy uzupełnić zaprzestaniem palenia tytoniu, regularnymi ćwiczeniami
oddechowymi, ograniczeniem stosowania leków przeciwbólowych czy antybiotyków, a
także możliwością zaszczepienia się przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu
A i B. Warto wiedzieć, że po przebytej chorobie, uszkodzeniu
toksycznym czy po urazie wątroba rzeczywiście potrafi się zregenerować.
Jeśli jednak uszkodzenie obejmie ponad połowę tego narządu, stopniowo dochodzi
do zastępowania funkcjonalnego miąższu wątroby nieczynną tkanką włóknistą. W miarę możliwości nie dopuśćmy do
nieodwracalnej marskości wątroby dbajmy
o ten ważny narząd!
przygotował lekarz medycyny
Jacek Reichert
Jaskra to choroba nerwu wzrokowego, którego postępujące
uszkodzenie może przy braku leczenia doprowadzić do całkowitej utraty wzroku.
Głównym czynnikiem powodującym jaskrowe uszkodzenie nerwu wzrokowego jest zbyt
wysokie ciśnienie w gałce ocznej.
W oku ludzkim stale wytwarza się ciecz wodnista, która
odżywia przezroczyste części oka. Odpływa ona z gałki ocznej przez tzw. kąt
przesączania utworzony przez rogówkę i tęczówkę. W jego szczycie znajduje się
siateczka otworków. Równowaga między produkcją i odpływem warunkuje prawidłowe
ciśnienie w oku. Gdy otworki odpływowe maleją lub są zaczopowane lub gdy zamyka
się kąt przesączania wskutek przesunięcia tęczówki w kierunku rogówki,
ciśnienie w oku wzrasta.
Typy jaskry
Występują dwa główne typy jaskry:
Jaskra pierwotnie otwartego kąta (JPOK), stanowiąca
najczęstszy typ jaskry, występuje najczęściej po 35-40 roku życia, rozwija się
zawsze w obu oczach i niezauważalnie dla chorego powoduje postępującą utratę
wzroku.
Jaskra pierwotnie zamkniętego kąta występuje rzadziej,
dotyczy obu oczu i około 50-60 rż. lub później może
gwałtownie objawić się w jednym oku „atakiem ostrego zamknięcia kąta"
(dawniej nazywanym atakiem „ostrej jaskry"). Oko jest czerwone, słabo
widzące, ma szeroką, pionowo owalną źrenicę, jest „twarde jak kamień"
i bardzo bolesne. Atakowi towarzyszy ból głowy, często z wymiotami.
Leczenie musi być natychmiastowe, na oddziale okulistycznym!
Czynniki ryzyka wystąpienia jaskry to:
• wiek
powyżej 40 rż.;
• jaskra u
krewnych 1 stopnia (rodzice, rodzeństwo);
• choroby
serca, niskie ciśnienie bądź źle leczone nadciśnienie, nocne spadki ciśnienia
krwi;
• migrenowe
bóle głowy, zimne dłonie i stopy;
• wady wzroku
dużego stopnia (krótkowzroczność lub nadwzroczność);
• wcześniejszy
uraz, powikłania cukrzycy lub inna choroba oka;
• długotrwałe
stosowanie steroidów miejscowo lub ogólnie.
Badanie okulistyczne
Jedynie badanie okulistyczne w kierunku jaskry,
wczesne jej rozpoznanie i leczenie może zapobiec nieodwracalnemu uszkodzeniu
wzroku.
Pomiar ciśnienia w oku wykonuje się tonometrem. Dokładny
pomiar wymaga dotknięcia oka, wcześniej znieczulonego kroplami (tonometr
Goldmanna). Personel nielekarski bada ciśnienie tonometrem bezdotykowym (air puff), wykorzystującym strumień sprężonego powietrza,
który może jednak powodować zaciskanie powiek i zawyżać wyniki. Badanie kąta
przesączania musi być przeprowadzone za pomocą gonioskopu w celu rozpoznania
czy jest to jaskra z otwartym, czy zamkniętym kątem i wyboru metody leczenia. Badanie
tarczy nerwu wzrokowego jest konieczne dla stwierdzenia uszkodzenia nerwu
wzrokowego, tzn. dla rozpoznania jaskry i stopnia jej zaawansowania. Badanie
pola widzenia, to znaczy obszaru, który widzisz bez poruszania okiem, wykonuje
się perymetrem. W czasie badania musisz patrzeć na wprost, a gdy w polu
widzenia pojawia się światełko - nacisnąć przycisk.
