BIULETYN
NR 41 III/2012 EGZEMPLARZ BEZPŁATNY
NR ISSN 1644-1923
OKRĘGOWY
BIULETYN INFORMACYJNY KUJAW I POMORZA, POLSKIEGO ZWIĄZKU NIEWIDOMYCH OBRAZUJĄCY
DZIAŁALNOŚĆ LUDZI NIEWIDOMYCH I SŁABO WIDZĄCYCH
Biuletyn
Informacyjny „OKO” to bezpłatny kwartalnik informujący o działalności ludzi
niewidomych
i słabo widzących na terenie województwa kujawsko–pomorskiego
Redakcja A. Kruczkowski, R.
Olszewska, D. Tomaszewska-Szatten
e-mail:
biuletynoko@tlen.pl
Kolegium Redakcyjne ks. P. Buczkowski, J.
Henselek, J. Śledzikowska
Korekta L.
Mokańska
Wydawca Polski Związek
Niewidomych, Okręg Kujawsko-Pomorski
Al.
Powstańców Wlkp. 33, 85-090 Bydgoszcz, tel. 52 341 32 81
ul.
Konwiktorska 7/9, 00-216 Warszawa
Wersja dźwiękowa realizacja akustyczna - J. Olszewski
czyta
- L. Mokańska
Redakcja
nie zwraca materiałów niezamówionych, zastrzega sobie prawo do skrótów,
adiustacji i redagowania nadesłanych tekstów. Wszystkie materiały
publikowane w kwartalniku „OKO” mogą być przedrukowywane wyłącznie za zgodą
redakcji. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczanych reklam
i ogłoszeń.
Wydanie
Biuletynu Informacyjnego „OKO” jest dofinansowane ze środków PFRON w ramach 9
konkursu oraz ze środków Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej z Programu
Operacyjnego Fundusz Inicjatyw Obywatelskich
ZAPROSZENIE NA ZJAZD ABSOLWENTÓW
„BEZPIECZNI W KAŻDEJ SYTUACJI”
NIEWIDOME DZIECKO W RODZINIE cz. III
ŚWIADCZENIA RODZINNE OD 1.11.2012 r.
„NA ROZGRZEWKĘ I
FRASUNEK NAJLEPSZY DOMOWY TRUNEK”
Drodzy
Czytelnicy,
minęło
lato, czas urlopów, wakacyjnych wyjazdów i przygód…
Do
redakcji dotarło wiele relacji kół na temat imprez, spotkań oraz wycieczek,
które miały miejsce podczas minionego lata. W dziale „Wieści z kół” możemy poznać
wiele atrakcyjnych miejsc, które odwiedzili nasi członkowie.
W numerze
również stałe działy, a w nich nowe informacje, które zapewne okażą się
przydatne niejednemu Czytelnikowi.
Zachęcamy
Państwa do odwiedzania strony internetowej Okręgu (www.kujawskopomorski.pzn.org.pl), na której także
jest zamieszczany nasz biuletyn „OKO”.
Redakcja
To
tytuł projektu Okręgu Kujawsko-Pomorskiego PZN, który został pozytywnie
oceniony i dofinansowany przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej w
ramach Programu Operacyjnego Fundusz Inicjatyw Obywatelskich w 2012 roku.
Realizacja
działań zaplanowanych w projekcie trwa od czerwca i będzie kontynuowana do
września 2013 roku.
Głównym
celem podejmowanych działań jest integracja międzypokoleniowa i aktywizacja
osób niewidomych i słabo widzących, dlatego pod koniec sierpnia
zorganizowaliśmy trzy działania. Jednym z nich były warsztaty pokoleniowe pt.
„Coś do powiedzenia mają trzy pokolenia”, w których uczestniczyło 5 rodzin z
przedstawicielami trzech pokoleń, a więc: dzieci, ich rodzice i dziadkowie oraz
15 artystów z OKATiK. W tym samym czasie
przeprowadziliśmy dwa szkolenia – gerontologiczne dla 12 seniorów oraz
komputerowe pod hasłem „Komputer ułatwia edukację” dla 6 dzieci wraz z
rodzicami.
Uczestnicy
warsztatów i obu szkoleń spotykali się przez trzy wieczory, z których każdy
miał inny charakter. Jednego dnia poznawali twórczość artystyczną członków
klubu OKATiK, innego oklaskiwali rodzinne występy i
ich prezentacje oraz wspólnie śpiewali i dobrze się bawili.
W
ostatnim tygodniu września rozpoczynamy szkolenie komputerowe dla
początkujących, a w grudniu 12 osób po 50. rż.
zostanie przeszkolonych z zakresu korzystania z Internetu.
A.K.
SOSW
nr 1 dla Dzieci i Młodzieży Niewidomej i Słabo Widzącej im. Louisa Braille’a
w Bydgoszczy zaprasza serdecznie absolwentów i wszystkich sympatyków na
jubileusz 140-lecia istnienia placówki, który świętować będziemy w dniach 16-18
listopada 2012r.
Obchody rozpocznie wspólna
kolacja, poprzedzona rejestracją absolwentów i ich zakwaterowaniem, już w
piątek
16 listopada.
Kolejny dzień to m.in.
wspólna msza św., zwiedzanie Ośrodka (miejsc znanych absolwentom oraz oddanego
w tym roku nowego budynku), spotkaniez dyrekcją
i emerytowanymi nauczycielami w klasach pod hasłem „Lekcje po latach”.
Atrakcją drugiego dnia zjazdu
będzie pokaz filmu dokumentalnego I dla nas zaświeci słońce znanego
reżysera, Bohdana Poręby. Swoją obecnością zaszczyci nas sam twórca powstałego
w roku 1955 dokumentu, pierwszego poetyckiego reportażu o naszej placówce, inspirowanego
osobą legendarnego niewidomego bydgoskiego organisty Szczepana Jankowskiego.
Wieczorem zapraszamy
serdecznie do pobliskiego Hotelu Pod Orłem na uroczysty Bal Absolwenta.
Zjazd zakończy się w
niedzielę pożegnalnym śniadaniem.
Jeszcze raz serdecznie
zapraszamy!
Szczegóły dotyczące Zjazdu
Absolwentów na stronie Organizatora: www.braille.bydgoszcz.pl
Komitet
Organizacyjny SOSW
Rusza
akcja „Wyczaruj mi rower", której ambasadorem jest Paweł Wojciechowski,
bydgoski lekkoatleta. Wraz ze społecznikami i pedagogami z Ośrodka im.
Braille'a będzie zbierał pieniądze na tandemy dla niewidomych dzieci.
Kampania
prowadzona jest przez szczecińskie Stowarzyszenie Liderów i Fundraiserów,
które postanowiło przeprowadzić ją właśnie w Bydgoszczy, bo to tutaj znajduje
się najstarszy w Polsce ośrodek dla dzieci i młodzieży słabo widzącej i
niewidomej. Celem akcji jest zebranie pieniędzy na jak najwięcej tandemów,
czyli dwuosobowych rowerów, z których korzystać będą mogli podopieczni ośrodka.
www.bydgoszcz.gazeta.pl z
dn. 10.09.2012
ALEKSANDRÓW
KUJAWSKI
Na przełomie sierpnia i września
37-osobowa grupa członków aleksandrowskiego koła uczestniczyła w wycieczce na
Kaszuby, do Trójmiasta i na Półwysep Helski.
Pierwszego dnia zwiedziliśmy muzeum wsi
kaszubskiej we Wdzydzach, drugim etapem wycieczki było Muzeum Hymnu Polskiego w
Będominie, w miejscu narodzin Józefa Wybickiego. Po tak wyczerpującym dniu
zmęczeni, ale pełni wrażeń wróciliśmy do pensjonatu we Władysławowie.
Drugi
dzień wycieczki to Hel – fokarium - karmienie i
tresura fok. Popołudnie było czasem wolnym - plażowanie i kąpiel w morzu,
natomiast wieczorem została zorganizowana impreza integracyjna dla uczestników.
W ostatnim dniu w godzinach
dopołudniowych zwiedzaliśmy Gdynię: Skwer Kościuszki, port i oceanarium.
Popłynęliśmy statkiem do Sopotu. Spacer w
piękny słoneczny dzień po sopockim molo wszystkich uczestników wycieczki
wprowadził w dobry nastrój. Kolejnym punktem programu był koncert organowy w
Katedrze w Gdańsku-Oliwie, a końcowym - zwiedzanie
starówki w Gdańsku.
Z wielkimi emocjami, z widoczną
opalenizną oraz z żalem, że tak szybko upłynął czas spędzony w fantastycznym
towarzystwie i z nadzieją na to, że za rok znowu będziemy mieli okazję spotkać
się w tym gronie, powróciliśmy do domu.
A
przed nami
Zarząd koła na drugą połowę października
zaplanował obchody Dnia Białej Laski, natomiast 3 grudnia, dzięki wsparciu
finansowemu z PCPR, zapraszamy na spotkanie wigilijne połączone z konkursami i
prezentami dla dzieci z naszego koła.
Anna Krychowiak
BRODNICA
29 maja 40-osobowa grupa osób
niewidomych i słabo widzących z naszego koła wyjechała na wycieczkę
integracyjną do Łowicza i Nieborowa. Uczestniczyli w niej członkowie
Stowarzyszenia Osób Niepełnosprawnych „Od Nowa” oraz Koła PZN w Rypinie.
Wycieczkowicze zwiedzili pałac w Kiernozi, gdzie spoczywa Maria Walewska,
zespół pałacowo-parkowy w Nieborowie, w którym mieści się muzeum i park w stylu
francuskim, park romantyczny w Arkadii, założony przez księżnę Helenę
Radziwiłłową w 1778 roku, zabytkowy rynek w Łowiczu, bazylikę katedralną oraz
siedzibę biskupa diecezji łowickiej.
7 lipca kilka osób z koła w Brodnicy
wzięło udział w wycieczce do Gdańska, którą organizowało Koło PZN w Rypinie.
Uczestnicy mieli okazję zobaczyć wiele zabytków Starego Miasta, Długi Targ,
nabrzeże Motławy, ulicę Mariacką, obiekty sakralne oraz molo w Sopocie.
Wszystkim wycieczka bardzo się podobała.
Sławomir
Domański
BYDGOSZCZ
Już tradycją się stało, że członkowie
naszego koła wyjeżdżają w czerwcu do Jastarni. W tym roku grupa miłośników
morza liczyła 30 osób. Program wycieczki był bardzo urozmaicony i ciekawy, a
jej uczestnicy wrócili wypoczęci i zadowoleni.
Również w czerwcu zarząd koła z okazji
Dnia Dziecka zorganizował dla naszych dzieciaczków jednodniową wycieczkę do
Biskupina. Uczestniczyło w niej 31 dzieci, które wraz z opiekunami poznawały
dawną historię Polski, wspaniale przekazaną przez przewodnika. Dodatkową
atrakcją była możliwość zapoznania się z ówczesnym rzemiosłem i samodzielne
wykonywanie naczyń z gliny, które dzieci mogły zabrać na pamiątkę do domu.
Uczestnicy wycieczki spożyli smaczny obiad i zostali obdarowani słodyczami i
maskotkami nawiązującymi do Euro 2012. Obie wycieczki zostały dofinansowane ze
środków MOPS w Bydgoszczy.
W
IV kwartale planujemy jednodniową wycieczkę do Parku Wodnego w Solcu Kujawskim.
Krystyna Skiera
CHEŁMNO
Członkowie
naszego koła 17 sierpnia uczestniczyli w wycieczce do Inowrocławia. Wycieczka
udała się wyśmienicie, pogoda dopisała. Uczestnicy byli bardzo zadowoleni.
Na
IV kwartał zaplanowaliśmy spotkanie z okazji święta niewidomych, spotkanie
mikołajkowe oraz gwiazdkę dla dzieci i dorosłych. Konkretne terminy nie zostały
jeszcze ustalone, dlatego zainteresowanych prosimy o kontakt z zarządem
koła.
Barbara Knoppek
GOLUB-DOBRZYŃ
Tegoroczne
lato minęło nam bardzo ciekawie i aktywnie.
W czerwcu byliśmy w Operze Nova w Bydgoszczy na operetce Straussa „Baron
Cygański”. Niezapomniane widowisko -
Wiedeń, Cyganie, piękne kostiumy, balet i zagmatwane perypetie miłosne.
Wracając wieczorem do domu, śpiewaliśmy słynny szlagier – „Wielka sława to żart, książę błazna jest
wart, złoto toczy się
w krąg, z rąk do rąk, z rąk do rąk”.
26
lipca w gospodarstwie agroturystycznym Ranczo Alibaba
w Skępsku zorganizowaliśmy piknik na świeżym powietrzu. Uczestnikami byli
aktywni członkowie naszego koła oraz goście z Zarządu Okręgu z Bydgoszczy.
Gospodarze przygotowali dla nas sporo atrakcji - zapewnili dobre jedzenie,
świetną rozrywkę i aktywny relaks. Pogoda była wyśmienita, apetyty dopisywały,
a muzyka porywała wszystkich do tańca. Dla młodych i odważnych były skoki na
trampolinie i dmuchane zamki. Jadąc po okolicy tramwajem konnym, mieliśmy
okazję zobaczyć obsiane pola
i poczuć, jak pachnie ziemia, podziwiać piękne widoki i wsłuchać się w ciszę.
Wieczorem było ognisko, pochodnie i pieczenie kiełbasek - tak wspaniała zabawa,
że żal było opuszczać to urokliwe miejsce.
W
ramach projektu unijnego „Poznaj Siebie 3” odbyła się wycieczka do
Inowrocławia. Wzięli w niej udział uczestnicy samopomocowej grupy wsparcia oraz członkowie naszego koła.
W Inowrocławiu spotkali grupę ze Żnina i razem zwiedzali Park Solankowy. Ozdobą
głównego wejścia do parku jest pomnik
pawia, pełniący jednocześnie rolę zegara słonecznego. Park słynie z bajecznie
kolorowych dywanów kwiatowych, jest bogaty w zabytki przyrody, pomniki,
malownicze stawy. Spacer w pobliżu tężni to zabieg leczniczy - gdyż powietrze
nasycone jest solanką i wspaniały relaks, bo wokół jest piękna roślinność.