Leczenie jaskry
Jaskrę leczy się kroplami do oczu, niekiedy tabletkami,
zabiegami laserowymi i operacyjnie. Krople do oczu to najczęstszy sposób leczenia
jaskry pierwotnie otwartego kąta. Obniżają one ciśnienie, zwiększając odpływ
cieczy wodnistej lub redukując jej produkcję. Tabletki też redukują produkcję
cieczy, nie powinno się więc stosować ich z tak samo działającymi kroplami,
gdyż nie zwiększa to efektu terapeutycznego. Gdy stosuje się 2 lub 3 rodzaje
leków, muszą one mieć różne mechanizmy działania, aby ich działanie mogło się
sumować. Zabieg laserowy, wzmagający odpływ przez działanie na sieć otworków (trabekuloplastyka) wspomaga leczenie kroplami. Można też
zastosować go w początkowej jaskrze otwartego kąta zamiast leczenia
farmakologicznego. W jaskrze pierwotnie zamkniętego kąta iridotomia
laserowa jest leczeniem pierwszego rzutu, gdyż może otworzyć kąt przesączania.
Operacja chirurgiczna (najczęściej trabekulektomia)
ma na celu utworzenie nowej drogi odpływu w jaskrze otwartego kąta, w której
leczenie farmakologiczne i laserowe nie zapewnia zahamowania postępu choroby. W
jaskrze zamkniętego kąta wskazanie do trabekulektomii
dają zrosty w kącie przesączania, uniemożliwiające jego otwarcie po iridotomii.
Jak stosować krople do oczu
Umyj ręce, usiądź i przechyl głowę do tyłu lub połóż się i
spójrz na sufit.
• Zrób
kieszonkę w dolnej powiece pociągając ją do dołu palcem wskazującym.
• Spójrz do góry.
Wyciśnij jedną kroplę do kieszonki w dolnej powiece, nie dotykając końcówką
butelki oka ani twarzy.
• Zamknij
oko, nie mrugaj i nie wycieraj go. Naciśnij lekko przez 2-3 min. kącik oka w
pobliżu nosa tak, aby kropla nie wpłynęła przez kanał łzowy do nosa i gardła.
• Powtórz to
samo w drugim oku. Odczekaj 3-5 min. zanim wkroplisz kolejny lek.
Sponsorem niniejszej publikacji jest: Alcon
Polska Sp. z o.o
Opracowanie na podstawie
ulotki
CMPMedica
United Business Media
Etykietowanie
głosowe przedmiotów
Pogorszenie widzenia czy też jego brak wymusza na nas
zmianę sposobu opisywania ważnych dla nas przedmiotów. Sam często korzystam z opisów przygotowanych brajlem. Plusem jest to, że nie wymaga to posiadania
specjalnego sprzętu. Ale przy długich opisach, przy ich zmianach, szukam
innego, szybszego sposobu. Dlatego korzystam także z etykietowania głosowego. Tego typu urządzenia dostępne są na rynku już
od kilku lat.
W tym roku pojawił się w Polsce nowy tego typu produkt – PennyTalks - całkowicie udźwiękowiony czytnik etykiet. W PennyTalks
włączeniu urządzenia, nagrywaniu etykiet ich sprawdzaniu czy też zmianie
głośności towarzyszy wyraźny komunikat głosowy (głos żeński). Gdy chcemy
odsłuchać nagrany komunikat, włączamy czytnik i dotykamy etykiety. Jeśli nic
jeszcze nie było na niej nagrane, jesteśmy o tym informowani. Oczywiście, aby
urządzenie działało, musimy posiadać etykiety. Takie naklejki (bo przyklejamy je do przedmiotu),
są zawsze dołączane do konkretnego urządzenia. W PennyTalksie
wyróżnia je łatwość w odnajdywaniu ich na przedmiocie. Na etykiecie znajdują
się bowiem wypukłe punkciki tworzące okrąg. Do urządzenia dodawanych jest 160
wypukłych naklejek oraz 72 opisanych jako etykiety do prania.
Szczególnie ciekawiło mnie, jak naklejki przetrzymają
mrożenie w zamrażarce i pranie z
wirowaniem. I w jednym i w drugim przypadku etykietki nie uległy zniszczeniu, a
nagrane informacje dały się odsłuchać bez problemu. Przed mrożeniem naklejkę z
opisem, że jest do prania, dokładnie przykleiłem do pokrywki plastikowego
pojemnika. Mrożenie powtórzyłem kilkakrotnie, dbając o to, by pokrywkę z
naklejką delikatnie umyć i od razu osuszyć. Przy praniu natomiast zastosowałem
„patent” polegający na tym, że naklejkę skleiłem dookoła cienkiego sznureczka,
który przyczepiłem do agrafki, a tę przypiąłem do koszuli. Oczywiście etykiety
nie są wieczne, więc za kilka prań użyję na pewno nowej.
Urządzenie jest nieco dłuższe i szersze niż długopis.
Czytnik etykiet to cienka końcówka, którą dotykamy etykiety, aby ją odsłuchać.