A
przed nami:
W
IV kwartale 2012r. planujemy następującą działalność:
· zorganizować wyjazd
do teatru w Toruniu i zwiedzić planetarium,
· kontynuować nordic-walking - spacery po okolicy razem z grupą samopomocy w ramach projektu
„Poznaj siebie 3”,
· kontynuować grupowe wyjścia
do miejscowego Domu Kultury na projekcje filmowe oraz inne imprezy,
· w grudniu - zakupić
paczki świąteczne dla podopiecznych dzieci.
Elżbieta Zapiór
GRUDZIĄDZ
1 czerwca br. rozstrzygnięty został
konkurs na nazwę zespołu muzycznego, który prowadzą P. Cackowski i M. Mazikowska. Napłynęło wiele propozycji i komisja konkursowa
z trudem wybrała nazwę dla zespołu naszych dzieciaków. Wybór padł na nazwę: „Dzióbdzióby”.
Nasze „Dzióbdzióby”
miały swój kolejny koncert podczas festynu w Szkole Podstawowej Nr 16 w
Grudziądzu. Festyn z „16-tką” był dla nas nie tylko zabawą, lecz także wielką
uroczystością. Kapituła konkursowa nadała Zarządowi Koła tytuł „Przyjaciel
szesnastki”. Znaleźliśmy się w zacnym gronie przyjaciół, bo takie wyróżnienie
otrzymali prezydent Grudziądza oraz dyrektor muzeum w Grudziądzu. Natomiast
wielką niespodzianką był prezent od uczniów szkoły, nauczycieli i dyrekcji -
nowoczesna maszyna brajlowska, na którą uczniowie zbierali grosiki, a dyrektor
i nauczyciele dołożyli do pełnej sumy. Na ręce dyrektora SP Nr 16 Rafała
Chylewskiego złożyliśmy podziękowanie gronu nauczycielskiemu, pracownikom i
uczniom, wręczając kwiaty i grawerton. Festyn trwał,
były zabawy, konkursy, aukcje, a nam
w sercach zagrała radość. Teraz zbieramy zakrętki dla szkoły na modernizację
boiska. W radosny sposób zakończyliśmy pierwsze półrocze 2012r.
Lipiec co roku wiążemy z ucztą duchową
podczas pielgrzymki niewidomych do Chełmna.
W czasie urlopu, w siedzibie koła trwał
kolejny etap remontu, prowadzony przez sekretarza z.k. B. Trojanowskiego. Nasza
„złota rączka” naprawiła wszystko, co się da, łącznie z ułożeniem nowej podłogi.
Zaraz po urlopie w trasę rusza drużyna kijkarzy pod „dowództwem” Romana Niedziałkowskiego. Trasy
dalekie, ale drużyna radosna.
Przygotowujemy się do październikowej
imprezy integracyjnej pn. „Niewidomi są wśród nas”. Chcemy mówić o swej pracy,
osiągnięciach, a przede wszystkim złożyć podziękowanie tym, którzy wspierają
naszą działalność.
A
przed nami
Od października, już w wyremontowanej
świetlicy koła, odbędą się zajęcia: gry w brydża, warcaby i szachy. W każdy
piątek będą się spotykać diabetycy. Planujemy także „babskie spotkania i małe
co nieco”, będą andrzejki, mikołajki. Odbędą się także duże imprezy z
dofinansowaniem: „Spotkanie z Mikołajem dla podopiecznych dzieci” i „Spotkanie
wigilijne dla dorosłych”. To już grudzień, czas podsumowań rocznej działalności
i przygotowania planu pracy na rok 2013.
Krystna Kaczorowska
Sprostowanie
Sprostowanie do artykułu zamieszczonego w „Biuletynie Oko” Nr 40
II/2012.
Zarząd Koła PZN w
Grudziądzu otrzymał dofinansowanie na łączną kwotę 29.749 złotych, w tym z budżetu
Miasta–Gminy Grudziądz 17.500 zł. ze środków PFRON 5.000 złotych, a z budżetu
Starostwa Powiatowego 250 złotych i PCPR – środki PFRON 6.999 złotych.
Grudziądz jest miastem grodzkim, co znaczy, że składamy wnioski w dwóch
urzędach.
Z treści artykułu zamieszczonego w „Biuletynie Oko” Nr 40
II/2012 wynikało, że naszą działalność wspiera jedynie Zarząd Powiatu
Grudziądzkiego, co jest krzywdzące dla prezydenta Grudziądza i pracowników
Wydziału Spraw Społecznych Urzędu Miasta,
z którymi współpraca od lat układa się dobrze i jest pełna zrozumienia potrzeb
naszego środowiska.
Krystyna Kaczorowska
INOWROCŁAW
Inowrocław
miastem dla
niewidomych
Zarząd Koła PZN współpracując z Radą
Miasta, bierze czynny udział w projektach przygotowania Inowrocławia dla osób
niepełnosprawnych. I tak dzięki przychylności radnych miasto doczekało się
opisów informacyjnych pismem punktowym. Od 17 sierpnia br. w solankach widnieje
tablica, z której opisem osoby niewidome mogą zapoznać się samodzielnie. Oprócz
tego już w styczniu było otwarcie makiety klasztoru, też z opisem brajlowskim,w
urzędach przystąpiono także do wykonania tabliczek informacyjnych
dostępnych osobom niewidomym.
Nasze koło organizuje wiele imprez i
spotkań kulturalno-integracyjnych. Za nami wycieczka do Rogowa – parku
dinozaurów w ramach obchodów Dnia Matki i Dziecka, 7-dniowa wycieczka do
Zakopanego, dwutygodniowy turnus rehabilitacyjny zorganizowany w Sianożętach
dla dzieci i dorosłych.
25 sierpnia na lotnisku aeroklubu odbył
się coroczny piknik integracyjny, podczas którego mieliśmy zaszczyt gościć
władze miasta Inowrocław z prezydentem Ryszardem Brejzą oraz dyrektora
PCPR Rafała Waltera, dyrektor MOPS J.
Kalinowską i naczelnika Spraw Społecznych I Promocji Zdrowia G. Gąsiorka. Poza
tym w imprezie uczestniczyli przedstawiciele ościennych kół z: Tucholi, Golubia
i Wąbrzeźna. Razem z naszymi członkami w imprezie uczestniczyło prawie 120
osób. Impreza dofinansowana została przez PFRON i Urząd Miasta Inowrocław.
A
przed nami
18 października obchody Dnia Białej
Laski. W listopadzie planujemy spotkanie z nowo przyjętymi oraz tradycyjne
andrzejki (30 XI).
6 grudnia zapraszamy dzieci na spotkanie
z Mikołajem, a 15 grudnia odbędzie się
spotkanie opłatkowe. Rok kończymy balem sylwestrowym 31 grudnia, który
rozpoczniemy o godz.19.
Ryszard
Grześkowiak
NAKŁO
Odkrywamy
walory przyrodnicze.
Zarząd Koła PZN w Nakle zorganizował dla
swych członków i osób zaproszonych z Inowrocławia, Tucholi i Koronowa imprezę
integracyjną w plenerze. Odbyła się ona 26 czerwca 2012r. nad pięknym jeziorem
w Więcborku, uczestniczyło w niej 26 osób.
Impreza przebiegała w miłej i
sympatycznej atmosferze, przy śpiewie, muzyce i tańcach. Nie zabrakło wspólnych
rozmów przy kawie, a wiersze przez siebie ułożone i nam przeczytane przez Elę Kotras z Tucholi zostały z uwagą wysłuchane i brawami
nagrodzone. W Ośrodku Wczasowym „Tęcza” na wszystkich zgłodniałych czekał już
poczęstunek. Cały dzień spędzony w plenerze był dla nas wszystkich formą
wypoczynku w otoczeniu zieleni i zaciszu nad wodą. Chęć poznawania naszego
regionu będzie bodźcem dla organizowania kolejnych wyjazdów
krajoznawczo-turystycznych.
Popularną formą wypoczynku są
kilkudniowe wycieczki integracyjne, które organizuje Zarząd Koła w Nakle. Na
taką wycieczkę do Łeby w dniach 20-22 sierpnia wyjechała 32-osobowa grupa.
Zakwaterowani byliśmy w pensjonacie „Angela". Pogoda dopisała, doskonałe
nastroje również. Wybraliśmy się na przejazd kolejką turystyczną do przystani
wodnej, potem był rejs statkiem po jeziorze Łebsko. Zwiedziliśmy z
przewodnikiem muzeum wyrzutni rakiet i eksponatów militarnych, spacerowaliśmy
Słowińskim Parkiem Narodowym do wydm ruchomych. Było też ognisko i spacery
plażą. Trzy dni szybko minęły i czas było wracać do domu. Wyjazd ten, łączący
walory kształcące, poznawcze i zdrowotne, pozwolił na nawiązanie przyjaznych
kontaktów pomiędzy inwalidami wzroku. W sobotę 25 sierpnia w Domu Pomocy
Społecznej w Nakle odbyło się kolejne, trzecie już spotkanie jego przyjaciół i
sympatyków, w którym uczestniczył zarząd koła. Uczestnikom czas umilał występ
orkiestry dętej z Kcyni oraz zespoły z Nakła. Podczas spotkania
zaprezentowano fotograficzną wystawę„Z życia Domu
Pomocy Społecznej w Nakle”.
Halina
Maćkowska
RADZIEJÓW
W
naszym kole z komputerem za pan brat.
W dniach 30.03 do 22.04 cztery osoby z
naszego koła uczestniczyły w szkoleniu przeznaczonym dla osób pracujących Comp TIA Strata IT
Fundamentals. Uczestnicy zdobywali wiedzę między innymi z zakresu budowy komputera, obsługi systemu Windows XP, plików, folderów, korzystania z programów
oraz Internetu. Szkolenie zakończyło się
egzaminem, który osoby te zdały, tym samym uzyskując certyfikat. Dwie osoby
zostały zakwalifikowane do kolejnej tury zajęć komputerowych. Od początku
sierpnia kolejna osoba z naszego koła uczestniczy w szkoleniu dla
zaawansowanych.
Wspólny
wyjazd PZN z MOPS
w Radziejowie.
Dnia
22 czerwca 2012 przedstawiciele naszego koła zostali zaproszeni przez MOPS w
Radziejowie na wycieczkę integracyjną, która miała na celu zaprezentowanie
dwóch fundacji.
Pierwszą
z nich, którą odwiedziliśmy, była fundacja „Daj Szansę” w Toruniu. Zostaliśmy
przywitani przez Ewę Grobelską, która
przedstawiła historię i działalność fundacji oraz wyjaśniła, na czym
polega przygotowanie indywidualnej rehabilitacji
dla dzieci
i wdrażanie w nią rodziców. Niesamowitym przeżyciem jednak była prezentacja,
której dokonał Michał Cichoń, przedstawiając
życie swoje oraz jego rodziny. Przykład ten pokazuje, iż osoby
z uszkodzeniem mózgu, po latach rehabilitacji też mogą zrobić wiele, aby
zainteresować innych.
Kolejnym punktem, gdzie się zatrzymaliśmy, była
galeria prowadzona przez osoby z fundacji „Feniks” w Kijaszkowie. Mieści się
tam jej główna siedziba prowadzona przez Katarzynę Śmigielską, która ośrodek
stworzyła od podstaw i zajmuje się łączeniem oraz integracją dwóch światów, a
mianowicie świata osób niepełnosprawnych ze światem osób pełnosprawnych. Pani
Kasia przygarnia każdego bezdomnego niepełnosprawnego od człowieka po
zwierzaka. Tu każdy z mieszkańców czuje
się potrzebny.
Wykonane
przez nich prace wystawia w galerii „Przydasie”.
W malowniczej okolicy skorzystać można z hipoterapii bądź dogoterapii.
Okolica zachęca do imprez okolicznościowych, grillowania czy rodzinnego
spotkania.
Kończąc
swoją podróż, pełni wrażeń i przeżyć, które przyniósł nam dzień, powróciliśmy
do swoich codziennych zajęć.
PZN
w Radziejowie serdecznie dziękuję kierownikowi MOPS w Radziejowie Tomaszowi
Dominiakowi za zaproszenie na wspólny
wyjazd.
19
lipca Zarząd PZN w Radziejowie gościł prezesa Stowarzyszenia Wspierania Osób
Niepełnosprawnych „Subicere” Alinę Wojciechowską.
Spotkanie miało na celu przybliżenie funkcjonowania stowarzyszenia, wymianę
doświadczeń, problemów, na które napotykamy na co dzień. Najważniejszym punktem
spotkania było jednak omówienie połączenia sił i nawiązanie współpracy, którą
ocenimy na początku grudnia podczas wspólnie zorganizowanego przedstawienia.
Religia
i sztuka.
17
sierpnia odbyła się pielgrzymka połączona z wycieczką osób niewidomych i słabo
widzących Koła PZN w Radziejowie do Żelazowej Woli, Niepokalanowa oraz
Nieborowa. Duchowym przewodnikiem był
ks. Stanisław Łosiakowski. W Żelazowej Woli,
miejscu narodzin naszego wielkiego kompozytora Fryderyka Chopina, oglądaliśmy
projekcję krótkiego filmu poświęconego historii tego miejsca oraz życiu
Chopina. W Niepokalanowie nasz pobyt rozpoczęliśmy mszą św.w
Bazylice Matki Bożej Niepokalanej. Po eucharystii w bocznej sali obejrzeliśmy
ruchomą szopkę „Panorama Tysiąclecia,” w której pokazane były dzieje państwa
polskiego od momentu przyjęcia chrztu przez Polskę aż do wyboru papieża Polaka
na stolicę Piotrową i jego pierwszej pielgrzymki do Polski.
Ostatnim
etapem naszego wyjazdu był Nieborów. Tu zwiedzaliśmy XII-wieczny pałac -
rezydencję rodziny Radziwiłłów. Osoby niewidome i słabo widzące miały komfort
zwiedzania, ponieważ przy wejściu zostaliśmy wyposażeni w audioprzewodniki - urządzenia odtwarzające w formie
dźwiękowej historię samego obiektu oraz jego
wyposażenie. Otoczenie pałacu stanowi piękny park o powierzchni 40
hektarów ze wspaniałą oranżerią. Reasumując naszą pielgrzymkę uważam, iż była
umocnieniem wiary i pogłębieniem wiedzy z historii.