Odsłuchiwać etykiety możemy na wbudowanym w urządzenie głośniku lub na
dołączonej do niego pojedynczej słuchawce z nausznikiem.
Ważne: Głosowe opisy z etykiet można kasować, by zmieniać
ich treść. Nagrania umieszczane są na karcie pamięci o pojemności 2GB.
Urządzenie zasilane jest z dwóch baterii AAA. Może pracować także na
zasilaczu (otrzymujemy go w zestawie).
Etykiety możemy dokupić w dowolnej ilości.
Sprzęt znajdziemy w ofercie firmy E.C.E (www.ece.com.pl). Jego cena to 660 zł.
Jerzy Olszewski
Nowa
waga łazienkowa
Na rynku pojawiła
się nowa waga łazienkowa. Wyróżnia ją estetyczna tafla z hartowanego szkła i
antypoślizgowe, gumowe podłoże. Komunikaty w języku polskim wypowiadane są
głosem „Jacek” firmy IVONA Software.
Posiada także wyraźny wyświetlacz LCD.
Waży przedmioty od 5 do 180 kg, z dokładnością do 100 g.
Uruchamia się automatycznie po poruszeniu wagą i automatycznie wyłącza po kilku
sekundach po zakończeniu pomiaru.
Zajmuje niewiele miejsca: długość: 28 cm, szerokość: 28 cm,
grubość 2 cm. Zasilana jest
bateryjnie 2 X AAA.
Jej producentem jest firma Lumen. Kosztuje 280 zł .
Jerzy Olszewski
Trudno sobie dzisiaj wyobrazić życie bez telefonu
komórkowego,
a niektórym jeszcze trudniej bez smartfona. Jednym z
pierwszych modeli, który pokazał, że jest to nie tylko urządzenie do
wykonywania połączeń, był iPhone. Smartfon przy
projektowaniu przez zespół Apple ze Stevem Jobsem na czele miał być z założenia telefonem komórkowym,
komunikatorem internetowym oraz platformą rozrywkową. Urządzenia oparte na
systemie operacyjnym iOS doczekały się wielu
akcesoriów, które wykorzystywane są w różnych dziedzinach naszego życia.
Akcesoria do iPhone’a nie są już związane tylko z
pracą czy multimediami i pozwalają na dużo więcej. Dla wszystkich posiadaczy
małych dzieci niezastąpiona może okazać się elektroniczna niania - Smart Baby
Monitor, firmy Withings. Urządzenie dzięki aplikacji WithBaby, którą możemy pobrać na iPhone ze sklepu App Store umożliwi kontrolowanie
tego, co dzieje się z naszym dzieckiem. Na ekranie telefonu możemy oglądać
obraz z wbudowanej w urządzenie kamery, nawet w nocy przy zgaszonym
świetle oraz słyszeć, co dzieje się u naszego dziecka. Ponadto Smart Baby
Monitor został wyposażony w czujniki temperatury, ruchu, wilgotności oraz
hałasu. Dzięki nim aplikacja poinformuje nas w telefonie o wszystkim, co się
dzieje w pomieszczeniu. Dla wszystkich chcących monitorować zdrowy rozwój
swojego dziecka stworzono wagę Smart Kid Scale, która wraz z odpowiednią aplikacją umożliwi
precyzyjne mierzenie masy ciała dzieci do 25 kg. W zestawie znajduje się
również odpowiednia szalka do pomiaru wagi niemowląt z dokładnością do 10
gramów, a w aplikacji można zapisywać ilość wypijanego przez dziecko mleka. Dla
dorosłych firma iHealth przygotowała wagę, która poza
pomiarem wagi ciała umożliwia zmierzenie zawartości tłuszczu w organizmie,
dzienne spożycie kalorii oraz wskaźnik masy ciała. Urządzenie umożliwia
utworzenie 20 profili, dzięki czemu z wagi może korzystać cała rodzina.
Producent stworzył również bezprzewodowy ciśnieniomierz nadgarstkowy, który
poprzez bezprzewodową łączność Bluetooth umożliwia przesyłanie wyników pomiaru
do aplikacji iHealth na iPhone, która zapisuje wyniki
i porównuje z klasyfikacją światowej organizacji zdrowia (WHO). Żeby każdy
użytkownik iPhone mógł czuć się lepiej, firma Jawbone
stworzyła bransoletkę UP Wristband, która przy
wykorzystaniu aplikacji w telefonie śledzi cykle snu, ruchu oraz odżywiania.
Bransoletka wyczuwa minimalne ruchy w trakcie snu, dzięki czemu określa ile
godzin śpimy, jak długo zasypiamy oraz jak często budzimy się w nocy. Dodatkowo
funkcja inteligentnego budzika może obudzić w najlepszym momencie cyklu snu, by
po obudzeniu być jak najbardziej wypoczętym. Bransoletka pozwala również śledzić aktywność podczas
dnia, rejestrując nasze kroki, przebytą odległość i spalone kalorie. A
jeśli zapomnimy o ruchu, wówczas urządzenie włączy alert bezczynności i
powiadomi, że zbyt długo siedzimy w miejscu.