A
przed nami
Na
IV kwartał 2012 r. zaplanowaliśmy: wyjazd szkoleniowo-wypoczynkowy do
Ciechocinka, obchody Międzynarodowego Dnia Białej Laski, andrzejki oraz
spotkanie opłatkowe. Informację
o terminach planowanych przedsięwzięć można uzyskać w kole.
Jadwiga Stelter
RYPIN
,,A
jednak coś się dzieje w naszym kole”
Jak już wcześniej pisałam, w rypińskim kole
PZN realizowany jest projekt ,,Poznaj Siebie 3”. W związku z tym w naszym CAL
odbywają się różne spotkania integracyjne np. pikniki na pobliskim stadionie
MOSIR czy nauka chodzenia z kijkami nornic walking
pod czujnym okiem wykwalifikowanego instruktora, z której prócz animatorów mogą
korzystać również za niewielką opłatą pozostali członkowie naszego koła oraz
zainteresowani ze Stowarzyszenia Diabetyków.
Piknik
integracyjny odbył się 20 czerwca, mimo kapryśnej pogody – cały dzień padał
rzęsisty deszcz – wszyscy bawili się doskonale. Były konkursy, zabawa przy
muzyce mechanicznej
i oczywiście poczęstunek.
Z
powodu braku dofinansowania z PFRON na dwudniową wycieczkę, jaką mieliśmy
zaplanowaną do Kazimierza i Sandomierza, postanowiliśmy zmienić trasę i zamiast
na południowy wschód, udaliśmy się 7
lipca na północ Polski do pięknego miasta Gdańsk. Tu, razem z przewodnikiem,
zwiedziliśmy prawie całe pobrzeże gdańskie, muzeum bursztynów, Rynek
Staromiejski, ulicę Długą z fontanną Neptuna, zwiedziliśmy Kościół Mariacki. Po
smacznym posiłku pojechaliśmy do Sopotu. Tu, na najdłuższym w Polsce molo,
każdy miał dla siebie czas wolny. Woda w Bałtyku nie zachęcała do kąpieli, za
to był masaż i peeling stóp dla spacerujących po plaży. Tego dnia w Sopocie
odbywał się przegląd kaszubskich zespołów ludowych, więc nie zabrakło chętnych,
by iść posłuchać, a nawet potańczyć z kaszebami. Niektórzy, między innymi i ja, spotkali
słynnego podróżnika z programu telewizyjnego ,,Boso przez świat” – Wojciecha
Cejrowskiego – oczywiście zrobiono pamiątkowe zdjęcie. Bogatsi w wiedzę o
następnym poznanym zakątku naszej Ojczyzny, wróciliśmy szczęśliwie i z humorem
do Rypina.
A
przed nami
W
dalszym ciągu w naszym kole odbywać się będą spotkania integracyjne i pikniki.
Natomiast nasze święto, czyli Dzień Białej Laski, na które otrzymamy
dofinansowanie z PFRON, zaplanowaliśmy na drugą połowę października.
Zofia
Zalewska
ŚWIECIE
Od
2 do 6 lipca 2012r. odbyła się wycieczka, podczas której zwiedziliśmy:
Piaseczno, Pelplin, Wzgórze Papieskie, Gniew, a Jastrzębia Góra była bazą
wypadową, z której codziennie wyruszaliśmy do pobliskich atrakcyjnych
miejscowości. Pelplin to miasto z „duszą” gdzie duch średniowiecza przeplata
się z teraźniejszością. Miasto kryje w sobie niezliczone skarby kultury i
sztuki wielu pokoleń. Byliśmy w Bazylice Katedralnej z przełomu XIII i XIV
wieku - jedno z najpiękniejszych dzieł gotyckich w Polsce. Jest przepiękny
ołtarz główny oraz barokowe ołtarze boczne. Obok bazyliki jest kościół pw.
Bożego Ciała z XIV wieku. Byliśmy na Górze Jana Pawła II. Z daleka witał nas
krzyż, który góruje nad doliną. To właśnie w tym miejscu Najwyższy Pasterz
Kościoła Ojciec Św. bł. Jan Paweł II w
niedzielę 6 czerwca 1999r. odprawił mszę św. Krzyż ten, zakotwiczony na
stałe, przyciąga spojrzenia w dzień i w
nocy, gdyż jest od wewnątrz oświetlony. Ze wzruszeniem wspominaliśmy dzień, w
którym część uczestników wycieczki śpiewała z połączonymi chórami ok.1000
chórzystów z całej diecezji Ojcu Św. Pamiętam jak Ojciec Św. nam błogosławił i pozdrawiał. Ogromne wzruszenie, łezka się w oku zakręciła, głęboka zaduma i dalej w
drogę. W Piasecznie zwiedziliśmy Sanktuarium Maryjne, gdzie znajduje się
łaskami słynąca figura Matki Boskiej Piaseckiej. Dalej trasa prowadziła do
malowniczego miasta położonego nad Wisłą, pośród wysokich wzgórz nadwiślańskich i dolin rzecznych oraz lasów,
czyli do Gniewu. Zwiedzaliśmy zamek, gdzie odbyliśmy „Podróż w przeszłość”. W
przepiękny sposób przewodniczka opowiedziała nam historię najpotężniejszej
twierdzy zakonu krzyżackiego. Zamek, zbudowany na przełomie XIII i XIV wieku,
był domem komturów krzyżackich. Przedstawiono nam widowisko multimedialne,
ukazujące dzieje gniewskiej warowni i jej mieszkańców.
Zmęczeni
atrakcjami ruszyliśmy do Jastrzębiej Góry, aby
w następne dni zwiedzać dalsze zakątki naszej Ojczyzny. Byliśmy na Helu w fokarium, w Krokowej zwiedzaliśmy zamek, który jest obecnie
siedzibą polsko–niemieckiej fundacji Europejskie Spotkania Kaszubskie - Centrum Kultury Krokowa. Na przestrzeni 700 lat zamek był
gniazdem rodowym jednej z najstarszych rodzin kaszubskich. Dowiedzieliśmy się o
duchach członków rodziny Krokowskich, o hrabinie Luizie przemykającej o północy
po zamkowych korytarzach oraz o jej synu Albercie, który podczas burzliwej
pogody galopuje na czarnym rumaku przez okoliczne wsie. Zwiedzaliśmy również
Groty Mechowskie odkryte w 1818r., które zachwycają
pięknem, a zarazem uczą geologii. Stanowią one największą osobliwość przyrody
nieożywionej na Niżu Polskim, a nawet Niżu Europejskim. W innym dniu w
Chłapowie podziwialiśmy widoki z samolotu. Z pomocą specjalistycznego sprzętu optycznego mogliśmy
spoglądać na otaczający nas krajobraz oraz pobliską latarnię morską.
Niewątpliwą atrakcją był „Festyn Integracyjny”, w ramach którego w kościele pw.
św. Ignacego Loyoli odbył się VII Międzynarodowy Letni Festiwal Muzyczny „Słowo
i Muzyka u Jezuitów”. 3 lipca odbyło się otwarcie wystaw m.in. chińskiego
rękodzieła. Oglądaliśmy wystawy: „Wszechobecny” - obrazy malarki Anny Kaczor
oraz najpiękniejsze prace z konkursu biblijnego dzieci z powiatu puckiego i
„Wybrane fragmenty ze wspólnej historii Węgier i Polski”. 3 i 4 lipca
wysłuchaliśmy koncerty: „Wieczór węgierski” i „Schola”.
Prowadzenie chóru - Jan Łukaszewski, maestro Krzysztof Penderecki, organy –
Roman Perucki. Dużym przeżyciem dla nas
były rozmowy z K. Pendereckim.
Bogatsi
w wiedzę zdobytą w czasie kilkudniowej
wycieczki wróciliśmy do domu, aby 23 lipca wyruszyć do Ciechocinka. Bazą był
Ośrodek PZN „Eden”. Pojazdami ekologicznymi zwiedzaliśmy Ciechocinek.
Podziwialiśmy obiekty sakralne, tężnie, piękne dywany kwiatowe. Wieczorem
zmęczeni, ale szczęśliwi, wróciliśmy do domu. 8 sierpnia przebywaliśmy nad
jeziorem w Decznie, gdzie wspólne spacery, śpiewy i
muzyka uatrakcyjniały nam pobyt.
A
przed nami:
Spotkania
czwartkowe - co tydzień coś ciekawego. Będą slajdy prezentujące ciekawe miejsca
w Polsce i na świecie, cykliczne spotkania z poezją, ozdoby ręcznie wykonane,
itp. W październiku odbędzie się uroczystość z okazji Międzynarodowego Dnia
Białej Laski, a w grudniu zapraszamy na spotkanie wigilijno-gwiazdkowe z
gwiazdorem i drobnymi upominkami – obydwa spotkania dofinansowane przez PCPR.
Planujemy również wieczór kolęd, który odbywa się u nas od kilku lat.
Szczegółowe informacje można uzyskać w kole.
Alicja
Frank
TORUŃ
Potrafią
cieszyć się życiem!
W
dniach od 21 do 26 maja br. 49 członków koła PZN z udało się na wycieczkę do
miejscowości na zachodnim wybrzeżu Bałtyku. Wybrzeże Zatoki Pomorskiej należy
bez wątpienia do najbardziej malowniczych i atrakcyjnych pod względem
turystycznym zakątków Polski. Na tę wycieczkę czekaliśmy z utęsknieniem,
zaufaliśmy organizatorom, że na miejscu będą na nas czekały ładne pokoje,
piękna „zamówiona” pogoda, pilot i mnóstwo zwykłej, ludzkiej życzliwości i nie zawiedliśmy się, ale po
kolei. Bazą noclegową stał się Rewal - jeden z
większych kurortów nadbałtyckich położonych niedaleko Niechorza. Miejscowość
charakteryzuje się niską zabudową, ma więc opinię przytulnej. Pomiędzy Rewalem
a Trzęsaczem zobaczyliśmy jedyny w swoim rodzaju odkryty brzeg klifowy, po
którym można spacerować i podejść do samego urwiska. Widzieliśmy też ruiny
kościoła św. Mikołaja, zaledwie kilka ocalałych przęseł z dwoma ostrołukowatymi
oknami, które stoją na krawędzi stromego klifu. Wysłuchaliśmy legendy związanej
z kościołem w Trzęsaczu, o tym, że morze pochłonie ruiny kościoła. Inną ciekawą
atrakcją na trasie naszego podróżowania było zwiedzanie Kamienia Pomorskiego.
Głównie zainteresowała nas Katedra św. Jana Chrzciciela, która jest zbudowana
na planie krzyża – jedna z najważniejszych gotyckich budowli na Pomorzu.
Zachwyt budził barokowy ołtarz pochodzący z kościoła w Trzęsaczu. Na wieży
katedry znajduje się punkt widokowy, z którego roztacza się widok na miasto i
Zalew Kamieński. Zwiedziliśmy też rynek z ceglanym ratuszem z przełomu XIII i
XIV w. Innym razem udaliśmy się do Międzyzdrojów – perły Bałtyku. Ta nadmorska
miejscowość, usytuowana pomiędzy szeroką plażą z wybrzeżem klifowym, a lasami
Wolińskiego Parku Narodowego, jest kurortem, który szczyci się 150-letnią
tradycją. Imponujące zabytkowe molo ma długość 395m, a niedaleko stąd, za
wydmami, znajduje się promenada gwiazd z odciskami dłoni m.in. Gustawa Holoubka
i Krystyny Jandy. Zmęczeni zwiedzaniem odpoczywaliśmy w Parku Zdrojowym im. F.
Chopina. Nad promenadą góruje nowy, luksusowy hotel Amber
Baltic, którego bryła przypomina duży statek parowy.
Podziwialiśmy Międzywodzie - kameralną miejscowość letniskową wśród sosnowych
lasów na Mierzei Międzywodzkiej między Bałtykiem a Zalewem Kamieńskim z atrakcyjnymi
dwiema plażami – jedną od strony morza, a drugą od strony zalewu. Zahaczyliśmy
o bazę rybacką, na którą natrafiliśmy spacerując i rozkoszowaliśmy się świeżą
rybką. Dalej widzieliśmy Dziwnów i Dziwnówek, atrakcyjne miejscowości
nadmorskie, piękne szerokie plaże z czystym piaskiem.
Do
walorów przyrodniczych Dziwnowa należą lasy sosnowe i parki oraz tzw. „Martwa
Dziwna”. Wokół tego ślepego jeziora biegną ścieżki rekreacyjne.
Charakterystycznym obiektem Dziwnówka jest latarnia morska. Kolejny dzień to
największe miasto uzdrowiskowe, w którym życie nie zamiera nawet po sezonie –
Kołobrzeg. Atrakcje turystyczne to: port, znajdujący się u ujścia Parsęty,
dzielnica uzdrowiskowa – ze względu na płaskie wybrzeże
z jasnym piaskiem, najładniejsza część Kołobrzegu. Wybraliśmy się na spacer po
molu, deptaku, zwiedziliśmy latarnię morską
o wysokości 26 m. Byliśmy w Muzeum Miasta Kołobrzeg, Muzeum Oręża Polskiego,
zwiedziliśmy Bazylikę NMP – ogromną gotycką kolegiatę z niewielką wieżyczką.
Mieliśmy sympatycznego pilota, który swój zawód wykonywał z pasją, miał w sobie
dużo empatii i pogody, pokazał piękne zakątki Wybrzeża Zachodniego Bałtyku i
codzienne życie miejscowych ludzi. Dbał o nas, to dzięki niemu i organizatorom
przeżyliśmy wspaniały tydzień. O ludziach mówił tylko dobrze, próbował poznać
nasze potrzeby, żeby wyjść im naprzeciw - i udało się stworzyć atmosferę
bliskości, czas płynął za szybko. Codziennie spotykaliśmy się przy muzyce, i
wspólnych zabawach integracyjnych, rozmowach niedokończonych. Spędzić tydzień
wśród serdecznych i bliskich nam osób, razem robić coś pożytecznego, a
jednocześnie wspaniale się przy tym bawić, bo z nami osobami niewidomymi i
niedowidzącymi jest jak z salsą tańczona nad morzem, z pozoru chłodni, w
odpowiednim towarzystwie potrafimy skutecznie ocieplić każdą atmosferę. Życie
ma smak i mówimy: „Do Rewala jedź po zdrowie, tam powietrze aromatyczne i wody
krystaliczne, tam poczujesz się jak w raju, to cudowny zakątek naszego kraju,
po tygodniu wrócisz inny – rześki, naturą zauroczony, morze to uczyniło i
zdrowie nam przywróciło!”
Sekretarz
Koła PZN w Toruniu
Barbara
Muzalewska-Gramza
Nasze
plany:
Koło
w Toruniu zaprasza swoich członków w październiku na spotkania w świetlicy koła
zatytułowane: „O olimpiadach - historia i współczesność” i „Apteka w polu i
ogrodzie”. W listopadzie na spotkaniach porozmawiamy na temat: „Skarby UNESCO w
Polsce”, wysłuchamy prelekcji pt. „Świat – zagadkowe i nieznane fakty”.
Zapraszamy także do naszej świetlicy na andrzejki.
Na
grudzień zaplanowaliśmy imprezę mikołajkową dla dzieci niewidomych oraz
spotkanie opłatkowe.
Grażyna
Kowalska
TUCHOLA
Nauka
języka angielskiego
Od
czerwca 2012 r. prowadzimy w kole naukę języka angielskiego dla naszych
członków. Grupa spotyka się w poniedziałki. Zajęcia prowadzi wolontariacko studentka UKW w Bydgoszczy. Po przerwie
wakacyjnej spotkamy się powtórnie we wrześniu.
Warsztaty
artystyczno–manualne
26
lipca w Tucholskim Ośrodku Kultury odbyło się pierwsze spotkanie warsztatowe z
cyklu zajęć artystyczno–manualnych pn. „To i owo na
ludowo czyli…”. Poprowadził je Andrzej Mięsikowski,
opowiadając o swojej pasji pszczelarskiej. Każdy z uczestników mógł dotknąć
delikatnych pszczelich „wyrobów”, podziwiając kunszt tych pracowitych owadów
oraz zapoznać się z pszczelarskimi produktami – figurkami z wosku i feerią
miodów. Wzbogaciliśmy też swoją wiedzę o życiu pszczół oraz o pracy
pszczelarza.
Wycieczka
do Strzelna
W
sierpniu członkowie koła wraz z opiekunami zwiedzili
w Strzelnie najstarsze zabytki kultury
romańskiej w Polsce. Po świątyniach pw. Św. Trójcy i NMP, rotundzie św. Prokopa
oraz muzeum Ottona i Bolesława oprowadzał przewodnik, zapoznając nas z
niezwykłą historią tych miejsc. Pełni wrażeń i bogatsi o wiedzę na temat Strzelna, późnym wieczorem
wróciliśmy do rodzinnego miasta.
Szkolenie
dla opiekunów
niewidomych
We
wrześniu Zarząd Koła zaplanował szkolenia dla niewidomych i niedowidzących oraz
ich opiekunów na temat specyfiki zachowań wobec osób
z dysfunkcją wzroku. Poprowadziła je instruktor widzenia Anna Jurkowska z
Gdańska.
A
przed nami…
W
październiku – obchody ważnego dla osób z dysfunkcją wzroku święta –
Międzynarodowego Dnia Białej Laski, które planujemy uczcić, organizując
spotkanie z artystą z naszego środowiska.
W
listopadzie będziemy obchodzić imieniny Andrzeja – czyli popularne andrzejki. W
planie gry, andrzejkowe konkursy oraz pyszna zabawa przy akordach „żywej”
orkiestry.
Elżbieta Kotras
WĄBRZEŹNO
8
sierpnia br. w GOK Książki odbyła się impreza z okazji Dnia Białej Laski.
Tegoroczne obchody były okazją do uhonorowania władz i osób, które wspierają
działalność wąbrzeskiego koła odznakami Przyjaciel Niewidomych, które
otrzymali: burmistrz Wąbrzeźna Leszek
Kawski, wójt gminy Książki Jerzy Polcyn oraz dyrektor oddziału Banku Spółdzielczego w Wąbrzeźnie
Joanna Gierszewska. W uroczystości uczestniczyli również przedstawiciele
zaprzyjaźnionych kół oraz dyrektor Okręgu Jerzy Deja.
A przed
nami
Na
przełomie września i października odbędzie się wspólny wyjazd do Opery Novaw Bydgoszczy. Około połowy grudnia planowane jest
spotkanie wigilijne.
Zarząd
Koła Powiatowego
w
Wąbrzeźnie
WŁOCŁAWEK
Ze
względu na wzrost zachorowalności na cukrzycę, również wśród naszych członków,
postanowiliśmy podjąć działania edukacyjne w tym zakresie. Wzięliśmy udział w
konkursie ogłoszonym przez prezydenta Włocławka na realizację zadania
publicznego w zakresie profilaktyki, promocji zdrowia i zdrowego stylu życia.
Otrzymaliśmy dofinansowanie i dzięki otrzymanym środkom zakupiliśmy dla naszych
członków dwa glukometry głośnomówiące, z których
jeden będzie na stałe w użyciu w naszym kole, drugi będziemy wypożyczać do domu
członkom, którzy jeszcze takiego glukometru nie mają.
Kupiliśmy również paski testowe i lancety jednorazowe, potrzebne do dokonywania
pomiarów poziomu cukru we krwi.
W
maju dla naszych diabetyków zorganizowaliśmy spotkanie, na które zaprosiliśmy
lekarza diabetologa i pielęgniarkę. Lekarz
w fachowy sposób przedstawił istotę choroby, jej przyczyny oraz powikłania,
jakie powoduje nieleczona lub źle leczona cukrzyca. Pielęgniarka zmierzyła
poziom cukru we krwi wszystkim uczestnikom spotkania, jednocześnie informując,
co dany wynik sugeruje. Udzieliła również praktycznych porad na temat
pielęgnacji ciała osób chorych na tę chorobę. Zainteresowanie uczestników było
bardzo duże, o czym świadczyło wiele padających pytań. Zorganizowaliśmy wiele
materiałów edukacyjnych, które każdy uczestnik otrzymał do przeanalizowania w
domu. Po zajęciach teoretycznych przeszliśmy do praktyki i poczęstowaliśmy
uczestników sałatkami i surówkami wykonanymi własnoręcznie przez nasze
członkinie. W spotkaniu wzięło udział ok. 50 osób, w tym 35 członków naszego
koła. Pozostałe osoby to opiekunowie towarzyszący osobom niewidomym oraz
zaproszeni goście. Gościem honorowym spotkania była prezes Polskiego
Stowarzyszenia Diabetyków we Włocławku Stanisława Wieczorkowska.
Wycieczka
szlakiem Chopina
18
lipca br. zarząd koła zorganizował dla swoich członków wycieczkę
turystyczno-krajoznawczą szlakiem Fryderyka Chopina. Wzięło w niej udział 40
osób, których wyjazd dofinansował MOPR (30 osób) i PCPR (10 osób).
Trasa
wycieczki prowadziła poprzez miejscowości: Sromów, Nieborów, Żelazową Wolę
i Niepokalanów. W Sromowie
zwiedzaliśmy Muzeum Ludowe Rodziny Brzozowskich. Rzeźby w drewnie, wykonane
przez Juliana Brzozowskiego, rolnika pracującego na 9-hektarowym gospodarstwie,
który przez 20 lat wykonał około 300 figur o różnorodnej tematyce, pokazują
różne sceny z życia wsi, sceny religijne i historyczne. Większość wykonanych
figur jest ruchoma, a ich mechanizmy zaplanował i wykonał sam rzeźbiarz. Brzozowski założył muzeum, sprzedając swoje
gospodarstwo. Oficjalne otwarcie muzeum odbyło się 30 lipca 1972r. Po śmierci
założyciela (2002r.) muzeum znajduje się pod opieką jego syna, Wojciecha
Brzozowskiego.
W
Nieborowie zwiedziliśmy barokowy pałac Radziwiłłów i poznaliśmy historię
kolejnych właścicieli pałacu. Żona Michała Radziwiłła, Helena, w pobliżu
Nieborowa, założyła słynny park romantyczny w stylu angielskim, zwanym Arkadią,
który również zwiedziliśmy.
W
Żelazowej Woli zobaczyliśmy dom, w którym urodził się
i żył nasz kompozytor Fryderyk Chopin. Obejrzeliśmy również film o historii
tego domu. Spacerując po parku słuchaliśmy pięknej muzyki Chopina. Na
zakończenie wycieczki odwiedziliśmy Sanktuarium Najświętszej Marii Panny w
Niepokalanowie oraz obejrzeliśmy Misterium Męki Pańskiej. Wszyscy uczestnicy
wycieczki wrócili zrelaksowani i bardzo zadowoleni.
Maria
Kapuścińska
A
przed nami
Informujemy,
że we wrześniu oprócz zawodów strzeleckich planujemy wznowienie zajęć z nordic walking. Wraz z
uczestnikami programu „Poznaj Siebie 3”, wszyscy chętni członkowie będą mogli
uczestniczyć w tych zajęciach. W październiku, jak co roku, odbędą się obchody
Dnia Białej Laski, w tym roku bardziej uroczyste niż zwykle, ponieważ nasze
koło będzie świętować 60-lecie swojego istnienia. Wszyscy członkowie otrzymają
zaproszenia na adres domowy.
W
listopadzie planujemy zorganizowanie zabawy andrzejkowej, a w grudniu odbędzie się choinka dla dzieci.
Anna Onyśków
ŻNIN
28
czerwca br. odbyło się spotkanie integracyjne pt. „Szumi las II”. Zwiedzaliśmy
pałac Skórzewskich w Lubostroniu z przewodnikiem Moniką Karaszewską, która opowiedziała nam
dzieje rodu Skórzewskich i historię powstania pałacu. Ciekawie opisywała
wszystkie znajdujące się tam malowidła i freski, by osoby niewidome mogły to
sobie wyobrazić.
Stamtąd
pojechaliśmy do Smerzyna. Jest tam Harcerski Ośrodek Wypoczynkowy wśród drzew,
a obok wspaniałe jezioro z plażą. Najpierw zwiedzaliśmy okolice, a potem
udaliśmy się na wspólny obiad.
Po
obiedzie przeprowadzony był instruktaż posługiwania się białą laską. Szymon Deja
pokazał różne rodzaje lasek, wyjaśnił, do czego służą, przedstawił techniki
posługiwania się nimi. Zaprezentował sposób chodzenia z przewodnikiem. Nasi
przewodnicy nigdy nie mieli możliwości poznania prawidłowej techniki
prowadzenia niewidomego. Było wiele pytań o to, jak pomagać tym osobom w
różnych sytuacjach. Takie wykłady i ćwiczenia na otwartej przestrzeni dają
osobie widzącej możliwość zrozumienia niewidomego. Po leśnych dróżkach trudno
jest poruszać się z laską, tam potrzebny jest przewodnik.
Nadszedł
czas na wspólne zabawy, śpiewy i tańce. Poza tym prowadzone były rozmowy i
przekazywane swoje doświadczenia życiowe. Wszyscy byli bardzo zadowoleni i
radośni wracaliśmy do swoich domów. W spotkaniu wzięło udział 50 osób w różnym
wieku i z różnymi schorzeniami. Nasze spotkanie było dofinansowane ze środków
budżetowych gminy Żnin.
Koło w
Żninie obchodzi 60 rocznicę powstania
Trochę
historii…
Najpierw
od 19 lutego 1952r. zaczęło działać koło w Domu Pomocy Społecznej w Piechcinie.
Przewodniczącą była Maria
Adamczak. W działalność koła zaangażowali się pensjonariusze: Roman Szamocki,
Lucyna Bober, Władysław Stygar, Jadwiga Brzozowska i
później Sławomir Suchwałko. Członkowie koła z DPS w
Piechcinie przyłączyli się do Koła PZN w Żninie w roku 1974
i przeprowadzili się do Podobowic. Od tamtego czasu do chwili obecnej
łącznikiem między zarządem koła a pensjonariuszami jest Sławomir Suchwałko.
Niewidomi
z terenu Żnina we wszystkich sprawach jeździli do Bydgoszczy. Postanowili
założyć koło i w tych działaniach wspierał ich Władysław Winnicki. Według
informacji uzyskanych od rodzin działaczy, koło powstało już w listopadzie
1952r. Natomiast w protokołach Okręgu PZN występują informacje o działalności
zarządu koła od 1954r. Nasze koło
zrzesza osoby niewidome
i słabo widzące z całego powiatu, czyli z sześciu gmin: Barcin, Gąsawa,
Janowiec, Łabiszyn, Rogowo i Żnin. Dla naszych członków organizujemy wycieczki
turystyczno-krajoznawcze, spotkania integracyjne oraz kierujemy ich na różne
szkolenia organizowane przez Okręg Kujawsko-Pomorski PZN w Bydgoszczy.
Obecnie
nasi członkowie biorą udział w realizowanym projekcie „Poznaj siebie 3” oraz w
szkoleniu „Informatyk – zawód bez barier”.
Plan
pracy na
IV
kwartał 2012r.
12
października odbędzie się spotkanie z okazji 60–lecia
powstania naszego koła. Organizacja uroczystości jest wspierana przez gminę
Żnin. Udział w spotkaniu jest nieodpłatny. Zaprosimy na nie przedstawicieli
samorządów gmin, starostwa, diabetyków oraz sympatyków naszego koła.
W
grudniu zapraszamy na spotkanie mikołajkowe, które częściowo dofinansuje gmina
Barcin. Planujemy pobieranie odpłatności w kwocie 15zł.
Jadwiga
Jurkowska
CO
CIEKAWEGO W OKATiKu?
W
miesiącach wakacyjnych kontynuowaliśmy program „Niewidomi u Leona” dofinansowany
przez Urząd Miasta Bydgoszczy, realizowany w związku z Rokiem Leona
Wyczółkowskiego. Po majowym poznaniu Domu Leona Wyczółkowskiego w Muzeum
Okręgowym, przyszedł czas na wyjazdy „Śladami Leona” (14 czerwca) do rezerwatu
cisów w Wierzchlesie, Gościeradza i Wtelna (gdzie pochowany został L.
Wyczółkowski).