Telefon iPhone wraz
z przeznaczonymi urządzeniami i aplikacjami, umożliwia lepsze dbanie
o zdrowie, rejestrowanie aktywności fizycznej oraz zarządzanie wieloma
innymi dziedzinami naszego życia. Producenci wielokrotnie jeszcze zaskoczą nas
nowymi urządzeniami, bo w końcu iPhone to więcej niż telefon.
Adrian Dębski
Na jeszcze wakacyjny wypoczynek i ku przestrodze polecam
książkę Ericha Segala „Bez sentymentów”. Autor pokazuje
w niej poświęcenie kobiety i podłość mężczyzny.
Krystyna Skiera
Każdy laptop jest inny, inaczej się zachowuje i nie
powinniśmy się martwić przedwcześnie, jeśli przykładowo obudowa nagrzewa się
bardziej od naszego starego laptopa lub wiatrak włącza się częściej. Wszystko
to zależy od producenta i jakości wykonania, więc nie stanowi zagrożenia.
Jednak jeśli z czasem zauważymy sporą różnicę między początkowym, a późniejszym
działaniem laptopa w jednym z wymienionych punktów, powinniśmy zlecić jego
konserwację wyspecjalizowanej firmie lub jeśli jest jeszcze na gwarancji,
możemy dać do serwisu gwarancyjnego, gdzie wykonają ją za darmo lub za
niewielką opłatą.
Poniżej przedstawię najczęściej pojawiające się problemy i
przyczyny ich występowania, a na koniec proste techniki, które możemy
zastosować sami, aby pozbyć się usterki i wydłużyć żywotność naszego sprzętu.
1. Wiatrak pracuje
prawie cały czas lub włącza się co parę sekund.
Może to oznaczać przegrzanie się bloku chłodzącego lub
pasta termoprzewodząca straciła swoje właściwości (jest to substancja, która
odpowiada za przekazywanie ciepła pomiędzy CPU a blokiem chłodzącym) - należy ją wymienić. Zweryfikowanie tego problemu jest trudne,
stwierdza to serwis.
2. Powietrze wypychane z systemu chłodzącego jest bardzo
gorące.
Podobnie jak w punkcie 1. W większości
zaprojektowanych laptopów całe ciepło jest odbierane przez jeden system
chłodzący, który może nie radzić sobie z jego pozbywaniem się do otoczenia.
3. Wiatrak pracuje, ale z kratki wylotu nie wydostaje się
strumień powietrza lub jest on bardzo słaby.
Przyczyną może być zapchanie się żeberkowego radiatora
kurzem, który może stworzyć szczelna barierę blokującą wypychanie powietrza.
Nie zawsze widać tego typu problemy, bowiem takie radiatory są umieszczone
wewnątrz obudowy.
4. Obudowa się bardzo mocno nagrzewa.
Może to oznaczać którąś z przyczyn opisanych powyżej.
Trzeba tu jednak wspomnieć, że niektóre laptopy mają system, który odbiera
ciepło przez obudowę.
5. Zauważalny spadek wydajności systemu, tzw. zamulenia
i „przycinki”.
Przegrzanie, a tym samym wzrost temperatury na procesorze
lub na karcie graficznej, powoduje jego spadek wydajności. Dlatego system
automatycznie obniża jego wydajność, aby obniżyć temperaturę całego układu.
6. Nagłe „zawieszenie” pracy komputera lub jego restarty.
Może to być jedna z przyczyn opisanych powyżej lub dochodzi
do punktu krytycznego temperatury ustawionej w bios. Powoduje to nagły reset,
by nie uszkodzić sprzętu. W takich przypadkach mogą również występować problemy
z systemem operacyjnym.
7. Niestabilna bateria (akumulator).
Jak wszyscy wiemy, ten element zużywa się najczęściej.
Dochodzi do spadku podawanego napięcia lub natężenia, dając nam wynik restartu.
W najgorszym wypadku nie włączymy w ogóle urządzenia.
8. Dysk twardy.
Błędy zapisu mogą być spowodowane wysoką temperaturą, bad sektorami lub są to uszkodzenia spowodowane gwałtownym
uderzeniem w czasie pracy laptopa.
Przydatne porady:
A. Problemy związane z temperaturą obudowy i
podzespołów -
możemy ograniczyć je za pomocą różnego typu podkładek
chłodzących do nabycia w każdym sklepie komputerowym w cenie 20-100 zł
B. Kurz - możemy go usunąć
za pomocą sprężonego
powietrza; pojemnik kosztuje 20–30 zł.