Poznawszy
klimaty, w których lubił przebywać i tworzyć artysta, a także tematykę jego
prac – osoby niewidome i słabo widzące z naszego Okręgu tworzyły kolejne prace
związane z konkursem literacko-plastycznym „Niewidomi u Leona”. W sierpniu
rozpoczęły się warsztaty artystyczne organizowane przez Galerię Sztuki Ludowej
i Nieprofesjonalnej przy Wojewódzkim Ośrodku Kultury i Sztuki w Bydgoszczy, a
także Towarzystwo Inicjatyw Kulturalnych. Efektem tych warsztatów będzie
wystawa prac plastycznych i rękodzieła, której otwarcie zaplanowano na 26
września (godz. 11:00 w siedzibie galerii – Stary Rynek 18), a także
opracowanie gazetki podsumowującej nasz program, w której opublikowane zostaną
najciekawsze prace. Teraz czekamy już tylko na finalne i ostatnie spotkanie 15
października w Miejskim Centrum Kultury w Bydgoszczy.
Nasz
program został wzbogacony o kolejne zwiedzanie miejsc związanych z L.
Wyczółkowskim. A to za sprawą programu „Kujawy i Pomorze dotykiem oglądane”,
dofinansowanego przez Urząd Marszałkowski w Toruniu.
W
ramach tego drugiego programu zaplanowaliśmy wyjazdy po Ziemi Chełmińskiej do
miejsc, gdzie również bywał i malował swoje prace L. Wyczółkowski. I tak 5
lipca zwiedziliśmy Toruń, 18 lipca Chełmno i 16 sierpnia Grudziądz.
Prócz
bogatego programu, jaki realizowaliśmy przy wielkim zaangażowaniu zarządów
miejscowych kół, (którym należą się gorące podziękowania), ciekawie było
wędrować miejscami, które malował Wyczółkowski. Niektóre z nich mieliśmy okazję
oglądać na oryginalnych obrazach lub reprodukcjach. Był to m. in.: toruński
ratusz, kościół św. Janów, panorama toruńska od strony Wisły, chełmińska fara,
ratusz i zabudowania klasztorne. Osoby słabo widzące z zapałem fotografowały
miejsca już uwiecznione na obrazach Wyczółkowskiego. Tak powstał ciekawy zbiór
fotografii cyfrowej (dostępnej dla osób słabo widzących przy odpowiednim
oprogramowaniu), które zaprezentowane zostaną w Miejskim Centrum Kultury
podczas naszych uroczystości związanych
z Międzynarodowym Dniem Białej Laski.
Wystawa
„Leon widziany … inaczej” zostanie przygotowana już w ramach kolejnego
programu, który udało się nam przygotować w roku bieżącym w ramach
rehabilitacji społecznej. Dzięki wsparciu Urzędu Miasta realizujemy (od 15
lipca) „Twórczy rejs OKATiKa 2012”, w ramach którego jesteśmy
organizatorami warsztatów plastycznych, literackich i muzycznych dla członków
Koła Powiatowego w Bydgoszczy. Osoby zainteresowane spotykają się w sierpniu,
wrześniu i w październiku na zajęciach warsztatowych, których efekty częściowo
zostały już zaprezentowane.
Tak
więc równolegle realizowane trzy programy wzajemnie się uzupełniają i
wzbogacają naszą ofertę kulturalną. Cieszy nas fakt ciągłego zainteresowania, o
czym świadczy duża frekwencja podczas spotkań i zadowolenie uczestników.
20-23
sierpnia 15-osobowa grupa z naszego klubu uczestniczyła w warsztatach
pokoleniowych „Coś do powiedzenia mają trzy pokolenia” organizowanych przez
Okręg w ramach programu „Wszyscy razem” dofinansowanego z Programu
Operacyjnego FIO. Wspólnie z pięcioma rodzinami trzypokoleniowymi
uczestniczyliśmy w bogatym programie.
Tworzyliśmy
różnymi technikami drzewa genealogiczne rodzin, pod fachowym okiem plastyczki
Anny Żak. Dzieci stworzyły swoją wystawkę „Małe ZOO”z
tektury falistej. Pisaliśmy i recytowaliśmy wiersze pod czujnym okiem i uchem
Krystyny Wulert. Głosy ćwiczyliśmy również przy
akordeonie rozciąganym przez Romana Bleję, Mariana
Olszowskiego, korzystając ze śpiewników „Śpiewająca rodzina”, opracowanych kilka
lat temu przez nasz klub. Teksty pisane w czarnym druku i brajlem pozwoliły
wszystkim na wspólne śpiewy. Każda rodzina, która powiększyła się o
przyszywanych dziadków – artystów, wspólnie przygotowywała prezentację na
zakończenie warsztatów.
Ciekawymi
przerywnikami zajęć była muzykoterapia zaproponowana nam przez Monikę Owczyńską,
gdzie mogliśmy pozwolić sobie na całkowity relaksi
stworzenie orkiestry grającej pod jej batutą. Niezapomniane będzie również
spotkanie z autorką książki o L. Wyczółkowskim, Jolantą Baziak i z
olimpijczykiem Klubu „Łuczniczka” Tomaszem Chmurzyńskim. Wspólny przejazd
tramwajem na zwiedzanie Bydgoszczy, spacer po Wyspie Młyńskiej, zwiedzenie
Muzeum Okręgowego i potem wspólna kawa
w kawiarni „Sowa” pozwoliły również na pełen relaks i prawdziwą integrację
rodzin.
„Wszyscy
razem”
to nie tylko rodziny i artyści połączeni wspólnymi warsztatami pokoleniowymi
(łącznie 30 osób), ale również grupa szkolenia gerontologicznego i
komputerowego, z którymi spotykaliśmy się podczas przerw kawowych i na
wieczornych spotkaniach, które każdego dnia miało inny charakter.
W ankiecie przeprowadzonej na koniec warsztatów wyraziliśmy swoje
niezadowolenie, że… tak szybko się skończyły, zdecydowane zadowolenie natomiast
z realizacji zajęć i propozycję, by w przyszłości więcej zajęć proponować
dzieciom, których niestety była mała grupka i wśród dorosłych, przy upałach
ponad 30-stopniowych, nie zawsze były w pełni zaabsorbowane.
Skończyły
się warsztaty, skończyły się upały, a nam pozostały wakacyjne wspomnienia i…
twórcza wena.
Propozycje kolejnych spotkań
od września do grudnia:
1 października (MCK,
ul. Marcinkowskiego 12-14, godz. 18) spotkanie Klubu Esperanta Amiko,
4 października (PZN
godz.13) konsultacje literackie – Jolanta Baziak,
11 października (PZN
godz.11) zakończenie rejsu OKATiKa - podsumowanie,
15 października (MCK
ul. Marcinkowskiego 12-14, godz.11) podsumowanie programu „Niewidomi u Leona” i
Międzynarodowy Dzień Białej Laski,
5 listopada (MCK,
ul. Marcinkowskiego 12-14, godz. 18) spotkanie Klubu Esperanta Amiko,
8 listopada (PZN
godz. 11) wspomnienia i piosenka patriotyczna – J. Zawalski,
10 grudnia (MCK,
ul. Marcinkowskiego 12-14, godz. 18) spotkanie Klubu „Esperanta Amiko”,
13 grudnia (PZN
godz. 11) podsumowanie roku kulturalnego
i plany na przyszłość.
Społeczna
Rada Klubu „OKATiK”
Zgodnie z obietnicą zamieszczoną w
ostatnim numerze OKA przedstawiam niektóre wybrane fragmenty kazania wygłoszonego
podczas tegorocznej majówki. Wprawdzie upłynęło od tego wydarzenia kilka
miesięcy, ale myśli zawarte w nim są nadal aktualne, tym bardziej, że Kościół w
sierpniu obchodził uroczystość Wniebowzięcia Matki Najświętszej. Nasze oczy
kierują się ku niebu, gdzie Maryja króluje obok swojego Syna. Wprawdzie dogmat
o wniebowzięciu ogłosił papież Pius XII w 1954 roku encykliką Ad coeli Reginam tradycja
obchodów tego święta sięga czasów wczesnochrześcijańskich. Kierując swoje oczy
ku Matce Najświętszej warto zadać sobie pytanie, co należy uczynić, by znaleźć sięw gronie zbawionych w niebie?
Próbą
odpowiedzi na to pytanie był wydany obrazek ze zdjęciem pomnika błogosławionego
Jana Pawła II znajdujący się
w stolicy Meksyku. Papież został tam ukazany
w postawie stojącej. W lewej ręce trzyma krzyż, a prawą wznosi ku górze w geście błogosławieństwa. Spod odchylonych szat jest widoczne oblicze Matki Bożej w modlitewnym skupieniu. Jest to nawiązanie do historii objawień św. Juana Diego,
pierwszego Indianina kanonizowanego przez bł. Jana Pawła II. Autor tej rzeźby
chciał w sposób plastyczny ukazać
papieskie zawierzenie Maryi i nawiązać do zawołania Totus Tuus - cały
Twój. Na drugiej stronie umieszczone są trzy cytaty
z Ewangelii, które można nazwać drogowskazami prowadzącymi do nieba. Ten
obrazek otrzymali uczestnicy tegorocznego spotkania w parafii św. Antoniego w
Bydgoszczy.
Pierwszy
to fragment Ewangelii, prowadzi nas pod krzyż na którym umierał Zbawiciel. Kiedy
więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok
niego ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: Niewiasto, oto syn Twój.
Następnie rzekł do ucznia: Oto Matka twoja” (J19, 26-27). Słowa te były
skierowane z krzyża do Matki Bożej i do umiłowanego ucznia Jana, który mimo
całej grozy sytuacji trwał pod krzyżem. Tym umiłowanym uczniem jest nie tylko
ten najmłodszy apostoł, ale każdy, kto z miłością i ufnością przychodzi do
Odkupiciela. Z wysokości krzyża Jezus mówi: Oto Matka twoja. Dlatego idź
odważnie do swojej matki, tak jak dzieci idą do swojej mamy. Przynieś do niej
wszystkie swoje prośby, radości zmartwienia, kłopoty. Ona nigdy nie opuści, ale
poprowadzi do swojego Syna.
W
ten sposób dochodzimy do drugiego drogowskazu – na wesele w Kanie Galilejskiej.
Gdy zabrakło wina, wskazując na Jezusa … Matka Jego powiedziała do sług:
Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie. (J 2,5)
Jest to zachęta do bezgranicznego zaufania Jezusowi, nawet wtedy,
gdy wydaje się to nielogiczne i bezsensowne. Czy owi usługujący nie dziwili
się, że Jezus kazał im napełnić stągwie wodą i następnie zanieść do spróbowania
staroście weselnemu? Ten był zaskoczony, że wino jest lepsze niż to na początku
uroczystości.
Gdy
odnajdziemy Chrystusa, możemy odkryć kolejny drogowskaz do nieba umieszczony na
tym obrazku. Są to słowa skierowane do uczniów, w gronie których może znaleźć
się każdy: Jeśli kto chce pójść za mną, niech weźmie krzyż swój i niech mnie
naśladuje. (Mt 16,24) Jest to niezwykle trudne zadanie postawione przez
Jezusa. Jak tu podejść do krzyża, którego boję się bardzo? On kojarzy się z cierpieniem.
Na krzyżu Chrystus umierał, a ja chcę żyć. Krzyż Chrystusowy to jednak
zwycięstwo nad szatanem, grzechem i śmiercią. On stał się kluczem do nieba.
Stając pod swoim krzyżem może pragnę, by on tylko wisiał na ścianie w domu, ale
broń Boże nie dotknął mego życia. Są też ludzie, którzy bojąc się krzyża,
próbują go niekiedy usuwać z przestrzeni publicznej, by przypadkiem nie był
wyrzutem sumienia i nie mówił o prawdzie życia.
Jaką
postawę przyjmuję stając pod krzyżem? Może jest we mnie dużo lęku św. Piotra,
który w obliczu cierpienia Mistrza przestraszył się i uciekł. Zapłakał jednak
nad sobą i to pomogło w powrocie i bezgranicznym zawierzeniu, aż do dania
świadectwa miłości do Zbawiciela w męczeńskiej śmierci. Może jestem takim jak
Szymon z Cyreny, przymuszonym i buntującym się. Bliskość krzyża Jezusowego
jednak go zmieniła i stał się dzięki temu innym człowiekiem. Można by tu dalej
analizować postawy innych osób, które spotkały Chrystusa kroczącego drogą ku
Golgocie.
Krzyż
Chrystusowy miał i ma wymiar społeczny. W jakiś sposób dotykał wszystkich
świadków tego cierpienia. Mam wrażenie, że niekiedy łatwiej jest dźwigać krzyż
własnego cierpienia, niż stanąć na skraju drogi krzyżowej czyjegoś cierpienia.
Lękamy się i nie potrafimy trwać przy nim. Czujemy, że każde wypowiedziane
słowo jest zbędne. Więcej w nas wtedy rozpaczających niewiast niż odwagi św.
Weroniki. Ten mój krzyż, który dźwigam za Chrystusem idąc tą droga, którą On
szedł, na pewno prowadzi ku zbawieniu. Gdyby Chrystus nie odniósł zwycięstwa na
krzyżu, wielu z nas nie odnalazłoby sensu życia.
Tę
prawdę głosił swoim życiem bł. Jan Paweł II. Zawierzył bezgranicznie Maryi. Był
tam, gdzie ludzie doświadczali cierpienia. Pochylał się nad nimi. Powtarzał
całemu światu, że oni są skarbem Kościoła. Sam też doświadczył osobistego
krzyża cierpienia.
Podobna
sytuacja była ze sługą bożą Matką Różą Czacką. Pozdrawiała wszystkich
zawołaniem: Przez krzyż do nieba. Sama doświadczyła cierpienia
spowodowanego utratą wzroku. Potrafiła, ukazując Chrystusa ukrzyżowanego, dodać
innym otuchy w szukaniu sensu życia i tym pomagała przezwyciężyć wewnętrzne
lęki.
Niech
te wybrane myśli zawarte w kazaniu na tegorocznej majówce będą dla nas
mobilizacją do podjęcia trudu w odnajdywaniu sensu życia oraz tego, bym stał
się darem dla drugich. Tego z całego serca życzę wszystkim czytelnikom.
Ks. Piotr
Buczkowski
Duszpasterz
Niewidomych Diecezji Bydgoskiej
Komunikaty:
- Od sierpnia 2012 roku niedzielne msze św. w kaplicy św. Rafała
Archanioła w Ośrodku Szkolenia i Rehabilitacji Homer
w Bydgoszczy przy ul. Powstańców Wielkopolskich 33 są sprawowana o godz. 1415.
- Msza św. potkania Duszpasterstwa Niewidomych Diecezji
Bydgoskiej odbywają się w kaplicy św. Rafała Archanioła od wrześnie do czerwca w
każdą drugą niedzielę miesiąca o godz. 1415. Serdecznie
zapraszam niewidomych, przewodników, rodziny i ich przyjaciół.
Szanowni Czytelnicy - letnie wędrówki po naszym kraju i obserwacja
poruszania się osób pieszych po szosach skłoniły mnie do przypomnienia nam
wszystkim, że poruszając się po drogach bez wytyczonego chodnika obowiązkowo
poruszamy się lewą stroną tzn. frontem do nadjeżdżających pojazdów. Słuch nasz
lepiej reaguje na bodźce dźwiękowe dochodzące z przodu, a będąc z białą laską,
jesteśmy lepiej zauważeni przez kierowców
z dłuższej odległości, oczywiście z chwilą zbliżania się pojazdu bezwarunkowo
całkowicie schodzimy z szosy.
Pragnę jeszcze zwrócić uwagę na
poruszanie się w szczególnych warunkach, tym bardziej, że są wśród nas
zwolennicy pieszych rajdów, chodzi mi o poruszanie się po lesie, bezdrożach.
Gdy znajdziemy się w terenie zadrzewionym,
wówczas dla zwiększenia zasięgu dotyku pośredniego i zabezpieczenia się przed
tymi zwisającymi gałęziami powinniśmy zaopatrzyć się w długi kij, odpowiadający
co najmniej naszemu wzrostowi. W trakcie poruszania się powinniśmy nieść kij
przed sobą pionowo i uderzać jego końcem rytmicznie przed nogą zakroczną, w
tych miejscach, gdzie mamy postawić krok. Ktoś powie, że mamy metody ochronne –
czołową, ale trudno jest maszerować z dłonią przed czołem, w końcu i ręka
ścierpnie.
Zauważyłam także u osób, które straciły
wzrok - szczególnie starszych, lęk przed pokonywaniem schodów ruchomych. Dobrze
jest tę czynność spokojnie poćwiczyć z osobą widzącą, oczywiście mamy ze sobą
laskę. Po zorientowaniu się w usytuowaniu schodów, należy zbliżyć się do
czołowej płyty metalowej i końcem laski ostrożnie poszukać jej krawędzi
wewnętrznej. Następnie kładziemy wolną rękę na ruchomej poręczy, z jednoczesnym
wkroczeniem na schody. Tu stawia się nogi na dwóch różnych stopniach, co
ułatwia zachowanie równowagi i określenie momentu zbliżania się do
przeciwległego końca schodów, dzięki wyrównywaniu się ich powierzchni.
Wysunięty ostrożnie koniec laski pozwala dokładnie ustalić punkt styku schodów
z przeciwległą płytą metalową, na którą
wkraczamy nogą znajdująca się w przedniej pozycji, z jednoczesnym
przeniesieniem na nią ciężaru ciała. cdn.
JHS
Dotyk jest najlepiej rozwiniętym zmysłem
u niemowląt. Za jego pośrednictwem odbierają aż 80% bodźców z otoczenia i w ten
sposób poznają świat. Niemowlęta uwielbiają być głaskane, tulone i dotykane.
Jeśli rodzice zaspokajają te potrzeby, to dzieci są bardziej pogodne i radosne.
Eksperci twierdzą, że delikatny dotyk i masaż ma cenny wpływ na ich zdrowie,
rozwój i wzrost. Czuły dotyk nie tylko uspokaja, ale także poprawia przebieg
wielu procesów fizjologicznych i usprawnia działanie większości układów, między
innymi odpornościowego, oddechowego i krążenia. Większość rodziców
instynktownie zaspokaja tę ogromną potrzebę kontaktu fizycznego, bliskości i
aktywności poprzez różnego rodzaju zabawy i tzw. wspólne baraszkowanie z
dziećmi - wspinanie się na dorosłych, jeżdżenie na ich plecach, turlanie,
kołysanie i przeciskanie się przez tunele utworzone z ich ciał. Wspaniałą formą
kontaktu fizycznego jest także wzięcie dziecka na kolana podczas czytania mu
książeczek, masażyki wykonywane na plecach lub przytulenie i ukołysanie przed
snem. Dzieci uwielbiają takie zabawy, ponieważ poza bliskością i kontaktem
niosą one ze sobą dużą dawkę pozytywnych emocji. Często same inicjują takie aktywności, ponieważ
intuicyjnie czują, jakich wrażeń zmysłowych i form ruchu w danej chwili im
potrzeba. Kochający rodzic przytulając dziecko, przekazuje mu swoje emocje i w
ten sposób uczy je, że dotyk jest naturalną formą wyrażania uczuć wobec
najbliższych. Dziecko uczy się ufności i pogodnego nastawienia do świata, co z
czasem procentuje. Łatwiej nawiązuje ono kontakty z rówieśnikami, tworzy
związki oparte na zdrowych zasadach dawania i brania.
Przekazywane
od pokoleń proste zabawy paluszkowe mają tak pozytywny wpływ na rozwój
małego dziecka, że z powodzeniem można je uznać za technikę terapeutyczną dla
dzieci i ich rodziców. Zabawy paluszkowe, jak sama nazwa
wskazuje, to zabawy z wykorzystaniem palców. Stwarzają okazję do
bliskiego kontaktu rodzica z dzieckiem, niejako wymuszają na dorosłym
poświęcenia czasu i uwagi, czyli zaspokajają podstawowe potrzeby psychiczne i emocjonalne
dziecka. Poprzez zabawy paluszkowe dziecko uczy się zabawy, słuchania
treści wierszyków i historyjek opowiadanych przez dorosłego, dzięki czemu
poznaje nowe słownictwo. Dziecko przyswaja sobie umiejętność
naśladowania, a tym samym usprawnia dłonie i palce, czyli podnosi swoją
sprawność manualną. Natomiast śledząc ruchy rąk dorosłego, ćwiczy percepcje
wzrokową i koncentrację uwagi. Zabawy te ułatwiają dziecku
poznanie schematu własnego ciała,
w szczególności rąk, nóg i palców.
Przykładowe zabawy paluszkowe:
1.
Idzie rak.
Idzie rak nieborak.
Czasem - naprzód, czasem - wspak.
Gdy ugryzie, będzie znak.
2. Idzie
myszka do braciszka..
Idzie myszka do braciszka.
Tu wskoczyła, tu się skryła.
(Ruchy
tak jak w zabawie ,,Idzie rak". Na słowa: „tu wskoczyła, tu się
skryła" chowamy rękę pod pachę, a następnie za kołnierz dziecka).
Małe dziecko poznaje świat i uczy się go
spontanicznie – poprzez dotyk i ruch. Te dwa zmysły są dla niego źródłem wiedzy
o świecie. Poprzez dotykowe różnicowanie i rozpoznawanie materii, dziecko
precyzuje informacje odbierane za pomocą wzroku.
Mamy na całym świecie wiedzą i czują, że
dzieci chcą być noszone, głaskane, przytulane i im są mniejsze, tym więcej
potrzebują kontaktu dotykowego. Dotyk jest bowiem pierwszym i podstawowym
sposobem komunikowania się rodziców z niemowlęciem. Stymulacja dotykiem dotyczy
całego ciała niemowlęcia – będąc dotykane, trzymane, noszone, może rozumieć, że
jest częścią świata większego niż ono samo. A to z kolei wzbudza ciekawość
dziecka i daje mu motywację do poznawania otaczającego go środowiska.
W trakcie codziennych zabaw rodziców z
niemowlęciem, czy teżz przedszkolakiem, warto znaleźć
stałe miejsce dla zabaw opartych na dotyku, które nazywane są masażykami.
Masażyki
uczą dziecko:
orientacji we własnym ciele, pomagają poznać kierunki (góra-dół, lewo-prawo) i
pozwalają mu doznawać różnego rodzaju bodźce dotykowe. Dziecko uczy się
koncentrować na sobie, swoim ciele, dzięki czemu uspokaja się, odpręża.
Przykłady masażyków:
IDZIE
PANI
(dziecko zwrócone jest do rodziców plecami)
Idzie pani: tup, tup, tup, (Stukamy plecy
malucha opuszkami palców)
dziadek z laską: stuk, stuk, stuk, (Teraz stukamy w
plecy zgiętym palcem)
skacze dziecko: hop, hop, hop, (Opieramy dłoń na
przemian to na przegubie to na palcach)
żaba robi długi skok. (Klepiemy dwie
odległe części ciała dziecka stopy i potem głowę)
Wieje wietrzyk: fiu,
fiu, fiu, (Dmuchamy w jedno i w
drugie ucho dziecka)
kropi deszczyk: puk, puk, puk, (Stukamy w plecy
dziecka wszystkimi palcami)
deszcz ze śniegiem: chlup, chlup,
chlup, (Klepiemy
plecki dziecka dłońmi złożonymi w miseczki)
a grad w szyby łup, łup, łup.(Stukamy dłońmi
zwiniętymi w pięści)
Świeci słonko, (Palcem wykonujemy na
plecach koliste ruchy)
wieje wietrzyk, (Dmuchamy we włosy
dziecka)
pada deszczyk. (Znowu stukamy
opuszkami palców)
Czujesz dreszczyk? (Leciutko szczypiemy
w kark)
Tu płynie rzeczka, (Na plecach kantem
dłoni wykonujemy ruch falisto-posuwisty)
tędy przeszła pani na szpileczkach. (Opuszkami palców
stukamy w plecki)
Tu przeszły słonie (Stukamy zaciśniętymi
pięściami posuwając się na plecach z dołu na górę)
I biegły konie. (jak wyżej, ale w
drugą stronę z góry na dół)
Zaświeciły dwa słoneczka, (Palcem rysujemy
słoneczko na plecach)
spadł drobniutki deszczyk (Opuszkami palców
stukamy w plecki)
Czy przeszedł cię dreszczyk? (Szczypiemy
delikatnie w kark lub w bok pleców)
Proszę pamiętać, że w masażykach nie jest
zbyt ważne stukanie w plecy dziecka idealnie jak w instrukcji, rodzice mogą
wprowadzać dowolne modyfikacje. Ważne jest, aby robić to delikatnie i aby obu
stronom sprawiało radość.
Ciąg dalszy w następnym numerze.
tyflopedagog
Grażyna Biała
Od 1 września 2012 r. przyjmowane są
wnioski w sprawie ustalenia prawa do świadczeń rodzinnych na okres zasiłkowy
2012/2013, trwający od 1 listopada 2012r. do 31 października 2013r.
Warto
pamiętać
W przypadku, gdy osoba ubiegająca się o
świadczenia rodzinne na nowy okres zasiłkowy złoży wniosek wraz z dokumentami
do dnia 30 września, ustalenie prawa do świadczeń rodzinnych oraz wypłata świadczeń
przysługujących za miesiąc listopad następuje do dnia 30 listopada.
W przypadku, gdy osoba ubiegająca
się o świadczenia rodzinne na nowy okres zasiłkowy złoży wniosek wraz z dokumentamiw okresie od 1 października do dnia 30
listopada, ustalenie prawa do świadczeń rodzinnych oraz wypłata świadczeń
przysługujących za miesiąc listopad następuje do dnia 31 grudnia.
Zgodnie z art. 24 ust. 2 ustawy o
świadczeniach rodzinnych prawo do świadczeń rodzinnych ustala się od miesiąca,
w którym wpłynął wniosek wraz z kompletem dokumentacji. Niniejsze nie dotyczy
wyżej wymienionego okresu wznowieniowego.
WYJĄTEK
Jeżeli w okresie trzech miesięcy, licząc
od dnia wydania orzeczeniao niepełnosprawności lub
orzeczenia o stopniu niepełnosprawności, zostanie złożony wiosek o ustalenie
prawa do zasiłku pielęgnacyjnego lub świadczenia pielęgnacyjnego, prawo do
wymienionych świadczeń ustala się począwszy od miesiąca, w którym złożono
wniosek o ustalenie niepełnosprawności lub stopnia niepełnosprawności.
Od
1 listopada 2012 r. podwyższone zostaną kwoty kryteriów dochodowych
uprawniających do świadczeń rodzinnych oraz wysokość zasiłku rodzinnego.
Kwota kryteriów dochodowych wynosi:
Od dnia 1
listopada 2012 r. do dnia 31 października 2014 r.
- 539 zł
na osobę w rodzinie lub 623 zł na osobę w rodzinie, w której jest dziecko
niepełnosprawne,
1. Kwota
zasiłku rodzinnego wynosi:
- 77 zł
na dziecko do 5 lat,
- 106 zł
na dziecko w wieku od 6 do 18 lat,
- 115 zł
na dziecko w wieku od 19 do 24 lat.
2. Wysokość
dodatku do zasiłku rodzinnego z tytułu urodzenia dziecka wynosi 1000 zł.
3.
Wysokość dodatku do zasiłku rodzinnego z tytułu opieki nad dzieckiem w okresie
korzystania z urlopu wychowawczego wynosi 400 zł miesięcznie.
4.
Wysokość dodatku do zasiłku rodzinnego z tytułu samotnego wychowywania dziecka
wynosi 170 zł miesięcznie na dziecko, nie więcej jednak niż 340 zł na wszystkie
dzieci.
5.
Wysokość dodatku do zasiłku rodzinnego z tytułu wychowywania dziecka w rodzinie
wielodzietnej wynosi 80 zł miesięcznie na trzecie i na następne dzieci
uprawnione do zasiłku rodzinnego.
6.
Wysokość dodatku do zasiłku rodzinnego z tytułu kształcenia i rehabilitacji
dziecka niepełnosprawnego wynosi:
a) 60 zł miesięcznie na dziecko w wieku do ukończenia 5 roku
życia,
b) 80 zł miesięcznie na dziecko w wieku powyżej 5 roku życia
do ukończenia 24 roku życia.
7.
Wysokość dodatku do zasiłku rodzinnego z tytułu rozpoczęcia roku szkolnego
wynosi 100 zł na dziecko.
8.