Ważne – najpierw przeczytajmy sposób użycia lub instrukcję, dopiero wtedy
wpuszczamy powietrze w kratki od wylotów.
C. Jeśli mamy niestabilną baterię i laptop się resetuje lub
się wyłącza, możemy ją odłączyć i
podłączyć sprzęt do zasilania z sieci. Możemy wtedy obserwować, jak się
zachowuje nasz laptop i ewentualnie wykluczyć uszkodzenie baterii.
Dla komputera stacjonarnego problemy są prawie takie same.
Na przykład wiatraki mogą hałasować, a zasilacz stracił swoje pierwotne właściwości,
tak samo jak bateria laptopa. Jednostka może się przegrzewać, ale z tym możemy
sobie poradzić, wystarczy zamontować dodatkowy wiatrak. Hałasujący wiatrak da
się wymienić na nowy, a zasilacz
zastąpić nowym, markowym.
Oczywiście, nie każdy problem ma taką przyczynę, jaką
opisałem. Możemy poszukać podobnych do
naszego problemów w Internecie lub
skontaktować się z osobą, która się tym zajmuje.
Jeśli będziemy dbać o nasz sprzęt, on nam się odpłaci tym
samym. Będzie nam służył dłużej.
Tomasz Marciniec
v
Alicja Żuchowska mieszka w Wąbrzeźnie. Jest osobą niedowidzącą oraz
niepełnosprawną ruchowo. W wolnych chwilach zajmowała się haftowaniem,
wyszywaniem i robieniem na drutach, ale nie odnalazła w nich spełnienia. Dwa
lata temu zainteresowała się niewidomą dziewczyną, która składała przepiękne
kształty z papieru. Pomyślała sobie, to jest to! Zaczęła sama szukać w
Internecie informacji na temat składania papieru i tworzenia różnych figur. Tak
pojawiła się w jej życiu nowa pasja – origami. Jest
to sztuka składania papieru bez użycia nożyczek i kleju, dzięki której poprzez
odpowiednie zginanie kwadratowej kartki powstają przestrzenne figury. Sprawia
jej radość, kiedy może wręczyć komuś w prezencie swoje prace i pochwalić się,
że zrobiła je sama. Najbardziej lubi składać kwiaty. Pierwsze złożyła na Dzień
Matki dla swojej mamy, która bardzo się wzruszyła z własnoręcznie
przygotowanego prezentu. Najtrudniejszą rzeczą, jaką składała Alicja, były
pawie. Na jego zrobienie zużywa się niecałą ryzę papieru. Taki paw składa się z
około 1500 małych części. Jednak gdy mamy przygotowane elementy, jego składanie
w całość zajmuje zaledwie około godziny. Koszt białego papieru jest niewielki,
jednak jeśli chcemy używać kolorów to są to już większe wydatki. Ale trzeba
pamiętać, że włożone serce i praca w przygotowanie orgiami kosztuje o wiele
więcej, aniżeli koszt materiału. Alicja niedawno zaraziła swoją pasją Grażynę
Gutowską, również osobę mocno niedowidzącą z Wąbrzeźna, która pomaga jej w
składaniu części do łabędzi, pawi i innych arcydzieł z papieru. Sama
Grażyna mówi, że ona wcale nie potrzebuje oczu do składania części origami. Wystarczają jej zręczne palce. Ona również najbardziej
lubi robienie kwiatów, jedynie problem sprawia jej dobieranie koloru papieru.
Pomysłów na swoje prace szukają w Internecie. Jest wiele stron, gdzie są
różne prace origami z informacjami krok po
kroku, jak składać. Zachęcamy do spróbowania sztuki orgiami!
opracowała redakcja
Dni
stają się coraz krótsze, oznacza to nadejście pory roku mieniącej się
wszystkimi kolorami tęczy - jesieni. Co ma skusić do wystawienia nosa z
„czterech ścian”, jeżeli już dopadała nas nostalgia za ciepłą aurą? Polecam
Bory Tucholskie, niestety „utracone” na rzecz województwa pomorskiego po
ostatniej reformie administracyjnej. A co kusi nas w „zielonych płucach”
północnej Polski – ustanowionych w 1996 roku jako Park Narodowy?
Ja
czuję charakterystyczny zapach lasu, pachnącego prawdziwkami, koźlarzami i
kurkami, gdzie wystarczy pięć minut, aby nawet niedoświadczony zbieracz
uzbierał pełen kosz owoców runa leśnego.
Lecz
Bory Tucholskie to nie tylko las – to również ekosystemy wodne. System
dwudziestu jeden malowniczych śródleśnych jeziorek, połączonych ze sobą Strugą
Siedmiu Jezior (nazwa od 7 największych zbiorników), reprezentuje wszystkie
typy troficzne (żyzności) wód. Od oligotroficznych (mało żyznych) jezior
z dnem pokrytym łąkami ramienicowymi (jezioro
Ostrowite) z przezroczystością wód dochodzącą do kilkunastu metrów, do
jezior eutroficznych (bardzo żyznych), bogatych w substancje odżywcze, dzięki
czemu nie widać zanurzonej w ich wodzie dłoni. Ciekawostkę stanowią również
rzadko występujące w skali kraju jeziora porośnięte lobelią jeziorną – uznawane
za zbiorniki we wczesnej fazie rozwoju.
Na
koniec jeszcze jedna zachęta do odwiedzenia Borów, gdy już napełnimy „brzuchy”
strawą z własnoręcznie zebranych grzybów i nacieszymy oczy pięknymi widokami, może dane nam będzie
usłyszeć z daleka dobiegający dźwięk! To „król borów” – jeleń szlachetny
pozdrawia nas na rykowisku.
Dawid
Szatten
Technika marszu Nordic Walking - 10 kroków opracowanych przez INWA (Międzynarodowa
Federacja Nordic Walking.
Technika BASIC - Poziom I
I. Nieś kije
Pierwszy krok ma za zadanie oswoić nas z kijami. Chwytamy
kijki w połowie pomiędzy grotem, a rękojeścią i zaczynamy z nimi chodzić.
Trzymać je powinniśmy pośrodku tak, by wyczuć balans ciężkości. Po chwili
wydłużamy krok - obserwujemy wydłużoną pracę rąk, które pracują
naprzemianstronnie z nogami. Jest to bardzo ważne!
II. Ciągnij kije za sobą
Wpinamy się w nasze kije i zaczynamy maszerować z otwartymi
dłońmi, pamiętajmy o naprzemianstronnej pracy rąk i nóg. Chodzimy własnym
spokojny rytmem.
III. Wbij kij
Wykonując krok II wydłużamy krok, automatycznie nasze
ramiona zaczynają inaczej pracować, zwiększa się ich zakres pracy.
W pewnym momencie, gdy przedramię będzie z przodu poczujemy, że kijek
zaczyna opierać się o podłoże stawiając opór - i o ten moment właśnie nam
chodzi! Gdy to wyczujemy, naciskamy na pasek cały czas otwartą dłonią.
Cel tego ćwiczenia: pokazanie, że dłoni nie trzymamy cały
czas zaciśniętej na rękojeści - wyprowadzenie kijka zza biodra do przodu
wykonuje się przy otwartej dłoni.
Grot kijka zostaje wbity jednocześnie mniej więcej pod kątem 60 stopni - bez
obawy tego nikt nie mierzy - ważne jest uświadomienie sobie faktu, że nie
wbijamy kijka pod kątem 90 stopni, a już na pewno kijki nie wychodzą przed nogę
wykroczną!
Wskazówki:
Jeżeli nie wyczuwasz oparcia się kijka o podłoże - wydłuż krok.
Pamiętaj, by w momencie wyprowadzenia przedramienia do przodu łokieć nie
zostawał przy tułowiu, tylko został wyprowadzony do przodu względem torsu.
Gdy złapiesz się na tym, że z prawą nogą do przodu wyprowadzasz prawą rękę
(technika „na misia”), puść kijki i staraj się o nich zapomnieć
(praktycznie cofasz się do kroku nr 2). Nie przejmuj się ilością powrotu do
kroku 2 - każdy się myli, ważne jest, by nie kontynuować marszu złą techniką.
IV. Odepchnij się
Twoja ręka prowadzona jest mniej więcej do linii bioder i w
momencie wyprowadzenia jej do przodu zacznij się odpychać. Poczuj, że energia
którą przekazujesz przez pasek do kijka powraca do Ciebie i wypycha Twoje ciało
do przodu.
Ćwiczenia
Technika FITNESS - poziom II
V. Odepchnij się za linią bioder
Ten krok różni się od kroku IV tym, że nasza ręka zwiększa
zakres pracy - mianowicie przekraczamy linię bioder zostawiając dłoń z tyłu i
to właśnie z tego miejsca powinno nastąpić odepchnięcie się. W tym momencie
zaczynamy coraz bardziej uaktywniać mięśnie naszego brzucha.
VI. Prostuj przedramię
Gdy już Twoja ręka zostaje za linią bioder, to postaraj
wyprostować łokieć (zostawić rękę jeszcze dalej za sobą) i dopiero przy pełnym
wyproście odepchnij się.
VII. Otwórz rękę
Tak jak ćwiczyłeś/łaś to przy wcześniejszych krokach, Twoja
ręka w momencie odepchnięcia się - powinna być otwarta - odpychasz się poprzez
pasek, przy otwartej dłoni. Wyprowadź kijek do przodu i w momencie, gdy złapie
on podłoże (krok III - wbij kijek), zaciśnij dłoń na rękojeści. Gdy opanujesz
na przemian stronę otwieranie i zamykanie dłoni, ten krok będzie już na nami.