Wysokość dodatku do zasiłku rodzinnego z tytułu podjęcia przez dziecko nauki w
szkole poza miejscem zamieszkania wynosi:
a) 90 zł miesięcznie na dziecko w związku z zamieszkiwaniem
w miejscowości, w której znajduje się siedziba szkoły ponadgimnazjalnej lub
szkoły artystycznej, w której realizowany jest obowiązek szkolny i obowiązek
nauki, a także szkoły podstawowej lub gimnazjum w przypadku dziecka lub osoby
uczącej się, legitymującej się orzeczeniem o niepełnosprawności lub o stopniu
niepełnosprawności,
b) 50 zł miesięcznie na dziecko w związku z dojazdem z
miejsca zamieszkania do miejscowości, w której znajduje się siedziba szkoły, w
przypadku dojazdu do szkoły ponadgimnazjalnej,a także
szkoły artystycznej,w której realizowany jest
obowiązek szkolny i obowiązek nauki w zakresie odpowiadającym nauce w szkole
ponadgimnazjalnej.
9.
Wysokość jednorazowej zapomogi z tytułu urodzenia się żywego dziecka wynosi
1000 zł na jedno dziecko.
10.
Wysokość zasiłku pielęgnacyjnego wynosi 153 zł miesięcznie.
11.
Wysokość świadczenia pielęgnacyjnego wynosi 520 zł miesięcznie.
Rozporządzenie Rady Ministrówz
dnia 10 sierpnia 2012 r. w sprawie wysokości dochodu rodziny albo dochodu osoby
uczącej się stanowiących podstawę do ubiegania się o zasiłek rodzinny oraz
wysokości świadczeń rodzinnych (Dz. U. poz. 959).
Testamenty zwykłe:
-
notarialny,
-
własnoręczny (pisemny),
-
alograficzny (ustny).
Testament notarialny jest sporządzany
przez notariusza
w formie aktu notarialnego. Notariusz spisuje wolę testatora, odczytuje głośno
to, co spisał i podpisuje. Podpis swój składa także spadkodawca. Notarialna
forma testamentu jest bezpieczna, możemy mieć pewność, że wszystkie wymogi
prawne zostaną spełnione. W celu sporządzenia testamentu w formie aktu
notarialnego musimy udać się do kancelarii notarialnej (wyjątkowo w sytuacji, gdy testator jest
osobą chorą, nie może chodzić, testament taki może być sporządzony w miejscu
pobytu czy zamieszkania spadkodawcy). Za taką usługę musimy także zapłacić.
Testament alograficzny, czyli ustne
oświadczenie – spadkodawca wygłasza ustnie swoją ostatnią wolę w obecności
dwóch świadków wobec uprawnionej osoby urzędowej. Kodeks cywilny podaje katalog
osób urzędowych wobec, których możemy sporządzić testament alograficzny. Są to:
wójt (burmistrz, prezydent miasta), starosta, marszałek województwa, sekretarz
powiatu lub gminy albo kierownik urzędu stanu cywilnego. Oświadczenie testatora
spisuje się w protokole z podaniem daty jego sporządzenia, a po głośnym odczytaniu protokołu w obecności
świadków podpisują go: spadkodawca, upoważniony urzędnik i dwaj świadkowie.
Gdyby testator nie mógł złożyć swojego podpisu w protokole, czyni się o tym wzmiankę,
podając przyczynę braku podpisu. Testamentu alograficznego nie mogą sporządzić
osoby głuche i nieme.
Testament własnoręczny – jest dosyć
popularną formą testamentu. Spadkodawca musi napisać go sam, w całości pismem
ręcznym, zaopatrzyć w datę i koniecznie podpisać. Podpis musi być czytelny.
Bez podpisu testament jest nieważny. Testament pisemny w treści zawiera
najważniejsze rozporządzenia: powołanie osoby (lub osób), która będzie
uprawniona do dziedziczenia majątku, zwanej spadkobiercą (spadkobiercami).
Jeżeli spadkobierców jest więcej niż jeden, określamy ich udziały w spadku, na
przykład „… powołuję do spadku po mnie: w części równiej ½ spadku mojego
męża (imię i nazwisko), w części równej ¼ spadku moją córkę (imię i
nazwisko) i w części równej ¼ spadku mojego syna (imię i nazwisko) ….”.
Jeżeli nie określimy udziałów poszczególnych osób, wówczas dziedziczą oni w
częściach równych.
W testamencie można dodatkowo ustanowić
zapisy i polecenia. Zapis to zobowiązanie, które testator nakłada na
spadkobiercę. Możemy rozporządzeniem testamentowym zobowiązać spadkobiercę do
spełnienia określonego świadczenia majątkowego na rzecz określonej osoby.
Przykładowo cały majątek przekazujemy na rzecz współmałżonka, ale ustanawiamy
zapis i zobowiązujemy spadkobiercę – współmałżonka do przekazania po naszej
śmierci kolekcji monet synowi (imię, nazwisko). Wówczas spadkobierca będzie
zobowiązany do zrealizowania zapisu.
Polecenie to wskazanie konkretnej
osobie, jak ma się zachować po naszej śmierci.
Aby
uniknąć wątpliwości, powołując spadkobierców warto wymienić ich z imienia i
nazwiska, można podać też adres zamieszkania i datę urodzenia.
Gdy sporządziliśmy testament
warto go przechowywać
w bezpiecznym miejscu. Miejscem takim może być nasze
mieszkanie – na przykład kładziemy testament razem z innymi ważnymi dokumentami
w określonym miejscu, albo przekażemy go zaufanej osobie, która ujawni go w
przypadku naszej śmierci (warto się zastanowić czy na pewno możemy ufać tej
osobie).
Nowością
jest Notarialny Rejestr Testamentów. Jest to elektroniczny system
rejestracji testamentów, który uruchomiony został pod koniec 2011 roku.
Rejestr potwierdza tylko, że dana osoba
sporządziła testament lub zdeponowała go w kancelarii notarialnej, nie ujawnia
on oczywiście treści samego testamentu. Spadkodawca, zgłaszając swój testament
do rejestru, może być pewien, że po jego śmierci zostanie on odnaleziony i
dorobek życia w postaci majątku trafi zgodnie z jego wolą w odpowiednie ręce. Rejestracja
testamentu jest bezpłatna. Opłatę będzie musiał wnieść poszukujący go
spadkobierca. Aby sprawdzić, czy
testament został zarejestrowany, należy zgłosić się do dowolnej kancelarii notarialnej i okazać
akt zgonu spadkodawcy – zatem spadkobiorca dowie się, czy zarejestrowaliśmy
testament, dopiero po naszej śmieci.
Pamiętajmy! Wszystkie rodzaje
testamentów mają taką samą moc. Za życia, w każdym momencie, możemy zmienić
naszą ostatnią wolę. Obowiązuje zawsze testament z ostatnią datą (dlatego ważne
jest zaopatrzenie go w datę) – nawet jeśli spisaliśmy testament u notariusza, a
z czasem zmieniliśmy zdanie i inaczej rozporządziliśmy swoim majątkiem,
spisując kolejny testament własnoręcznie, to liczy się ten z ostatnią datą.
Magdalena Turek
Bibliografia:
· Kodeks cywilny, red. Roman Rudnik,
wyd. Wolters Kluwer, 2012
r.
· Sporządzenie testamentu w praktyce, Jarosław Turłukowski, wyd. Lexis Nexis, 2009 r.
· Prawo spadkowe, Liliana Kaltenbek-Skarbek, Waldemar Żurek, wyd. Wolters
Kluwer, 2011 r.
Narodowy
Fundusz Zdrowia refunduje koszty zakupu pomocy optycznych raz na 5 lat. Aby móc
z tej pomocy skorzystać właściwie, warto, nim dokonamy wyboru sprzętu „co nieco
o nim wiedzieć”. „Pierwszą pomocą" może stanie się zamieszczona poniżej
rozmowa z optykiem zajmującym się doborem sprzętu optycznego.
Czy każda osoba mająca problem ze wzrokiem może skorzystać z
pomocy optycznych do dali? Co jest wskazaniem, a co przeciwwskazaniem?
Pomoce optyczne
przeznaczone są dla osób słabo widzących, czyli dla osób, których ostrość
widzenia uległa znacznemu pogorszeniu. Mają problem z oglądaniem TV, odczytaniem numeru autobusu
i tramwaju, nazwy ulicy. Nie radzą sobie z prawidłowym widzeniem w kinie, teatrze,
na koncercie. Dobór pomocy optycznych jest doborem subiektywnym i bardzo często
zdarza się, że zapisywana jest dana pomoc optyczna, a z powodu indywidualnych
uwarunkowań, nie sprawdza się ona w praktyce. Mam tu na myśli np. osoby z AMD
(ograniczone do minimum centralne pole widzenia), które nie radzą sobie z
okularami lornetkowymi lub monookularem
o powiększeniu powyżej 6x. Poza tym istnieje błędne przeświadczenie, że pomoc
optyczna musi mieć jak największe powiększenie. Dobór pomocy optycznych odbywa
się zgodnie z zasadą: jak najmniejsze powiększenie, przy pomocy którego osoba
słabo widząca uzyskuje pełną ostrość widzenia. Zbyt duże powiększenie powoduje
zmniejszone pole widzenia - osoba słabo widząca ma problem ze znalezieniem
obiektu czy napisu, który chce zobaczyć.
Jakiego rodzaju pomoce zaproponowałby Pan osobie chcącej np.
oglądać eksponaty w galerii, koncert itp.?
Generalnie
pomocami optycznymi do dali są okulary lornetkowe
i monookular. Standardowo okulary lornetkowe mają wbudowane dwie lunetki Galileusza i ich
powiększenie może wynosić do 4x. Natomiast monookular
służy do obserwacji jednoocznej i powiększenie może wynosić do 10x. Do
długotrwałego oglądania polecałbym okulary lornetowe - są wygodniejszą formą. Monookular trzymany jest w dłoni, chociaż istnieje również
możliwość montażu do oprawy okularowej.
Czym różnią się dostępne na rynku modele monookularów?
Monookular to lunetka Keplera,
która ma wbudowany układ pryzmatów - w ten sposób uzyskuje się mniejszą długość
układu optycznego. Monookulary głównie różnią się
parametrem powiększenia - od 3x do 10x. Poza tym różnią się obudową.
Standardowy monookular wygląda jak lunetka, ale istnieją również monookulary w obudowie prostopadłościanu. Ciekawym
rozwiązaniem jest pomoc optyczna o nazwie Monofold firmy Eschenbach.
Jest to połączenie w jednej obudowie monookularu z
lupą podświetlaną. Taka pomoc jest bardzo przydatna w podróży - monookular pomaga sprawdzić godzinę odjazdu pociągu, a lupa
pozwala sprawdzić bilet na przejazd.
Kilka lat temu miałam okazję oglądać urządzenie o nazwie turmon. Czy jest ono jeszcze dostępne na rynku?
Turmon to nazwa pierwszego monookularu o powiększeniu 8x, którego producentem była
niemiecka firma Zeiss. Jest to składany, mały i poręczny monookular.
Wyglądem przypomina połowę lornetki. Ma bardzo dobre parametry optyczne. Jest
produkowany do dnia dzisiejszego.
Czym są okulary lornetkowe?
Okulary lornetkowe to okulary, w których zamontowane są lunetki
Galileusza. Są to lekkie lunetki o małej długości z powiększeniem do 4x. Przy
ich pomocy można oglądać TV, koncert, film w kinie czy spektakl w teatrze.
Czy można sporządzić okulary lupowe służące jednocześnie do
patrzenia na dal i do bliży?
Okulary
lupowe służą do czytania. W przypadku, gdy osoba potrzebuje okularów do pracy
przy monitorze komputera, istnieje możliwość wykonania okularów dwuogniskowych.
W dolnej części element optyczny może mieć powiększenie nie większe niż 2x
(przy widzeniu obuocznym) lub powiększenie 4x (przy widzeniu jednoocznym).
Czy pomoce optyczne do dali wykonuje się także na indywidualne
zamówienie klienta?
W ofercie
firm, które produkują pomoce optyczne, są gotowe okulary lornetkowe
i lupowe. Mają określone parametry powiększenia. W przypadku, gdy osobie
potrzebna jest korekcja wzroku (okularowa), to takie pomoce optyczne wykonujemy
na indywidualne zamówienie klienta.
W jaki sposób korzystać z omówionych pomocy, by oglądanie
obiektów było sprawne?
Już w
czasie zakupu informujemy klienta o wszystkich parametrach pomocy optycznej.
Również na miejscu, w pracowni, klient ma możliwość zapoznania się z
możliwościami danego sprzętu. Zasada jest prosta. Należy stanąć lub usiąść
naprzeciwko obiektu, który chcemy oglądać. Patrząc przez monookular
regulujemy ostrość widzenia. W przypadku okularów lornetkowych,
patrząc jednym okiem (drugie zamknięte), ustawiamy ostrość, a później
powtarzamy czynność dla drugiego oka. Przy patrzeniu obuocznym należy
skorygować ostrość widzenia obuocznego. Pamiętajmy - pomoce do dali służą do
oglądania obiektów z odległości od 1m, a nie do poruszania się w nich.
Jakie są koszty zakupu wspomnianych pomocy?
Koszt
zakupu pomocy optycznych jest bardzo zróżnicowany. Cena okularów lornetkowych gotowych waha się od 1000 do 1500 zł
a wykonywane na zamówienie to wydatek ok. 4500 do 5000 zł. Cena monookularów od 400 do 1700 zł a okularów lupowych od 400
do 750 zł.
Dofinansowanie
z NFZ na monookular wynosi 1400 zł, na okulary lornetkowe 1000 zł, a na okulary lupowe 420 zł. Pomoce optyczne to sprzęt rehabilitacji
wzroku. W związku z tym samodzielnie poniesiony koszt zakupu można odliczyć od
podatku.
Ważne!
Dobór pomocy optycznych jest doborem subiektywnym!
Moim
rozmówcą był Jacek Sidor, optyk, właściciel pracowni
optycznej w Warszawie, który od lat specjalizuje się w doborze
i sprzedaży okularów filtrujących i pomocy optycznych dla osób słabo widzących.
Renata Olszewska
W poprzednim numerze „OKA” mieli Państwo
możliwość zapoznania się z zasadami racjonalnego odżywiania. Poniższy artykuł
przedstawia kolejne zasady.