VIII. Wyprost przez nacisk rękojeści
Tak jak przy poprzednim ćwiczeniu nasz łokieć przy
odepchnięciu jest wyprostowany, tak i w momencie wbicia kijka z przodu staraj
się wyprostować łokieć. Również powinnaś/powinieneś przenosić kij do przodu,
aniżeli go ciągnąć. Dzięki temu wykorzystujesz większy zakres pracy kończyn
górnych.
IX. Pochyl się do przodu
Używaj aktywnie stawu skokowego, lekko zacznij pochylać
swoją sylwetkę do przodu. Dzięki temu Twoje ciało zacznie nabierać rozpędu i
Twój marsz będzie bardziej energiczny. Twoje pochylenie nie powinno wynikać ze
zgięcia w biodrach oraz zaokrąglania pleców. Kije wbijaj energiczniej tak,
by trzonek zaczął wibrować.
Pamiętaj, by złapać swój rytm.
X. Rotacja tułowia
Z pewnością ten krok będzie dla Ciebie najprostszy, jeżeli
wcześniej opanowałaś/łeś wcześniejsze 9 kroków. Jest
to naturalne ułatwieniem naszego dotychczasowego marszu. Przy pochyleniu
sylwetki do przodu wprowadzamy dodatkowo rotację barku. W momencie
wyprowadzenia prawej ręki do przodu prawy bark również wysunięty jest do
przodu, a lewy do tyłu - jak lewa ręka.
Z pewnością zauważycie, że te wszystkie powyższe kroki są
naturalnym następstwem. Nie powinniśmy koncentrować się przykładowo nad kątem wbicia
kijka - ponieważ, czy to będzie 55 czy 65 stopni, to nie będzie miało
znaczenia. Pamiętajmy, że każdy z nas jest inny, ba nawet lewa połowa naszego
ciała nie jest symetrycznym odbiciem prawej! Dlatego każdy z nas będzie chodził
troszkę inaczej.
Nie jest istotne też, czy chodzimy technika BASIC czy też
FITNESS - zwłaszcza starsze osoby mogą mieć problemy z II poziomem, ważne jest,
że się ruszamy. A jeżeli chcemy już chwalić się, że chodzimy techniką Nordic Walking, warto jest znać
podstawowe kroki (chociaż 4 pierwsze).
Podczas godzinnego treningu Nordic
Walking spalimy ok. 400 kcal. Dla porównania,
tradycyjny marsz pozwala spalić tylko 280 kalorii.
W spacer z kijami zaangażowanych jest aż 90 proc.
mięśni! To niewątpliwie jedyna forma aktywności, która mobilizuje tyle mięśni
naraz.
Podczas godzinnego spaceru z kijkami mamy szansę
przejść 7–8 kilometrów, bez nich tylko 3–4. Choć faktyczny wysiłek będzie
znaczny, ten odczuwany przez nas – o wiele mniejszy.
Nordic Walking pozwala na efektywniejszy spacer – powoduje
mniejsze zmęczenie niż zwykły marsz w takim tempie, za to spalamy dwukrotnie
więcej kalorii niż podczas zwyczajnego spaceru.
Przygotowała: Georgina Myler
Członkowie KSN Łuczniczka
wraz z partnerem Stowarzyszeniem Kultury Fizycznej Niewidomych
i Słabowidzących OCULUS biorą udział w coraz większej ilości zawodów.
Sekcja Nordic Walking, była
ostatnio na Pucharze Polski/Pucharze Świata w Nordic Walking, który odbył się w Żołędowie koło Osielska. Dystans
5 km pokonali: najmłodszy - Kamil Chmurzyński, najstarsza - Krystyna Misterek oraz Ewa i Grzegorz Bosek,
Ewa Chmurzyńska, całkowicie niewidomy Robert Domagalski z przewodniczką
Georginą Myler. Niestety, poranek w dniu zawodów był
deszczowy, dlatego też trasa była utrudniona. Czekały nas nie lada przeszkody,
w pewnych momentach trasa była bardzo wąska, błotnista, z dużą ilością
kałuż, jednym słowem było niebezpiecznie, jednak nie przestraszyło to naszych
zawodników. Na szczęście wszyscy dotarli
na metę bez większych problemów, mimo kilku upadków. Dla większości z nas były
to pierwsze duże zawody Nordic Walking,
gdzie startowało ponad 400 zawodników. Medale zdobyte, więc szykujemy się na
kolejny zawody, by stanąć na podium i zdobyć kolejne doświadczenie, a będzie to
IV Bieg na Szwederowie, w ramach którego
odbędzie się Marsz Nordic Walking
na 4km oraz bardzo ważne dla biegaczy - Puchar Polski Niewidomych i Słabo
Widzących w biegu na 10 km, który organizuje nasz klub wraz z partnerami. Jest
to ogromne przedsięwzięcie organizacyjne. Nasza sekcja biegowa nieustannie
bierze udział w zawodach biegowych. 9 czerwca w Mistrzostwach Polski w biegu na
10 km w Klimontowie jak zwykle nie zawiedli nas i stanęli na podium Tomasz
Chmurzyński (1. miejsce) oraz Krzysztof Badowski (3. miejsce). Po cichu za nimi
kroczy nasz nowy nabytek Wojciech Debner, który zajął
niewdzięczne 4. miejsce. W lipcu w Mistrzostwach Polski w biegu na 15 km w
Ciechanowie Debner już stanął na podium (3. miejsce),
zaraz za Krzysztofem Badowskim (2. miejsce). Latem w nadmorskich kurortach
jest organizowane wiele imprez biegowych, które umożliwiają wzięcie udziału w
nich amatorów jak i zawodowców, rekreacyjnie, wakacyjnie. W takich
zawodach „Bieg ku Słońcu” na 10 km wziął
udział Krzysztof Badowski. Latem nie próżnowali też nasi bowlingowcy,
którzy pod koniec czerwca wzięli udział w Indywidualnych Mistrzostwach Polski w
Bowlingu Niewidomych i Słabo Widzących we Wrocławiu. Nie zawiodły nas nasze
czołowe zawodniczki, które znowu stanęły na podium W kategorii B1 Mariola
Maćkowiak (1. miejsce), mimo długiej nieobecności Karolina Rzepa znowu stanęła
na podium (2. miejsce) oraz w kategorii B3 Honorata Borawa
(3. miejsce). Dzięki swojej formie Honorata
Borawa i Mariola Maćkowiak otrzymały
kwalifikacje na Mistrzostwa Europy w bowlingu w Czechach, lecz z powodu
kontuzji tę ostatnią zastąpi Karolina
Rzepa.
Georgina Myler
Jabłecznik
sypany
Składniki:
Ciasto:
· 2
szklanki kaszy manny
· 2
szklanki mąki pszennej
· 3
łyżeczki proszku do pieczenia
· 1¾
szklanki cukru
Nadzienie:
· 2,5kg
jabłek lub 2 duże słoiki musu jabłkowego
· 3 łyżki
cukru
· 2
łyżeczki cynamonu
Dodatkowo:
· 200g
masła
Sposób przygotowania:
1. Jabłka
razem ze skórką zetrzeć na tarce o dużych oczkach. Lekko odsączyć. Dodać cukier
i cynamon. Cynamon według uznania. Wymieszać.
2. Następnie
wszystkie sypkie składniki na ciasto wymieszać i podzielić na 3 równe części.
3. Do
formy prostokątnej (35cm x 24cm) wysmarowanej masłem lub margaryną i posypanej
bułką tartą, wsypać 1 część sypkich składników. Następnie wyłożyć połowę
jabłek, kolejno wysypać drugą część sypkich składników i przykryć resztą jabłek
oraz ostatnią część sypkich składników. Na koniec pokryć równomiernie ciasto
wiórkami z masła.
4. Piec
w nagrzanym piekarniku ok. 55-60min. w temperaturze 180°C.
Do przygotowanie tego pysznego, a zarazem bardzo łatwego
ciasta, przydadzą się Wam miarki opisane w „Praktycznych drobiazgach do
kuchni”. Smacznego!
JHS
Zestaw pięciu miarek kuchennych
Miarki są w kształcie łyżek
i łyżeczek. Odmierzą wszystkie potrzebne ilości produktów w trakcie
gotowania lub pieczenia. Z powodzeniem można nabrać cukier, mąkę, olej i
wodę. Mają małe pojemności, dzięki czemu
mogą odmierzyć najmniejsze ilości przypraw.
Pojemność miarek to: 1,25 ml, 2,5
ml, 5 ml, 7,5 ml oraz 15 ml. Miarki zajmują mało miejsca, są spięte metalowym
lub plastikowym kółkiem, dzięki czemu będą zawsze pod ręką i nie będą stwarzały
problemu w niewielkiej szufladzie ze sztućcami. Zakup to koszt ok. 15 zł w
sklepach Ikea lub w AGD, a pomocne są każdej gospodyni domowej. Niektóre
z nich są białe lub czarne i mogą tworzyć kontrast z wsypywanymi
produktami, dzięki temu jest to kolejny atut dla słabo widzących.
* Materiał: tworzywo sztuczne lub metal
* Długość: od 8 do 9,5cm
* Pojemność:
* 15ml
- 1 łyżka
* 7,5ml
- 1/2 łyżki
* 5ml
- 1 łyżeczka
* 2,5ml
- 1/2 łyżeczki
* 1,25ml
- 1/4 łyżeczki
Ewa Kajko