W diecie istotne jest obniżenie spożycia
tłuszczów, cholesterolu, z jednoczesnym zapewnieniem odpowiedniego jakościowego
doboru tłuszczu w diecie. Tłuszcz jest składnikiem pożywienia, który zawiera
największą ilość energii, dlatego jego nadmiar łatwiej powoduje otyłość.
Tłuszcze możemy podzielić na „dobre” i „złe”. Do tłuszczów „złych” zaliczamy:
- kwasy
tłuszczowe trans, które występują we wszystkich produktach „uwodorowanych”,
czyli poddanych procesowi utwardzania (polega on na wysyceniu wodorem
podwójnych wiązań kwasów tłuszczowych). Są to tzw. twarde margaryny,
-
tłuszcze nasycone występujące w: maśle, bekonie, tłuszczach zwierzęcych,
-
cholesterol, który występujew: żółtku jaj, mięsie
wieprzowym, żółtych serach oraz pełnym mleku.
Tłuszcze
„dobre” to:
-
tłuszcze wielonienasycone, które występują w: olejach roślinnych, miękkich
margarynach (zawierających oleje roślinne naturalne), owocach suszonych. Ten
rodzaj tłuszczów jest „nośnikiem” rozpuszczalnych w tłuszczach witamin (A, D,
E, K),
-
tłuszcze jednonienasycone, występujące w: oliwie z oliwek, awokado, a także w
migdałach i ziemnych orzeszkach. Tłuszcze te mają cel w nadaniu wartości
smakowych, także łatwo wywołują uczucie sytości,
- kwasy
tłuszczowe omega-3. Są to tłuszcze, które korzystnie wpływają na gospodarkę
lipidową, co jest bardzo ważne w żywieniu zarówno osób zdrowych jak i chorych.
Udział tłuszczów omega-3
w diecie możemy zwiększyć poprzez spożycie produktów bogatych w ten składnik.
Są to zarówno produkty pochodzenia roślinnego - siemię lniane, olej lniany,
kiełki pszenicy, suszony groch, szpinak, brukselka, kapusta włoska oraz
pochodzenia zwierzęcego, które stanowią głównie ryby morskie: łosoś, sardynki,
dorsz, halibut, tuńczyk, makrela, flądra, śledź, miecznik.
Pamiętajmy także o zmniejszeniu ilości
soli w diecie. Norma na spożycie soli to 0-6g/dobę. Chlorek sodu, czyli sól
kuchenna, znajduje się w składzie większości produktów naturalnych, ale główna
część spożywanego sodu to sól dodawana w czasie przyrządzania potraw lub ich
spożywania. Sód zawarty w soli kuchennej jest konieczny do prawidłowego
funkcjonowania każdego żywego organizmu, jednakże z produktami naturalnymi
dostarczany jest w wystarczających ilościach. Ograniczając produkty puszkowane,
paczkowane, przetworzone, zamieniając gotowe mieszanki przypraw na naturalne,
na pewno zmniejszymy zawartość soli w naszej codziennej diecie. Dobrze także
zrobimy zastępując zwykłą sól solą morską. Do produktów, które powinniśmy
ograniczać, należy również alkohol. Jest on źródłem pustych kalorii, 1g
alkoholu dostarcza 7kcal. Osoby z nadwagą, otyłością oraz z chorobami
skojarzonymi z tymi schorzeniami powinny alkohol ze swojej diety całkowicie
wyeliminować. Wypicie kieliszka alkoholu dozwolone jest wyjątkowo, przy
szczególnych okazjach. Dodatkowo ważną informacją jest fakt, że u chorychz cukrzycą w znacznym stopniu naraża chorego na
hipoglikemię.
Myślę,
że najlepszym podsumowaniem powyższego artykułu będzie przedstawienie wskazań
żywieniowych wg S. Bergera:
1.
Urozmaicenie – z różnorodnych produktów spożywczych.
2.
Umiarkowanie – jedzenie zgodne z indywidualnymi potrzebami, pozwalające na
zachowanie odpowiedniej masy ciała.
3.
Uregulowanie – w miarę stała struktura i wielkość posiłków oraz zachowanie
odpowiedniej częstotliwości i regularności ich spożywania.
4.
Uprawianie – różnych form aktywności fizycznej, przyjęte jako stały element
trybu żywienia, zwłaszcza przez osoby o pracy siedzącej.
5.
Unikanie – spożycia nadmiaru tłuszczów, soli i cukru
(w przypadku grup ryzyka).
dietetyk
Paulina Błaszkiewicz
NVDA,
bezpłatny program udźwiękawiający pracę komputera, dla wielu osób mających
trudności w czytaniu z ekranu komputerowego, stał się programem codziennego
użytku obok, a niekiedy (gdy nie mamy szans na dofinansowanie do zakupu),
zamiast programu komercyjnego. Dlatego poniżej, za stroną www.nvda.pl,
przytaczamy ostatnio zamieszczone informacje o rozwoju programu.
1. Od wersji 2012.2 dostępny jest tylko jeden
pakiet NVDA. Nowy, przebudowany instalator pozwala na zainstalowanie wersji
lokalnej jak i przenośnej jednocześnie z poziomu jednej instalki.
2. Jeszcze prostsza instalacja - Szybki start
z NVDA
(…) Wystarczy, że zapamiętasz jeden z
prostych adresów, które po wpisaniu w pasku adresowym, dowolnej przeglądarki
internetowej uruchamiają pobieranie najnowszej wersji NVDA.
• exe.nvda.pl
• install.nvda.pl
• start.nvda.pl
• pobierz.nvda.pl
• www.nvda.pl/pobierz/
3. NVDA i dokumenty PDF jeszcze bliżej
siebie
Firma Adobe poinformowała o podjęciu
współpracy z fundacją NV Access, mającą na celu poprawę obsługi pracy z
dokumentami PDF przez osoby niewidome, korzystające z darmowego czytnika ekranu
NVDA. Oprócz dokumentów PDF program NVDA będzie zdecydowanie lepiej radził
sobie z książkami elektronicznymi, dostępnymi z poziomu aplikacji Adobe Digital
Editions. Niestety, większość aplikacji czytających
ekran nie radzi sobie jeszcze dobrze z plikami PDF lub nie jestw
stanie obsługiwać w pełni tego formatu. Zważywszy na to, że obecnie format PDF
jest standardem publikacji wszelkich dokumentów, począwszy od instrukcji
obsługi, przez urzędowe pisma, a skończywszy na ebookach,
prawidłowa jego interpretacja przez technologie wspomagające jest niezwykle
ważna.
4. Już jest - Vocalizer
dla NVDA
Głosy, które okazały się bardzo popularne dla
urządzeń iPhone
i Mac, są teraz dostępne dla aplikacji NVDA. (…) Bez znaczenia jest to czy masz zainstalowany
NVDA na swoim komputerze czy nosisz go zawsze przy sobie na pamięci przenośnej USB.
Zakup Vocalizer
dzisiaj za 75 EUR. Otrzymasz dostęp do ponad 50 różnych głosów mówiących w
ponad 30 językach. Vocalizer można kupić na całym
świecie od Tiflotecnia Lda.
Od każdego zakupu 15 EUR zostanie przekazane dla NV Access i pomoże w dalszym
rozwoju projektu NVDA. Zakup może być dokonany również poprzez szereg lokalnych
dystrybutorów. W tym przypadku na rozwój NVDA zostanie przekazane 10 EUR od
każdej nowo zakupionej licencji programu.
Renata
Olszewska
W
połowie drogi z Inowrocławia do Żnina, na horyzoncie ukazuje się wielka, biała,
foremna góra – zdradzająca rękę człowieka. Tak wita nas krajobraz pałuckich
wapieni. Powstały one około 260 mln lat temu, lecz nie skupię się na fakcie ich
powstania,
a wpływie na krajobraz tej części Pałuk. Dzięki białemu kopalnictwu,
rozpoczętemu już w 1812 roku przez okolicznych chłopów, mamy dziś kilka
ciekawostek przyrodniczych.
Dno
wapiennego wyrobiska, sięgającego 150 metrów, tworzy kryptodepresję, czyli
obszar znajdujący się poniżej poziomu Morza Bałtyckiego. Skały kamieniołomu
bogate są w morskie skamieniałości: gąbki, jeżowce, koralowcei
amonity. Na pozór nieprzyjazna biocenoza kopalni sprzyja rozwojowi fauny i
flory. Na hałdach i w wyrobiskach zaobserwowano skrzyp pstry – roślinę uważanąw Polsce za zagrożoną, czy też przylatujące na żer
czaple siwei bociany czarne. Ciekawostkę stanowi
stado kilkunastu muflonów, zadomowionych na terenie kamieniołomów. Czują się
one tak dobrze, że konieczny jest ich kontrolowany odstrzał.
Nieczynne
wyrobiska, które uległy wyczerpaniu, stanowią jedną z najpiękniejszych
pozostałości po działalności kopalni. Turkusowe oczka zasilane są przez wody
opadowe oraz wysięki wód podziemnych. Cechują się one przezroczystością wód
dochodzącą do ponad 20 metrów. Ich charakterystyczne zabarwienie związane jest
z rozpuszczaniem substancji wapiennych i siarczanów. Stanowią one raj dla
płetwonurków, gdyż zapewniają warunki zbliżone do Morza Koralowego.
W
czasie dwóch wieków ręka ludzka stworzyła kolorowy świat: śnieżnobiałych
szczytów hałd nadkładu z wyrobisk, szarych, lecz nie ponurych, ścian wapieni
kamieniołomów oraz turkusowych oczek wodnych.
Dawid Szatten
W jubileuszowym XXV Międzynarodowym Biegu
Pokoju Pamięci Dzieci Zamojszczyzny na dystansie łącznym 100 km KSN
„Łuczniczkę” Bydgoszcz godnie reprezentowali Tomasz Chmurzyński i Krzysztof Badowski.
Pierwszy etap (35 km) wiódł z Zamościa do Zwierzyńca, kolejne ze Zwierzyńca do
Krasnobrodu (20 km) i z Krasnobrodu do Zamościa (30 km). Czwarty,
15-kilometrowy etap, przeprowadzony został w sobotę na ulicach Zamościa z metą
na Rynku Wielkim. Wystartowało ponad 180 zawodniczek i zawodników. Tomasz
Chmurzyński („Łuczniczka” Bydgoszcz) nie dał szans rywalom uzyskując czas
łączny 6:58.45 i został zwycięzcą w kategorii niedowidzących, Krzysztof Badowski był czwarty z czasem 7:59.25
J. Henselek
W dzisiejszym odcinku chciałabym
zapoznać czytelników z twórczością Moniki Szwai. W naszych zbiorach posiadamy
kilka Jej powieści, ale obecnie chciałam omówić trzyczęściową pozycję.
Pierwsza to „Klub mało używanych
dziewic" opowiadająca o życiu i pracy młodych kobiet. Druga, „Dziewice do
boju", z której dowiadujemy się, jak panie zdobywały mężów. Trzecia,
„Zatoka trujących jabłuszek " to kryminalna część tego tryptyku.
Książki pisane są lekko, z dużą dozą
humoru. Możemy w nich odkryć wielką miłość autorki do Szczecina. Zachęcam do
lektury.
Krystyna Skiera
DROŻDŻÓWKA
BEZ UBIJANIA
Składniki:
Wszystko
wkładamy do miski według podanej kolejności:
1 kostka
drożdży (10 dag) – pokruszyć, szczypta soli, ¾ szklanki cukru, 1 cukier
waniliowy, ¾ szklanki oleju kujawskiego, 4 całe jajka (można lekko
rozbełtać w osobnej miseczce i wlać), ¾ szklanki letniego mleka, 4
szklanki mąki tortowej.
Wykonanie: To wszystko
pozostawić w misce na ok. 3 godz. Potem łyżką wymieszać i przelać na
posmarowaną i posypaną bułką tartą blachę (blachę można wyłożyć papierem do
pieczenia). Wstawić do zimnego pieca. Piec ok. 40 min w temp.190 stopni.
SERNIK
– BEZ SERA
Składniki:
5
jaj, 2 jogurty greckie (koniecznie),1 szklanka cukru pudru, 2-3 małe budynie
bez cukru, mogą być bakalie.
Wykonanie:
Żółtka
utrzeć z cukrem pudrem na puszystą masę i wymieszać z jogurtami i budyniem,
następnie dodać ubite na sztywną pianę białka i lekko wymieszać. Wstawić do
lekko ciepłego piekarnika. Piec w 180 stopniach około 40 do 50 minut.
NALEWKA
ARONIOWA
1,5 kg aronii,
30 liści wiśni z ogonkami (liście wiśni
łamią cierpkość aronii i nadają posmak wiśniowy), 2 l wody, 1 kg cukru,
1 l spirytusu, 20 g kwasku cytrynowego.
Umyte i
oczyszczone owoce aronii zalać wodą, dodać liście wiśni i gotować na wolnym
ogniu 25-30 minut, następnie odcedzić. W
gorącym soku rozpuścić kwasek oraz cukier i ponownie zagotować. Po ostygnięciu
dolać spirytus. Po połączeniu z alkoholem, nie wlewać bezpośrednio do butelek,
bo w każdej będzie trochę osadu, ale wlać do jakiegoś dużego słoja lub gąsiorka
i jak osad będzie na dnie, zlać znad osadu do butelek.
Dojrzewa
ok. 6 miesięcy w chłodnym i ciemnym pomieszczeniu. Nalewka jest klarowna,
ciemnoczerwona, o nieco cierpkawym smaku, bogata w witaminy i pierwiastki.
Owoce aronii są najbogatszym, naturalnym źródłem witaminy P (rutyna), która uszczelnia naczynia
krwionośne. Zdrowe i pyszne !!!
Orzechówka
– dobra na kłopoty z żołądkiem
Robiły ją
nasze babki i zawsze trzymały w podręcznej apteczce. Na niestrawność, zatrucia
i bóle brzucha zawsze pomagał kieliszeczek. Weź 20 zielonych łupinek orzecha i
20 świeżych liści, a następnie wszystko dokładnie pokrój (koniecznie w
rękawiczkach ochronnych)
i zalej litrem żytniej wódki. Po tygodniu orzechówka jest już gotowa.
ELZA